Modlitwa - wyżebrane okruszyny łaski!

XX Niedziela Zwykła, Rok ‘A’, Mt 15, 21-28

Jezus podążył w stronę Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha. Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: Odpraw ją, bo krzyczy za nami! Lecz On odpowiedział: Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela. A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: Panie, dopomóż mi! On jednak odparł: Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom. A ona odrzekła: Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów. Wtedy Jezus jej odpowiedział: O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz! Od tej chwili jej córka została uzdrowiona.

Modlitwa – wyżebrane okruszyny łaski!

1. Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha…

Od przeszło dwóch lat towarzyszę osobom, które są dręczone przez złego ducha, także tym dręczonym ciężko. Mogę więc potwierdzić to, że kobieta z dzisiejszej Ewangelii mówi prawdę – zły dręczy bardzo ciężko. I choć nie wszystkich tak fizycznie, opanowując ciało czy miejsca i przejmując nad nimi kontrolę, to w wielu naszych rodzinach dręczy poważnie przez nałogi pijaństwa, narkomani, Internetu, telefonu… Wiele bliskich nam osób, a może i my sami, nie możemy poradzić sobie ze sprawami, które bardzo nam ciążą na życiu, na sumieniu. Boimy się jednak przyznać przed samymi sobą czy innymi, że mamy problem i jesteśmy „dręczeni”. W kontekście tego Słowa z XX Niedzieli, chcę prosić każdą i każdego z was, byście skierowali do Jezusa ową prośbę, by się ulitował! Ulitował nad tobą, nade mną, nad twoim przyjacielem, mężem, żoną, dzieckiem, sąsiadem… Jezus bowiem – czego możemy doświadczyć już dziś – nie pozostawia ludzi utrudzonych i dręczonych bez opieki i pomocy. Wypowiedz więc teraz, razem ze mną; Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida!

2. Żebracza modlitwa

Proponuję też, by uczynić to w stylu, w jakim zrobiła to owa kobieta kananejska. Nie sposób nie zauważyć, jak pokorna to była prośba, jak żebracza to była modlitwa. To jej wołanie za Jezusem, było ubogie, proste, ogołocone z przedbiegów i konwenansów. Po prostu w tym swoim ‘nic’ krzyczała pełna wiary, że Pan ją wysłucha. Przecież nawet nie była żydówką, nie należała do narodu wybranego. Najbardziej mnie ujmuje to jej ubóstwo, to jej żebranie. Taka modlitwa wzrusza Boga! Kiedyś pamiętam jednego księdza, który głosił nam rekolekcje w seminarium. Podczas jednej z konferencji powiedział: „Czujesz się nie wysłuchany przez Boga? Masz problemy z których nie możesz wyjść i złościsz się, że Bóg milczy? Masz do Niego pretensje? Ok. – powiedział, masz prawo do pretensji, ale wcześniej zapytaj się siebie, czy cię bolą kolana? Bo jeśli cię nie bolą, to znaczy, że jeszcze nie dałeś Bogu szansy, by cię usłyszał.” Rzeczywiście – pomyślałem – nie bolą mnie jeszcze kolana…

3. Okruszyny łaski

Stajemy więc dzisiaj wobec wielkiej szansy, by pozbierać okruszyny łaski, które spadają z Ołtarza Eucharystii. Mamy szansę doświadczyć ŻYWEGO BOGA w Jezusie z Nazaretu! W końcu nie jesteśmy poganami, ale chrześcijanami, ochrzczonymi dziećmi Jezusa. Skoro więc dźwigasz siostro czy bracie trudności swojego życia, czy twoich bliskich, to nie bój się stanąć na drodze Jezusowi, który przechodzi obok ciebie w te niedziele i powiedz mu o tym wszystkim. Zawołaj Syna Dawida, poproś o okruchy łaski, a wszelkie dręczenie i ciężar zostaną mocą Jego Słowa i Jego spojrzenia zmiażdżone. Nie ma bowiem prośby, której by Bóg nie wysłuchał, jeśli płynie ona z pokornego i ubogiego serca. Taka żebrana, taka wyklęczna, taka wypłakana.
Wszystkich więc dręczonych, obciążonych, smutnych i zalęknionych mocą kapłańskiego błogosławieństwa oddaję w ręce Jezusa, który dzisiaj podąża drogą naszego życia. Niech wszelkie zło, zostanie oddalone od nas samych i naszych bliskich w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego +. Amen.




Codzienny kontakt ze Słowem: www.slowopana.com

Opieczętowani Jezusem: