1°   dziś -1°   jutro
Sobota, 04 stycznia Angelika, Aniela, Elżbieta, Eugeniusz, Tytus

Bez seksu na scenie

Opublikowano  Zaktualizowano 

- Nie będzie dziś seksu na scenie – oświadczył Mirek Witkowski, rozpoczynając swój niedzielny koncert w klubie Bohema. I dobrze, że nie było. Mirek nie wszystkich musi pociągać fizycznie, ale swym głosem ma zawracać w głowie. I zawraca...

Nie było też show i gwiazdorzenia ze strony uczestnika programu „The Voice of Poland”. Dał się w końcu poznać sądeckiej publiczności jako wokalista, który nie boi się zmierzyć z królami jazzu, soul czy bluesa. Widzowie usłyszeli utwory Erica Claptona, Quincy Jonesa, Boba Marleya, George’a Gershwina w jego interpretacji. Do wspólnego występu piosenkarz zaprosił jednych z najlepszych sądeckich muzyków: grającego na gitarze Artura Kmiecika „Latarę”, na perkusji - Radosława Kulisia  i klawiszach – Macieja Niecia. Oni – czyli dobrzy instrumentaliści – a nie hip-hopowcy i tancerki na scenie - mogą być kluczem do jego sukcesu. W Bohemie było może za spokojnie jak na Mirka, ale z klasą. 

Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Bez seksu na scenie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]