Będzie druga książka Ewy Andrzejewskiej
Ewa Andrzejewska - emerytowana architekt, z pochodzenia gdańszczanka mieszkająca w Nowym Sączu, autorka opisującej przedwojenny Nowy Sącz książki „Obok inny czas. O mieście i Jakubie” na łamach 'Gazety Wyborczej' zdradza szczegóły powstawania swojego dzieła i zapowiada kolejne.
„Obok inny czas. O mieście i Jakubie” autorstwa Ewy Andrzejewskiej to nostalgiczna opowieść, która mimo wszystko przynosi nadzieję. Wynika z niej jasno, że wszystkich wymordować się nie da. Zawsze zostanie choćby jeden starszy pan, który pamięta. Autorka podpowiada: gdziekolwiek jesteśmy, rozglądajmy się uważnie. I słuchajmy starych ludzi. Tego, co powiedzą nie dowiemy się od nikogo innego.
Jak mówi sama Andrzejewska w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", inspiracja pojawiła się wraz z przeprowadzką w nowe miejsce:
- Pierwszy raz poczułam, że miejsce, w którym mieszkam, jest inne od tych, w których żyłam do tej pory, kiedy jednej z pierwszych nocy wyglądałam przez okno. Czułam się odgrodzona od rzeczywistości. Wydawało mi się, że patrzę na obóz. To trwało chwilę i minęło. Ale wydało mi się wtedy, że coś tutaj wcześniej musiało być. Czułam czyjąś obecność, miałam wrażenie, że jeśli obrócę się za szybko, to kogoś zobaczę. Zaczęły mi znikać różne rzeczy. A dzieci przynosiły z podwórka dziwne historie zasłyszane od sąsiadów. Wtedy poszłam do urzędu miejskiego i sprawdziłam stare plany miasta. Okazało się, że ulica, przy której mieszkam, przed wojną nazywała się Poprzeczna i była polną drogą przez żydowskie miasteczko - Sztetl.
Później wszystko zaczęło układać się samo. Do jej biura przyszedł Jakub Miller, Żyd opiekujący się żydowskim cmentarzem, który cudem przeżył wojnę i holocaust.
- On chciał opowiadać, a ja chciałam słuchać. Mówił o Nowym Sączu sprzed wojny, o ulicach dawnego Piekła, kiedy jeszcze było Sztetlem. Jednak, gdy spytałam, dlaczego sam nie spisze tego, co pamięta, odpowiedział, że za każdym razem, kiedy siada z długopisem nad kartką papieru, od razu płacze. Niedługo po ukazaniu się książki Jakub zmarł. Jednak w liście, który od niego dostałam nie miał żadnych zastrzeżeń - mówi "Wyborczej" pani Ewa.
I tak pozytywny odzew pierwszej powieści napędził całą spiralę:
- Najpiękniejsza recenzja, jaką dotąd usłyszałam o mojej książce, brzmiała: "Kiedy przeczytałem twoją książkę, zacząłem podnosić nogi w miejscach, gdzie napisałaś, że były schody". Dlatego też kończę właśnie kolejną opowieść o odkrytym niedawno malarzu Maryanie Pinchasie Bursteinie, który urodził się w Nowym Sączu, a po wojnie żył i tworzył w Paryżu i w Nowym Jorku. Przeszedł Auschwitz jako młody chłopak i do Polski nie wrócił.
Może Cię zaciekawić
Budowa Sądeczanki - pierwsze przetargi w 2026 roku
Dziś wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec oraz posłanka Urszula Nowogórska przekazali informację, że decyzja środowiskowa, któr...
Czytaj więcejOd pierwszego stycznia będą nowe zasady polskiej ortografii
Rada Języka Polskiego przy Prezydium PAN 10 maja 2024 r. ogłosiła zbiór zasad ortografii i interpunkcji zawierający zmiany, które będą obowią...
Czytaj więcejDobre wieści dla portfeli mieszkańców. W 2026 roku prąd od Taurona będzie tańszy
Koniec roku to tradycyjnie czas niepewności dotyczący kosztów utrzymania domu w nadchodzących miesiącach. Tym razem jednak komunikaty płynące o...
Czytaj więcejElena “rekordowym” noworodkiem w limanowskim szpitalu
O wyjątkowych narodzinach poinformował lek. Wojciech Kuchta - ginekolog i położnik pracujący w Szpitalu Powiatowym w Limanowej im. Miłosierdzia ...
Czytaj więcejSport
Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski
"Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera" - ...
Czytaj więcejSukces Limanowskiej Grupy Rowerowej na L’Étape Poland by Tour de France 2025
Mateusz Dyrek na podium – drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Największy sukces podczas tegorocznej edycji odniósł Mateusz Dyrek, któ...
Czytaj więcejKlaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejPozostałe
- Budowa Sądeczanki - pierwsze przetargi w 2026 roku
- Od pierwszego stycznia będą nowe zasady polskiej ortografii
- Dobre wieści dla portfeli mieszkańców. W 2026 roku prąd od Taurona będzie tańszy
- Elena “rekordowym” noworodkiem w limanowskim szpitalu
- Psycholog: świąteczny “cyfrowy detoks” jest niezbędny dla higieny psychicznej
Komentarze (0)