1°   dziś 1°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Żołnierze wyklęci - Cześć Ich Pamięci!

Opublikowano  Zaktualizowano 

Gdy 8 maja 1945 roku zachodnie kraje oswobodzone z koszmaru hitlerowskiego szaleństwa świętowały odzyskanie niepodległości, przywrócenie wartości demokratycznych i zapewnienie ładu i spokoju w Europie, to jak powiedział rok później Winston Churchill od Szczecina do Triestu rozciągnęła się żelazna kurtyna, za którą pozostał nasz kraj i nasza Limanowa.

Ten dzień, jak wspominają starsi, był dniem zwykłym po okupacyjnej rzeczywistości. Ludzie nadal chowali ojców, synów i braci, którzy ciągle ginęli. Gdy porządek Jałtański skazał Polskę na oddanie pod dominację Związku Radzieckiego był to kolejny cios, który zapadł w sercach Polaków.

Rząd londyński i dowództwo Armii Krajowej przewidywało, że po terenach dawnej i obecnej Polski przejdzie cały front rosyjski i Polska dostanie się pod wpływy Józefa Stalina.

Zdawano sobie sprawę, że będzie to kolejna okupacja, która nadejdzie po zakończeniu wojny. W dowództwie Armii Krajowej powołano specjalną jednostkę pod nazwą 'Organizacja NIE'. Celem jej była nie tylko organizacja ewentualnego oporu wobec Sowietów, ale zachowanie wartości narodowych i przygotowanie Polaków na ewentualnie kolejny światowy konflikt, który zapewni ponowne odzyskanie suwerenności.

Żołnierze Armii Krajowej poza oddziałami KEDYW'u, nie prowadzili działań wojennych, zdając sobie sprawę z ich bezcelowości wobec gigantycznej przewagi militarnej Niemiec, a przygotowywali się do wybuchu powstania, gdy na tereny polskie wejdzie Armia Radziecka, aby wystąpić w roli gospodarza, wywołać ogólnonarodowe powstanie i uzyskać władze na terenach polskich dla Polaków.
O 'Organizacji NIE', o tym, że ona istnieje, wiedziało kilka osób w sztabie AK. Pozostali żołnierze, którzy brali w niej udział, nie wiedzieli nawet, że są przeznaczeni do działań w jej ramach.
Przed nadejściem frontu na ziemie polskie zostały wysłane specjalne grupy zwiadu Armii Radzieckiej, aby przed nadejściem głównych oddziałów rosyjskich prowadzić działania wywiadowcze, które dotyczyły przede wszystkim charakteru i rodzaju organizacji AK i przygotowania do rozbicia polskich oddziałów i ich likwidacji.

Z chwilą gdy na tereny dawnej RP wkroczyła armia radziecka oddziały AK rozpoczęły niezwykle skuteczne działania bojowe wobec wojsk niemieckich. Pomimo tego, a może właśnie dlatego, że reprezentowali odroczone Państwo Polskie, po zdobyciu - wspólnie z Rosjanami - Wilna, Lwowa i Brześcia, zostali żołnierze odrodzonych formacji przedwojennych Wojska Polskiego na terenie Polski aresztowani. Oficerów i pozostałą kadrę dowódczą wywożono na Syberię, a żołnierzy, jeżeli się nie sprzeciwili w najlepszym razie wcielano do I Armii Wojska Polskiego, lub II Armii Wojska Polskiego gen. Świerczewskiego. Żołnierze AK, którzy w okresie tzw. akcji Burza, ujawnili się, tzn. wystąpili w mundurach i odznaczeniach AK i brali udział w działaniach wojennych, zostali tym samym zdekonspirowani w swoich miejscach zamieszkania. Po wyzwoleniu próbowali oni wejść w struktury nowej władzy, obejmując stanowiska w tworzonej MO, aparacie administracyjnym, starostwach i samorządach powojennego kraju, ale byli aresztowani, rozstrzeliwani i prześladowani - niejako z urzędu - za sam fakt przynależności do AK i innych formacji scalonych z nią lub z nią współpracujących.
Na skutek represyjnych działań sowieckiego NKWD, Urzędów Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej, aby ratować swoje życie, żołnierze AK ponownie musieli wrócić do lasu i do konspiracji, aby podjąć walkę, o której wiedzieli, że z góry skazana jest na porażkę. Po rozwiązaniu 19 stycznia 1945 roku AK, powołane zostało tzw. Dowództwo Sił Zbrojnych na Kraj, które następnie przeistoczyło się w organizację 'Wolność i Niezawisłość'. Celem tej organizacji było - podobnie jak wcześniej Organizacji NIE - zachowanie tzw. substancji narodowej i stworzenie podobnie jak w czasie II wojny światowej państwa podziemnego oraz stawianie przede wszystkim oporu intelektualnego i społecznego. Nie mieli oni na celu działalności zbrojnej jako metody do odzyskania ponownie niepodległości.

Powojenna doktryna komunistyczna, jak również działania tzw. rządu lubelskiego zmierzały do przedstawiania tych ludzi jako zdrajców, zwolenników faszyzmu, reakcjonistów, bandytów. Używano wszelkich możliwych działań socjotechnicznych, które miały wzbudzić w społeczeństwie negatywny obraz AK i wyrosłych z niej organizacji. Metody jakie były zastosowane rodem pochodziły z Moskwy i cała akcja kierowana była i nadzorowana przez specjalistów z NKWD, którzy praktycznie w sposób samowładny rządzili władzami administracyjnymi na każdym szczeblu ówczesnej administracji. Organizacja WIN przejęła struktury poakowskie i dlatego jako pozostałość polskiego systemu społeczno-prawnego stanowiła główne zagrożenie dla 'rodzącej się młodej władzy ludowej'. Praktycznie co roku bezpieka aresztowała przywódców zarówno na szczeblu krajowym jak i wojewódzkim i przeprowadzała pokazowe procesy jak choćby proces Franciszka Niepokulczyckiego - prezesa drugiego zarządu WIN, zwany 'procesem krakowskim', gdzie zapadały kary śmierci, które miały stanowić przestrogę dla innych działaczy WIN.

Ogłaszane amnestie przez rząd lubelski miały na celu nie puszczenie w niepamięć działalności WIN, ale ujawnienie ich struktur, zdobycie cennych informacji. Z reguły po ujawnieniu członkowie WIN trafiali do więzienia i po spreparowanych procesach otrzymywali często kary śmierci lub wieloletniego więzienia. Rozbicie WIN'u tzw. czwartego zarządu nastąpiło na skutek prowadzenia przez esbeków gry operacyjnej, jaką często stosowano po 1944 roku, a która rodem wywodziła się z tzw. kujbyszewskiej szkoły NKWD i polegała na tym, że funkcjonariusze bezpieki przenikali do wnętrza organizacji niepodległościowych w ramach których kontynuowali działalność, a w rzeczywistości rozpracowywali od wnętrza poszczególne organizacje i następnie pod pozorem umożliwienia im wyjazdu na zachód czy też spotkania się z innymi przedstawicielami innych organizacji doprowadzali do ich aresztowań przez bezpiekę. Tak też było z tzw. czwartym zarządem, którego prezesem był Łukasz Ciepliński. Wniknęli do niego przedstawiciele UB, następnie aresztowali cały zarząd krajowy i poszczególnych przedstawicieli działających na terenie kraju, po to, aby zawiązać własną komendę i pod pozorem prowadzenia działalności niepodległościowej nadal prowadzić operację mającą na celu likwidację pozostałych struktur organizacyjnych i ludzi, którzy zamierzali stawiać jakikolwiek opór wobec nowej władzy. Podstawieni agenci NKWD i UB doprowadzili nawet do kontaktów z przedstawicielami wywiadu amerykańskiego i rządu londyńskiego i prowadząc z nimi tzw. grę wysyłali i przyjmowali emisariuszy z zachodu skutecznie rozpracowując tą organizację i niszcząc kontakty z rządem emigracyjnym.

Na terenie ziemi limanowskiej po wkroczeniu Armii Czerwonej działały pojedyncze gminne struktury 'Wolności i Niezawisłości' które miały kontakt z inspektoratem w Nowym Sączu, Tarnowie i Krakowie. Na naszym terenie nie powstała jednolita struktura organizacyjna, a poszczególne grupy działały odrębnie. Dzisiaj już nikt nie pamięta, że praktycznie założycielem tej organizacji w Limanowej był ks. Ignacy Zoń, który przez swoją działalność wiele lat ukrywał się w murach klasztoru, został jednak zdekonspirowany i przebywał kilka lat w więzieniu. To właśnie jego działalność, która nie była działalnością militarną, a społecznie-polityczną stanowiła źródło dla inspiracji wyrażania myśli niepodległościowej.
Na naszym terenie bardzo silny był ruch PSL - którego nie należy obecnie utożsamiać z późniejszym ZSL i obecną formacją PSL. W związku z tym działalność WIN'u zazębiała się również we współdziałaniu z tą partią na tym terenie. Tego rodzaju sytuacja stanowiła idealną podstawę do zarzucania PSL'owi w okresie tzw. afery mikołajczykowskiej, iż jest ona organizacją reakcyjną. Do dziś nie są znane losy jednego z dowódców ludowej straży bezpieczeństwa Wojciecha Dębskiego ps 'Bicz', który po wkroczeniu 19 stycznia 1945 roku Rosjan do Limanowej zgłosił się, mając nadzieję, że możliwa będzie praca dla wyzwolonej ojczyzny i został komendantem posterunku MO, ale funkcji tej podobnie jak Józef Kuraś (Ogień) w Nowym Targu nie pełnił długo, albowiem z niej zrezygnował i podjął dalszą walkę z okupantem sowieckim. Praktycznie do dzisiaj nie są znane dzieje jego walki i oddziału do dnia jego śmierci tj. końca kwietnia 1945 roku. Wówczas jak podają różne źródła został zabity przy próbie odbicia żołnierzy AK z więzienia UB w Limanowej, lub też został do UB podstępnie zwabiony, a następnie zamordowany w ich siedzibie przy obecnej ulicy Matki Boskiej Bolesnej.

Działalność WINu na terenie Ziemi Limanowskiej polegała przede wszystkim na kolportażu podziemnej prasy, przekazywaniu prawdziwych informacji, prowadzeniu dyskusji i próbie znalezienia rozwiązania na zaistniałą sytuację. Nie była to działalność wojskowa, ale bardziej społeczno-oświatowa. Praktycznie do dzisiaj te osoby nie są znane osoby poza Janem Drożdżem z Dobrej ps. 'Brzytwa', który próbował z inspiracji oddziału WIN w Krakowie, stworzyć radę powiatową. Większość działała w pojedynkę, z trudem radząc sobie z siatką ubeckich agentów i fałszywych struktur. Na naszym terenie bardzo duże osiągnięcia posiadał Zygmunt Papież ps 'Dzwon'. Był on żołnierzem AK i działał w strukturach wywiadu w ramach tzw. brygad wywiadowczych, które po rozwiązaniu AK weszły w skład struktur WIN. Zbudował on bardzo silną siatkę wywiadowczą na terenie całego powiatu, która zbierała informację o dyslokacji wojsk polskich i sowieckich. Podsłuchiwał jako pracownik poczty rozmowy UB i Milicji, a zdobyte informacje przekazywał do Tarnowa i Krakowa. Działalność jego została przerwana 15 sierpnia 1946 roku, kiedy to został aresztowany. Następnie 22 sierpnia zostali aresztowani pozostali członkowie jego grupy, po przewiezieniu i śledztwu w Krakowie skazani na długoletnie więzienia. Zygmunt Papież został skazany na 8 lat więzienia, a pozostali członkowie jego grupy na mniejsze wyroki. Po wyborach do sejmu ustawodawczego w 1946 zmniejszono im wyroki i mogli oni wyjść na wolność.

Dzisiaj gdy obchodzimy ten dzień Żołnierzy Wyklętych na chwilę wspomnijmy tych ludzi, którzy pomimo ciężkich sytuacji osobistych, rodzinnych podejmowali trud stworzenia podwalin pod normalne funkcjonowanie państwa i społeczeństwa i przekazanie tych wartości, które wszyscy wyznajemy. Za próbę ich ratowania ponosili oni ogromne konsekwencje, których dolegliwość trudno nam określić. Szli oni pod prąd historii, nie mniej nie poddawali się i za to płacili najwyższą cenę.

W Limanowej są różne ulice i różne ich nazwy - może i wśród nich powinna się znaleźć jedna z ulic, która przypominałaby dzieje tych ludzi i ich walki, aby nie zostali oni na zawsze 'wyklęci', tak jak zamierzali to uczynić ich oprawcy?

Zapraszamy do dyskusji. Być może posiadają Państwo więcej wiadomości, którymi chcieliby się podzielić w cyberprzestrzeni. Prosimy pisać o dziejach tych, którzy być może już nie żyją, a dzięki których cierpieniu i poświęceniu, przelanej krwi i łzach mogła się odrodzić w 1989 roku nasza Ojczyzna. Niech ich przykład, podany przez Państwa, będzie wzorem dla następnych pokoleń. Przywróćmy pamięć o bohaterach, którzy walczyli i ginęli w myśl wezwania Bóg, Honor i Ojczyzna.

Informacje prosimy nadsyłać na adres [email protected]

***

Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe Ziemia Limanowska zaprasza dziś na obchody Narodowego Dnia Pamięci 'Żołnierzy Wyklętych'.

Program:
- godz. 11.00 Uroczysta Msza św. w Bazylice Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej,
- przemarsz delegacji na cmentarz parafialny w Limanowej
- apel poległych
- okoliczne przemówienia
- złożenie zniczy na grobach pomordowanych przez SB.

Komentarze (34)

ema6
2013-03-01 08:15:40
0 0
Cześć i Chwała Niezłomnym Bohaterom, którzy walczyli o Wolną Polskę z okupantem sowieckim i komunistycznym aparatem bezpieczeństwa.

Szkoda, że jakieś większe obchody nie są organizowane w Limanowej w sobotę lub w niedzielę.
Odpowiedz
joga
2013-03-01 09:09:13
0 0
Mam szczerą nadzieję, że pan/pani Kejner nie jest na poważnie związany/a historią, zwłaszcza lokalną. Nie jest bowiem żadna tajemnicą, iż A. Mamak wojenny tj konspiracyjny a od stycznia 45 r jawny starosta zgodził się /lub zgoła wydał polecenie/aby podległy mu oddział spec 'Opór' pod d-ctwem W. Dębskiego ps Bicz wszedł w struktury organizującego się powiatowego urzędu bezpieczeństwa, jako pluton wartowniczy. 2 partyzantów Bicza udało się do Kamienicy aby tam organizować placówkę UB. Do nich dotarł 'Łazik' b. partyzant 1pspAK z propozycja odbicia jego dowódców aresztowanych przez szefa ub Bubaka i jego ludzi. Akcję ustalono z zastępcą Bicza-T. Górką ps Dywan , bez udziału Dębskiego. Uwolnienie więźniów w limanowskim ub nastąpiło 17 kwietnia 45r Ubecy byli wściekli, że akcji dokonali przede wszystkim 'ich koledzy' z plutonu wartowniczego. Aresztowali W. Dębskiego i po paru dniach 'pzresłuchań' powiesili go w celi. Oficjalnie powiesił sie sam. On i inni zabici podczas akcji zostali pochowani prawdopodobnie na obecnej skarpie nad likwidowanym placem targowym.
Odpowiedz
Jehowy
2013-03-01 10:12:51
0 0
@joga ... Nie do końca w skarpie..tylko w części dziedzińca tzw. psiarni. Taka ciekawostka..w czasie prac remontowych na początku lat 90-tych przy przekopywaniu części dziedzińca pracujący tam robotnicy odkryli szczątki ludzkie, z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać ze należały do któregoś z zakatowanych przez UB. Odkryte kości zostały spakowane do foliowego worka i cichaczem wyniesione i zakopane na starym cmentarzu limanowskim. Ciekawe ile jeszcze takich szczątków kryje ten dziedziniec?
Odpowiedz
SSylwek81
2013-03-01 10:52:02
0 0

Zastanówmy się Limanowianie co w naszym mieście 'robią' ulice takie jak np: ul.Gen Zygmunta Berlinga, albo ul.19 Stycznia?

Tu można przeczytać o tym sługusie ZSRR:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zygmunt_Berling

a tutaj można dowiedzieć się co 'upamiętnia' 19 stycznia:
http://ipn.gov.pl/najwazniejsze-wiadomosci/pisma/pismo-prezesa-instytutu-pamieci-narodowej-do-przewodniczacego-rady-miejskiej-w-b2

Jest pełno Żołnierzy Wyklętych - BOHATERÓW, a u nas straszą upiory po komunie (w parku, z pomnikiem wdzięczności armii czerwonej na czele).

WSTYD!!!!

Odpowiedz
baca102
2013-03-01 11:03:33
0 0
Cześć i chwała bohaterom, niech spoczywają w pokoju[*]
Odpowiedz
Jehowy
2013-03-01 11:21:16
0 0
@SSylwek81 ..19 stycznia można jeszcze spokojnie interpretować jako datę rozwiązania 1PSP AK skoro nasi włodarze mają to gdzieś i nie pomyśleli o tym by choć jedna ulica nosiła nazwę mjr Adama Stabrawy „Borowego” czy J. Krzewickiego.
Odpowiedz
hail
2013-03-01 11:49:51
0 0
Czy istnieją jakieś publikacje na temat Żołnierzy Wyklętych z Limanowszczyzny którą warto przeczytać? Pewne wzmianki na ten temat, z tego co pamiętam, przewijały się na łamach Almanachu Limanowskiego.
Odpowiedz
SSylwek81
2013-03-01 11:57:09
0 0
19 stycznia można interpretować różnie.
Tylko jak dowiedzieć się co dokładnie reprezentuje nazwa ulicy 19 Stycznia w Limanowej? Ktoś wie?
Zresztą takie niedomówienia są kolejnym powodem do zmiany ulicy z dwuznacznej daty na konkretną osobę.
Moim faworytem byłby niezły kozak:
Rotmistrz Witold Pilecki
http://pl.wikipedia.org/wiki/Witold_Pilecki
Odpowiedz
anilec
2013-03-01 12:00:17
0 0
Czemu w Polsce nie jest obchodzona rocznica czwartego rozbioru Polski, oraz rocznica wyzwolenia częsci dawnych obszarów Polski od sowietów?
Odpowiedz
ssajmon
2013-03-01 13:08:04
0 0
Pomysł z nadaniem ulicy jest bardzo dobry, ale wydaje mi się że jeszcze ważniejsze jest zachowanie miejsc kaźni żołnierzy wyklętych jakie znajdują się na terenie Limanowej. Takim miejscem gdzie mordowano bohaterów Ojczyzny jest budynek przy ulicy Matki Boskiej Bolesnej na przeciwko Urzędu Gminy (tam gdzie kiedyś był plastuś) obecny właściciel Bank Spółdzielczy w Limanowej zamiast zburzyć ten budynek co ma w planach powinien przekazać ten budynek na muzeum lub izbę pamięci a pozostałe instytucje samorządowe powinny dołożyć się do realizacji tego celu. My wszyscy też powinniśmy się w to zaangażować żeby choć tyle zrobić dla ludzi którzy oddawali życie za naszą wolność. Myślę że dla Banku byłby to symboliczny wkład, a my wszyscy którzy jesteśmy członkami tego Banku też chyba mamy coś do powiedzenia. Towarzysze Dyrektorzy Banku Spółdzielczego w Limanowej chyba mają wielki dług do spłacenia wobec bohaterów walczących o wolność ojczyzny.
Odpowiedz
Jehowy
2013-03-01 13:27:13
0 0
@ssajmon..widzę że mleko się wylało i ludzie już wiedzą o planach zniszczenia 'kasyna'.
Przypuszczam ze wielu dawnych utrwalaczy i ich potomków już nie może doczekać się kiedy ten 'krwawy zakład pracy' w którym oni podbijali kartę w latach 1945-1956 zostanie zrównany z ziemią.
Jak to się mówi, nie ma miejsca przestępstwa - nie ma o nim pamięci. A dziadzio czerwony morderca pracował w tych latach tylko w UB-ezpieczeniach dlatego ma wysoką resortową emeryturę..wszak to taki kochający swoje dzieci i wnuki czerwony s..syn.

@SSylwek81 ..Rotmistrz Witold Pilecki jak najbardziej, ale naprawdę mamy dużo bohaterskich ludzi stąd lub tu działających w konspiracji tej wojennej - niemieckiej i powojennej - sowieckiej ..zacznijmy może najpierw od Nich.
Odpowiedz
nicram62
2013-03-01 14:10:28
0 0
mam pytanie: gdzie w limanowej mieściło się to więzienie UB o którym mowa w tekście?
Odpowiedz
SSylwek81
2013-03-01 14:30:26
0 0
Mieszkańcom Żmiącej, Ujanowic i okolic polecam dokument IPNu, w którym wyszczególniono plany napadów przez UB na mieszkańców wspomagających partyzantów.
Należy wpisać w przeglądarkę 'Plan pacyfikacji Żmiącej przez UB w roku 1952'. Są trzy części.
Podejrzewam, że wiele osób rozpozna nazwiska dziadków i rodziców, i to po obu stronach.
Odpowiedz
Jehowy
2013-03-01 14:37:41
0 0
@nicram62.. w 'kasynie' na przeciwko Urzędu Gminy czyli tam gdzie dawniej był 'Plastuś'. MO miało siedzibę w Sowlinach na krzyżówce a później naprzeciw PKO SA, GESTAPO w Szkole Muzycznej, Batalion WH/SS stacjonował w SP nr 1 (zostawili po sobie kupę pamiątek w byłych latrynach), Getto było obok rynku w stronę MOPS-u. Synagoga tam gdzie jest Sezam i pralnia chemiczna. Itd..
Odpowiedz
SSylwek81
2013-03-01 14:38:34
0 0
Osoby zainteresowane tematem żołnierzy wyklętych zapraszam przed telewizory w poniedziałek 11 marca o godzinie 20.20 w TVP 1 emisja spektaklu wg scenariusza Wojciecha Tomczyka 'Inka 1946 - i ja jedna zginę'.
Słyszałem bardzo dobre recenzje.
Odpowiedz
nicram62
2013-03-01 14:53:58
0 0
@Jehowy
dzięki za informacje a co do spektaklu 'Inka' widziałem i także polecam
Odpowiedz
konto usunięte
2013-03-01 15:54:11
0 0
Z Góry św. Jana pochodził Antoni Węgrzyn 'Ostroga' rocznik 1912. Tuż przed wrześniem 39 został ranny i dzięki temu uniknął losu przedwojennego wojska. Jego udokumentowane działania wojenne są opisane tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Obw%C3%B3d_Piotrk%C3%B3w_Trybunalski_AK http://www.akgrot.wieliczka.eu/index.php?id=25 http://www.dobroni.pl/rekonstrukcje,bitwa-partyzancka-w-obronie-rzeczpospolitej-raciechowickiej,6616 Po wojnie odsiedział 2 lata? w więzieniu. W rodzinie rzadko wspominało się o jego losie dlatego trudno o bardziej szczegółowy przekaz.
Odpowiedz
namoR
2013-03-01 16:39:00
0 0
@SSylwek81
Dziekuje za info o tych dokumentach IPN-u. Wlasnie wyczytalem ze moj dziadek i Jego dom byl na liscie do tych napadow czy 'rewizji' w dniu 7-8 pazdziernika 1952 r. o godzinie 4-tej. Nikt z mojej rodziny mi o tym wczesniej nie wspominal.... Slyszalem wiele od innych starszych osob o tych napadach na wiele okolicznych gospodarstw gdzie wyrzucane bylo z domow prawie wszystko... po to aby odnalezc tych jak to dawniej mowili 'bandziorow' czyli ukrywajacych sie partyzantow.

Czesc i chwala tym wszystkim Bohaterom, ktorzy oddali swoje zycie za nasza wolnosc!!!

Ponizej linki do tych dokumentow o planach pacyfikacji Żmiącej przez UB w roku 1952:

http://www.ziemia-limanowska.pl/?p=27566

http://www.ziemia-limanowska.pl/?p=27995

http://www.ziemia-limanowska.pl/?p=28089
Odpowiedz
hajduk41
2013-03-01 17:41:01
0 0
Ja również proponuję, żeby uroczystość w Limanowej odbywała się w sobotę lub niedzielę, bo w tygodniu pracujemy. byłaby to też możliwość spotkania się z żyjącymi członkami rodzin tych żołnierzy pomordowanych w Limanowej. Czas płynie, a młode pokolenie niech zna tę historię z opowieści, bo w książkach w szkole chyba o takich wydarzeniach nie wyczytają za wiele.
Odpowiedz
RAGTIME
2013-03-01 21:48:54
0 0
Czesc i chwala Bohaterom!!! Pamietamy!!!
Odpowiedz
wampirek
2013-03-01 21:57:39
0 0
Cześć i chwała Bohaterom !!!!Pamiętamy !!!
Odpowiedz
westerly
2013-03-01 23:36:30
0 0
Do poduszki 'Był w Polsce czas...' Stanisława Wałacha.
Odpowiedz
truten
2013-03-02 09:07:14
0 0
Od roku 1992 wychodzi Biuletyn Zrzeszenia 'Wolność i Niezawisłość. Początkowo redaktorem był Andrzej Zagórski. Jak pamiętam w jednym z początkowych numerów Biuletynu było wymienione nazwisko Władysław Dudzik z Dobrej, późniejszy pracownik PZGS w Limanowej. Być może były też i inne z naszego terenu, ale tych osób nie znałem. Wiadomość o tym fakcie przekazałem najbliższym.

Chętni zapoznania się z historią tej patriotycznej organizacji powinni poszperać w Bibliotekach, lub wejść na stronę WWW - IPN i tam poszukać źródła wiadomości na ten temat.

Pozdrawiam Stanisław
Odpowiedz
1234567
2013-03-02 10:49:13
0 0
Podczas czytania takich artykułów i komentarzy do nich powraca mi w pamięci z lat młodzieńczych strach, który przychodził wówczas wraz z nastaniem nocy, i pytanie: czy przyjdą,zabiorą dobytek,zabiją? Tak niestety było w rejonie ówczesnej gminy Ujanowice,do której należała tak obecnie gloryfikowana Żmiąca.Pomimo,że mój dziadek i ojciec działali czasie okupacji w AK w rejonie Jaworznej ten strach w nocy towarzyszył i naszej rodzinie, zaś w dzień strach związany z systematyczną 'opieką' por.Nowaka z UB z Limanowej i znów pytania: czy przyjadą, aresztują....?Takie to były czasy,dlatego pozwalam sobie zwrócić się z prośbą do piszących tego typu artykuły i komentarze o umiar i rozwagę oraz obiektywizm w ocenie tamtych lat,którego tak obecnie brakuje- to do młodego pokolenia, zaś do starszego, by mogli bez fanatyzmu i zawziętości pokazać co było walką o wolność a co zwykłym bandytyzmem!!!
Odpowiedz
Jehowy
2013-03-02 13:06:08
0 0
@1234567.. z całym szacunkiem ale piszesz jak stary UB-ek. Zrównując patriotów, ludzi ściganych po lasach z ekipą Wałacha czy Nowaka.

Piszesz...'powraca mi w pamięci z lat młodzieńczych strach, który przychodził wówczas wraz z nastaniem nocy, i pytanie: czy przyjdą,zabiorą dobytek,zabiją?'

Kto niby miałby to zrobić i za co? A może miał za co i stąd ten strach z nadejściem nocy? Nie podejrzewam specjalnie o to twojej rodziny bo nie wiem ktoś ty ale...takie obawy to typowy dylemat konfidenta. Nowy pan jeszcze nie zaufał a a zdradzony może przyjść po zmroku i zapłacić za 'przysługę'.

Poza tym jaki majątek mieliby twojej rodzinie zabrać leśni? Pierzyny, skrzynie, kosztowności? Kury, kaczki, świnię? Człowieku posiedź w lesie parę dni, ścigany obławami, donosami życzliwych, każdy cień, każdy szmer, trzask łamanej gałązki to może być KBW z MO z psami... zobaczysz jak wygląda strach. To nie ten sam strach, ze ci wyżrą coś z garnka, zabiorą jedną, dwie kury. Twój strach jest niczym w porównaniu z tym jak oni kończyli swój żywot..zabici strzałem w głowę, w plecy lub skatowani w 'kasynie' limanowskim.
Później pisz o umiarze...jak 'Wybórcza'

P.S. Tak na marginesie....jak przyszła 'odwilż' to nawet ci co to łupili, gwałcili i mordowali wszystkich i wszystko deklarowali się ...że byli w AK ....bo byli ...najczęściej na liście z wyrokiem do rozwałki.

@westerly.. czytając twoje wypowiedz sądzę że to chyba jedyna lektura jaką ci czytano do poduszki : (
Odpowiedz
westerly
2013-03-02 13:37:30
0 0
Kolego Jehowy, powojenna przeszłość tzw. leśnych to nie jest bezpłciowy anioł, historia rzadko kiedy ma tylko czarno-białe barwy a ludzie w niej uczestniczący i walczący po słusznej sprawie są bezwzględnie prawi i sprawiedliwi.
Odpowiedz
1234567
2013-03-02 14:43:14
0 0
Szanowny Yechowy! W swoich wypowiedziach starasz się być taktowny, kulturalny i rozważny i chwała Ci za to. Jednak w swoich wypowiedziach nie ustrzegłeś się tej goryczy, która trawi rany zadane społeczeństwu wiele lat temu,formować/nie usprawiedliwić a wylewana jest przy okazji takich i podobnych rocznic. Otóż pragnę Cię poinformować/nie usprawiedliwić się/,że nikt z mojej rodziny nie splamił się współpracą z takimi instytucjami jak:UB, MO, SB, czy ORMO, bo z Twojej wypowiedzi takie sugestie mogą wynikać,zaś trzeżwego poglądu na tego typu sprawy i trzymania się zdala od polityki,nauczył mnie mój dziadek,przedwojenny policjant,który można powiedzieć cudem uniknął śmierci, w limanowskiej każni UB.A co do strachu, wtedy bali się wszyscy wszystkich, bo wystarczyło mieć nieprzyjaznego sąsiada,który mógł cię oskarżyć do jednych lub drugich i nieszczęście gotowe.Przy okazji,życzę Tobie, a szczegółności młodemu pokoleniu, by nie musiało przeżywać w przyszłości dramatów naszych dziadków i ojców, i żebyś czasem wracając myślami do tamtych czasów, wspomniał na ten cytat:- 'i odpuść nam nasze winy, jako...' Kończąc pozdrawiam Cię i życzę dużo zdrowia i życia daleko od polityki!!!
Odpowiedz
1234567
2013-03-02 17:21:52
0 0
Błąd - czwarta linijka od góry= 'formować/nie usprawiedliwiać'-wyrwane z treści poniżej.Przepraszam!
Odpowiedz
konto usunięte
2013-03-02 17:36:35
0 0
@1234567 rozumiem Twoje pretensje tylko pytanie dlaczego kierujesz je do tych co byli 'w lesie'(tak wynika z tekstu)? Czy sądzisz że to co robili to robili z przyjemności? Kto był winien temu że nie mogli mieszkać w swoich domach? Jaką cenę za to zapłacili? Miejmy nadzieję że tamte czasy nie wrócą.
Odpowiedz
1234567
2013-03-02 18:50:27
0 0
Szanowny forumowiczu west! Bądż łaskaw przeczytać moje wpisy dokładnie, bez emocji jeszcze raz a zwłaszcza ten z numerem 24 a może przekonasz się,że pretensje, jak to określasz nie są kierowane do jednej strony.Być może ,mój sposób wyrażania się w tych sprawach jest trochę zawiły i wymagający 'czytania między wierszami', co utrudnia w pewnym sensie pełne zrozumienie tematu czytającym a w dodatku będącym nie jednokrotnie pod wpływem emocji jakie ten temat wywołuje.Robię to tak dlatego, by jak najmniej urażić czytających, a mających inne zdanie.Kończąc życzę Ci pomyślności!
Odpowiedz
konto usunięte
2013-03-02 20:17:45
0 0
Widzisz @1234567 politycy nas dzielą a oprócz tego wymagają całkowitego oddania. Dlatego należy wspominać tamte czasy abyśmy nie dopuścili do sytuacji sprzed ponad 60 lat. Możemy mieć różne zdanie na dany temat, możemy się przekonywać do swoich racji ale nie możemy dopuścić do tego aby jedna wersja była obowiązująca.
Odpowiedz
Jehowy
2013-03-02 20:29:00
0 0
@1234567...zasada jest bardzo prosta. Tak jak pisałem wcześniej..nie znam Ciebie ani twojej rodziny, nie wiem czy ktoś miał coś na sumieniu czy też nie. Pisząc to staram się obnażać pewne mechanizmy często rodem z CzKa i UB.
Nie wiem czy świadomie czy nie je użyłeś ale od razu mi się zapaliło czerwone światełko ..hola, hola. Stawianie znaku równości między czerwonymi katami a ich oprawcami stosując porównanie ci w dzień, z ci w nocy..wsio rawno....nie to nie przejdzie! Dlatego dałem odpór takim twierdzeniom. Użyłem bardzo dosadnych przykładów ale one najlepiej pokazują ówczesną rzeczywistość. Komunizm największe spustoszenie spowodował zabijając tych którzy mogli by dawać świadectwo patriotyzmu i poświęcenia (nawet w obliczu beznadziejności oporu) nazywając ich bandytami, współpracownikami hitlerowców, odbierając im człowieczeństwo bezczeszcząc ich zwłoki, odbierając nadzieję ich bliskich na pamięć po ojcach i synach. Dla czerwonych byli 'bandytami' 'mordercami' a prawdziwi mordercy i bandyci teraz spokojnie dożywają swoich dni jako szacowni obywatele z szufladą czerwonych orderów...ten za 'Nila', ten za 'Łupaszkę', ten za 'Inkę' a ten ...za brata ks. Bukowca.
Odpowiedz
1234567
2013-03-02 20:56:44
0 0
Ja zaś proponuję zakończyć na tym etapie tę dyskusję. Zapewne będziemy do niej powracać przy okazji kolejnych rocznic, by pamięć o tamtych tragicznych czasach stała się przestrogą dla następnych pokoleń Polaków.Pozdrawiam i dziękuję wszystkim cenną dyskusję!!!
Odpowiedz
pomidor5
2013-03-10 11:42:31
0 0
Pamiętamy!!
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Żołnierze wyklęci - Cześć Ich Pamięci!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]