Zawyją syreny: zatrzymaj się!
1 sierpnia obchodzona będzie 69. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego - jednego z najkrwawszych zrywów niepodległościowych II wojny światowej. O godz. 17. w miastach Polski zawyją syreny. - Gdziekolwiek będziesz – zatrzymaj się! Oddaj hołd powstańcom! Pokaż innym, że pamiętasz! Niech w rocznicę godziny 'W' cała Polska na chwilę się zatrzyma - apeluje IPN.
Dzięki społecznej akcji informacyjnej IPN „Powstanie 1944. Bitwa o Polskę. Pamiętam” w Limanowej rozpowszechniane będą ulotki informacyjne, a na słupach pojawią się plakaty. Projekt edukacyjny Instytutu Pamięci Narodowej akcentuje ogólnopolski charakter tej rocznicy i nawołuje do uczczenia rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego nie tylko w Warszawie, ale też w innych miastach Polski. Krakowski Oddział IPN pragnie w ten sposób przypomnieć, że Powstanie, które wybuchło 1 sierpnia 1944 roku, było walką o niepodległość całej Polski i wszystkich Polaków. W walkach zbrojnych na ulicach stolicy brali udział i ginęli za wolność obywatele RP z niemal wszystkich regionów okupowanego kraju.
Syreny, które zawyją w miastach 1 sierpnia o godzinie 17. będą apelem do mieszkańców o chwilę milczącej zadumy nad heroizmem i ofiarą naszych ojców i dziadów w walce o naszą wolność. Doświadczenie lat minionych uczy, że w dużej mierze mieszkańcy nie pamiętają o tej rocznicy. Nie rozumieją też, dlaczego w środku urlopowego sezonu, w wakacyjne popołudnie wyją syreny. Dlatego zwracamy się do społeczności lokalnej z apelem o zewnętrzny wyraz pamięci: zatrzymanie się na ulicy, wyjście z auta, oderwanie się na minutę od pracy i chwilę milczącej zadumy nad tymi, którzy zginęli, abyśmy my mogli żyć w wolnym kraju.
Warto pamiętać:
Powstanie Warszawskie 1944, to wystąpienie zbrojne przeciwko wojskom niemieckim, okupującym stolicę, zorganizowane przez Armię Krajową i przeprowadzone w ramach akcji „Burza”. Powstanie ‘44, bez wątpienia zaliczane jest do jednego z najistotniejszych wydarzeń końca wojny. Za początek powstania uznaje się datę 1 sierpnia 1944 o godz. 17.00 zwanej Godziną W. Głównym celem powstania warszawskiego było obalenie Niemców, a także ratowanie suwerenności, kształtu granicy wschodniej sprzed wojny i obrona przed stworzeniem w Warszawie władz państwowych narzuconych przez ZSRR. Zbliżająca się Armia Czerwona, jej sukcesy na froncie i ryzyko dalszego powodzenia przesądziły o wybuchu powstania. Dowództwo nad siłami powstańczymi sprawowali Komendant Główny AK gen. Tadeusz Komorowski ps. „Bór” oraz gen. Antoni Chruściel ps. „Monter”. Polscy dowódcy oceniali, że walki zostaną przeprowadzone szybko i potrwają zaledwie kilka dni, w rzeczywistości trwały aż 63 dni. Do 5 sierpnia powstanie osiągnęło największy zasięg terytorialny. Walcząca stolica potrzebowała pomocy z zewnątrz. Przybywała ona z baz lotniczych na Wyspach Brytyjskich i we Włoszech. Nad Polską latali nie tylko Polacy, ale i Brytyjczycy, Amerykanie, Kanadyjczycy, Nowozelandczycy, Australijczycy i piloci z Południowej Afryki. Dopiero podjęte przez dowództwo AK pierwsze rozmowy kapitulacyjne we wrześniu skłoniły Stalina do zmiany stanowiska i wydania zgody na zrzuty sowieckie oraz zezwolenia na przelot na sowiecką stronę frontu wielkiej armady amerykańskich bombowców. Nadzieję w Powstańcach wzbudziło zdobycie 15 września prawobrzeżnej Warszawy przez Armię Czerwoną i „Berlingowców”, a także późniejsze desanty po lewej stronie Wisły (najbardziej znany na Czerniakowie, gdzie „Berlingowcy” połączyli się z Powstańcami). Pod koniec września dowództwo Powstania podjęło kolejne rozmowy kapitulacyjne, które doprowadziły do zakończenia walk w dniu 2 października i wyjścia Powstańców z Warszawy w dniu 5 października. Straty polskich oddziałów bojowych wyniosły ok. 20 tys. zabitych i zaginionych i ok. 10 tys. rannych. Straty Niemców to ok. 15 tys. poległych i zaginionych i ok. 8 tys. rannych, natomiast po polskiej stronie należy dodać olbrzymią liczbę zamordowanych i zabitych cywilów, którą szacuje się na ok. 150-180 tys. W momencie wybuchu Powstania niemieckie siły zbrojne otrzymały od Hitlera rozkaz zrównania Warszawy z ziemią, miasto miało przestać istnieć. Plan nie do końca się spełnił, jednak straty poniesione podczas dwumiesięcznych walk były ogromne. Warszawa została doszczętnie zniszczona, pożary i rabunek strawiły nie tylko substancję miejską, ale także ogromną liczbę dzieł sztuki i pomników architektury i kultury. Dziś żywym świadectwem po Powstaniu Warszawskim i tamtych działaniach jest Muzeum Powstania Warszawskiego skupiające pamiątki z tego heroicznego czynu narodowego z 1944.
(Na podstawie materiałów IPN)
Może Cię zaciekawić
Śmierć czterolatki - zarzut zabójstwa dla matki
W poniedziałek w Zagórzanach pod Gorlicami policja znalazła w domu ranne 40-latkę i jej czteroletnią córkę. Dziecka nie udało się uratować. ...
Czytaj więcejKoniec Historii I Teraźniejszości
Resort edukacji napisał, że rozporządzenie, które minister edukacja Barbara Nowacka podpisała w poniedziałek, od 1 września 2024 r. wprowadza o...
Czytaj więcejNie żyje czterolatka, jej matka trafiła do szpitala
Informacje o rannych dwóch osobach funkcjonariusze otrzymali z centrum powiadomienia ratunkowego. Podał je członek rodziny, który zauważył ranne...
Czytaj więcejZakopane: Wybuch gazu w lokalu gastronomicznym; jedna osoba ranna
„Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano, kiedy kobieta rozpoczynała pracę. Kiedy weszła do lokalu doszło najprawdopodobniej do samozapłonu g...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
O ile wzrosną rachunki za prąd? Głos prezesa URE
Do Senatu trafiła już uchwalona przez Sejm ustawa o czasowym ograniczeniu cen energii i o bonie energetycznym. Przewiduje ona, że od 1 lipca do ko�...
Czytaj więcejMedia spekulują o starcie D. Gawryluk w wyborach prezydenckich; socjolog: mogłaby być A. Dudą 2.0
Temat potencjalnej kandydatury Doroty Gawryluk w przyszłorocznych wyborach prezydenckich wrócił w piątek za sprawą artykułu Wirtualnej Polski, w...
Czytaj więcejUwaga na silny wiatr
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMIGW) opublikował ostrzeżenie meteorologiczne pierwszego stopnia dla województwa małopolskiego. Ostrze...
Czytaj więcejEkspert o bonie energetycznym: wsparcie za niskie
Zapytany przez PAP o odrzucenie poprawek zgłoszonych do projektu bonu elektrycznego, Sokołowski stwierdził, że zaproponowane przez Ministerstwo Kl...
Czytaj więcej
Komentarze (8)
Byłem wtedy na Rynku w Limanowej, ale nie zauważyłem aby się ktoś zatrzymał.
a szczególnie tych co stale ;świętują,obchodzą i mają w pamięci
abyśmy byli krajem przyjaznym ludziom
Dla ciebie, lemingu, wystarczająca jest pamięć, którym przyciskiem na pilocie włączyć ogłupiacz TVN.
Mam szacunek do ludzi, ktorzy walczyli w tamtych czasach, ale takie cudowanie to dla mnie to czyste dziwactwo.
Tak to tylko chyba w Polsce jest.
i taka pelna historie tlumacze swoim dzieciom bo mam do tego prawo i obowiazek przedstawic historie taka jaka byla i taka jaka mogla byc.