4°   dziś 1°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Z powodu samobójstw ginie więcej ludzi niż w wypadkach

Opublikowano  Zaktualizowano 

Z powodu samobójstw ginie w Polsce więcej ludzi niż w wypadkach drogowych - alarmują eksperci.

Suicydologia to nauka o samobójstwie; zajmuje się głównie analizą motywów zamachów samobójczych, a głównym celem jej badań jest prewencja. Z policyjnych danych, przytoczonych przez organizatorów Kongresu wynika, że w Polsce z powodu samobójstw ginie obecnie więcej ludzi niż w wypadkach drogowych; w ubiegłym roku było to ponad 5,2 tys. osób, z czego 80 proc. stanowili mężczyźni. Co piąty zgon nastolatka w Polsce spowodowany był samobójstwem. Według Komendy Głównej Policji (KGP), do zamachu samobójczego dochodzi co 47 minut.
'Nieustannie zajmujemy się ofiarami wypadków drogowych - słusznie, ale jednocześnie nie poświęcamy dostatecznej uwagi ofiarom zamachów samobójczych. To problem polityki społecznej państwa. Przy wypadkach drogowych mówimy, że winni są kierowcy, infrastruktura dróg, pijaństwo. Jest na kogo zrzucić odpowiedzialność. A kogo obciążyć winą przy samobójstwie? - mówił na konferencji prasowej prezes Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego prof. Brunon Hołyst.
Zdaniem prof. Łukasza Święcickiego z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, liczba samobójstw w Polsce prawdopodobnie jest wyższa niż w policyjnych statystykach, ponieważ wiele z incydentów w ogóle nie zostaje odnotowanych. Dopiero od 2018 roku wprowadzono obowiązek rejestrowania prób samobójczych w kartach leczenia szpitalnego; wcześniej nie było obowiązku sprawozdawania zamierzonych samouszkodzeń z intencją odebrania sobie życia, informacje o osobach po próbach samobójczych pozostających pod opieką placówek medycznych nie były też przekazywane do KGP.
'Danych ogólnych jest mało i są one niejasne - GUS podaje inną liczbę samobójstw niż policja, a różnica między nimi sięga nawet 30 proc. Chcielibyśmy poznać strukturę samobójstw, ich najczęstsze przyczyny, ale nie mamy potrzebnych danych. Każdy ze specjalistów orientuje się np. jak to jest w jego klinice, ale jak jest w całej Polsce - nie wiemy' - zaznaczył.
Szacuje się, że 60-90 proc. osób z zachowaniami samobójczymi (zależnie od grupy wiekowej) przejawia różne zaburzenia psychiczne, m.in. depresję.
'Z badań prowadzonych wśród osób, które przeżyły próbę samobójczą wynika, że większość z nich w okresie przed tym incydentem miała różne formy depresji. W jednym z wykładów Kongresu specjalista z Holandii przytoczył analizy, na podstawie których można stwierdzić, że tam, gdzie stosuje się dobre metody leczenia i zapobiegania depresji, spada współczynnik samobójstw' - dodał prof. Święcicki.
Suicydolodzy podkreślali, że przyczyną samobójstwa jest zawsze splot wielu czynników, natomiast w zapobieganiu tragediom najważniejszą rolę odgrywa wsparcie udzielone osobie w kryzysie. Według prof. Hołysta, warto interesować się ludźmi, którzy są w potrzebie. 'Słowo leczy, ale też zabija. Wybierzmy tę pozytywną wersję' - zaznaczył.
Pomoc można znaleźć m.in. w Centrum Wsparcia dla Osób w Stanie Kryzysu Psychicznego Fundacji ITAKA, które pod numerem 800 70 22 22 prowadzi całodobową, bezpłatną linię czynną przez siedem dni w tygodniu, a także w internecie na stronie www.liniawsparcia.pl. Całodobowy Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży pod numerem 116 111 ma Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.
Suicydolodzy podpisali deklarację, w której domagają się m.in. podjęcia działań zapobiegających zachowaniom samobójczym i wykluczeniu społecznemu, poprawy dostępu osób cierpiących na depresję i inne zaburzenia psychiczne do bezpłatnej, kompleksowej pomocy, a także prowadzenia skutecznej polityki państwa w zakresie profilaktyki uzależnień i leczenia osób uzależnionych. Postulują również o uwzględnienie grup ryzyka samobójczego podczas planowania i realizacji Polskiej Strategii Prewencji Samobójstw, przy czym zwracają uwagę na konieczność zapewnienia finansowania strategii i koordynacji jej realizacji.
(Źródło: PAP Nauka w Polsce)

Zobacz również:

Komentarze (6)

NoName7
2018-03-28 11:15:34
1 5
Znałem dobrze kogoś kto się powiesił.
Nie mówił nigdy źle o swojej rodzinie, wszystkie opisy kto i jak mu psuje radość z życia dochodziły z drugiej ręki bądź widziałem je sam.
Pewnego razu narzekałem jak to mam źle w domu, jego odpowiedź była co najmniej zastanawiająca: 'U Ciebie to nic, ja dopiero mam jazdy'.
Najpierw zaczął pić więcej niż normalnie, potem zaczęły się kłopoty z pracą aż wreszcie został znaleziony rano koło swojego domu - niestety już sztywny - przez jednego z domowników który wychodził do pracy.
Nie podaję żadnych nazwisk ani dat bo nie o to chodzi ale szkoda gościa.
Odpowiedz
Wlod
2018-03-28 22:24:41
2 0
Zastanów się co piszesz i po co. Pisać że by pisać ,jest bezsensem .
Odpowiedz
NoName7
2018-03-30 06:36:22
0 0
To nie bezsens tylko rzeczywiste wydarzenie.
Odpowiedz
TuronGorski
2018-03-30 08:08:34
0 0
jak ktoś trafił na kobiety- szatany i te szatany zgotowały mu piekło w domu to naprawde żal.....
i o tym należy pisać
Odpowiedz
NoName7
2018-03-30 08:21:30
0 0
1) Przepraszam za poprzedni powtórzony post, on rzeczywiście jest bez sensu bo napisany na szybko w drodze do pracy i proszę o jego skasowanie.
2) Jest sens i cel o tym pisać, ponieważ wydarzenia które prowadzą do nieszczęśliwego końca trwają wiele lat i nikt ich nie zauważa.
3) Zdanie które pada już po fakcie to zwykle 'Uszanujmy spokój rodziny zmarłego' co brzmi jak 'Zapomnijmy kto mu pomógł w zejściu z tego świata'.
4) Nie można nikogo wytknąć palcem i powiedzieć że się przyczynił bo zaczną się wtedy kłopoty (często z prawem) i nie będzie żadnego efektu.
5) Tak, wiem że przyczyn jest wiele i są one głównie w sferze przypuszczeń ale rodzina ma tutaj najwyższe miejsce.
6) Mój opis opiera się już na dwóch przypadkach: w pierwszym były ciągłe szykany w domu a w drugim bliżej nieokreślone nieporozumienia z żoną.
Odpowiedz
konto usunięte
2018-03-30 09:59:24
0 0
W celu zdiagnozowania przyczyn prowadzących do prób samobójczych należy najpierw zdiagnozować prawidłowo przyczyny depresji a w jej konsekwencji często podłoża chorob psychicznych.

Pracowałam w ośrodkach tego typu. Okazuje się, że tradycyjne metody leczenia depresji oraz chorób psychicznych sa tylko farmakologicznym 'załataniem' tematu. Tutaj ta forma leczenia nie przynosi zamierzonego skutku.

Przechodzi się na bardziej skuteczne formy , takie na przykład jak zaangażowanie ludzi cierpiących na depresję , czy też w ogólnym pojęciu chorobę psychiczną w różne formy aktywności , prac z nimi.
Istnieją rownież ośrodki gdzie oni funkcjonują samodzielnie we własnych domach po wcześniejszym przysposobieniu ich do życia.

Jakkolwiek podejść do tego tematu najważniejsze są rozmowy z tymi ludźmi na pierwszym etapie ich problemów. Tutaj czynnik LUDZKI, wsparcie od drugiego człowieka jest NAJWAŻNIEJSZY.

Nie przechodźmy obojętnie nad losem drugiego człowieka. Rozmowa i wsparcie nawet tylko słowe, w postaci rozmów i poświęconego im czasu NIC NAS NIE KOSZTUJE, a może często uratować ich życie.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Z powodu samobójstw ginie więcej ludzi niż w wypadkach"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]