1°   dziś 1°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Wyciągnął mężczyznę z płonącego budynku

Opublikowano  Zaktualizowano 

Mieczysław Twaróg, jego żona i córka byli w drodze do Krakowa, gdy zauważyli pożar domu w Starym Rybiu. Kobieta wezwała pomoc, jej mąż wydostał z płonącego budynku nieprzytomnego 67-latka. - Myślę, że gdyby jeszcze raz taka sytuacja zaszła, to zrobiłbym to samo. Nie zastanawiałbym się - mówi Mieczysław Twaróg.

Wczoraj w nocy w Starym Rybiu doszczętnie spłonął budynek mieszkalny i znajdująca się obok stodoła. Mimo trwającej cztery godziny akcji ratowniczo-gaśniczej, w której uczestniczyło łącznie 44 strażaków z PSP w Limanowej oraz OSP Łososina Górna, OSP Tymbark, OSP Laskowa, OSP Nowe Rybie i OSP Rupinów.

Pierwszymi osobami na miejscu zdarzenia było małżeństwo mieszkające w Limanowej, które wraz z córką przejeżdżało przez miejscowość w drodze do Krakowa.

- Kilka minut po godzinie 3:00 wyjechaliśmy z córką do Krakowa, skąd mieliśmy odjechać pociągiem do szpitala w Warszawie - opowiada Mieczysław Twaróg. - Jadąc przez Stare Rybie, nagle wjechaliśmy w ścianę dymu, chociaż początkowo myśleliśmy, że to mgła. Jednak po zapachu stwierdziliśmy, że to dym. Zatrzymałem samochód, otworzyłem drzwi i zauważyłem, że dym pochodzi z płonącego obok budynku, chociaż ognia na zewnątrz nie było jeszcze w ogóle widać - relacjonuje mężczyzna.

- Gdy podszedłem do budynku usłyszałem głos kobiety, która zakrzyczała dwa, trzy razy „ratunku”. Za mną zatrzymały się kolejne dwa samochody. Z jednego z nich wyszło dwóch mężczyzn. Nie mogliśmy się dowiedzieć od kobiety, czy w budynku ktoś jest. Dopiero po chwili powiedziała że wewnątrz jest jej mąż - mówi 46-latek. - Mężczyzna z drugiego samochodu próbował wejść do domu, ale dym był tak duży, że od razu się wycofał. Ja, klęcząc, wszedłem do środka i macając rękami wyczułem leżącego na ziemi mężczyznę - opowiada o zdarzeniu Mieczysław Twaróg. - Zacząłem go wyciągać, pomógł mi ten drugi mężczyzna. Udało się wydobyć tego pana z budynku. Nie było z nim na początku kontaktu, dopiero po chwili, gdy zaczął oddychać świeżym powietrzem, świadomość wróciła.

Przypadkowi kierowcy starali się także uratować mienie ludzi, którym płonął dom i dorobek całego życia. - To nie był koniec akcji. Zaczęliśmy ratować stojący w pobliżu samochód oraz quada i motocykl. Inwentarza nie było szans już uratować - mówi Pan Mieczysław. - W trakcie akcji wypadł mi z kieszeni telefon, znaleźli go później strażacy, niestety cały się stopił - dodaje.

Kiedy Mieczysław Twaróg wydobywał mężczyznę z płonącego budynku, jego żona która została z córką w samochodzie, wzywała pomoc.

- O godzinie 3:30 dzwoniłam na numer 112 z prośbą o straż. Po kilku minutach zadzwonił do mnie ktoś z krakowskiego numeru telefonu i zapytał czy potrzebna jest karetka. Powiedziałam że nie wiem, bo wtedy jeszcze nic nie było wiadome. Wówczas dyspozytor powiedział mi, żebym zorientowała się czy jest potrzebna pomoc i bym oddzwoniła, jak dam radę - opowiada Pani Beata, żona Mieczysława Twaroga.

- Jak odeszliśmy na bok ogień rozgorzał, a po chwili przeszedł na stodołę - kontynuuje Mieczysław Twaróg. - Sąsiedzi przynieśli kurtki, buty. Do czasu przyjazdu karetki poszkodowani siedzieli w samochodzie.

- Nie mamy kontaktu z drugą osobą, która pomagała, pojechał do pracy. Nie wiemy kto to był - mówią o innym kierowcy, który przyszedł z pomocą poszkodowanym. - My musieliśmy wizytę w Warszawie przełożyć na inny dzień - dodają.

Małżeństwo, które w wyniku pożaru podtruło się tlenkiem węgla, zostało przewiezione do Szpitala Powiatowego w Limanowej. Tego samego dnia zostali wypisani, zdecydowali się zatrzymać u rodziny w Krakowie.

Ggdyby nie zdecydowanie działanie przypadkowych świadków zdarzenia, a zwłaszcza Mieczysława Twaroga, który ryzykując własnym życiem ewakuował z płonącego domu nieprzytomnego mężczyznę, mogłoby dojść do tragedii.

- Czujemy się dobrze, najważniejsze, że ludzie żyją. Myślę, że gdyby jeszcze raz taka sytuacja zaszła, to zrobiłbym to samo. Nie zastanawiałbym się - mówi skromnie Mieczysław Twaróg.

Komentarze (57)

paprotnik
2013-12-03 08:38:33
0 0
I jak tu nie wierzyć w Anioły, Anioł Stróż w odpowiednim czasie i we właściwym miejscu, ja uważam, że mamy tu na Ziemi jakąś misję do spełnienia i jesteśmy właśnie Aniołami lub diabłami.Gratulacje dla p.Twaroga i jego rodziny oraz dla tych kierowców, którzy pomogli a są anonimowi.Piękna sprawa uratować komuś życie, jestem pod wrażeniem.
Odpowiedz
eintracht
2013-12-03 09:28:37
0 0
Czytajac, lzy same cisna sie do oczu. SZACUNEK DLA TAK WSPANIALYCH LUDZI.
Odpowiedz
jon
2013-12-03 09:34:32
0 0
Niestety nie mogę się zgodzić z informacjami tutaj podanymi. To nie bohater artykułu wyciągnął tego 67-latka. Był to inny mężczyzna , który nadjechał później. opisywana rodzina Twarogów owszem wezwała służby, i później pomagała ofiarom ale samo wyciągnięcie starszego Pana to już zasługa kogoś innego. Nie wiem tylko czemu Pan Mietek twierdzi inaczej ...
Odpowiedz
pinkfloyd
2013-12-03 10:17:43
0 0
Przecież w artykule pisze wyrażnie '...zacząłem Go wyciągać,pomógł mi ten drugi mężczyzna...'-czyli 67-latka uratowało dwóch bohaterów-nie jeden,ale najważniejsze jest to,że w porę znalazły się właśnie takie osoby i co tu więcej gadać-po prostu 'czapki z głów' i takich bohaterów oby więcej.
Odpowiedz
KAS
2013-12-03 10:40:48
0 0
no i zaraz znajdą się mądrzy którzy lepiej wiedzą kto wyciągał a kto nie!! czy to takie ważne??najważniejsze ze są jeszcze na tym świecie ludzie którzy nie są obojętni na krzywdę innych i z narażeniem życia pomogli.Oraz że nikomu nic się nie stało.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-12-03 10:42:05
0 0
jon@ skąd Ty jesteś?
Odpowiedz
bearchen
2013-12-03 11:17:30
0 0
Az ciarki po plecach przechodza..
Szacunek dla wszystkich ktorzy pomogli uratowac to malzenstwo.
Odpowiedz
1986
2013-12-03 11:40:59
0 0
Wielka sprawa !!! jon chłopie.. bez komentarza !!!
Odpowiedz
jon
2013-12-03 11:52:45
0 0
naprawdę o nic mi nie chodzi , też uważam że najważniejsze jest to że wszyscy żyją! Ale po co robić z siebie bohatera, gdy prawda jest inna ... Niech Pan Twaróg się zastanowi, zresztą sprawa jest wyjaśniana wyżej.
Odpowiedz
Doradca
2013-12-03 12:15:20
0 0
'Mężczyzna z drugiego samochodu próbował wejść do domu, ale dym był tak duży, że od razu się wycofał. Ja, klęcząc, wszedłem do środka i macając rękami wyczułem leżącego na ziemi mężczyznę - opowiada o zdarzeniu Mieczysław Twaróg. - Zacząłem go wyciągać, pomógł mi ten drugi mężczyzna.'

@ jon dlaczego nie poszedłeś po tego 67 latka Ty ?.
Odpowiedz
malina
2013-12-03 12:29:44
0 0
@ jon no właśnie dlaczego !?.
Odpowiedz
zmora
2013-12-03 12:56:28
0 0
za takie czyny ludzie powinni byc nagradzani finansowo przez państwo!!!! a nie tylko,żeby urzędnicy sie nagradzali za nic nie robienie!!!

SZACUNEK CHŁOPIE,ŻEŚ URATOWAŁ ICH ,POKŁON!!!
Odpowiedz
stach3
2013-12-03 13:05:36
0 0
BOHATER NA MIARE ROKU2013
Odpowiedz
ksr0
2013-12-03 13:40:56
0 0
Super, że są tacy ludzie.

@jon
A Ty co robiłeś, że wszystko wiesz ? Stałeś i patrzyłeś się zamiast pomóc ? Brak słów.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-12-03 14:20:26
0 0
'jon' ma racje też znam inna wersję i raczej prawdziwą ale sprawa zostanie wyjaśniona i jej okoliczności kto co pomógł bo nie ładnie przypisywać sobie czyjeś zasługi i to jeszcze w taki przypadku... ;/ żal po prostu!!! i całe szczęście że wszyscy żyją i to najważniejsze ale prawda tez jest ważna !!!
Odpowiedz
AntyCzarny
2013-12-03 14:26:07
0 0
Jon ... Ten stopiony telefon to pewnie podrzucił zeby zrobić z siebie bohatera ??? Walni sie w łeb ...

Szacunek dla Pana Mieczysława i drugiego Pana którzy uratowali zycie mieszkańcom tego spalonego domu.

Jon opamietaj sie troche ....
Odpowiedz
konto usunięte
2013-12-03 14:40:21
0 0
AntyCzarny... ale Jon nie mówi że tego Pana tam nie było czytaj ze zrozumieniem !!! tylko chodzi mu o to że przypisał sobie zasługi kogoś innego i opowiedział swoja historię bo przecież drugi mężczyzna odjechał to nie ma możliwości się wypowiedzieć...
Odpowiedz
nelly028
2013-12-03 15:32:22
0 0
W tej sprawie jon ma racje...to pan Mietek się wycofał podczas gdy inny człowiek ratował życie ofiarom...i przykre jest to,że pan Mietek tak kłamie...
Odpowiedz
zabawny
2013-12-03 15:49:50
0 0
@nelly028
@inyou
@jon
Racja, po ilości waszych komentarzy sądzie że jesteście wiarygodni. Dobrzy z Was ludzie, więc kupcie Panu Twarogowi nowy aparat i pomóżcie odtworzyć listę kontaktów.
Wyczuwam coś niezwykłego, musi z Was emanować pozytywna energia, tak pozytywna, iż czuje ją z drugiej strony szkła. :)))
Odpowiedz
konto usunięte
2013-12-03 15:49:59
0 0
Wychodzi na to, że tą drogą w tym momencie cały autobus wycieczkowy przejeżdżał a później wszyscy założyli konta na limanowa.in
Odpowiedz
zbusiu28
2013-12-03 15:52:44
0 0
Panie Mietku...skoro pan już opowiada tą historie to proszę powiedzieć jaka jest prawda...
Odpowiedz
Doradca
2013-12-03 15:59:53
0 0
@ inyou, @zbusiu28 @ nelly028 a Wy dlaczego tam nie pomogliście?.

Czekaliście jak człowiek się usmaży i zostanie z Niego przysłowiowy skwarek ?.
Odpowiedz
bearchen
2013-12-03 16:06:20
0 0
Jezeli tam Was nie bylo, nie wiecie jak wygladala sytuacja.
Jezeli byliscie, to trzeba bylo pomagac a nie siejecie teraz zamet, wyzywajac Pana Twaroga od klamcow.

Nikt nie zginal, to jest wazne!!!.
Odpowiedz
namoR
2013-12-03 16:09:39
0 0
Ratowanie zycia innemu a przy tym narazanie wlasnego, to czyn bardzo wielki i godny nasladowania.

Wielkie Gratulacje i Szacun dla Wszystkich, ktorzy zatrzymujac sie postawili na pierwszym miejscu tego wczesnego ranka pomoc w ratowaniu zycia juz nieprzytomnej osobie, prawdopodobnie z powodu zatrucia tlenkiem wegla.

Panstwo Twarog zatrzymali sie, odlozyli wizyte w szpitalu na inny termin, byli na miejscu jako pierwsi, dzwonili, pomogli, dzialali w dobrej sprawie...zostawcie juz te szczegoly na boku. Moze ktos kiedys znajdzie kontakt z ta druga osoba, ktora tez pomagala i pojechala do pracy, jezeli juz tak chcecie dokladnie wszystko wiedziec...

Popatrzcie na ten stopiony telefon i pomyslcie przez chwile jak wygladaloby spalone cialo ludzkie, gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja przejezdzajacych obok osob...

Prosze odpowiednie instytucje np. Straz lub Policje o przyznanie nagrody i medalu dla tych wszystkich osob, ktore przyczynily sie do uratowania zycia nieprzytomnemu 67-latkowi.
Odpowiedz
szybkibill
2013-12-03 16:10:06
0 0
Nie ma to jak zalozyc konto dzien po akcji i pisac klamstwa na kogos... \Tylko sie osmieszacie
Odpowiedz
goscinna
2013-12-03 16:36:34
0 0
GRATULACJE!!
Odpowiedz
path
2013-12-03 16:42:01
0 0
Śledzę z zainteresowaniem pojawiające się od dwóch dni artykuły i przede wszystkim komentarze dotyczące pożaru. Dlatego nie mogę się powstrzymać i muszę to wreszcie napisać bo wszystko 'mija się' od początku z prawdą. Nie zamierzam podważać obecności Pana Twaroga przy pożarze,ale to nie on wyciągnął poszkodowanego z płonącego budynku.Jeśli redakcja chciała by poznać prawdę to proszę o kontakt.Pewnie czytelnikom też zależy na tym aby poznać pozostałych Bohaterów.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-12-03 16:59:24
0 0
-> bearchen
-> Doradca
może nas tam nie było i nie pomagaliśmy w całej akcji ale osobiście znam tych pozostałych Panów którzy również uczestniczyli w akcji i ich wersja jest zupełnie inna od tej zamieszczonej tutaj. I naprawdę niesmaczne są takie artykuły w których czyta się totalną nieprawdę !!! A pozostali są chyba prawdziwymi bohaterami bo nie szukają aż takiego rozgłosu jak ten Pan w tym artykule !!!!!
Odpowiedz
Doradca
2013-12-03 16:59:39
0 0
@ path a do czego potrzebna jest redakcja ?.

Masz klawiaturę jest artykuł więc pisz.

A może mała konfrontacja ?. Co Ty na to ?.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-12-03 17:04:47
0 0
@Inyou skoro tamci panowie nie szukają rozgłosu to czemu im to robisz ?? nie lubisz ich czy jak ??
Odpowiedz
rozalia
2013-12-03 17:11:57
0 0
Taka postawa jest godna naśladowania, takim ludziom powinno się medale wręczać.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-12-03 17:12:37
0 0
@Amstrong bo lubię prawdę a nie opowiadanie jakiś bajek !!! Chłopak mógł przepłacić własnym życiem wchodząc do środka a inny Pan sobie przypisuje to, że niby on tam wszedł no parodia !!!
Odpowiedz
konto usunięte
2013-12-03 17:15:56
0 0
@ Doradca
Path nie ma takiego parcia na szkło i rozgłos medialny :) a poza tym po co ma ujawniać osoby jak i tak za chwilę będziesz się sprzeczał że to co napisane w artykule to świata prawda i innej nie ma !!!
Odpowiedz
Doradca
2013-12-03 17:16:26
0 0
'Gdy podszedłem do budynku usłyszałem głos kobiety, która zakrzyczała dwa, trzy razy „ratunku”. Za mną zatrzymały się kolejne dwa samochody. Z jednego z nich wyszło dwóch mężczyzn. Nie mogliśmy się dowiedzieć od kobiety, czy w budynku ktoś jest. Dopiero po chwili powiedziała że wewnątrz jest jej mąż - mówi 46-latek'

'Przypadkowi kierowcy starali się także uratować mienie ludzi, którym płonął dom i dorobek całego życia. - To nie był koniec akcji. Zaczęliśmy ratować stojący w pobliżu samochód oraz quada i motocykl. Inwentarza nie było szans już uratować - mówi Pan Mieczysław'

'Nie mamy kontaktu z drugą osobą, która pomagała, pojechał do pracy. Nie wiemy kto to był - mówią o innym kierowcy, który przyszedł z pomocą poszkodowanym'

Gdzie w którym miejscu Pan z artykułu mówi, że był sam i sam wszystko robił przeczytajcie to co jest napisane ?.
Odpowiedz
busiek
2013-12-03 17:18:35
0 0
Wielka odwaga i naprawdę wielki szacunek. Myślę, że niewielu
jest takich odważnych..
Odpowiedz
jon
2013-12-03 17:20:35
0 0
myślę że w ciągu kilku dni sprawa się wyjaśni. Widzę że pojedyńcze osoby mnie zrozumiały wyłącznie. a to że tamci panowie nie chcą rozgłosu to nie znaczy że Pan Mietek ma prawo kłamać tak wsztstkich.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-12-03 17:25:52
0 0
@ Doradca nie doszukuj się szczegółów ! Panu sie troszkę role pomyliły ale to jego sprawa ... a całe zajście i tak ma być wyjaśnione więc prędzej czy później dowiemy sie prawdy ...
Odpowiedz
Doradca
2013-12-03 17:26:00
0 0
@ jon co będzie jak się okaże, że piszesz bzdury ?.
Odpowiedz
ksr0
2013-12-03 17:26:56
0 0
@jon
A ty jesteś jednym z tych panów ? Przerażający poziom sobą prezentujesz jak i cała reszta tych trolli.
Odpowiedz
Doradca
2013-12-03 17:28:59
0 0
@ inyou moim zdaniem ktoś wymyślił bajkę Ty w to uwierzyłeś.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-12-03 17:30:55
0 0
Puki co, to tamci Panowie dojechali do pracy a Pan Twaróg wraz z rodziną musiał wizytę w szpitalu przełożyć na inny termin.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-12-03 17:34:32
0 0
@ Doradca niestety bajką jest to co jest napisane w artykule... ale nie będę się kłócić :) wierz ślepo bo tak jest przecież najprościej. Taka wersja Ci odpowiada to po co poznać inna... prawdziwą .
Pozdrawiam :-)
Odpowiedz
Doradca
2013-12-03 17:36:34
0 0
@ inyou myślisz, że nikt tego nie ustalał ?.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-12-03 17:40:23
0 0
@ Doradca Ty wiesz swoje ja wiem swoje i tyle w temacie. Szkoda czasu !!!
Odpowiedz
top
2013-12-03 17:41:16
0 0
Sprawdzaliśmy wczoraj, a także i dziś przebieg zdarzeń u wielu osób, a także w instytucjach, które mają wiedzę na ten temat. Według informacji do których dotarliśmy Pan Mieczysław jak najbardziej przedstawił prawdziwy przebieg zdarzeń. Próbujemy dotrzeć jeszcze do drugiego mężczyzny o którym Pan Mieczysław mówi, czyli Pana Piotra 'mężczyzna z drugiego samochodu próbował wejść do domu, ale dym był tak duży, że od razu się wycofał (...) Zacząłem go wyciągać, pomógł mi ten drugi mężczyzna'. Jeśli wyrazi na to zgodę to i jego postać Czytelnikom oczywiście przybliżymy.
Odpowiedz
Doradca
2013-12-03 17:57:07
0 0
Chyba należy się słowo przepraszam ?.

Panie Mieczysławie jeszcze raz szacunek dla Pana i pozostałych niosących pomoc.
Odpowiedz
CUDNA
2013-12-03 19:11:10
0 0
Gdyby przebieg wydarzeń inaczej się odbywał, to PODŻEGACZE ujawniliby tok przebiegu zaistniałej podczas pożaru sytuacji.
Pań Mieczysław ma 'życzliwego przyjaciela' hihi.
Odpowiedz
erni
2013-12-03 19:13:01
0 0
Jak czytam te komentarze tych matołów to szlak mnie trafia bohaterzy od siedmiu boleści a jak by byli na miejscu to robili by w gacie a przed klawiaturą kozaczą pajace pewnie z zazdrości bo to takie polskie
Odpowiedz
MH44
2013-12-03 19:34:16
0 0
Ludzie opanujcie sie to nie były ćwiczenia dla Straży Pożarnej liczy się że ci przypadkowi ludzie uratowali temu małżeństwu życie narażając się sami na śmierć Tu nie liczy kto wyciągnął ich z płonącego domu pierwszy liczy się że ci ludzie którzy zdecydowali się bez namysłu jakie niebezpieczeństwo im grozi rzucili się na ratunek i za to im należy się szacunek i podziękowania a tak naprawdę jakaś nagroda nawet symboliczne słowo dziękuje
Odpowiedz
Janek64
2013-12-03 19:42:12
0 0
Panie Mieczyslawie Wielki Szacunek dla Pana .
Odpowiedz
Doradca
2013-12-03 19:42:57
0 0
Nie potępiajcie ich.

Oni uwierzyli w to, co ktoś z bliskich im opowiedział utwierdzając ich w przekonaniu, że tak było.

@ jon @ inyou @ path @ zbusiu28 @ nelly028 wypadałoby powiedzieć przepraszam.
Odpowiedz
Tadzik
2013-12-03 19:48:31
0 0
Amen .... panie Doradco
Odpowiedz
jon
2013-12-03 20:35:35
0 0
ludzie którzy dokonali tego czynu nie chcą stać się nagle medialni. na szczęście. a co do tych bzdur to szkoda polemizować. czekam niecierpliwie na nowe wiadomości w tej sprawie
Odpowiedz
kpiarz
2013-12-03 22:05:39
0 0
Zastanawiam się, skąd w ludziach bierze się ta zawiść? Ta mentalność psa ogrodnika? 'Psy ogrodnika' jeśli posiadacie ugruntowana wiedzę na temat zajść przy wczorajszym pożarze - wyprowadźcie Pana Redaktora z błędu i ukażcie tego tajemniczego bohatera. Jeśli nie, proszę, przestańcie zawistnie opluwać Pana Mieczysława i zamilknijcie. Przynajmniej z szacunku do samych siebie.
Ten człowiek uratował ludzkie życie i zasługuje na najwyższe uznanie.

Panie/i @jon poproś Pan swojego tajemniczego Clark'a Kent'a o stanie się jawnym, co nie jest równoznaczne z 'medialnym', albo zamilknij Pan/i, bo tylko wstyd przynosisz. Sobie.
Odpowiedz
nelly028
2013-12-03 22:25:23
0 0
Nie zamierzam nikogo przepraszać...z przyjemnością wyprowadzimy Pana Redaktora z błędu...prawda jest inna i na pewno niedługo wszyscy się o tym przekonacie...wychwalacie pod niebiosa nieodpowiedniego człowieka i tyle !
Odpowiedz
ksr0
2013-12-03 23:06:21
0 0
@jon , samo to , że się zatrzymali, pierwsi wezwali pomoc, nawet jeżeli ten Pan nie był tym, który najbardziej wyciągnął tego człowieka. Pisząc takie komentarze, nie popierając tego żadnymi faktami , pokazujesz się jak największy burak. Ty byś tam pewnie mienie ratował do swojego samochodu a nie ludzi.
Odpowiedz
TakaJedna
2013-12-04 07:23:33
0 0
i co krzykacze? Czytaliście artykuł wyjaśniający całe zdarzenie? teraz należą się przeprosiny za te wszystkie komentarze pod kierunkiem pana Mieczysława, oskarżające go o kłamstwo.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wyciągnął mężczyznę z płonącego budynku"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]