1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Wojewoda zawiadamia prokuraturę

Opublikowano 27.11.2012 12:11:17 Zaktualizowano 05.09.2018 10:40:09 top

Jerzy Miller, wojewoda małopolski złożył doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie śmierci pacjentki ze Skrzypnego. Pismo wysłane zostało do Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu.

Przypomnijmy: w połowie listopada w Skrzypnem zmarła pacjentka, która oczekiwała na przyjazd karetki pogotowia ratunkowego. Do chorej wysłano karetkę z Zakopanego, czyli sąsiedniego rejonu operacyjnego, ponieważ wszystkie zespoły z właściwego rejonu – Nowego Targu, były zajęte. Załoga karetki miała jednak problem z szybkim dotarciem do pacjentki.

- Brak wiedzy na temat podstawowych zasad funkcjonowania zespołów ratownictwa medycznego oraz brak umiejętności w posługiwaniu się sprzętem teleinformatycznym to główna przyczyna opóźnienia w dojeździe karetki z Zakopanego do chorej w Skrzypnem – ocenia Jerzy Miller, wojewoda małopolski po otrzymaniu wyjaśnień z Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego oraz od dyrekcji Szpitala Powiatowego im. dr. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem.

Wszystkie zespoły ratownictwa medycznego w rejonie Nowego Targu stacjonujące najbliżej miejsca zdarzenia były zajęte. W związku z tym dyspozytor podjął słuszną decyzję o posłaniu na miejsce zdarzenia najbliższego wolnego zespołu z sąsiedniego rejonu operacyjnego.

- Praktyka taka (wysyłanie karetki z sąsiedniego rejonu operacyjnego w czasie gdy wszystkie karetki danego rejonu są zajęte) stosowana była także przed wprowadzeniem skoncentrowanej dyspozytorni. Wtedy jedynie wyglądało to w ten sposób, że dyspozytor powiatowy wykonywał telefony do dyspozytorów sąsiednich rejonów, sprawdzając czy mają oni wolną karetkę (co zajmowało dużo czasu). W obecnej sytuacji dyspozytor znajdujący się w Krakowie nie musi wykonywać telefonów, ponieważ informacje o rozmieszczeniu karetek odczytuje z elektronicznej mapy - informuje MUW. -  Zespoły ratownictwa medycznego dysponują takim samym sprzętem teleinformatycznym, jakim dysponowały przed wprowadzeniem skoncentrowanej dyspozytorni. Nie odebrano im żadnej dotychczasowej możliwości kontaktu, natomiast dodano kolejne. W wyniku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego okazało się, że ten określony zespół ratownictwa medycznego, zadysponowany tego dnia nie posiada pełnej wiedzy i umiejętności pozwalających na wykorzystanie pełnych możliwości systemu teleinformatycznego. Nie zastosował się także do zasad współpracy z dyspozytorami. Potwierdzać może to fakt, że następnego dnia, ta sama karetka, ale z innym składem osobowym obsady, zadysponowana w ten sam rejon, nie miała żadnych kłopotów z dotarciem na miejsce i udzieleniem pomocy.

Sprzęt, jakim posługują się zespoły ratownictwa medycznego, znajduje się w ich posiadaniu od ponad roku.

- Za prawidłowe funkcjonowanie i użytkowanie sprzętu oraz znajomość obowiązujących zespoły ratownictwa medycznego zasad działania odpowiada dyrektor jednostki. W razie problemów w prawidłowym funkcjonowaniu infrastruktury teleinformatycznej jednostka powinna skontaktować się z liderem projektu i dostawcą sprzętu. Przed wydarzeniami opisywanymi w mediach szpital w Zakopanem takich uwag nie zgłaszał. -
informuje MUW. -  Z przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego wynika, że sytuacja, do jakiej doszło w Skrzypnem, jest jedynym takim przypadkiem na sześć tysięcy dysponowanych miesięcznie wyjazdów. Aby jednak uniknąć podobnych sytuacji, Krakowskie Pogotowie Ratunkowe przeprowadzi analizę, czy na terenie Małopolski inne zespoły ratownictwa mogą mieć również problemy z prawidłową obsługą sprzętu czy znajomością zasad postępowania. Jeśli tak – przeprowadzone zostaną szkolenia zakończone egzaminem.

Wojewoda sprawdzi także, czy załoga tego określonego zespołu ratownictwa medycznego brała udział w szkoleniach z obsługi sprzętu, prowadzonych przez producenta.

 

Warto wiedzieć, że do sytuacji doszło tydzień po przeniesieniu dyspozytorni z Zakopanego do Krakowa. Pod koniec stycznia dyspozytornia pogotowia ratunkowego ma zostać przeniesiona z Limanowej do Tarnowa.

Zobacz również:

Komentarze (11)

noting
2012-11-27 12:37:22
0 0
kowal zawinił cygana powiesili he he he he
Odpowiedz
Doradca
2012-11-27 12:55:43
0 0
Mam pytanie. Czy załogi w Limanowej przeszły szkolenie z producentem sprzętu, jaki od roku używają?.

Czy rok wstecz wiedziano, po co ten sprzęt był przekazany?.

Pytam w trosce o wszystkich, którzy tego nie wiedzą czy taki sprzęt od roku jest?. Przecież nikt nic nie wie, więc może i tego też w Limanowej nie ma?.
Odpowiedz
crusader
2012-11-27 13:15:39
0 0
a do kogo te pytania? zawsze i wszedzie warunkiem dopuszczenia do uzytkowania i obslugi jest przejscie szkolenia, nie kazdy jednak musi zapamietac
Odpowiedz
Maddie
2012-11-27 13:47:51
0 0
Ale co zrobić, jeśli to urządzenia zawinią a nie ludzie...
Czy to wina obsługujących sprzęt, że w górach warunki są jakie są, przekaźników niewiele i często GPS czy inne podobne urządzenia nie wskazują prawidłowych położeń?
Zresztą Pan dyspozytor nie mieszkając na danym terenie skąd może wiedzieć, że ul. X oddalona o 100km od Krk, przez mieszkańców (osoby zgłaszające) tak na prawdę nazywana jest inną nazwą? I jak może poprowadzić karetkę na pole działania jeśli sam nie zna terenu?
Przenoszenie dyspozytorni i tzw. 'cięcie kosztów' w tych przypadkach to czysty absurd, niech zacne władze szukają w inny sposób cięć.
Odpowiedz
konto usunięte
2012-11-27 16:23:36
0 0
a ja się pytam dlaczego -Wojeowda zawiadamia prokuraturę-
a nie zrobił tego Wojewoda
Odpowiedz
Janek64
2012-11-27 19:53:03
0 0
Oby takie zawiadomienia pana wojewody nie staly sie zmora dla pogotowia w najblizszym czasie .
Odpowiedz
zabawny
2012-11-27 22:35:20
0 0
Do czasu wyjaśnienia wszystkich niejasności, należy zawiesić w pracy i załogę i wojewodę:)))

...
I najlepiej rządzą 'króle'
I najbardziej cierpią 'chłopy'
:)
Odpowiedz
gbns
2012-12-09 21:19:24
0 0
wojewoda na własna obrone powinien sie powiesic !!!!
to co oni wymyslaja z rejonizacja to chore
jak mozna kierowac zespól ratunkowy z innego miasta
dyspozytorzy z innego miasta nie znaja regionu tak jak miejscowy i cały wywiad trwa o wiele zadługo
zanim zespol rat. wyjedzie to stracone jest conajmniej 4 minuty a całe ratownictwo jest oparte na czasie dlatego juz kilka osób zmarło przez ten idiotyczny pomysł bez przetargu tylko wojewoda kase szarpnal
druga sprawa to lepiej dla rzadu ze tak jest bo oszczednosci mają .........lepiej jak ktos zdechnie bo nieczeba płacić rent ,emerytur i wypłat dla dodatkowych dyspozytorów itd. pozdrawiam nasz złodziejski rząd
to zwykle przestepstwo zresztą kolejne pana wojewody
Odpowiedz
gbns
2012-12-09 21:24:46
0 0
kiedy w koncu ludzie wyjdziemy i powiemy stop tej durnej władzy oni nas wykoncza z premedydacją
poza tym do władzy nie jedzie karetka tylko smigłowce latają
za moje i reszty podatników kase to oni mają to w dupie
Odpowiedz
gbns
2012-12-09 21:27:46
0 0
wracając do gsm ów w karetkach to np w gminie kamionka to moga pomazyc z zasiegiem
powodzenia panie wojewodo !!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedz
gbns
2012-12-09 21:30:51
0 0
jak ma ktos ochorę to mozna zrobic liste i nazbieramy conajmniej 100000tys pdpisów w sprawie obalenia takiej durnoty
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wojewoda zawiadamia prokuraturę"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]