We Francji w dobę ponad 50 000 zakażeń, we Włoszech "epidemia wyrwała się spod kontroli", Hiszpania wprowadza stan zagrożenia epidemicznego do... kwietnia
Sytuacja pandemiczna w kraju i na świecie, informacje na dzień 25 października 2020 roku. Tekst będzie na bieżąco aktualizowany.
21:57 HISZPANIA Premier wyjaśnił, że od listopada ewentualne restrykcje będą wprowadzane na podstawie czterostopniowej skali zakażeń, oscylującej od wskaźnika 25 infekcji na 100 tys. mieszkańców do powyżej 200 zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ciągu 14 dni.
“W tej chwili na terenie znacznej części naszego kraju występuje poziom czwarty, tzw. ekstremalnego ryzyka. Naszym celem jest obniżenie go do 25 przypadków na 100 tys. obywateli” - dodał Sanchez.
|
21:55
WŁOCHY W rozmowie z Ansą Andreoni powiedział, że szczególnie niepokojący jest wzrost liczby chorych na zwykłych oddziałach szpitalnych i na oddziałach intensywnej terapii. Nowe kroki w walce z epidemią, wprowadzone w niedzielnym rządowym dekrecie, "mogą zwolnić epidemię, ale nie są w stanie jej zablokować" - ocenił włoski ekspert. Od północy wchodzi w życie dekret rządu Giuseppe Contego, który będzie obowiązywać do 24 listopada. Na jego mocy wszystkie lokale gastronomiczne, takie jak bary, restauracje, lodziarnie i cukiernie, będą otwarte do godz. 18. Później mogą dostarczać żywność do domów i sprzedawać ją na wynos. Przy jednym stoliku restauracyjnym będą mogły usiąść maksymalnie cztery osoby, z wyjątkiem większych rodzin. Po godzinie 18 zabroniona będzie konsumpcja żywności i napojów na placach i w ogóle w przestrzeni publicznej. Zamknięte będą siłownie, kluby fitness, baseny, kina, teatry, sale gier i koncertowe, a także w dalszym ciągu wszelkie lokale rozrywkowe i dyskoteki. Wprowadzono zakaz wesel. Zawieszone zostały zawody sportowe z wyjątkiem profesjonalnych na poziomie krajowym. Wszystkie kongresy i konferencje mogą odbywać się wyłącznie w formie internetowych połączeń. |
21:54 FRANCJA W ciągu minionej doby 116 osób zmarło w związku z Covid-19, dzień wcześniej wykryto 137 zgonów - przekazał resort zdrowia.
Francja jest ósmym krajem na świecie, w którym liczba infekcji od początku pandemii przekroczyła milion, a piątym na świecie pod względem liczby infekcji, po USA (8,6 mln), Indiach (7,8 mln), Brazylii (5,3 mln) i Rosji (1,5 mln). W sumie stwierdzono tam 1 138 507 przypadków, a w związku z Covid-19 zmarło 34 761 osób.
Pozostałe dane, takie jak liczba osób przyjętych do szpitala, w tym na oddziały intensywnej terapii, nie były dostępne w niedzielę wieczorem - zastrzega AFP.
Odsetek testów pozytywnych sięgnął w niedzielę 17 proc., dnia poprzedniego - 16 proc., przy czym na początku września wynosił zaledwie 4,5 proc. |
21:53 WIELKA BRYTANIA W całym kraju łączna liczba infekcji SARS-CoV-2 wzrosła tym samym do 873 000, co jest 11. najwyższym bilansem na świecie i czwartym w Europie - po Rosji, Hiszpanii i Francji. Całkowity bilans ofiar śmiertelnych epidemii wynosi obecnie 44 896. Te statystyki obejmują zgony, które nastąpiły w ciągu 28 dni od potwierdzenia testem obecności SARS-CoV-2. Natomiast liczba przypadków, w których w akcie zgonu wpisano koronawirusa jako prawdopodobny czynnik decydujący o śmierci, nawet jeśli nie został przeprowadzony test, wynosi 58 164; ta ostatnia statystyka jest aktualizowana raz w tygodniu. |
13:29
Apeluję, by w czasach pandemii powstrzymać się od gromadzenia się, protesty mogą być "bombą biologiczną" - powiedział w niedzielę wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Jeżeli widzę na ulicach ludzi krzyczących, głowa przy głowie, to są idealne warunki do tego, by doszło do zakażenia - dodał. Kraska odniósł się w Polskim Radiu 24 do protestów po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, stwierdzającym niezgodność z konstytucją przepisu zezwalającego na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Zapytany, czy protesty będą miały wpływ na liczbę nowych zakażeń, wiceszef MZ zauważył, że to, co widać podczas tych manifestacji: "człowiek przy człowieku, głowa przy głowie, skandowanie głośnych okrzyków", to są idealne warunki do tego, by doszło do zakażenia. "Maseczki na pewno ograniczą w jakimś stopniu, ale nie chronią nas (przed zakażeniem, PAP). Potem wracamy do domów, rodziców, dziadków. To oni mogą zapłacić najwyższą cenę, mogą umrzeć" - powiedział Kraska. Zaapelował, by w czasach pandemii powstrzymać się od gromadzenia. "Ja wiem, że jest demokracja, że możemy wyrażać swoje poglądy, ale to nie jest czas, byśmy się na ulicach tak tłumnie gromadzili. To może być bomba biologiczna" - stwierdził. Na pytanie, kiedy może zacząć brakować miejsc w szpitalach dla pacjentów z COVID-19, wiceminister ocenił, że gdyby rząd nie wprowadził żadnych restrykcji, stałoby się to w połowie listopada. Wyraził nadzieję, że wprowadzone obostrzenia, zwłaszcza te obowiązujące od soboty, gdy cała Polska została objęta czerwoną strefą, "za 10-14 dni dadzą swój efekt w postaci mniejszej liczby zakażeń i mniejszej liczby osób, które będą musiały być hospitalizowane". Kraska poinformował również, że obecnie jest 20 tys. miejsc przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19. "Te miejsca ciągle powstają, ponieważ szpitale uwalniają kolejne oddziały. Myślę więc, że ok. 30 tys. w szpitalach stacjonarnych będzie przeznaczonych dla pacjentów z koronawirusem. Planujemy także uruchamiać miejsca w sanatoriach, bo one - zgodnie z naszymi wytycznymi - przestają działać. Także są to szpitale uzdrowiskowe, w których można wykorzystać miejsca dla pacjentów lżej chorych, którzy wymagają tylko tlenoterapii. Oczywiście te miejsca kiedyś się skończą, dlatego czwartą linią naszej obrony są tzw. szpitale tymczasowe" - powiedział. Dodał, że liczy na to, iż nie będzie konieczności korzystania z miejsc w szpitalach tymczasowych, należy je jednak budować, aby mieć bufor wolnych łóżek dla pacjentów z COVID-19. |
11:53
- Obostrzenia w naszym kraju należało wprowadzić dużo wcześniej, o tydzień lub dwa - ocenił prezes Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) prof. Andrzej Matyja. Jak dodał, mamy polski scenariusz epidemii, który jest chyba jeszcze bardziej tragiczny, niż ten z początku epidemii we Włoszech. Od soboty cała Polska jest czerwoną strefą, w życie weszły nowe obostrzenia w związku z epidemią koronawirusa. Restrykcje dotyczą działalności szkół, restauracji, sanatoriów, sklepów, transportu, zgromadzeń. "Nie było innego wyjścia. Początkowo też byłem większym optymistą, że uda nam się to zrobić. Patrząc nie tylko na nasze polskie podwórko, ale i na europejskie podwórko, kiedy ta ilość zachorowań z dnia na dzień rośnie, ż rośnie ilość zgonów, te restrykcje były i są konieczne. Mam tylko wątpliwość czy zostały we właściwym czasie podjęte. Należało je podjąć dużo, dużo wcześniej, chociażby o tydzień, czy o dwa tygodnie" - powiedział w niedzielę w Radiu ZET prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Matyja był pytany o strategię rządu na jesień dotycząca walki z epidemią. "Myśmy chcieli, jako środowisko lekarskie, uczestniczyć w opracowywaniu tej strategii" - zaznaczył profesor. Jego zdaniem, osoby, które odpowiadały za jej opracowanie nie przewidziały tego, co się może dziać i co się dzieje w tej chwili. "To nie jest żadna strategia" - wskazał. "Myśmy nie uczestniczyli w pracach, opracowywaniu tej strategii, w związku z tym nie wiemy tak naprawdę jakie były dyskusje. Efekt mamy, to co omamy. Strategia się nie sprawdziła" - podkreślił. Zdaniem szefa NRL "już nie mówmy o scenariuszu włoskim". "Mówmy o scenariuszu polskim - on jest chyba jeszcze bardziej tragiczny, niż ten z początku epidemii we Włoszech. Naprawdę brak jakiejkolwiek koordynacji na szczeblu nie centralnym, czasami nawet wydaje się, że z pokoju, gabinetu wojewody to fajnie wygląda. Ale rzeczywistość, jak wygląda to najlepiej ocenić, chociażby na nagraniach (publikowanych przez media - PAP), jakie dramatyczne głosy z karetek. A to nie wynika z tego, że my się lenimy i pijemy kawę po dyżurkach, tylko po prostu fizycznie nie dajemy rady, fizycznie nie ma respiratora, łóżka" - mówił profesor. Matyja przyznał, że w ochronie zdrowia zawsze był chaos, zawsze było gaszenie pożaru. "W tej chwili ta pandemia roznieciła taki pożar, że ten chaos jest zdecydowanie jeszcze większy. Władza, wydaje mi się, przestała panować nad epidemią. (...) Ta szybkość infekcji, liczba pacjentów wymagających hospitalizacji, tlenoterapii przerosła wszelkie oczekiwania rządzących i myślę nas wszystkich" - powiedział. Szef NRL był pytany, czy pacjenci, którzy nie chorują na koronawirusa, a na inne choroby, mogą czuć się bezpieczni. "To najbardziej tragiczna sytuacja. Brakowało personelu, brakuje, w tej chwili jeszcze personel zakażony. Ta strategia nie pomyślała o tych chorych. Myśmy się rzucili wszyscy - i słusznie - do walki z COVID-em, tylko mam wrażenie, że zapomniano, o pozostałych pacjentach, gdzie dostępność do terapii praktycznie w niektórych miejscach przestała istnieć. Nie tylko są braki w dostępności i wydłużanie się kolejki" - zauważył profesor. Jak dodał, "choroby nowotworowe nie ustąpiły COVID -19, one dalej istnieją, tylko ten szczyt zachorowań będziemy obserwować za kilka miesięcy". |
10:39
MAŁOPOLSKA |
10:31 POLSKA Mamy 11 742 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: Z powodu #COVID19 zmarły 4 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 83 osoby. Liczba zakażonych koronawirusem: 253 688/4 438 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmar |
10:24
POLSKA |
09:00 Według najnowszych danych Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Małopolsce: |
08:47
FRANCJA |
08:45
USA |
08:42
NIEMCY Liczby dotyczące weekendów są zwykle stosunkowo niższe, niż w ciągu tygodnia ze względu na mniejszą liczbę wykonywanych testów.
RKI, który nadzoruje w RFN zwalczanie chorób zakaźnych, oświadczył w czwartek, że pandemia koronawirusa w Niemczech gwałtownie się rozprzestrzenia i w niektórych regionach wymknęła się już spod kontroli. Jeszcze we wrześniu kanclerz Angela Merkel ostrzegała, że przed końcem roku Niemcy mogą dojść do sytuacji, kiedy każdego ulegać zakażeniu będzie prawie 20 tys. osób.
Z danych Instytutu im. Roberta Kocha wynika, że do zakażeń dochodzi obecnie przede wszystkim przy kontaktach w sferze prywatnej oraz w domach opieki nad seniorami. Instytut odnotował też, że coraz częściej infekcjom ulegają osoby starsze. |
08:40
Lekarz o nowych obostrzeniach: restrykcje powinny pomóc, ale nie rozumiem niektórych idei „Nie do końca rozumiem niektórych idei” – przyznała dr Lidia Stopyra, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Jej zdaniem do szkół nie powinny chodzić nie tylko dzieci od czwartej klasy, ale i te młodsze. „Rozumiem, że trudno zorganizować zdalne zajęcia dla najmłodszych dzieci, ale jeśli restrykcje mają być skuteczne, to nie mogą być połowicze. Dla młodszych dzieci przestrzeganie obostrzeń, noszenie maseczek, zachowywanie dystansu społecznego jest trudniejsze niż dla starszych. One wciąż będą się zarażać” – powiedziała lekarz dodając, że w szkołach i przedszkolach jest wiele ognisk zakażenia. Według niej dziwić może też nieco zapis o przemieszczaniu się dzieci poniżej 16 r. życia bez opieki dorosłego. „Taki zapis nasili gromadzenie się młodzieży po godz. 16, czyli po szkole. A przed 16 godz. raczej mało młodych ludzi wychodzi, ponieważ będą się uczyć zdalnie, z drugiej strony zapis uniemożliwi im np. zrobienie zakupów, pomoc starszej osobie – przecież są różne sytuacje rodzinne. Wprowadzając restrykcje nie unikniemy pewnych uciążliwości, ale nie może być tak, że uciążliwości przewyższają korzyści” – mówiła specjalista chorób zakaźnych. Równocześnie dr Stopyra podkreśliła, że w sytuacji znacznego wzrostu liczby zakażeń i braku personelu medycznego potrzebne są radykalne obostrzenia. „Radykalne środki będą skuteczne tylko wtedy, jeśli wszyscy, solidarnie zastosują się do nich” – zaznaczyła. |
Może Cię zaciekawić
Od jutra Kraków ekspresowo połączony z Warszawą. Otwarcie tras S7 i S52
Jak poinformował Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), łączna długość udostępnianych...
Czytaj więcejJak zadbać o bezpieczeństwo podczas przedświątecznych zakupów?
Święta Bożego Narodzenia to nie tylko czas radości i spotkań z bliskimi, ale także okres wzmożonych zakupów. Niestety, tłumy w sklepach i ros...
Czytaj więcejEkspertka: przeciętny Polak zje podczas świątecznego dnia 6 tys. kalorii
Prof. Danuta Figurska-Ciura z Wydziału Biotechnologii i Nauk o Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu podkreśla, że Polacy na święt...
Czytaj więcejSilny wiatr w południowej Małopolsce – IMGW ostrzega!
Synoptycy prognozują wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości do 40 km/h, z porywami do 70 km/h, wiejącego z południowego zachodu i poł...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Decyzja środowiskowa dla sądeczanki; droga będzie budowana etapami
Jak podkreślił wiceminister Bukowiec podczas sobotniego briefingu w Brzesku, wydanie decyzji środowiskowej dla nowej DK75 to pierwszy krok w kierun...
Czytaj więcejRuszają wzmożone kontrole policji na drogach
Policjanci ruchu drogowego mają przede wszystkim pomagać kierowcom i zapewniać płynność ruchu na głównych trasach w kraju. Jak przekazał kom...
Czytaj więcejWypadek autobusu. Droga Limanowa-Bochnia zablokowana
Do działań zaangażowano służby: ratownictwo medyczne, Policję, Straż Pożarną. - Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego jest w kon...
Czytaj więcejSilny wiatr w południowej Małopolsce. Największe zanotowane porywy były w Jodłowniku
Według prognoz, w czwartek, 19 grudnia 2024 r., mogą wystąpić silne porywy wiatru. Prognozy wskazują na wystąpienie wiatru z południoweg...
Czytaj więcej- Od jutra Kraków ekspresowo połączony z Warszawą. Otwarcie tras S7 i S52
- Jak zadbać o bezpieczeństwo podczas przedświątecznych zakupów?
- Ekspertka: przeciętny Polak zje podczas świątecznego dnia 6 tys. kalorii
- Silny wiatr w południowej Małopolsce – IMGW ostrzega!
- Decyzja środowiskowa dla sądeczanki; droga będzie budowana etapami
Komentarze (9)
#StopCovid1984
Ten rząd się przejedzie na takim traktowaniu Obywateli.
https://www.facebook.com/justsocha/videos/10224461963436946/
.....syny mają przećwiczony scenariusz przeprowadzania tzw. demokracji.