8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Walka cięższa niż 200 kg w przysiadzie!

Opublikowano 06.09.2015 10:05:21 Zaktualizowano 04.09.2018 20:20:10 TISS

Podsądecka parafia przyjęła ponad 700 młodych ludzi. Uczestniczyli oni w Eucharystii, uwielbieniu, ale przede wszystkim w osobistej walce.

„Czyż nie do bojowania podobny jest byt człowieka?” – z takim pytaniem przez blisko 6 godzin zmagali się uczestnicy pierwszopiątkowego spotkania, które odbyło się w ramach przygotowań do Światowych Dni Młodzieży.
- Dzisiaj mamy taki wielki zlot młodzieży. Miejmy nadzieję, że będzie to wielka modlitwa, moc z nieba i najlepsze przygotowanie do tego, co będzie działo się już niedługo. Młodzież otwierając swoje serca na tych wszystkich z całego świata, otwiera je na moc Bożą i ta moc będzie ich przemieniać – zdradził nam tuż przed rozpoczęciem ks. Ryszard Mikos, proboszcz parafii WNMP.
- Pomysł padł 1,5 miesiąca temu. Mam wrażenie, że wielu młodych ludzi boi się tej walki i wydaje im się, że zawsze przegrywają. Zapominają o tym, że każdy, kto walczy, jest zwycięzcą, że muszą podejmować trud, i że Bóg woli pokutującego grzesznika, niż pełną pychy dziewicę. Pomysł poparł ks. Janusz Faltyn, który jako egzorcysta, tak jak nikt inny, zna tematykę walki duchowej – mówi Okręgowy Animator Młodzieży Jarosław Baziak.
Zaledwie w ciągu godziny młodzi zawiązali wspólnotę dzięki Diecezjalnym Warsztatom Muzycznym, prowadzonym przez Magdalenę Drozd. Następnym puntem programu była Msza Święta, podczas której homilię wygłosił Dyrektor Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej ks. Zbigniew Szostak. – Największym polem bitwy nie jest dziś Rosja, czy Ukraina – chociaż tam rzeczywiście giną ludzie. Ale największym polem bitwy cywilizacji śmierci z cywilizacją życia jest serce człowieka – usłyszeli młodzi z ust kustosza zabawskiego sanktuarium. –Najważniejsze w zmaganiu duchowym jest to, aby osiągnąć boży pokój. Pokój sprawia, że nawet nasze upadki są źródłem większego zjednoczenia z Bogiem – dodaje.
Kościół na wzgórzu pełen był walczących, pełen zwycięzców i mistrzów, ale wśród nich znalazł się jeden szczególny człowiek - jedyny Polak posiadający kartę IFBB Pro, Mariusz Czerniewicz. Młody, 25- letni, Vice Mistrz Świata w kulturystyce podzielił się świadectwem swojego życia. Człowiek, który zdobył w życiu wszystko , czego pragnął – miłość, puchary, wspomnianą kartę, a potem zauważył, że za sobą ma tylko zgliszcza. – Zobaczyłem, że jestem taki beznadziejny i nie mam nic. Obwiniam wszystkich za wszystko i bałem się przyznać, że tak naprawdę jestem sam – opowiadał Mariusz. – Odkryłem Go dopiero w tej samotności. Jezus przychodził do mnie już dużo wcześniej… ale bałem się obudzić. Przychodził i delikatnie mnie całował. Pamiętajcie, że nie trzeba narobić w swoim życiu tyle syfu, żeby się obudzić – wystarczy, że poczujecie ten pocałunek raz, drugi, trzeci… – wyznaje i dodaje – gdy będziecie walczyć w swoim życiu o te wszystkie małe rzeczy, cele, ale będziecie robić to z czystym sercem, będziecie walczyć o Boga.

Tekst : A.Biernat /Diecezjalne Biuro Medialne/
Fot. : Biuro ŚDM Nowy Sącz /BC/

Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Walka cięższa niż 200 kg w przysiadzie!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]