Dzisiejsze dane MZ: znów ponad 600 zgonów. Rekord zgonów we Włoszech
Polska/Limanowa. Przedstawiamy aktualne informacje na dzień 3 grudnia 2020 roku o stanie epidemicznym (COVID) w Małopolsce, kraju i na świecie.
22:13
WŁOCHY W środę zarejestrowano 684 zgony i ponad 20 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem wykrytych w 207 tysiącach testów. Bilans zmarłych od początku epidemii wzrósł do 58 038. Koronawirusa wykryto dotychczas u ponad 1,6 miliona mieszkańców Włoch, których ludność wynosi około 60 milionów. Wyzdrowiało dotąd 846 tysięcy. Obecnie zakażonych jest co najmniej 759 tysięcy osób. Liczba hospitalizowanych pacjentów spadła o 682, do 31 772. Na oddziałach intensywnej terapii przebywa 3597 najciężej chorych na Covid-19, o 19 mniej niż dzień wcześniej. Na czwartkowy wieczór zapowiedziano konferencję prasową premiera Giuseppe Contego, który ma przedstawić szczegóły nowego dekretu rządu dotyczącego restrykcji w ramach walki z pandemią, także w okresie świąteczno-noworocznym. Według źródeł rządowych, cytowanych przez media, obecnie zamknięte szkoły średnie mają zostać otwarte po feriach, czyli 7 stycznia. |
22:11 FRANCJA Miejsca kultu zostaną ponownie otwarte od piątku. Wierni mogą gromadzić się w świątyniach przy zachowaniu odstępu trzech miejsc i siadaniu w co drugim rzędzie - powiedział premier na konferencji prasowej. Szef rządu wydał również rekomendacje w sprawie spędzania świąt Bożego Narodzenia. Zalecił spędzenie ich w gronie nie większym niż sześć osób dorosłych w jednym domu, nie licząc dzieci. Premier stwierdził, że sytuacja epidemiczna we Francji się poprawia, ale nadal pozostaje poważna i ludzie muszą być zmobilizowani w obliczu zagrożenia zakażeniem koronawirusem. W niedzielę Rada Stanu - organ konstytucyjny pełniący rolę najwyższego sądu administracyjnego - uznała decyzję rządu wprowadzającą w związku z epidemią koronawirusa limit 30 osób w miejscach kultu za środek nieproporcjonalny do zagrożenia i naruszający wolność wyznania. Rząd miał trzy dni na zmodyfikowanie tego zarządzenia. Rada Stanu poparła tym samym żądania Konferencji Biskupów Francji i arcybiskupa Paryża, Michela Aupetit, zdecydowanie sprzeciwiających się obowiązującemu od soboty limitowi 30 osób w kościołach. |
22:09 We Włoszech podczas Bożego Narodzenia dalej będzie obowiązywać godzina policyjna od 22 do 5; w noc sylwestrową zostanie przedłużona do 7 - ogłosił w czwartek premier Giuseppe Conte. Turyści przybywający do Włoch będą musieli poddać się 14-dniowej kwarantannie. Przedstawiając nowy dekret rządu z kolejnym pakietem przepisów o walce z pandemią, szef rządu powtórzył wcześniej podaną wiadomość o zakazie podróży między regionami, w tym do domów wakacyjnych, w dniach od 21 grudnia do 6 stycznia, a także o zakazie opuszczania gminy swojego zameldowania 25 i 26 grudnia oraz 1 stycznia. Podróże będą dozwolone z powodu pracy, zdrowia i innych pilnych potrzeb, również konieczności pomocy osobom, które wymagają opieki i nie są samodzielne. "Unikamy generalnego lockdownu, jaki był na wiosnę, bo miałby on poważne skutki ekonomiczne i społeczne" - oświadczył Conte. Ale - dodał - "droga do wyjścia z pandemii jest dalej długa". Tym uzasadnił konieczność dalszych restrykcji. Jak zaznaczył, trzeba uniknąć trzeciej fali pandemii, bo byłaby ona "gwałtowna". "Teraz, przed Świętami, nie możemy obniżać czujności" - stwierdził Conte w dniu, gdy zanotowano we Włoszech najwyższą od początku pandemii dobową liczbę zgonów: 993. Premier zaapelował, aby nie przyjmować w domach osób mieszkających gdzie indziej zwłaszcza Święta i w sylwestra. "W wolnym i demokratycznym systemie nie możemy wchodzić do domów, wprowadzając surowe ograniczenia, ale mocno zalecamy, by nie przyjmować osób niemieszkających z nami, szczególnie przy tych okazjach" - oświadczył. "Ostrożność jest konieczna, by chronić naszych bliskich, szczególnie najstarszych" - dodał. "To będzie inne Boże Narodzenie niż wszystkie, ale nie mniej przeżywane" - ocenił premier. Ogłosił, że włoscy turyści, którzy wyjadą na Święta i na przełomie roku za granicę będą musieli po powrocie poddać się 14-dniowej kwarantannie. "To krok zdecydowanie zniechęcający. Nie wiemy, gdzie pojadą i czy będą tam dozwolone imprezy" - powiedział premier. Podobny obowiązek dwutygodniowej kwarantanny, dodał, dotyczyć też będzie cudzoziemców przybywających w okresie świąteczno-noworocznym do Włoch. Mówiąc o 31 grudnia, Giuseppe Conte poinformował, że hotele będą otwarte, ale nie będzie można w nich organizować sylwestrowych kolacji i imprez. Znajdujące się tam restauracje zostaną zamknięte o godzinie 18, a później można będzie zamówić jedzenie tylko do pokoju hotelowego. Premier ogłosił ponadto, że 7 stycznia, czyli po feriach, do szkół średnich powrócą gimnazjaliści i licealiści, którzy obecnie mają zdalne nauczanie. Wyraził opinię, że należałoby też wprowadzić popołudniowe zmiany, by zmniejszyć tłok w placówkach oświatowych. Na mocy dekretu wchodzącego życie w piątek sklepy będą otwarte do 6 stycznia do 21, a więc o godzinę dłużej. Ograniczenia w handlu dotyczyć będą czerwonych stref najwyższego ryzyka zakażeń. Według zapowiedzi premiera wszystkie regiony powinny za dwa tygodnie stać się żółtymi strefami niskiego ryzyka. |
16:56 W Rosji po raz pierwszy wykryto ponad 28 tys. zakażeń koronawirusem w ciągu jednej doby; od środy zarejestrowano 28 145 przypadków, o 11 proc. więcej niż dzień wcześniej - podał w czwartek sztab ds. walki z pandemią. Zmarło w ciągu doby 554 pacjentów. Ogólna liczba zachorowań wynosi teraz 2 375 546. Liczba przypadków śmiertelnych wzrosła do 41 607. Za wyleczonych po zakażeniu uznano 1 859 851 pacjentów, z których 29 502 opuściło szpitale w ciągu minionej doby. Dzień wcześniej, w środę, prezydent Władimir Putin polecił rozpoczęcie w kraju masowych szczepień przy użyciu rosyjskiego preparatu Sputnik V. Szczepienia mają ruszyć w przyszłym tygodniu, najpierw wśród lekarzy i nauczycieli. Polecenie to Putin wydał kilka godzin po tym, gdy Wielka Brytania jako pierwszy kraj na świecie dopuściła do użycia opracowaną przez firmy Pfizer i BioNTech szczepionkę przeciw koronawirusowi. Szczepienia wśród Brytyjczyków mogą się zacząć od przyszłego tygodnia. |
16:54 W Szwecji łączna liczba zgonów na Covid-19 przekroczyła w czwartek 7 tys., a liczba zakażeń wzrosła w ciągu ostatniej doby o 6485 do 272 643. Rząd zdecydował o zamknięciu do 6 stycznia szkół średnich i wprowadzeniu nauczania zdalnego. Premier Stefan Loefven na specjalnie zwołanej konferencji prasowej zaapelował do młodzieży o odpowiedzialność i unikanie spotkań. Podkreślił, że nauczanie na dystans "nie jest przedłużeniem ferii świątecznych". Według głównego epidemiologa kraju Andersa Tegnella obecnie "rozprzestrzenianie się koronawirusa jest większe wśród dzieci i młodzieży w stosunku do innych grup". Jak dodał, celem zamknięcia szkół średnich jest ograniczenie ruchliwości tej grupy m.in. w godzinach szczytu w transporcie publicznym. Jeszcze we wtorek Tegnell mówił raczej o problemach organizacyjnych w placówkach wynikających z nieobecności pozostających w izolacji uczniów lub o poczuciu strachu przed zachorowaniem. Według gazety "Expressen" liczba zgonów na Covid-19 w Szwecji ponownie zaczyna rosnąć w tempie podobnym, jakie miało miejsce wiosną, gdy epidemia mocno dotknęła kraj. W czwartek odnotowano 35 zgonów, a w środę aż 174 - najwięcej w ciągu doby od początku pandemii. Łączna liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa to 7007. Tegnell uważa jednak, że "zgony rejestrowane są z dużym opóźnieniem, a liczba osób przyjętych do szpitala w związku z Covid-19 zaczyna zmniejszać się". "Czy osiągniemy poziom umieralności z wiosny zależy od tego, na ile jako społeczeństwo przestrzegać będziemy zaleceń" - stwierdził. Obecnie na oddziałach intensywnej terapii przebywa 249 pacjentów, o 38 więcej niż tydzień temu. W Szwecji wciąż nie obowiązuje zalecenie o zasłanianiu ust oraz nosa w miejscach publicznych, choć w środę WHO zaostrzyła swoje wytyczne dotyczące noszenia maseczek, rekomendując je m.in. w sklepach oraz miejscach pracy. Pytany o to Tegnell, po raz kolejny powiedział, że jego zdaniem "lepiej zachowywać dystans". Dopytywany o nieufność do rad ekspertów międzynarodowych odpowiedział: "Długo nie będziemy wiedzieć, kto ma rację WHO czy my (szwedzki Urząd Zdrowia Publicznego)". Władze Szwecji w porównaniu z innymi krajami późno zdecydowały się na wprowadzenie restrykcji. Najpierw od połowy października poszczególne regiony zaczęły zaostrzać zalecenia, np. apelując o rezygnację z zakupów w centrach handlowych. Dopiero pod koniec listopada rząd ustanowił limit uczestników zgromadzeń publicznych do 8 osób oraz zakazał serwowania alkoholu w lokalach gastronomicznych po godz. 22. |
12:10
Szczepienia przeciw koronawirusowi rozpoczną się pewnie od lutego, może od marca; będą przeprowadzane m.in. w szpitalach rezerwowych - przypomniał w krótkim materiale wideo opublikowanym w czwartek na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. Premier zaapelował o solidarność i ostrożność w czasie pandemii koronawirusa. "Pamiętajmy, że przeciwnik, z którym walczymy jest zwodniczy i groźny, nasze przewidywania związane ze spadkiem zachorowań po wprowadzeniu zasad bezpieczeństwa sprawdzają się, ale pandemia na pewno nie powiedziała ostatniego słowa" - mówił szef rządu. "Do momentu rozpoczęcia powszechnych szczepień musimy być zmobilizowani i stosować się do zasad pandemicznych" - dodał. Morawiecki przypominał również o roli szpitali rezerwowych, które - jak dodał - stanowią "bufor" w razie pogorszenia się sytuacji epidemicznej. Poinformował, że obecnie wolnych jest połowa łóżek "covidowych" oraz 1/3 respiratorów. "Szpitale rezerwowe przygotowujemy na wypadek pogorszenia się sytuacji epidemicznej, ale ich znaczenie będzie ogromne, kiedy na początku przyszłego roku rozpoczniemy szczepienia przeciw COVID-19. Pewnie od lutego, może od marca, ale mam nadzieję, że jak najszybciej - to zależy od tego, jak szybko Europejska Agencja Leków będzie w stanie zatwierdzić szczepionki" - powiedział premier. "Chcemy, żeby także w szpitalach rezerwowych organizowane były powszechne punkty szczepień. Dzięki placówkom takim jak łódzki szpital rezerwowy szczepienia odbędą się bez opóźnień, sprawnie i więcej Polaków w jednym czasie będzie mogło przyjąć szczepionkę, na którą czekamy" - dodał. Szpitale rezerwowe mają być jednym z czterech miejsc, w których prowadzone będą szczepienia. W środę kancelaria premiera poinformowała, że szczepienia przeciw COVID-19 prowadzone będą w placówkach Podstawowej Opieki Zdrowotnej, innych stacjonarnych placówkach medycznych, mobilnych zespołach szczepiących oraz we wspomnianych centrach szczepiennych w szpitalach rezerwowych. Szef rządu w czwartek podkreślił, że szpitale rezerwowe uzupełnią sieć punktów szczepień, które - jak zapewniał - organizowane będą we wszystkich gminach w Polsce. Morawiecki zaznaczył, że dopóki nie ma jeszcze w Polsce szczepionki, wciąż obowiązują zasady bezpieczeństwa, w tym konieczność przestrzegania dystansu społecznego, noszenie maseczki oraz dezynfekcja rąk. Apelował również, aby czas świąt Bożego Narodzenia spędzić w jak najmniejszym gronie rodzinnym. "Wielu z nas będzie przemieszczać się, będzie chciało spotykać się z rodzinami - zadbajmy nie tylko o miłe, ale przede wszystkim bezpieczne spędzenie tego czasu. Zadbajmy o to, żeby święta spędzić w małym gronie, w rodzinnym kręgu osób, dzięki temu ograniczymy transmisję wirusa, dzięki temu to zwycięstwo będzie bliżej nas" - apelował premier. W środę Morawiecki poinformował natomiast, że rząd zamówił już 45 mln dawek szczepionki przeciw COVID-19 i dodał, że szczepienia będą darmowe, dobrowolne i dwudawkowe. Szczepienia - zgodnie z informacjami przedstawionymi przez szefa rządu - mają być prowadzone najpierw wśród pracowników służb medycznych, mieszkańców domów pomocy społecznej, zakładów opiekuńczo-leczniczych, żołnierzy oraz osób starszych, powyżej 65. roku życia. P roces szczepienia ma rozpocząć się od rejestracji online lub metodą tradycyjną, zgłoszenia się do punktu szczepień, zaszczepienia oraz zgłoszenie się po 21 dniach na powtórzenie szczepienia. Szczepionki trafią do Polski w ramach zamówień UE, które zostaną zrealizowane w wyniku kontraktów z producentami takimi jak: Pfizer/BioNTech, CureVac, Sanofi-GSK, Johnson & Johnson oraz AstraZeneca. Mają one zostać rozdzielone między wszystkie kraje członkowskie według kryterium liczby ludności dopiero wówczas, gdy Europejska Agencja Leków zatwierdzi samą szczepionkę. Przedstawiciele Europejskiej Agencji Leków (EMA) zastrzegają, że obecnie trudno dokładnie przewidzieć terminy wydania pozwolenia na szczepienia, ponieważ nie ma jeszcze wszystkich danych, a ich ocena jest w toku. EMA ustanowiła przyspieszoną procedurę, która pozwala jej zbadać dane dotyczące bezpieczeństwa i skuteczności szczepionek, gdy tylko staną się dostępne, nawet przed złożeniem formalnego wniosku o zezwolenie ze strony producenta. |
10:30
Mamy 14 838 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: Z powodu #COVID19 zmarło 109 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 511 osób. Liczba zakażonych koronawirusem: 1 028 610/18 828 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe). W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń. |
09:15
We wszystkich regionach kraju wolnych jest średnio połowa miejsc w szpitalach dla pacjentów z COVID-19. W całej Polsce pozostaje także zapas wolnych respiratorów – wynika z danych zebranych przez PAP. Ministerstwo Zdrowia przekazało w środę, że z powodu koronawirusa w szpitalach przebywa 20 855 osób, u których potwierdzono zakażenie. 2023 chorych jest podłączonych do respiratorów. W kraju pula wolnych łóżek – według danych MZ – wynosi więc ponad 18 tys., a respiratorów – ponad tysiąc. Informacje zebrane przez korespondentów PAP pokazują, że w każdym województwie średnio połowa miejsc w szpitalach dla pacjentów z COVID-19 jest zajęta. Podobna sytuacja wygląda w przypadku dostępności do respiratorów. W regionach zajęty ch jest od 50 do 80 proc. urządzeń. W Małopolsce 1440 z 3021 łóżek dla pacjentów z koronawirusem jest zajętych przez chorych na COVID-19. Zajętych jest także 171 z 311 dostępnych respiratorów. |
09:14
Można założyć, że do powstrzymania pandemii COVID-19 potrzeba zaszczepienia ok. 70 proc. społeczeństwa – ocenił w rozmowie z PAP dr hab. Ernest Kuchar. Ekspert podkreślił, że najbardziej istotne jest priorytetowe objęcie szczepieniami osób szczególnie narażonych na ciężki przebieg choroby. "W mojej ocenie można założyć, że należy zaszczepić ok. 70 proc. osób, ale jest to duże uproszczenie, bo ryzyko nie jest jednakowe i rozmieszczenie szczepionych jest nierównomierne. Dlatego wybiera się grupy ryzyka. Zawsze epidemia zbiera najtragiczniejsze skutki wśród zakażonych pensjonariuszy DPS-ów czy szpitali niż wśród zdrowych osób młodych" – podkreślił prof. Kuchar. Dodał, że zaszczepienie w Polsce przeciwko infekcji spowodowanej koronawirusem SARS-CoV-2 już dużego odsetka osób szczególnie narażonych na ciężki przebieg COVID-19 będzie dużym sukcesem. Pytany o to, czy osoby starsze nie będą bały się szczepień z uwagi na krótki czas powstania szczepionki czy chaos informacyjnych związany z epidemią, podkreślił, że wiele złego robią osoby znane, celebryci, którzy często rozsiewają wprowadzające w błąd informacje. "Jeżeli one będą puszczały w obieg dezinformację, to oczywiście będzie grupa osób, która z obawy przed skutkami szczepienia będzie wolała poczekać. Gdy jednak patrzymy na szczepienia przeciwko grypie w Polsce, to średni wskaźnik coroczny wynosił do 2020 r. ok. 3 proc. Wśród osób powyżej 70 lat było to jednak kilkanaście procent. Osoby starsze bardziej ufają swoim lekarzom, są roztropniejsze i bardziej dbają o zdrowie" – wskazał specjalista chorób zakaźnych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Prof. Kuchar nie umie odpowiedzieć obecnie na pytanie, ile będzie w Polsce trwał proces szczepień, bo jest on, chociażby z uwagi na specjalne warunki, w których muszą być przechowywane szczepionki, dość skomplikowany. "Jeżeli mówimy o 70 proc. wyszczepialności, to trzeba wykonać je u około 30 mln ludzi, co daje 60 mln wizyt szczepiennych. Kto to ma zrobić? Przecież nie poradzą sobie z tym sami lekarze POZ. Tu nie chodzi o to, żeby dać radę z tą procedurą w pięć lat, ale w pięć miesięcy. Moim zdaniem do tego potrzeba środków i rozwiązań nadzwyczajnych" – podkreślił. W ocenie specjalisty chorób zakaźnych do wykonywania szczepień trzeba włączyć lekarzy stomatologów, farmaceutów, a może nawet fizjoterapeutów, a całą procedurę możliwie uprościć. "W Polsce w tym względzie są nieżyciowe przepisy. Farmaceuci spokojnie sobie poradzą ze szczepieniami. To nie jest skomplikowany zabieg" – ocenił prof. Kuchar. |
Może Cię zaciekawić
Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego
Kiedy pacjent kwalifikuje się do operacji bariatrycznej? Pierwsze kryteria kwalifikacji do zabiegu bariatrycznego zostały zdefiniowane w 1991 roku....
Czytaj więcejPutin: będziemy nadal testować nową rakietę Oriesznik
"Będziemy kontynuować te testy, także w warunkach bojowych, w zależności od sytuacji i charakteru zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji" - powiedz...
Czytaj więcejMarszałek Sejmu: 8 stycznia rozpocznie się w naszym kraju kampania prezydencka
Marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia przyznał podczas spotkania z mieszkańcami w Rypinie (woj. kujawsko-pomorskie), że nie ma się ...
Czytaj więcejPremier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
Podczas 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP szef rządu zwracał uwagę, że wojna na wschodzie w rozstrzygającą fazę. "Wszyscy to wiemy. Czujemy, ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Ostrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
Prognozowane są oblodzenia mokrych nawierzchni dróg i chodników po opadach mokrego śniegu, co może znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo mieszk...
Czytaj więcejZUS: „renta wdowia” - wnioski od stycznia 2025 r.; jakie warunki należy spełnić
Nowe przepisy umożliwią łączenie renty rodzinnej z innymi świadczeniami emerytalno-rentowymi przysługującymi w organach, takich jak Zakład Ube...
Czytaj więcejProkuratura Krajowa dla PAP: Pierwszy akt oskarżenia ws. Funduszu Sprawiedliwości wobec 9 osób już w najbliższych tygodniach
Przygotowywany obecnie akt oskarżenia, który głównie dotyczy przyznania ponad 98 mln zł dotacji dla Fundacji Profeto, z których 66 mln zł zosta...
Czytaj więcejChcesz skorzystać z wakacji składkowych w ZUS jeszcze w tym roku? Ostatnie dni na złożenie wniosku
Co to są wakacje składkowe w ZUS? Wakacje składkowe to możliwość jednorazowego w roku kalendarzowym zwolnienia z opłacania składek na ubezpie...
Czytaj więcej- Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego
- Putin: będziemy nadal testować nową rakietę Oriesznik
- Marszałek Sejmu: 8 stycznia rozpocznie się w naszym kraju kampania prezydencka
- Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
- Ostrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
Komentarze (1)