8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Tutaj wykuwa się prawdziwy kolarski charakter

Opublikowano 04.08.2015 11:59:39 Zaktualizowano 05.09.2018 07:08:51

Rozmowa z Rafałem Majką, kolarzem grupy Tinkoff-Saxo, zwycięzcą ubiegłorocznego Tour de Pologne, który w tegorocznym wyścigu nie wystartuje.

Zwycięzca etapu na Tour de France nie ma chwili wytchnienia. Rafała łapiemy w przerwie po powrocie z Francji, krótkim wypoczynkiem w rodzinnych Zegartowicach (przez które jedzie tegoroczny tdP), a wylotem na zgrupowanie do Włoch. Rafał Majka nie zna słowa „wytchnienie”. A przynajmniej nie w trakcie gorącego sezonu kolarskiego.

- Rafał, powiedz szczerze, nie jest Ci żal, że nie wystartujesz w tegorocznym Tour de Pologne, w którym jechałbyś z numerem 1 czyli obrońcy ubiegłorocznego tytułu?
- Rzeczywiście, po ubiegłorocznym starcie nabrałem wielkiego sentymentu do naszego narodowego Touru i bardzo chciałbym w nim ponownie wystąpić. W tym roku niestety nie będzie to możliwe, nie obronię zwycięstwa wywalczonego w ubiegłym sezonie. Mam jednak nadzieję, że to pozostali kolarze z Polski będą walczyli o końcowy triumf.

- Myślisz, że Michał Kwiatkowski będzie w stanie powalczyć o zwycięstwo w rozpoczynającym się wyścigu?
- Jestem pewien, że Michała stać na wygraną. Jeździ bardzo mądrze taktycznie, będzie miał za sobą mocną drużynę. Dodatkowo wycofał się przed końcowymi, alpejskimi etapami Tour de France w ostatnim tygodniu. Wiem, że była to dla niego ciężka decyzja, ale dzięki temu powinien być w formie w Polsce.

- Ty przejechałeś całą Wielką Pętlą, 21 długich etapów. Jeden z nich wygrałeś. Nie czujesz się zmęczony? W końcu od początku sezonu jechałeś już kilka wyścigów etapowych, a teraz jeszcze czeka Cię hiszpańska Vuelta?
- Trudno ukryć, że mam w tym sezonie już sporo kilometrów wyścigowych w nogach. Mimo wszystko trzeba pamiętać, że nie jechałem w Tour de France na maksimum swoich możliwości. W pierwszej części oszczędzałem siły, tak aby móc pomagać Alberto Contadorowi, liderowi Tinkoff-Saxo w klasyfikacji generalnej, w wysokich górach. Tak też się stało, do tego miałem wolną rękę na jednym z etapów, co wykorzystałem i wygrałem swój trzeci etap w Wielkie Pętli. Niestety sam Contador nie był na tyle mocny po Giro d`Italia, aby móc walczyć o zwycięstwo we Francji.

- Wróćmy ze światowego ścigania na nasze krajowe podwórko. Jak oceniasz tegoroczną trasę Tour de Pologne, szczególnie dwa etapy sądeckie? W końcu to Twoje codzienne trasy treningowe.
- Bywam w okolicach Nowego Sącza dosyć często, zwłaszcza na rowerze. Mieszkam pod Dobczycami, więc jeśli mam do przejechania 6 czy 7 godzin na treningu, to zdarza mi się zahaczać o różne miejsca naszego województwa. Z pewnością etap z Nowego Sącza do Zakopanego będzie jednym z najciekawszych, bo jest selektywny – na trasie znajduje się kilka podjazdów, a do tego odcinek jest długi. Na pewno warto będzie śledzić ten etap, bo to właśnie tutaj może dojść do rozstrzygnięć w klasyfikacji generalnej.

- Nie wszyscy pamiętają, ale bywałeś też w naszych okolicach w ramach zgrupowań kolarskich klubu WLKS Krakus bbc Czaja. Przypomnijmy, że krakowski klub kolarski prowadzony jest przez Zbigniewa Klęka, Twojego pierwszego trenera. Jak wspominasz obozy w Zawadzie czy Rytrze?
- Wspominam bardzo dobrze! Przyjeżdżałem tutaj na zgrupowania gdy miałem 16-17 lat. Wówczas ścigali się też ze mną pochodzący z tego regionu kolarze, m.in. Marcin Ziemianek (dzisiaj właściciel firmy szyjącej odzież kolarską RASO – przyp. red.), Arkadiusz Kogut (dzisiaj trener kolarstwa, prowadzi też fanpage Rafała Majki na Facebooku – przyp. red.), a także kolarze z Sądeckiego Towarzystwa Cyklistów. Tereny są tutaj bardzo wymagające i tak jak lubię – trudne, górzyste, nie dające chwili wytchnienia. To właśnie w takim górskim otoczeniu często rodzą się kolarskie talenty. Tutaj wykuwa się prawdziwy kolarski charakter.

- Co chciałbyś przekazać kibicom tegorocznego Tour de Pologne?
- Wspierajcie gorąco wszystkich kolarzy jadących w tym wspaniałym wyścigu, a przede wszystkim naszych rodaków! Podczas jazdy często słyszymy Wasze okrzyki i chociaż nie możemy odpowiedzieć, to taki rodzaj wsparcia jest dla nas bardzo cenny. Pozdrawiam wszystkich obecnych na trasie, i choć w tym roku nie będę na niej rywalizował, to na pewno będę myślami na szosach Tour de Pologne!

Rozmawiał: (czik)

Fot. Tinkoff-Saxo

Na zdjęciu: Rafał Majka podczas tegorocznego zwycięskiego etapu na Tour de France

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Tutaj wykuwa się prawdziwy kolarski charakter"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]