1°   dziś 1°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta

Trwa akcja 'choinka'

Opublikowano 16.12.2013 07:25:21 Zaktualizowano 05.09.2018 08:26:48 top

W okolicznych lasach trwa akcja „choinka”. Policjanci i służby leśne patrolują lasy, zwłaszcza szkółki i młode zagajniki, chcąc zapobiegać kradzieży drzewek, natomiast jeśli już do niej dojdzie, ukarać sprawcę. Do tej pory wycięto nielegalnie 15 sztuk. Wspólnie z „drogówką” kontrolowane są także samochody. Działania służb potrwają do wigilii.

Akcja „choinka” co roku zaczyna się już na początku listopada, wtedy bowiem leśniczowie obserwują pierwsze kradzieże młodych drzew. Jak powiedział nam Sylwester Kuzar, komendant miejscowej Straży Leśnej, do tej pory skradziono już 15 drzewek, a straty oszacowano na kwotę ponad 600 złotych.

- Na początku listopada skradziono nam pierwszy rzut choinek. Są to przede wszystkim jodły, świerków już się nie kradnie. Teraz się uspokoiło, bo w lasach leży około 20-30 cm śniegu - mówi Sylwester Kuzar. - W ubiegłym roku skradziono 104 sztuki, na szczęście widocznie mniejsze jest zainteresowanie kradzieżą - dodaje.

Patrole szukają sprawców kradzieży w lasach o różnych porach dnia i nocy. - Działamy wspólnie z policją i służbami leśnym, prowadzimy obserwacje w naszych lasach. Będziemy patrolować lasy do samego końca, czyli do wigilii - zapowiada komendant Straży Leśnej. - Ponadto wspólnie z „drogówką” przeprowadzane są kontrole transportu drzewek. W czwartek odbyły się kontrole przewozu na trasie Lubomierz - Mszana Dolna. Skontrolowaliśmy około 30 „podejrzanych” samochodów, w żadnym jednak nie przewożono choinek - mówi.

Miejsce przeprowadzonej kontroli nie było przypadkowe. To właśnie w tym rejonie z lasów ginie najwięcej drzewek. - Na terenie limanowskim ludzie od dawna nie kradną choinek. Problem jest w Lubomierzu, Mszanie Dolnej i Półrzeczkach. Ale mieszkańcy powoli się oduczają, można się cieszyć że tych kradzieży jest coraz mniej - zauważa Sylwester Kuzar.

Kradzież drzewka z lasu państwowego w świetle polskiego prawa jest wykroczeniem. Za każdym razem, gdy leśnym służbom uda się złapać sprawcę na gorącym uczynku, z siekierą lub piłą w ręku bądź już podczas transportu skradzionej choinki, do sądu trafia wniosek o ukaranie.

Złodziej musi zapłacić grzywnę. Jedna choinka, zależnie od wysokości, ma wartość od 50 do 150 złotych, natomiast grzywna za jej kradzież to trzykrotność wartości drzewka.

Zobacz również:

Komentarze (2)

namoR
2013-12-16 19:30:37
0 0
Problem ten dotyczy nie tylko panstwowych lasow, ale rowniez prywatnych.

Jezeli wartosc choinek wacha sie od 50 do 150 zlotych, natomiast grzywna za jej kradziez to trzykrotna wartosc choinki...w takim razie, jesli komus sie uda trzy roki pod rzad ukrasc taka choinke... wychodzi na zero, gdy np. za czwartym razem zostanie przylapany...:))

Proponuje kilka tysiecy zlotych grzywny splacanej przez caly rok, oprocz tego, nakaz posadzenia przynajmniej dwudziestu nowych mlodych drzewek za kazde jedno skradzione, wtedy moze odniechce sie jednemu i drugiemu zlodziejowi stawiac przy wiglijnym stole kradzionej choinki...
Odpowiedz
Spokojny
2013-12-16 20:26:02
0 0
Szczególnie ze złodziejem się jest tez we własnym lesie ot takie poje... prawo. Twoje jak płacisz podatki ale nawet choinkę do domu kup sobie.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Trwa akcja 'choinka'"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]