8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

To dobra wizytówka naszej gminy

Opublikowano 31.08.2016 09:09:54 Zaktualizowano 04.09.2018 18:35:49

Rozmowa ze Stanisławem Kiełbasą, wójtem Nawojowej

Czym może się pochwalić, nie tylko na Sądecczyźnie, gmina Nawojowa?

Historycznie rzecz ujmując to z pewnością siedziba hrabiowskiego, patriotycznego rodu Stadnickich herbu Szreniawa. Po drugie istniała i istnieje tutaj szkoła rolnicza na bardzo wysokim poziomie nauczania. W latach 70-tych powstał tutaj bardzo potrzebny Ośrodek Doradztwa Rolniczego promieniujący swoją wiedzą i doświadczeniem na całą południową Małopolskę i Podkarpacie. Nie mogę nie wspomnieć o znakomitej roli naukowo-badawczej Nadleśnictwa w Nawojowej, gdzie nie tylko prowadzona jest na poziomie europejskim gospoda leśna, praca dydaktyczna, edukacyjna na czele z naukową ochroną jodły, czy udana introdukcja głuszca. I oczywiście jest Agropromocja, dzięki której do naszej gminy przyjeżdża kilkadziesiąt tysięcy ludzi zwiedzających tę interesującą wystawę.

Agropromocja to również okazja do pokazania gospodarczego i wręcz przemysłowego oblicza gminy.

Mamy u siebie kilka firm, które są znane nie tylko w Małopolsce. Mam tu na myśli firmę Kali pana Janusza Krawczyka znaną w kraju jako specjalistyczny zakład cięcia metali według najnowocześniejszych na świecie technologii. Do bardziej znanych w regionie firm należą: Centrum, Stalbud słynący z kowalstwa artystycznego, Folpak. Ale naszą największą atrakcją nie jest może przemysł, ale tzw. produkt turystyczny. Mieszkamy w atrakcyjnym rejonie Sądecczyzny – czyste potoki, lasy, dodam - pełne grzybów i zwierzyny łownej. Ludzie chcą tutaj mieszkać, czego efektem jest stały wzrost liczby mieszkańców.

Powróćmy do Agropromocji i do wątków osobistych, wszak z tą imprezą jest Pan związany niejako od zawsze.

Agropromocja, jako swoista promocja rodzimych produktów rolno – spożywczych, narodziła się 26 lat temu z inicjatywy ówczesnego dyrektora Ośrodka Doradztwa Rolniczego Jana Basty. Powstała na bazie współpracy ODR i Zespołu Szkół Rolniczych, którym wtedy kierowałem. Oczywiście, po latach zmieniła się formuła imprezy, która przekształciła się w wystawę o charakterze najpierw ogólnopolskim, a ostatnio międzynarodowym. Powiem więcej - Nawojowa jest predestynowana do tego typu imprez rolno-spożywczo-ogrodniczo-przemysłowych z wielu powodów. To jest dobra pora roku na takie wydarzenie. Czas zbiorów, ale także podejmowania decyzji rolniczo-ogrodniczych. Ponadto absolwenci naszej szkoły rolniczej porozrzucani po kraju sentymentalnie powracają zapraszając przy okazji innych z różnych stron kraju i z zagranicy. Ich rola w promocji Nawojowej jest nie do przecenienia.

Pan jest włodarzem gminy, ale nie do końca współorganizatorem. Jakie zatem gmina ma korzyści z Agropromocji?

Już powiedziałem, że odwiedza nas przez te kilka dni kilkadziesiąt tysięcy osób. Impreza wymusza na nas jako gospodarzach określone przedsięwzięcia choćby natury estetycznej, komunikacyjnej, usługowej. Myślę, że mieszkańcy już się do tego przyzwyczaili i są zadowoleni, chociaż setki samochodów stwarzają pewne problemy. Z drugiej strony jest to znakomita okazja, by zaprosić przedstawicieli zaprzyjaźnionych z nami gmin, choćby Wicka koło Łeby, czy węgierskich przyjaciół z Janoshalmy. Oni też przywożą swoje produkty i ofertę turystyczną. A potem są wspólne ogniska i zabawa. To znakomita okazja do bratania się ludzi.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"To dobra wizytówka naszej gminy"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]