– Teatr, film czy muzyka? – A muszę wybierać?
GWIAZDY MÓWIĄ. Na brak pracy nie narzekam. Wiosną wróciłam na plan serialu „O mnie się nie martw” i do teatru, a kilka tygodni temu – do „Barw szczęścia”. Rozmowa z Katarzyna Zielińską, aktorką rodem ze Starego Sącza
– Kilka miesięcy temu weszła Pani w nową rolę – matki. Musi Pani improwizować, czy jest do niej, jak do każdej, perfekcyjnie przygotowana?
– Najlepsza jest improwizacja kontrolowana. Matka musi być przygotowana na każdą ewentualność. Mój zawód jest nieprzewidywalny, co ma swoje dobre i złe strony. Dla mnie macierzyństwo to po prostu nowa, wspaniała rzeczywistość. A kiedy patrzę na uśmiech mojego dziecka, wszystkie smutki znikają.
– Patrząc na swojego synka, wraca też Pani czasem myślami do swojego dzieciństwa? Jakie obrazy, wydarzenia wówczas się przypominają?
– Staram się swojemu dziecku stworzyć taki świat, jaki mi i mojej siostrze stworzyli rodzice. Kocham ich za to. A odkąd sama jestem mamą, mam wobec rodziców jeszcze więcej czułości, szacunku za to, jak mnie wychowali.
– Co Panią ukształtowało?
– Właśnie rodzice i miejsce, i w którym się wychowałam. Mamie i tacie zawdzięczam mocny kręgosłup i wrażliwość na innych ludzi. To oni mi powtarzali: – Nie rób nikomu, co tobie niemiłe. I tego się trzymam.
– Jak dziś patrzy Pani na swoje rodzinne miasto?
– Pięknie się zmienia! Jestem dumna, że tak wygląda, że jest zadbane. Że władze miasta potrafią zebrać środki na to, by mieszkańcom mieszkało się piękniej. To też przyciąga turystów. Większość moich znajomych z Warszawy, którzy odwiedzili Stary Sącz, zachwyca się nim.
– Ile Sądecczyzny przeniosła Pani do swojego domu w Warszawie?
– Ile, to nie wiem, ale wiem, w jakich dziedzinach Sądecczyzna jest obecna tu w Warszawie – w kuchni i w rodzinnym podejściu do życia. Bardzo o to dbam.
– W kuchni co na przykład? Ma Pani w ogóle czas na gotowanie?
– Prawdziwe sądeckie przysmaki przywożą nam rodzice. Mrozimy je, wekujemy i potem systematycznie wyjadamy, bo faktycznie nie zawsze znajdujemy czas na gotowanie. Sami najczęściej gotujemy młode ziemniaki z koperkiem i zasmażoną młodą kapustką – według przepisu mojej mamy. Pychota.
– Wspiera Pani sądeckie Stowarzyszenie Sursum Corda, czy są inne akcje, w które się Pani tu angażuje?
– Wspieram, bo jest to bliskie mojemu sercu. Nie robię jednak tego z obowiązku czy lokalnego patriotyzmu. Staram się pomagać innym niezależenie od tego, w której części Polski ta pomoc jest potrzebna.
– Przemknie Pani czasem przez myśl, że fajnie byłoby wrócić na Sądecczyznę, tu zamieszkać?
– Teraz mój dom jest w Warszawie, tu mam męża, syna, przyjaciół i pracę. Ale zawsze z sentymentem i chętnie wracam do Starego Sącza. Tam wciąż mieszkają rodzice, teściowie, rodzina, znajomi.
– A śledzi Pani wydarzenia, jakie mają miejsce w rodzinnym mieście?
– Mam codzienny kontakt z rodzicami, więc dobrze wiem, co się dzieje w rodzinnym mieście.
– W Starym Sączu powstał historyczno-kostiumowy teatr Storia – miała Pani okazję zobaczyć którąś z dwóch do tej pory wystawionych sztuk? A może propozycję gry?
– Słyszałam od mojej teściowej, że to bardzo piękny teatr i na pewno przy najbliższej okazji chętnie go odwiedzę.
– To jeśli rozmawiamy o rolach, wróciła Pani do pracy? Fani „Barw szczęścia” czekają też na powrót Pani/Marta z odwyku…
– Do pracy wróciłam wiosną. Najpierw na plan serialu „O mnie się nie martw” i do teatru, a od kilku tygodni – do „Barw szczęścia”. Sceny, które obecnie są w emisji, kręciłam kilka miesięcy temu, teraz po powrocie na plan gram sceny, kiedy Marta wychodzi z odwyku. Ale nie zdradzę, co dalej się będzie z nią działo. Niech widzowie mają niespodziankę.
– Jakie ma Pani teraz plany zawodowe? Czy telefony od producentów ucichły po urodzeniu dziecka, czy wręcz przeciwnie?
– Na brak pracy nie narzekam. W poniedziałek (18 maja) miałam premierę płyty z piosenkami ze spektaklu „Sofia de Magico”, z której jestem bardzo dumna. W tym roku czeka mnie premiera w teatrze Capitol. I już przygotowuję się do produkcji kolejnego, trzeciego spektaklu – tym razem na deskach teatru 6. Piętro. Jesienią zapraszam do kin na drugą część filmowego hitu „Listy do M” 2.
– Jest szansa, że zawita Pani ze swoim spektaklem i płytą na Sądecczyznę?
– Jeśli tylko zostanę zaproszona – to z przyjemnością
– Teatr, film czy muzyka?
– A muszę wybierać?
– A może kolejny pomysł na własny projekt?
– Realizuję własne projekty od ponad trzech lat. Wyprodukowałam dwa spektakle: „Berlin czwarta rano” i „Sofia de Magico”, w przygotowaniu kolejne. Praca producenta, choć bardzo praco- i czasochłonna daje mi mnóstwo satysfakcji. Ale aktorstwo nadal jest na pierwszym planie.
Rozmawiała Katarzyna Gajdosz
Może Cię zaciekawić
MSZ Rosji: amerykańska baza w Polsce od dawna jest jednym z celów wojskowych
Wroński ocenił też, że wobec ponawiania rosyjskich gróźb, NATO będzie musiało wzmocnić obronę przeciwlotniczą wschodniej flanki. Rzecznicz...
Czytaj więcejDaniel Obajtek stawił się w siedzibie NIK na przesłuchanie ws. fuzji Orlenu i Lotosu
Daniel Obajtek ma odpowiadać na pytania dotyczące fuzji Orlenu i Lotosu oraz o umowy sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej firmie Armaco. Info...
Czytaj więcejProkuratura Krajowa dla PAP: Pierwszy akt oskarżenia ws. Funduszu Sprawiedliwości wobec 9 osób już w najbliższych tygodniach
Przygotowywany obecnie akt oskarżenia, który głównie dotyczy przyznania ponad 98 mln zł dotacji dla Fundacji Profeto, z których 66 mln zł zosta...
Czytaj więcejTrzaskowski: wybory prezydenckie będą m.in. o bezpieczeństwie
W otwartym spotkaniu Trzaskowskiego w Białymstoku wzięły udział m.in. regionalne władze, samorządowcy i działacze PO. "Jestem przekonany, że t...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Zmarł ks. prałat Ryszard Stasik - długoletni proboszcz
Informację o śmierci kapłana potwierdziliśmy dziś rano w Kurii Diecezjalnej w Tarnowie. Ks. Ryszard Stasik zmagał się od dłuższego cza...
Czytaj więcejZmarł ks. Bogusław Załucki, były wikariusz parafii Limanowa-Sowliny
Bogusław Załucki urodził się 27 maja 1970 roku w Mielcu jako syn Tadeusza i Władysławy z domu Jamrozy. Pochodził z parafii Gawłuszowice. Egzam...
Czytaj więcejNie żyje ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Z ogromnym bólem i głębokim żalem informujemy, że dzisiaj o 8:00 rano w szpitalu w Chrzanowie zmarł po ciężkiej chorobie nasz ukochany Przyjac...
Czytaj więcejZmarł śp. ksiądz prałat Kazimierz Latawiec
Ks. Kazimierz Latawiec urodził się 13 czerwca 1936 roku w Gawłuszowicach, jako syn Józefa i Zofii z domu Pezła. Egzamin dojrzałości złożył w...
Czytaj więcej- MSZ Rosji: amerykańska baza w Polsce od dawna jest jednym z celów wojskowych
- Daniel Obajtek stawił się w siedzibie NIK na przesłuchanie ws. fuzji Orlenu i Lotosu
- Prokuratura Krajowa dla PAP: Pierwszy akt oskarżenia ws. Funduszu Sprawiedliwości wobec 9 osób już w najbliższych tygodniach
- Trzaskowski: wybory prezydenckie będą m.in. o bezpieczeństwie
- Chcesz skorzystać z wakacji składkowych w ZUS jeszcze w tym roku? Ostatnie dni na złożenie wniosku
Komentarze (0)