10°   dziś 12°   jutro
Środa, 06 listopada Feliks, Leonard, Ziemowit, Jacek, Arletta

Stawki będą większe, ale pieniędzy mniej

Opublikowano 24.05.2012 00:35:17 Zaktualizowano 05.09.2018 10:59:34

Rada Miasta Limanowa zwiększyła czesne płacone przez rodziców za pobyt dziecka w przedszkolu. Z wyliczeń wynika, że uśredniając w rzeczywistości przez zaproponowany wzrost stawek rodzice zapłacą… mniej. Natomiast w budżecie miasta w skali roku zabraknie około 220 tys. zł na funkcjonowanie przedszkoli.

Ustawowo koszty pobytu dziecka w przedszkolu przez 5 godzin pokrywa Urząd Miasta. Za każdą następną godzinę płacą rodzice. Według zmienionej ustawie o systemie oświaty wymagana jest pełna ekwiwalentność świadczeń. Do tej pory jeśli przedszkolak został odebrany wcześniej niż zadeklarowana i zapłacona ilość godzin lub w danym dniu nie przyszedł do przedszkola to rodzice nie otrzymywali zwrotu pieniądzy za tę nieobecności. Obecnie na koniec miesiąca wszystkie godziny opuszczone mają być policzone i rodzice otrzymają zwrot pieniędzy za każdą absencję ich dziecka w przedszkolu.

- Z tym związany jest bardzo poważny problem – powiedział na wczorajszej sesji Rady Miasta burmistrz Limanowej, Władysław Bieda. - W budżecie mieliśmy zarezerwowane środki do takich wysokości, które razem z opłatami rodziców miały zapewnić funkcjonowanie przedszkoli. Teraz zmienia się to diametralnie.

Burmistrz przygotował projekt uchwały, aby wpływy do budżetu miasta z racji opłat dokonywanych przez rodziców za przedszkole zostały utrzymane na tym samym poziomie jak dotychczas.

Zobacz również:

- Jakie będą duże zwroty to możemy przewidzieć, bo w skali roku średnia frekwencja dzieci w przedszkolu wynosi około 70 procent – mówił Władysław Bieda. – Dlatego z sumy czesnego płaconego przez rodziców na początku miesiąca, 30 procent trzeba będzie zwrócić. Są miesiące jeszcze gorsze, na przykład w lutym frekwencja wyniosła 45 procent. Jak na razie w budżecie nie mamy z czego tych dochodów zwiększyć by pokryć tę różnicę. Dlatego został przygotowany projekt uchwały nie po to, aby wyciągnąć więcej pieniędzy od rodziców, tylko żeby utrzymać wpływy z czesnego na tym samym poziomie, co do tej pory. Nie szukamy żadnych dodatkowych pieniędzy w kieszeni rodziców. Podwyżka w rzeczywistości byłaby „zamrożeniem” pieniędzy, które trzeba zwrócić pod koniec każdego miesiąca rodzicom w sytuacji, kiedy ich dzieci opuściły zadeklarowane i wcześniej zapłacone godziny. W ten sposób wpływy z czesnego pozostałyby na dotychczasowym poziomie.

Za 5 godzin pobytu dziecka w przedszkolu miasto płaci 366 zł i 45 groszy miesięcznie, resztę dopłacają rodzice. Na posiedzeniach komisji radni nie zgodzili się z propozycją burmistrza, przyjmując inne rozwiązanie.

Do tej pory za 8 godzin pobytu dziecka w przedszkolu rodzice płacili 170 zł, zgodnie z podjętą uchwałą czesne zostało zwiększone do kwoty 195 zł i 30 groszy (burmistrz proponował 214 zł i 20 groszy). W przypadku 9 godzin czesne zostało zwiększone ze 180 zł do 216 zł i 30 groszy (burmistrz proponował 285 zł i 60 groszy). Zmniejszeniu uległo czesne za 10 godzin pobytu dziecka w przedszkolu, z 280 zł na 237 zł i 30 groszy (burmistrz proponował stawkę 357 zł). Jest możliwe dzięki ustaleniu zmniejszających się stawek za każdą następną godzinę. Do tej pory rodzice płacili dzienną stawkę za pobyt dziecka w przedszkolu w wysokości 3,40 zł za każdą godzinę powyżej piątej. Teraz stawka za 6 i 7 godzinę wynosić będzie po 3,40 zł, za 8 godzinę 2,50 zł, a za 9 i 10 godzinę po 1 zł.

Uchwałę poparło 10 radny, a czterech wstrzymało się od głosu. Według wyliczeń burmistrza po przyjęciu takich rozwiązań w budżecie w skali roku zabraknie 220 tys. zł na funkcjonowanie przedszkoli. Jak podkreślił ta kwota to aż 15 procent sumy uzyskiwanych z podatków od nieruchomości.

– Nie mamy w tym momencie z czego tych dochodów zwiększyć – tłumaczył burmistrz Władysław Bieda.

Wszyscy dobrze wiemy, że oświata nigdy nie będzie przynosić dochodów – powiedziała radna Jolanta Juszkiewicz. - Nie możemy jednak zapomnieć, że inwestowanie w dzieci i młodzież to najlepsza inwestycja. To przyszłość naszego miasta. Musimy zrobić wszystko, aby młodzi ludzie nie uciekali z Limanowej. Podnosząc czesne do kwot proponowanych przez burmistrza uderzylibyśmy w młodych ludzi. W Limanowej często kobiety zarabiają około 1200 zł i takie obciążenie domowych budżetów jest poważnym problemem. Z tego co wiem, to Dyrektorzy zrobią wszystko, aby nie zwiększyć budżetów przedszkoli.

Jolanta Juszkiewicz omówiła również nowe stawki, z którymi zgodziły się wszystkie Komisje Rady Miasta.

- Ja bardzo żałuję, że w momencie kiedy radna Juszkiewicz przedstawiała stawki, nie podała faktycznej opłaty, która będzie po zwrotach – odpowiedział Władysław Bieda. - Podkreślam, że frekwencja jest na poziomie 70 procent. Dlatego podane kwoty przez Panią Radną nie są w całości przychodami przedszkola. Bo 30 procent tej sumy wróci do rodziców. Na początku suma czesnego jest większa, ale potem znaczna część tych środków jest oddawana.

Przewodnicząca Rady Miasta Irena Grosicka podkreśliła m.in., że nie w każdej rodzinie można zakładać opuszczania godzin przez dzieci w przedszkolu. Natomiast radny Stanisław Golonka stwierdził, że ustawowy sposób pobierania czesnego w przedszkolach jest bardzo problematyczny. – To tak jakby Dyrektorzy szkół musieli zwracać subwencję za uczniów, którzy opuścili lekcje. Przecież jeśli dziecko nie przychodzi do przedszkola to i tak trzeba zapłacić wychowawczyni, kucharce itd. Dlatego naliczanie opłat za deklarowane przez rodziców godziny było bardziej logicznym rozwiązaniem. Jednak są to odgórne ustalenia i w tej sprawie decyzje podejmuje sejm.

Komentarze (2)

tomm221
2012-05-24 15:03:49
0 0
oczywiście najlepiej oszczędzać kosztem dzieci...chore miasto
Odpowiedz
Dagi
2012-05-24 20:55:59
0 0
Tak chore to miasto, bo do każdego dziecka w przedszkolu dopłaca miesięcznie aż 366 zł, a teraz po przegłosowaniu takiej uchwały miasto musi dopłacać jeszcze więcej, niech wszystkie dochody idą na oświatę, a reszta niech się wali, bo niby skąd ma być na jakiekolwiek inwestycje. Ale mało tego, to większość radnych odstawia taki koncert życzeń / jeden na przeciw drugiego/, jakie to roboty, inwestycje należałoby wykonać, nie wiem czy Ci radni już zapomnieli jaki budżet przyjęto na ten rok?. Jak tak dalej będzie, to z całą pewnością Limanowa będzie przyszłością dla młodzieży.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Stawki będą większe, ale pieniędzy mniej"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]