5°   dziś 4°   jutro
Czwartek, 14 listopada Roger, Serafin, Emil, Emilia, Judyta, Agata, Laura

Rusza program Strażnicy Rzek: każdy może informować WWF o stanie lokalnych rzek

Opublikowano 26.09.2018 07:22:00 Zaktualizowano 26.09.2018 07:25:10 top

Fundacja WWF zachęca wolontariuszy z całego kraju do przekazywania informacji o stanie lokalnych rzek, zwłaszcza tych niedużych. W ramach zainaugurowanego w poniedziałek programu "Strażnicy rzek" przyrodnicy zwracają uwagę na znaczenie naturalnych procesów, jakie zachodzą w rzekach.

Fundacja WWF Polska namawia wszystkich chętnych, by zostali reprezentantami swoich lokalnych cieków wodnych. Do głównych zadań strażników będzie należało monitorowanie polskich rzek: obserwacja, interwencje oraz powstrzymywanie szkodliwych zmian.

"Być rzecznikiem danej rzeki to znaczy wziąć ją w ochronę. Być jej głosem np. w sporze z gminą czy spółką wodną, która chce ją uregulować" - wyjaśnił Marek Elas z WWF Polska. Dodał, że chroniąc rzekę, WWF chce chronić wszystkie procesy, jakie w niej zachodzą.

Długość rzek w Polsce wynosi łącznie 150 tys. km. Według szacunków WWF Polska, co najmniej 80 proc. krajowych rzek już zostało przekształconych przez człowieka.

Zobacz również:

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej inaugurującej program Dariusz Gatkowski z WWF Polska zwracał uwagę, jak negatywny wpływ na ekosystem ma regulacja rzeki, melioracja, przegradzanie jej jazami czy tworzenie tam. Zdaniem przyrodników często nie znajduje też uzasadnienia wiele prac utrzymaniowych na rzekach. Kwiatkowski tłumaczył, że często takie prace polegają na usuwaniu mułu z dna rzeki. A jak tłumaczył, "w mule jest życie, od którego zależy życie innych zwierząt - choćby ryb czy ptaków".

"Regulacja rzek, betonowanie koryt (...) obniża bezpieczeństwo przeciwpowodziowe i niszczy przyrodę. Odbiera też możliwość wykorzystania tych terenów jak terenów dla rozwoju turystyki" - powiedział z kolei prezes WWF Polska Mirosław Proppe.

Gatkowski w rozmowie z PAP podkreślił, że są działania na rzekach, które są uzasadnione czy ważne. To choćby ochrona mienia, dróg, miejsc pracy. Jeśli jednak rzeka płynie między łąkami, wydawanie milionów złotych, aby ją uregulować, niekoniecznie ma sens. Zwrócił uwagę na to, jak duże środki pochłaniają bardzo często niepotrzebne prace mające negatywny wpływ na rzeki. "Chcielibyśmy, by wszystkie prace utrzymaniowe, regulacje rzek, miały uzasadnienie ekonomiczne, uzasadnienie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo ludzi. Ale także, by miały zbadany wpływ na środowisko. Chcemy, by pieniądze podatnika były wydawane w sposób mądry" - powiedział.

Elas wyjaśnił, że WWF chciałoby, aby strażnicy rzek dokumentowali rzeczywisty stan rzeki - nawet drobnego jej odcinka i przekazywali WWF te informacje. "One pomogą dokonać interwencji, pomogą zareagować na jakieś konkretne inwestycje" - powiedział. I dodał, że WWF już takie interwencje podejmuje. Fundacja zbiera informacje o przetargach, które potencjalnie mogą zniszczyć daną rzekę. "A wtedy staramy się interweniować, składać pisma, aby pewne prace zatrzymać" - powiedział. Taką mapę przetargów można znaleźć na stronie programu.

"Wierzymy, że każdy kolejny przypadek, który nagłośnimy, spowoduje, że następnym razem dany urząd, gmina, spółka wodna, dwa razy się zastanowi, zanim zniszczy rzekę" - powiedział.

"Strażnicy rzek WWF” to największa, po „Błękitnym Patrolu WWF”, akcja fundacji pozwalająca zaangażować lokalne społeczności w ochronę ekosystemów. Do programu można przystąpić poprzez zgłoszenie w specjalnym formularzu na stronie straznicy.wwf.pl.

Według WWF w wyniku m.in. prac utrzymaniowych tylko w latach 2010 do 2015 zdegradowanych zostało ok. 20 tysięcy kilometrów bieżących małych rzek i potoków. Przyrodnicy alarmują, że degradacja rzecznych ekosystemów w Polsce sprawia, że 40 proc. gatunków mięczaków słodkowodnych i ponad 50 proc. gatunków ryb i minogów, bez należytej ochrony są w Polsce narażone na wyginięcie. 

(Źródło: PAP - Nauka w Polsce)

Komentarze (9)

zabawny
2018-09-26 08:10:41
0 3
Robaczki roślinki i inne pieroństwa są najważniejsze.
Nieregulowane rzeki, wyspy żwiru w korycie powodują poważne zalania i duże straty w domostwach oraz polach, podczas wezbranych rzek, ale to już tych nad-inteligentnych nie interesuje. :)
Odpowiedz
zabawny
2018-09-26 08:12:55
0 3
Chciałem dodać, że tworzona jest nowa PŁATNA organizacja typu ORMO-wcy. :)
Odpowiedz
34607szczawa
2018-09-26 08:14:23
0 3
Zabawny jest też druga strona medalu... wywóz z rzeki żwiru i sprzedawanie go po 500zł za ciężarowkę. Później nastepuje erozja dna rzeki i mury wisza w powietrzu. No ale to tylko plotki a ja jestem złośliwy :)
Odpowiedz
DRKidler
2018-09-26 13:22:09
0 1
@zabawny. To już było . Teraz to bardziej dumna nazwa SYGNALIŚCI!.
Odpowiedz
sstan
2018-09-26 13:22:37
0 1
@szczawa nie pamietasz co bylo pare dni w Kamienicy i uwas, wyspy na srodku rzeki zakola nie mozna poszerzyć i przy opadach setki domow zalanych, wystarczy zobaczyc ujecie wody w Lososinie
Odpowiedz
konto usunięte
2018-09-26 20:41:09
1 0
Każdy temat ma więcej rozwiązań. WWF martwi się tylko ekosystemem. Może by im zgłosić temat szkód wyrządzonych przez bobry, ograniczeń z przywróceniem żmii do okolicy. A prawdę mówiąc z zabudowywaniem terenów zalewanych choćby raz na 50 lat mają rację.
Odpowiedz
maseratii
2018-09-27 00:11:06
0 1
a co z rzeką Łososinka... ? stan tragiczny tej rzeki.
Odpowiedz
darek05l
2018-09-27 06:58:25
0 0
A ja mam pytanie, czy można zgłaszać te wszystkie "przypadki" szamba płynącego fosą do rzeki w Półrzeczkach, Jurkowie, Chyszówkach, Słopnicach, Stróży, w Szczyrzycu czy Jodłowniku? Jeżdżąc dość sporo na rowerze, trochę się napatrzyłem i nawąchałem...

Zabawny, regulacja rzek niesie wiele negatywnych skutków, jak choćby obniżanie poziomu wody. Przykład? Poziom Wisły w Krakowie obniżył się o około 2 m w ciągu kilkudziesięciu lat. Aby zapobiegać zalaniu domu należy go zbudować z dala od rzeki, na terenie nie zagrożonym zalaniem.

Odpowiedz
34607szczawa
2018-09-27 08:24:53
0 2
Sstan pamietam i to dobrze, wiem też są to wieloletnie zaniedbania wielu urzędników. Ja uważam że brakuje zdrowego rozsądku. Mury powinny być odbudowane jak najbardziej, przepusty zmienione i powiekszone (kregi się kompletnie nie sprawdzają a już widze że takie wkopują). Poza tym po takiej wodzie tam nie ma ślimaków węży, żabek, czy ptakow. Jest goła skała i pełno kamieni dlatego mury przepusty i inna infrastruktura już dawno powinna być odbudowywana. Co do samej WWF to mamy polskie służby i niech robia to co do nich należy a nie udają że wszystko jest ok- przyklad Kamienicy idealny. Ekolodzy widzą zagrożenie jak trzeba robić zabezpieczenia przeciwpowodziowe a nie dostrzegają ważniejszych problemów. No ale wyglada jakby szum medialny i kasa im w głowie siedziała a nie środowisko naturalne.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Rusza program Strażnicy Rzek: każdy może informować WWF o stanie lokalnych rzek"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]