Rozdanie Oscarów 2024: "Oppenheimer" Christophera Nolana z siedmioma statuetkami, w tym za najlepszy film
"Oppenheimer" Christophera Nolana otrzymał w nocy z niedzieli na poniedziałek siedem Oscarów, m.in. za najlepszy film i reżyserię. Dwie nagrody przypadły brytyjsko-polsko-amerykańskiej koprodukcji "Strefa interesów" Jonathana Glazera. Poruszającym momentem gali było przyznanie statuetki za dokument "20 dniom w Mariupolu" Mstyslava Chernova.
Jednym z najbardziej poruszających momentów 96. gali oscarowej było przyznanie statuetki za najlepszy dokument twórcom "20 dni w Mariupolu". "To pierwszy Oscar w historii Ukrainy" - zwrócił uwagę reżyser i scenarzysta Mstyslav Chernov. "Jestem zaszczycony, ale zapewne będę pierwszym reżyserem stojącym na tej scenie, który powie, że chciałby nigdy nie nakręcić tego filmu. Chciałbym, żeby Rosja nigdy nie zaatakowała Ukrainy i nie okupowała naszych miast. Oddałbym całe to uznanie, jakiego doświadczam, byleby Rosja nie zabijała dziesiątek tysięcy Ukraińców. Chcę, żeby uwolnili wszystkich zakładników, żołnierzy broniących swego kraju oraz cywili siedzących w więzieniach. Ale nie zmienię historii. Nie zmienię przeszłości" - zaznaczył. I zwrócił się do zebranych: "Jesteście najbardziej utalentowanymi ludźmi na świecie. Możecie zadbać o to, żeby historię opowiadano jak należy i prawda zwyciężyła. I żeby mieszkańcy Mariupolu i ci, co oddali swe życie, nigdy nie zostali zapomnieni. Bo kino tworzy wspomnienia, a wspomnienia tworzą historię" - zakończył słowami, które będą cytowane długo po tym, jak opadnie blichtr oscarowej nocy.
Zgodnie z przewidywaniami krytyków najwięcej nagród trafiło do "Oppenheimera" Christophera Nolana. Opowieść o "ojcu bomby atomowej", fizyku Robercie Oppenheimerze doceniono siedmioma statuetkami, w tym za najlepszy film i reżyserię. "Tylu ludzi wyniosło mnie na te szczyty, na tę scenę" - zaczął Nolan, dziękując współtwórcom obrazu. "Nie ma słów, by opisać waszą pracę. Podróż z kienm trwa dopiero sto lat. Ale wiele dla mnie znaczy, że mogę być istotną częścią tej podróży" - zapewnił.
Tytułowa rola w jego filmie zapewniła Oscara Cillianowi Murphy'emu, który od momentu ogłoszenia nominacji był jedynym faworytem. "To była wspaniała podróż. Przez ostatnich dwadzieścia lat nie doświadczyłem czegoś podobnego" - stwierdził aktor. "Jestem dziś bardzo dumnym Irlandczykiem" - podkreślił i zadedykował Oscara "tym, którzy walczą o pokój na całym świecie".
Zobacz również:Niespodzianką nie była także nagroda za najlepszą rolę drugoplanową dla Roberta Downeya Jr. "Dziękuję mojemu okropnemu dzieciństwu i Akademii. W tej kolejności" - podkreślił aktor, dla którego jest to pierwszy Oscar w karierze. "Dziękuję mojemu weterynarzowi, czyli mojej żonie Susan. Znalazła mnie, kiedy byłem zagubionym zwierzątkiem i sprawiła, że wróciłem do życia. Potrzebowałem tej pracy bardziej niż ona mnie. Wiedział o tym Chris Nolan" - mówił Downey Jr., kłaniając się całej obsadzie "Oppenheimera". "Oppenheimer" triumfował ponadto w kategoriach najlepsza muzyka (Ludwig Göransson), zdjęcia (Hoyte Van Hoytema) i montaż (Jennifer Lame).
Cztery statuetki - dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej (Emma Stone), za kostiumy (Holly Waddington), scenografię (James Price i Shona Heath) oraz charakteryzację i fryzury (Nadia Stacey, Mark Coulier i Josh Weston) - przypadły "Biednym istotom" Yorgosa Lanthimosa.
Zrealizowana w koprodukcji brytyjsko-polsko-amerykańskiej "Strefa interesów" Jonathana Glazera pięć nominacji zamieniła na dwie statuetki - za najlepszy dźwięk (Tarn Willers i Johnnie Burn) oraz pełnometrażowy film międzynarodowy. Reżyser zaczął przemowę od podziękowań dla producentów, w tym Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, oraz Muzeum w Auschwitz za to, że okazało zaufanie ekipie. "+Strefa interesów+ pokazuje, dokąd prowadzi dehumanizacja i jak przeszłość odbija się w teraźniejszości" - wskazywał twórca. "Trwają okupacje, konflikty, ginie w nich tylu niewinnych ludzi - w Izraelu, w Gazie. To wszystko są ofiary tej właśnie dehumanizacji. Jak postawić temu opór?" - pytał Glazer.
W kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa bezkonkurencyjna okazała się Da'Vine Joy Randolph. Aktorka wystąpiła u boku również nominowanego Paula Giamattiego w "Przesileniu zimowym" Alexandra Payne'a. Zagrała kucharkę, która zostaje na święta Bożego Narodzenia w ekskluzywnej szkole dla chłopców - kobietę, która wciąż opłakuje zmarłego na wojnie syna i próbuje ułożyć sobie życie na nowo.
Publiczność w Los Angeles zgotowała Randolph długą stojącą owację. "To takie dobre uczucie" - mówiła wzruszona aktorka, odbierając nagrodę. "Nie sądziłam, że tak się potoczy moja kariera. Zaczynałam jako piosenkarka i matka powiedziała mi, żebym szła do teatru, bo to coś dla mnie. Dziękuję matce i wszystkim, których spotkałam na swojej drodze. Od zawsze chciałam być inna, a teraz zrozumiałam, że wystarczy być sobą. Byłam jedyną czarną dziewczyną w klasie i dlatego dziękuję osobie, która powiedziała, że mam w sobie to coś. Dzięki tobie mogłam iść swoją ścieżką" - dodała, nie powstrzymując łez.
Za najlepszy scenariusz adaptowany Amerykańska Akademia Filmowa wyróżniła Corda Jeffersona za "Amerykańską fikcję". W kategorii scenariusz oryginalny uhonorowano Justine Triet i Arthura Harariego za "Anatomię upadku". "Ta nagroda pozwoli mi lepiej przetrwać kryzys wieku średniego" - żartowała francuska reżyserka, wspominając trudne początki pracy nad filmem, które przypadły na czas pandemicznego lockdownu. "Anatomia upadku" - nieoczywisty dramat sądowy i historia kryzysu małżeńskiego zarazem - jest jednym z najczęściej wyróżnianych obrazów ostatnich miesięcy. W maju zdobyła canneńską Złotą Palmę.
Najlepszym krótkometrażowym dokumentem został "Ostatni warsztat" Bena Proudfoota i Krisa Bowersa.
Statuetkę za najlepszy pełnometrażowy film animowany przyznano "Chłopcu i czapli" Hayao Miyazakiego, a za krótkometrażowy film animowany - "War Is Over! Inspired by the Music of John and Yoko" Dave'a Mullinsa i Brada Bookera. Oscar za efekty specjalne powędrował do Takashiego Yamazakiego, Kiyoko Shibuyi, Masakiego Takahashiego i Tatsujiego Nojimy ("Godzilla Minus One").
Najlepszym krótkometrażowym filmem aktorskim okrzyknięto "Zdumiewającą historię Henry'ego Sugara" Wesa Andersona, a najlepszą piosenką - "What Was I Made For?" Billie Eilish i Finneasa O'Connella z filmu "Barbie".
Tradycyjnie w trakcie uroczystości wspominano ludzi kina, którzy odeszli w ciągu ostatnich miesięcy, wśród nich Robbiego Robertsona, Williama Friedkina, Jane Birkin, Matthew Perry'ego, Johna Baileya, Tinę Turner, Normana Jewisona, Ryuichiego Sakamoto, Toma Wilkinsona, Piper Laurie, Richarda Roundtree i Ryana O'Neala. (PAP)
Może Cię zaciekawić
Ostrzeżenie IMGW: Zawieje i zamiecie śnieżne
Szczegóły ostrzeżenia Zjawisko: Zawieje i zamiecie śnieżne.Stopień zagrożenia: 1Prawdopodobieństwo: 80 procentCzas obowiązywania: od 20...
Czytaj więcej60 lat temu powstał zespół Czerwone Gitary przez ówczesne media nazywany polskimi Beatlesami
"Z 60 lat historii tego zespołu najmilej wspominam początki, pierwsze spotkania z polską publicznością. Później były różne momenty, i bardzo...
Czytaj więcejUwaga na oblodzenie dróg w całej Małopolsce
Szczegóły ostrzeżenia Zjawisko: OblodzenieStopień zagrożenia: 1Prawdopodobieństwo: 80 procent.Czas obowiązywania: od 2025-01-02 19:00&nbs...
Czytaj więcejTauron opublikował cennik na 2025 rok. Jest nowa taryfa G14dynamic
W taryfie TAURON Dystrybucji obowiązującej w 2025 roku nie zmienia się średnia cena sprzedaży usług dystrybucyjnych w grupach taryfowych G, któ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Sondaż - co myślimy o 2025 roku: boimy się przyszłości; najbardziej wojny
Jak czytamy w czwartkowym wydaniu "DGP" na pytanie w sondażu: „Czy kiedy myśli Pan/Pani o 2025 r., to bardziej odczuwa Pan/Pani obawę czy nadziej...
Czytaj więcejMieszkania droższe, a zdolność kredytowa Polaków bez zmian
W ubiegłym roku średnia zdolność kredytowa wzrosła jedynie w przypadku rodziny 2+2 z dochodem 12 tys. zł - o 26 tys. zł. W przypadku singli i p...
Czytaj więcejPolska przejęła prezydencję w Radzie Unii Europejskiej
To drugi raz, kiedy Polska sprawuje prezydencję w Radzie UE - poprzednia przypadała na drugie półrocze 2011 r. Tym razem hasłem przewodnim będzi...
Czytaj więcejPremier: rok 2025 będzie rokiem pozytywnego przełomu
Premier przyznał, że mijający rok był trudny i był "jednym wielkim wyzwaniem". Zwracając się do ministrów podkreślił, że większość z nic...
Czytaj więcej- Ostrzeżenie IMGW: Zawieje i zamiecie śnieżne
- 60 lat temu powstał zespół Czerwone Gitary przez ówczesne media nazywany polskimi Beatlesami
- Uwaga na oblodzenie dróg w całej Małopolsce
- Tauron opublikował cennik na 2025 rok. Jest nowa taryfa G14dynamic
- Sondaż - co myślimy o 2025 roku: boimy się przyszłości; najbardziej wojny
Komentarze (0)