Rafał Majka: Lubię podjeżdżać pod górę, lubię się męczyć
Rozmowa z Rafałem Majką, tegorocznym mistrzem Polski w kolarstwie szosowym, zawodnikiem grupy Tinkoff, który pochodzi z Zegartowic.
- Kiedyś pół żartem, pół serio analizowano wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. Nam się na usta ciśnie inne pytanie: walczyć o zwycięstwo w Tour de Pologne czy pomagać w Tour de France Alberto Contadorowi? Oto jest pytanie!
- W moim przypadku odpowiedź jest bardzo prosta – jadę tam, gdzie chce moja drużyna, czyli Tinkoff. Mam podpisany kontrakt i jestem zawodowym kolarzem. Oznacza to tyle, że nie zawsze mogę samodzielnie decydować o tym, gdzie chcę startować, tylko robi to za mnie moja drużyna. Moim zadaniem jest być jak najlepiej przygotowanym do realizacji zadań, jakie się przede mną stawia, z tego jestem na koniec dnia rozliczany. Oczywiście szkoda, że nie pojadę w Tour de Pologne w tym roku, ale walka w Tourze u boku Alberto Contadora to dla mnie również wielkie wyzwanie. Nie jestem zawiedziony, a wręcz przeciwnie – zmotywowany.
- Lubisz startować w Polsce? W żadnym zakątku naszego kraju nie ma nawet namiastki wielokilometrowych alpejskich czy pirenejskich podjazdów, a takie wspinaczki najbardziej Ci odpowiadają.
- To prawda, nie mamy u nas 20- czy 30-kilometrowych podjazdów, ale na górkach wokół Zakopanego również czuję się całkiem nieźle. W ostatnich latach dużo pracowałem nad dynamiką jazdy, ćwicząc zrywy, szarpane tempo. Wcześniej mi tego brakowało. Teraz mogę zaatakować i szybko odskoczyć rywalom, oczywiście gdy jestem we właściwej formie. Długie podjazdy nadal idą mi najlepiej, ale nie boję się już walczyć w innym terenie. Jak się ma silną nogę, to wszędzie można dobrze pojechać.
- Niedawno zostałeś, po raz pierwszy zresztą, szosowym mistrzem Polski. Wcześniej nie byłeś odpowiednio silny, nie miałeś czasu skoncentrować się na tym celu, czy po prostu zbyt płaskie trasy premiują innych w takim wyścigu?
- W tym roku wszystko dobrze się złożyło – byłem w formie po Giro, trasa była odpowiednia, warunki również. Wcześniej byłem też zmotywowany – w końcu mistrzostwa Polski to bardzo ważna impreza dla każdego kolarza zawodowego z tego kraju. Teraz jednak wszystko się ułożyło, a najbardziej pasowała mi wymagająca trasa z dwoma ciężkimi podjazdami. Byłem tego dnia silny i bardzo się cieszę, że wygrałem.
- Przeciętny człowiek poruszający się na rowerze najbardziej nie lubi podjeżdżać pod górę. Jak mu wytłumaczyć, że są tacy kolarze jak Rafał Majka, którzy lubią, aby góry do pokonania były jak najbardziej strome i najlepiej jak najdłuższe.
- Takie mam predyspozycje. Podczas jazdy pod górę bardzo ważna jest niska masa ciała, a to mam – ważę tylko 58-59kg przy minimalnej zawartości tkanki tłuszczowej. Lubię podjeżdżać od początku swojej kariery kolarskiej. Tam, gdzie się wychowywałem, czyli w WLKS Krakus bbc Czaja, trener Zbigniew Klęk kładł duży nacisk na jazdę po górach. Zawsze mówił, że to „sól kolarstwa” i tam wygrywa się często wyścigi. Lubię się męczyć, lubię też podjeżdżać. Inaczej nie byłbym zawodowym kolarzem.
- Polacy coraz bardziej kochają kolarstwo – nie tylko coraz liczniej jeżdżą na rowerach, ale też dziesiątkami tysięcy – jak w Nowym Sączu – ustawiają się wzdłuż trasy wyścigu, by dopingować kolarzy. I kiedy kolarze przejadą, to ludzie nie mogą się nadziwić, że takie wychudzone chłopaki potrafią 240 km po takich górach w lipcowym słońcu przejechać. Na pewno takie zdrowe jest to kolarstwo?
- Każdy sport uprawiany zawodowo jest bardzo wymagający dla organizmu. Kolarstwo jest szczególnie trudne, spędzamy wiele godzin na siodełku. Rocznie przejeżdżam ok. 35 000 kilometrów, większość czasu spędzając poza domem. Na pewno zostawia się na rowerze sporo zdrowia, ale kocham to co robię i nie zamieniłbym tego zawodu na żaden inny.
- Jesteś dziś obywatelem świata, większość czasu spędzasz w różnych krajach świata, na co dzień mieszkasz we Włoszech. Co ze świata najchętniej przywiózłbyś do Polski i próbował zarazić tym rodaków - obyczaje, jedzenie, tryb życia?
- Przede wszystkim więcej luzu. Kiedy przyjeżdżam do Polski, to widzę różnicę w naszym trybie życia w porównaniu, na przykład, do obywateli Francji, Włoch czy Hiszpanii. Dużo pędzimy, spieszymy się, nie mamy czasu na delektowanie się małymi przyjemnościami. Powoli się to zmienia, też dużo podróżujemy i widzimy, że można żyć inaczej. Z racji tego, że od 18. roku życia dużo czasu spędzam we Włoszech, przeniósłbym stamtąd część kuchni, która bardzo mi odpowiada, i może kilka winnic. Szkoda, że w naszym klimacie nie ma idealnych warunków do uprawiania winorośli na szeroką skalę, bo może po skończeniu kariery zostałbym producentem wina.
Czytaj w Dobrym Tygodniku Sądeckim: https://issuu.com/dobrytygodnik/docs/27_2016
Rozmawiał Arkadiusz Kogut
(Wywiad przeprowadzono przed startem Tour de France, w którym Rafał Majka bierze udział).
Może Cię zaciekawić
Etnolog: Noc Kupały symbolizuje zwycięstwo światła nad mrokiem
W letnie przesilenie, przypadające w nocy z 21 na 22 czerwca, dawni Słowianie obchodzili święto radości i płodności - Noc Kupały. "Symbolika ...
Czytaj więcejRozpoczęło się astronomiczne lato. Sprawdź najciekawsze zjawiska do obserwacji na letnim niebie
28 czerwca przypadnie maksimum roju tzw. czerwcowych Bootydów (rój ten jest aktywny mniej więcej od 22 czerwca do 2 lipca). Nazwa roju pochodzi o...
Czytaj więcejPolska w trójce najtańszych krajów UE pod względem wydatków gospodarstw domowych w 2024 r.
Dane Eurostatu wskazują, że najwyższe poziomy cen konsumpcyjnych gospodarstw domowych odnotowano w Danii (143 proc. średniej UE), Irlandii (138 pr...
Czytaj więcejHołownia: Polska 2050 rozpoczyna nowy rozdział swojej pracy
Trzecia Droga, koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Polski 2050 została powołana przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku. Na piątkowe...
Czytaj więcejSport
Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski
"Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera" - ...
Czytaj więcejSukces Limanowskiej Grupy Rowerowej na L’Étape Poland by Tour de France 2025
Mateusz Dyrek na podium – drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Największy sukces podczas tegorocznej edycji odniósł Mateusz Dyrek, któ...
Czytaj więcejKlaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejPozostałe
Zmarł śp. ks. mgr Stanisław Poręba
Ks. Stanisław Poręba urodził się 1 listopada 1961 roku w Muszynie, jako syn Jana i Marii z domu Sajdak. Egzamin dojrzałości złożył w 1981 rok...
Czytaj więcejZmarł śp. ks. Józef Korczyński
Ks. Józef Korczyński urodził się 20 listopada 1942 roku w Kolbuszowej Górnej, jako syn Jana i Wiktorii z domu Fryc. Egzamin dojrzałości złoży...
Czytaj więcejDziś wieczorem w szpitalu zmarł o. Jacek Janas OFM
O. Jacek Janas OFM, pochodzący z Męciny koło Limanowej, zmarł w wieku 66 lat. W zakonie franciszkanów przeżył 42 lata, z czego 36 lat w kapła�...
Czytaj więcej20 lat temu zmarł Jan Paweł II. Odchodził na oczach świata
1 lutego 2005 roku papież został przewieziony do Polikliniki Gemelli z zapaleniem krtani i tchawicy w następstwie infekcji grypowej, jak wyjaśnił...
Czytaj więcej- Etnolog: Noc Kupały symbolizuje zwycięstwo światła nad mrokiem
- Rozpoczęło się astronomiczne lato. Sprawdź najciekawsze zjawiska do obserwacji na letnim niebie
- Polska w trójce najtańszych krajów UE pod względem wydatków gospodarstw domowych w 2024 r.
- Hołownia: Polska 2050 rozpoczyna nowy rozdział swojej pracy
- Odwołano niedzielny start misji Ax-4 z Uznańskim-Wiśniewskim
Komentarze (0)