8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

'Rara' 37. Starosądecki Festiwal Muzyki Dawnej

Opublikowano 30.06.2015 08:54:35 Zaktualizowano 05.09.2018 07:17:24 TISS

Już w przyszłym tygodniu czeka nas muzyczna uczta. W tym roku wyjątkowa. Dlaczego?

Jest to pierwsza prawdziwie miedzynarodowa edycja (prolog festiwalu juz w poniedziałek 6 VII w królewskim miesście Lewocza na Słowacji). W programie są wyłacznie premierowe koncerty, jakich nie usłyszysz na żadnym innym festiwalu, ani na żadnej płycie !!! Wystąpią muzycy z 5 krajów. Na zakończenie festiwalu zaproponujemy monumentalny koncert finałowy z udziałem 80-ciu muzyków Capelli Cracoviensis

Filarami historii muzyki są arcydzieła – utwory powszechnie rozpoznawalne, cieszące się zazwyczaj zasłużoną sławą czołowych dokonań swoich epok i ich mistrzów. Są też jednak mniej znane karty historii muzyki: te dopiero odkrywane po kilku wiekach zapomnienia; te, które przygotowywały grunt przyszłym arcydziełom; te, które ceniono niegdyś, a dzisiaj pisze się o nich tylko
w podręcznikach. Są wreszcie inne muzyczne rarytasy: rzadkie instrumenty i nierozdzielnie związana z nimi muzyka, bez nich zdolna jedynie cieszyć oko specjalisty wpatrujące się w rękopis sprzed stuleci.
Rara, rzeczy rzadkie, będą myślą przewodnią programu 37. Starosądeckiego Festiwalu Muzyki Dawnej. Szczątki repertuaru dawno rozwiązanej klasztornej kapeli, elitarny świat neapolitańskiego manieryzmu, „brakujące ogniwo” w historii ewolucji fletu poprzecznego, zapomniana praktyka muzyczna starosądeckich klarysek, requiem na śmierć ostatniego króla Polski – to oczywiście bardzo wąski i subiektywny wybór z niezliczonych możliwości, jakie otwiera ów temat.
Ryzyko wskrzeszania muzyki, której dzisiaj nikt dobrze nie zna, ale i ekscytującą przygodę odkrywania nowych horyzontów dawnej kultury, podejmują specjalnie dla nas wybitni artyści polscy i zagraniczni. 37. SFMD będzie niepowtarzalną okazją usłyszenia muzyki, której nie spotkamy ani na płytach, ani na żadnym innym festiwalu.

PROGRAM

Prolog festiwalu
poniedziałek, 6 VII 2015, godz. 19.00, Lewocza (Słowacja) - kościół ewangelicki

'Kantaty Nicolausa Bruhnsa', Harmonia Sacra, dyr. Marcin Szelest

Świat muzyczny w roku 2015 obchodzi 350. rocznicę urodzin Nicolausa Bruhnsa (1665-1697),
przedwcześnie zmarłego północnoniemieckiego organisty, skrzypka i kompozytora, ucznia słynnego
Dietericha Buxtehudego, którego cykl kantat pasyjnych 'Membra Jesu nostri' zabrzmiał podczas
Starosądeckiego Festiwalu Muzyki Dawnej w roku 2014. Bruhns znany jest przede wszystkim jako
twórca niezwykle barwnych i mozaikowych praeludiów organowych, ale równie ciekawa,
a niezwykle rzadko prezentowana jest jego twórczość wokalno-instrumentalna, z której zachowało się dwanaście kantat będących apogeum religijnej twórczości północnoniemieckiej XVII wieku. W utworach tych uderza zarówno wspaniałe ujęcie tekstu w partiach wokalnych, jak i instrumentalna wirtuozeria.

Uroczysty koncert inauguracyjny
środa, 8 VII 2015, godz. 19.30, Stary Sącz - kościół św. Elżbiety

'Muzyka z klasztoru kanoników regularnych w Żaganiu', Capella Viridimontana, dyr. Jerzy Markiewicz

Pierwsze współczesne wykonanie zachowanych utworów z repertuaru kapeli klasztoru kanoników regularnych z Żagania. Zbiór ponad sześćdziesięciu rękopisów, który po rozwiązaniu klasztoru
w roku 1810 trafił do Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu, a po II wojnie światowej znalazł się w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie, dopiero obecnie poddawany jest badaniom
i opracowaniu. Znalazły się w nim zarówno kompozycje znanego osiemanstowiecznego twórcy Františka Xavera Brixiego i religijne kontrafaktury arii z oper berlińskiego kapelmistrza Carla Heinricha Grauna, jak i utwory do dziś niezidentyfikowanych autorów, znanych jedynie z nazwisk
i być może związanych z Żaganiem. Wybór kompozycji ze zbiorów zapomnianej dolnośląskiej kapeli zabrzmi w premierowym wykonaniu znanego zielonogórskiego zespołu, który dziś kontynuuje bogatą tradycję muzyczną regionu.

czwartek, 9 VII 2015, godz. 19.30, Stary Sącz - kościół Trójcy Św. przy klasztorze ss. klarysek
'Frakty z klasztoru Sióstr Klarysek w Starym Sączu', Ensemble Hildebrandt 1719

Różnorodność dawnej praktyki muzycznej w klasztorze Sióstr Klarysek w Starym Sączu dokumentuje zachowany w klasztornej bibliotece zespół rękopisów, wśród których obok śpiewów chorałowych i prezentowanej na starosądeckim festiwalu w roku 2013 solowej muzyki na instrumenty klawiszowe znajdują się tzw. frakty, czyli utwory liturgiczne przeznaczone do śpiewu
z towarzyszeniem pozytywu, a często i skrzypiec. Ta specyficzna praktyka, możliwa dziś do hipotetycznego odtworzenia na podstawie zapisów źródłowych, nigdy nie była współcześnie prezentowana, chociaż w starosądeckim klasztorze kultywowano ją na szeroką skalę przez niemal cały wiek XVIII. Jej rekonstrukcja przy użyciu zabytkowego pozytywu z klasztoru Sióstr Klarysek będzie kolejnym etapem odkrywania i upowszechniania dawnej kultury muzycznej Starego Sącza, zawsze nierozerwalnie związanej z klasztorem.

piątek, 10 VII 2015, godz. 19.30, Stary Sącz - kościół św. Elżbiety
'Libro di canzone francese', Joanna Radziszewska - sopran, Margret Köll (Austria)- harfa, Liam Byrne (Wlk. Brytania) - viola da gamba, Justyna Krusz - viola da gamba, Mateusz Kowalski - viola da gamba, Daniel Zorzano (meksyk) - violone, Anna Wiktoria Swoboda - lutnia, teorba, Marcin Szelest - organy, Andrzej Zawisza - klawesyn.

Barwna prezentacja niezwykłej muzyki z tajemniczego neapolitańskiego rękopisu spoczywającego dziś w British Library. Manuskrypt ten, sporządzony prawdopodobnie w młodzieńczych latach przez
znanego później kompozytora Luigiego Rossiego, w pierwszej części zawiera antologię utworów
instrumentalnych twórców neapolitańskich związanych z dworem słynnego Carla Gesualda da Venosa, w drugiej zaś kunsztowne wokalne monodie Claudia Monteverdiego i Jacopa Periego oraz niesłychanie wirtozowskie gambowe opracowania madrygałów, dokonane przez Oratia Bassaniego, nie bezpodstawnie zwanego przez współczesnych „della Viola”. W wykonaniu międzynarodowej plejady artystów utwory z Libro di canzone francese odsłonią bogactwo barw i emocji, przenosząc nas w świat włoskiego manieryzmu.

sobota, 11 VII 2015, Stary Sącz, godz. 19.30, sala koncertowa w Sokole
'Zapomniane instrumenty dziewiętnastowiecznej Anglii', Przemysław Wiśniewski – flet
poprzeczny „Nicholson improved”, Katarzyna Drogosz – fortepian

Pomiędzy klasycznym fletem traverso i współczesnym fletem skonstruowanym przez Böhma „brakującym ogniwem” w historii instrumentu jest flet poprzeczny „ulepszony” przez angielskiego budowniczego fletów i wirtuoza Charlesa Nicholsona. Model ten cieszył się w dziewiętnastowiecznej Anglii dużą popularnością i był dla Theobalda Böhma ważnym źródłem inspiracji. Dziś na flecie Nicholsona gra zaledwie kilka osób na świecie, a nierozłącznie związanej z tym instrumentem muzyki próżno szukać w programach koncertów czy na płytach. Niewiele większym zainteresowaniem darzy się obecnie ówczesne angielskie modele fortepianu, odróżniające się od niemieckich rozwiązaniami technicznymi i kolorytem brzmienia. Przemysław Wiśniewski i Katarzyna Drogosz zaprezentują wirtuozowską muzykę fletową Charlesa Nicholsona i wizjonerskie utwory fortepianowe George’a Pinto na oryginanych instrumentach z epoki – po raz pierwszy w Polsce.

Koncert finałowy.
niedziela 12 VII 2015, godz. 19.30, Stary Sącz - kościół św. Elżbiety
Józef Kozłowski: 'Requiem es-moll na śmierć Stanisława Augusta Poniatowskiego', Capella Cracoviensis, dyr. Jan Tomasz Adamus

Wykształcony w Warszawie kompozytor Józef Kozłowski od roku 1787 był dyrektorem orkiestr
i teatrów carskich w Petersburgu. W roku 1798 napisał Requiem es-moll na śmierć ostatniego króla
Polski – dzieło wykonane po raz pierwszy w Petersburgu, ale następnie wielokrotnie wznawiane
podczas różnych okazji, również w Polsce, a nawet wydane drukiem w Lipsku (1806). To wielkie
dzieło o bogatej obsadzie wykonawczej, przeznaczone na głosy solowe, chór i dużych rozmiarów
orkiestrę, do dzisiaj nie doczekało się współczesnego wydania. Bywa wykonywane w aranżacji na
chór z organami, ale prezentacja zamykająca 37. Starosądecki Festiwal Muzyki Dawnej będzie
premierowym wykonaniem w pełnej obsadzie według zachowanego w Berlinie autografu kompozytora i przy użyciu historycznego instrumentarium.

Słowo od Dyr. Marcina Szelesta

W naszej epoce smartfonów, Internetu i tanich linii lotnicznych, epoce dostępności wszystkiego wszędzie przy pomocy kilku kliknięć w komputerze, niepostrzeżenie tracimy poczucie indywidualności i wyjątkowości. Staramy się nie odróżniać, być na bieżąco, w zgodzie z panu-
jącymi trendami. Świat „muzyki dawnej”, mimo że uważamy go często za sam w sobie wyjątkowy i idący pod prąd głównych nurtów, również wpada w tę samą pułapkę. W programach wielu festiwali znajdziemy podobne koncerty tych samych artystów promujących swoje płyty dostępne na całym świecie w sklepach internetowych. Doborem repertuaru też rządzą nieubłagane prawa ryn-
ku. Niełatwo jest sprzedać nieznany nikomu „produkt”...

Na szczęście nie wszystko da się przeżyć wszędzie. Można wprawdzie z dowolnego miejsca na świecie oglądnąć Stary Sącz na zdjęciach Google’a, ale nic nie zastąpi przyjazdu do Starego Sącza i doświadczenia ciszy klasztoru w centrum miasta, widoku na Rynek z balkonu „Marysieńki”, smaku lodów różanych w cukierni na rogu, czy wreszcie koncertów Starosądeckiego Festiwalu Muzyki
Dawnej. Na szczęście każdemu bywa jeszcze miło, gdy usłyszy, że jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Taki jest też Stary Sącz i taki jest jego festiwal.

Tegoroczny temat festiwalu – Rara – podkreśla tę wyjątkowość. Wydobywamy muzykę rzadką, nieznaną, nienagrywaną, niewykonywaną nigdzie poza Starym Sączem, zaskakującą i – co
może rzadko kojarzy się z „muzyką dawną” – eksperymentalną. Ryzykujemy odkrywanie utworów nigdy nie słyszanych, jak kompozycje zachowane w rękopisach z Żagania, słynne w XIX wieku Requiem na śmierć króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i frakty z klasztoru starosądeckich sióstr klarysek. Proponujemy pierwszy publiczny koncert na instrumencie, którego nikt nie zna
i podróż w czasie w przedziwny świat dźwiękowy Neapolu u schyłku XVI wieku.

Chciałbym zaprosić wszystkich mieszkańców Ziemi Sądeckiej do wspólnego odkrywania nieznanych
kart historii muzyki – starosądeckiej, polskiej, rosyjskiej, angielskiej, niemieckiej, hiszpańskiej, włoskiej (tak trudno czasem określić narodowość muzyki!)... To naprawdę elektryzujące doświadczenie, którego wyników nie możemy z góry przewidzieć. Z całą pewnością można tylko
powiedzieć, że tegoroczny Starosądecki Festiwal Muzyki Dawnej nie będzie przypominał żadnego innego festiwalu na świecie i nie będzie częścią „globalnej wioski”. Poczujmy się wszyscy wyjątkowo i niepowtarzalnie.

Marcin Szelest
Dyrektor Artystyczny Starosądeckiego Festiwalu Muzyki Dawnej

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"'Rara' 37. Starosądecki Festiwal Muzyki Dawnej"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]