1°   dziś 1°   jutro
Wtorek, 24 grudnia Adam, Ewa, Irmina

Przyczyną śmierci była połknięta wykałaczka. Sprawa została umorzona

Opublikowano  Zaktualizowano 

Zakopane/Limanowa. Prokuratura Rejonowa w Zakopanem umorzyła śledztwo w sprawie śmieci 38-letniego pacjenta, który przed dwoma laty zmarł w limanowskim szpitalu. Postanowienie, wydane w listopadzie ubiegłego roku, jest już prawomocne. Przyczyną wszystkich dolegliwości, które spowodowały śmieć mężczyzny, było połknięcie wykałaczki.

Po dwóch latach umorzono postępowanie w sprawie śmierci 38-letniego pacjenta Szpitala Powiatowego w Limanowej, prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Zakopanem.
Przypomnijmy, że tragiczne zdarzenie miało miejsce w lutym 2013 roku. Mężczyzna trafił do placówki z bólem brzucha, został jednak z niej wypisany bez diagnozy. Nie na długo – po kilku dniach znów tam trafił z podobnymi objawami i przyjęto go na oddział. Z pierwszych relacji wynikało, że jego żona przyszła do szpitala i znalazła go zakrawionego w łazience. Jak się okazuje kobieta przebywała z nim w szpitalu od rana, a w momencie gdy przebywał w łazience, stała za drzwiami i z nim rozmawiała, w tym czasie doszło do krwotoku. Natychmiast rozpoczęto działania medyczne. Lekarze bezskutecznie próbowali ratować życie mężczyzny. Zmarły pozostawił żonę i troje dzieci.
Jak udało nam się ustalić, zły stan zdrowia mężczyzny i wszystkie dolegliwości, które przyczyniły się do jego zgonu, wystąpiły z powodu połknięcia przez niego drewnianej wykałaczki.
Po złożeniu zawiadomienia i wszczęciu śledztwa przez limanowską prokuraturę, sprawa trafiła do jednostki w Zakopanem. Przez rok postępowanie było zawieszone w oczekiwaniu na ekspertyzę biegłych. Następnie, w kwietniu ubiegłego roku, Prokurator Rejonowy w Zakopanem podjął decyzję o umorzeniu sprawy. Zaskarżone postanowienie trafiło do limanowskiego sądu i zostało uchylone, ze wskazaniem kontynuowania śledztwa i koniecznością opracowania uzupełniającej opinii przez biegłych. Ostatnia decyzja opiera się na opinii sporządzonej w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
- Postępowanie było prowadzone w sprawie narażenia (pacjenta – przyp. red.) na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia przez lekarzy z oddziału chorób wewnętrznych i chirurgii ogólnej Szpitala Powiatowego w Limanowej w okresie od 12 do 19 lutego 2013 roku w związku z niedochowaniem należytej staranności i wszechstronności w diagnostyce tego pacjenta, zaniechując m.in. wykonanie badań: kolonoskopii oraz tomografii komputerowej, co skutkowało jego zgonem w dniu 19 lutego 2013 roku - powiedział nam Zbigniew Gabryś, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. - Wobec braku znamion czynu zabronionego śledztwo zostało umorzone. Z mocy prawa druga decyzja prokuratora, po uchyleniu wcześniejszej decyzji przez sąd, staje się prawomocna z chwilą jej wydania i nie podlega zaskarżeniu w żadnym trybie.
W takim przypadku, jak tłumaczył nam prokurator Zbigniew Gabryś, osoby pokrzywdzone w terminie 30 dni od otrzymania postanowienia mają prawo do wniesienia subsydiarnego aktu oskarżenia. Innymi słowy, jest to „prywatny” akt oskarżenia przeciwko osobom, które zdaniem pokrzywdzonych doprowadziły do konkretnej sytuacji.
- Ustalenia w Sądzie Rejonowym w Limanowej nie potwierdzają, aby został skierowany subsydiarny akt oskarżenia - dodaje rzecznik nowosądeckiej Prokuratury Okręgowej.
Zobacz również:

Komentarze (52)

1234567
2015-02-18 09:07:05
4 8
'Wobec braku znamion czynu zabronionego, śledztwo zostało umorzone' - czyli można można odnieść takie wrażenie, że nie wykonując np. tomografii ,nie popełnia się czynu zabronionego, gdyż nie robi się nic i wtedy wszystko jest w 'porządku' i nawet 'ekspert' nie dopatrzy się czynu zaniechania .
Odpowiedz
anonimols
2015-02-18 09:12:25
12 6
Teraz posypcie głowy popiołem WSZYSCY którzy rzucaliście kłamliwymi oszczerstwami na pracowników Szpitala gdy trwało rozdmuchiwanie afery, w końcu środa popielcowa!

Ile to padało tutaj kłamliwych teorii spiskowych, ile nieprawdziwych zarzutów, ile teorii jak to pacjent był bez opieki, pozostawiony sam sobie!?

I jaki jest koniec?
WYKAŁACZKA!

Posypcie głowy popiołem i przepraszajcie teraz.
Zobaczymy, czy tyle samo słów przepraszam w stosunku do pracowników i Szpitala pojawi się tutaj dzisiaj, ile było kłamliwych i nieprawdziwych zarzutów, ile oszczerstw, ile krzywdzących ludzi komentarzy.

Teraz poczekajmy i policzymy, czy liczba PRZEPRASZAM pokrywa się z liczbą tych fałszywych osądów i opinii które formułowali tutaj Państwo!?
Odpowiedz
plum
2015-02-18 09:37:24
1 9
Czyli co ? Tomograf nie wykryje wykałaczki ? Oświećcie mnie bo nie wiem.
Odpowiedz
bearchen
2015-02-18 09:44:22
5 10
'Z pierwszych relacji wynikało, że jego żona przyszła do szpitala i znalazła go zakrawionego w łazience. Jak się okazuje kobieta przebywała z nim w szpitalu od rana, a w momencie gdy przebywał w łazience, stała za drzwiami i z nim rozmawiała, w tym czasie doszło do krwotoku. '

Panie redaktorze...
Czyja to byla relacja i z kim Pan badz panscy podwladni wtedy rozmawial/li na ten temat?

Prosze o odpowiedz.


Wtedy sama pochopnie wydalam wyrok, za co PRZEPRASZAM !
Odpowiedz
lila1325
2015-02-18 09:57:24
1 11
To usg lub tomograf nie pokaże ciała obcego wewnątrz????.......
Odpowiedz
konto usunięte
2015-02-18 09:57:31
0 1
@bearchen masz + za szczerość.
Odpowiedz
top
2015-02-18 10:00:49
1 3

W tekście z 2013 roku napisane było dokładnie tak:
'Wczoraj żona 38-latka odwiedzała męża w szpitalu. Znalazła go w łazience w kałuży krwi po krwotoku. Próbowano ratować życie mężczyzny. Niestety nie udało się.'
Nie było wówczas informacji, że kobieta była z nim od rana. Informację uzyskaliśmy od rodziny, z wiadomych względów podać danych nie możemy.

Pozostałe wszystkie przekazane informację się zgadzają:
'38-letni mężczyzna do szpitala w Limanowej trafił w ubiegłą środę z bólem brzucha. Jak poinformowała nas rodzina mężczyzny, został przyjęty na oddział chirurgii. Diagnozy nie udało się ustalić, ale pomimo to w piątek bardzo słabego wypisano go do domu.

- Nie na długo. W niedzielę kolejny raz bardzo źlę się poczuł, miał problemy z brzuchem i oddawaniem moczu - relacjonuje rodzina mężczyzny.

Rodzina zawiozła go do szpitala. - Po kilku godzinach spędzonych na SOR, trafił na oddział chirurgii, a stamtąd na oddział wewnętrzny, celem diagnostyki - dodają.'

@berchen: żadnego komentarza w którym wydawałaś 'wyrok' wówczas nie było.

Odpowiedz
sweetfocia
2015-02-18 10:01:28
0 2
Może ktoś podać linki do artykułów o tym wydarzeniu?
Odpowiedz
top
2015-02-18 10:04:16
1 2
http://limanowa.in/wydarzenia/news;38-latek-zmarl-w-lazience-szpitala,12822.html
http://limanowa.in/wydarzenia/news;prokuratura-wyjasnia-smierc-pacjenta,12831.html
Odpowiedz
aramis
2015-02-18 10:46:54
0 6
Rozumiem że może się nie udać wyleczyć pacjenta z chorobą nowotworową ale czy człowiek z połkniętą wykałaczką to już jest taki problem w limanowskim szpitalu - mamy XXI wiek !
Odpowiedz
akas
2015-02-18 11:14:41
1 2
Wykałaczka jest drewniana, więc jest nie widoczna w rentgenie, tomografii. Lekarze musieliby otworzyć pacjenta, aby ją wykryć.
Odpowiedz
sweetfocia
2015-02-18 11:28:22
0 3
Więc w jaki sposób diagnozuje się dzieci, które lubią połykać wszelkiego rodzaju przedmioty?
Odpowiedz
anonimols
2015-02-18 11:31:52
5 3
@plum, @lila
Oświecę Was, wiedza na poziomie 3 klasy gimnazjum/8 podstawówki
Promienie Rentgenowskie - polecam Wikipedię i wszystko stanie się jasne, co widać na tomografii lub prześwietleniu.
Dodam jeszcze, że nie wiemy gdzie ta nieszczęsna wykałaczka utchnęła.
Natomiast słyszałem o przypadku śmierci gdy człowiek miał wykałaczkę w przełyku!
Pytanie, czy pacjent zapomniał, że połknął wykałaczkę, czy nie poinformował o tym fakcie lekarzy.
Powód zgonu niecodzienny ale niestety zdarzają się takie przykre przypadki.
Natomiast nadal nie widać tych pieniaczy jacy tak dzielnie oskarżali Szpital i personel o wszystkie klątwy egipskie.
Może jednak słowo przepraszam się należy?
Odpowiedz
TuronGorski
2015-02-18 11:35:48
2 7
w naszym azjatyckim kraju około 40% osób umiera - bez powodu-

i my jeszcze mamy przepraszać -pokręcone towarzystwa medyków- bo tak chcom.....
Odpowiedz
anonimols
2015-02-18 11:36:28
2 1
@sweetfocia

ano tak się diagnozuje, że albo rodzicie wiedzą co mogli połknąć milusińscy,
albo historia kończy się śmiercią, tak jak w ostatnim głośnym przypadku gdy dziecko połknęło fragment długopisu, dodam - plastyku też nie widać na tomografii lub prześwietleniu
Odpowiedz
Ratownik
2015-02-18 12:24:05
0 1
Dr-House-sezon-3-odcinek-13
Odpowiedz
Dagi
2015-02-18 12:35:33
2 5
Podam taki przykład, pies przez dłuższy okres czasu nie miał apetytu, wymiotował, zrobiono mu rtg jamy brzusznej i w żołądku było widoczne hyperechogenne ciało obce długości 4 cm, wykonano zabieg i była to wykałaczka.
Może, to wystarczy w ramach przeprosin.
Odpowiedz
urzednik
2015-02-18 13:15:29
2 4
Slowo Przepraszam nie padnie to tak nie latwo jest wypowiedziec!
Odpowiedz
AS25
2015-02-18 13:43:56
2 5
Wczoraj ok.godz.24, ponad 70-letni pacjent, ze skierowaniem do szpitala od lekarza rodzinnego, po 7! godzinach oczekiwania zostaje 'szczęśliwie ' przyjęty na oddział, ale zanim tam się dostał, dwójka lekarzy ( czytaj rzeźników ) wykonuje zabieg polegający na wepchaniu do nosa, a potem do gardła i dalej, plastikowej rurki. Mężczyzna nie jest w stanie tego zrobić, bo :
-pół roku temu miał złamany nos i źle się zrósł, i boli przy dotyku,
-bo nie może rurki połknąć, gdyż ma zaflegmione gardło i się dusi,
- bo jest słaby i zmęczony bezsensownym siedzeniem na korytarzu, a może jeszcze coś innego. W końcu żona pacjenta słysząc krzyki personelu i charczenie męża nie wytrzymuje i wchodzi do gabinetu przerywając ten okrutny proceder. Czy ten zabieg nie mógł zostać przeprowadzony na oddziale? Efekt jest taki, że pacjent obecnie przebywa na kardiologii w Nowym Sączu, bo tuż po przewiezieniu na oddział dostał zawał! Czyżby serce nie wytrzymało szarpaniny na SORze? Dyrekcjo Szpitala w Limanowej, opamiętaj się, sprawdź kogo zatrudniasz, no chyba ,że chcesz żeby wszyscy poumierali na SORze , bo leczenie jest zbyt drogie. Dlaczego pacjent ze skierowaniem od lekarza rodzinnego musi przechodzić te same procedury, co ten z nagłego wypadku, czyżby zdanie lekarzy rodzinnych nic nie znaczyło? Widząc co się tu dzieje jestem za całkowitym sprywatyzowaniem służby zdrowia, zlikwidowaniem składek na ZUS i samego ZUSu. Ale wtedy wy lekarze zostaniecie bez pracy, nie zapominajcie,że żyjecie dzięki pacjentom.
Odpowiedz
niteczka
2015-02-18 13:52:46
7 8
Panie' r'edaktorze... Od przeprosin zacząć powinien Pan. Począwszy od kłamstwa jakim był pierwszy tytuł artykułu... 38 latek wcale nie zmarł w łazience... Pan dobrze wie, że zupełnie na innym oddziale,po długotrwałej reanimacji . I tu również powinny być przeprosiny za 'sugestię ' w artykule,że nie było sprzętu do reanimacji... Pan zaraz odpisze, że to żona sugerowała... Ale Pan powinien mieć łeb na karku i zachować się przynajmniej jak facet,wiedząc że kobieta w takich emocjach, po takim dramacie jakim jest strata męża może różne rzeczy sugerować ... A personel już po kilku dniach wiedział po sekcji co było przyczyną śmierci, ale stosując się do tajemnicy medycznej nie mógł pisnąć ani słowa gdy w tym czasie pod szpitalem czatowały stacje podające 'prawdę 24h' opierając się na Pana kłamstwach relacjonowały jak to konowały i łapowkarze z Limanowej zabiły kolejnego człowieka... Na Pana kłamstwach bazując powstawały kolejne artykuły w coraz mniej poczytnych gazecinach... Szkalując szpital... I tak za każdym razem... ktoś zaraz napisze, że to nie zmieni faktu ze diagnoza była po śmierci... Ale nikt nie napisze ile badań wykonano żeby zdiagnozowac 38latka... Nikt bo nikt poza personelem tego nie wie, a personel mówić nie może, czyli z Pan tez tego nie wie, więc wszelkie sugestie proszę zostawić np. biegłym. Jest coś takiego jak etyka w zawodzie... Każdym! Również Pana... Proszę przemyśleć ile osób dotykają bzdury jakie Pan wielokrotnie wypisuje bez zastanowienia w pogoni za sensacją... Proszę się zastanowić ile osób pracuje w limanowskim szpitalu, ile osób codziennie poświęca tam swój czas, ile osób pracuje tam z oddaniem, począwszy od sekcji higieny,przez pielegniarki i ratowników,lekarzy, administrację, kuchnię itd... Każdy z powiatu ma w rodzinie kogoś pracujego w szpitalu. Ci ludzie robią to z ogromnym poświęceniem, a Pan jednym zakłamanym artykułem miażdży ich wysiłki...(a właściwie to wieloma,sic!) Wiadomo,że są wyjątki od reguły jak w każdych miejscach pracy zdarzają się lenie i obiboki, ale nie można przez nich zniesławiać większości. Gwarantuję Panu, jeżdżąc po świecie nie jest u nas tak źle, i od razu pozdrawiam komentujących którzy zaraz mnie zjedzą... ale Ci, którzy na prawdę chorowali poważnie, i na prawdę musieli korzystać z innych szpitali, Ci których chorzy członkowie rodzin byli na klinikach traktowani jak konieczne zło wiedzą o czym mówię...
Odpowiedz
kinia434
2015-02-18 14:27:15
4 9
@niteczka..Ty chyba zartujesz pisząc że 'Od przeprosin zacząć powinien Pan' ..Pan TOP ani żaden inny redaktor portalu Limanowa in raczej nigdy nikogo nie przeprosili ,uważają się za nieomylnych oraz nie przyjmują krytyki jak i również jej nie tolerują...o jakiej Ty 'etyce'mówisz trzeba najpierw znać jej znaczenie a potem mieć jeszcze jakiekolwiek sumienie ..
Odpowiedz
wojtek
2015-02-18 15:09:31
1 2
Powie mi ktoś jak można połknąć wykałaczkę? A jeśli już jakimś cudem się to udało, to dlaczego nie powiadomiono lekarzy?? Podejrzana ta sprawa jest bardzo.
Odpowiedz
wojtek
2015-02-18 15:17:40
3 0
Przecież ten śp. zmarły chyba nie chciał w ten sposób samobójstwa popełnić. Może ta mała (podłożona?) wykałaczka była najprostszym sposobem na odkręcenie całej sprawy i oczyszczenie środowiska z zarzutów?
Odpowiedz
kinia434
2015-02-18 15:30:02
0 3
@Wojtek...można można, pamiętam takiego talenta co połknął 3 łyżeczki ,nie chciał popełnić samobójstwa aczkolwiek chciał sobie paro dniowa przepustkę fundując .. W tym przypadku może lepiej nie snuć spekulacji co i jak, dlaczego i po co oraz podwarzac śledztwo.. .Jest to ogromna tragedia dla rodziny zmarłego .
Odpowiedz
sweetfocia
2015-02-18 15:39:38
0 4
Można sobie zrobić śledziowe koreczki na ostatki, czyli tzw rolmopsy.
Odpowiedz
konto usunięte
2015-02-18 15:43:14
1 3
anonimols i niteczka a ty moze wiesz jakie badania wykonano pacjentowi,bo moze za twoja dupe prubowano sie zabrac i nazwano cie KONIOWAŁEM,ale coż tak to juz jest w naszym ukochanym kraju ze opinie biegłych(czyli kolejnych lekarzy)jest jednoznaczna ,bo jeszcze nie widziałem zeby lekarz lekarzowi głowe urwał.Wiec o czym tu mowa skoro jeden prywatny biegły orzeka co innego a z urzedu co innego.Ale jednego wiem nie mnie jest sadzic ani na tym świecie ani na tamtym, ale myślę ze kiedys to bedzie roztrzygniete przez tego najważniejszego.
Odpowiedz
konto usunięte
2015-02-18 15:59:18
2 4
Ciekaw jestem czy słowo przepraszam padło ze słow lekarzy do tych dzieci króre staaciły tate i dla czego?Tylko dla tego ze nie umieli znalesc zwykłej wykałaczki.Naprawde na sama mysl robi mi sie niedobrze ze w tych czasach takie zeczy sa dopuszczalne,co ciekawe pacjent w karcie miał wpisane że lerzy z rakiem (wiem bo sama ta karte widziałam).To na co oni go leczyli?A moze na chorobe tropikalna jak to sugerowano rodzinie.Wy sie leczcie koniowały ale na GŁOWY.
Odpowiedz
top
2015-02-18 16:05:35
5 7
Dziwnym trafem w innych przypadkach szpital komentuje sytuacje jaka miała miejsce. W tym tak nie było. Naszym zadaniem jest przedstawić dwie strony sprawy i to publikować. Przedstawiliśmy stronę rodziny i było miejsce od razu na stanowisko szpitala. To, że szpital tego nie uczynił, tylko na drugi dzień zasłaniał się prokuraturą, to nie nasza wina. Nie pisz tu o tajemnicy, bo w innych przypadkach szpital podaje informację o przebiegu leczenia pacjenta, a my przecież nie piszemy kto to był, tylko opisujemy przypadek.

Według Ciebie miejscem śmierci jest miejsce w którym lekarz stwierdza zgon? Przy wypadku drogowym jeśli kierowca ginie w wyniku zdarzenia, to czy pisze że zmarł 5 metrów od zdarzenia, gdzie go reanimowano, czy że zginął na miejscu?

Reszty Twoich zarzutów nie komentuję, bo nie ma sensu. Staranności dziennikarskiej dochowałem, gdyż każda strona miała prawo się wypowiedzieć, więc nie mam za co przepraszać. Tym bardziej, że po zakończeniu sprawy przez prokuraturę o tym piszemy.

Co do komentarzy, każdy człowiek ma prawo je pisać, tym bardziej, że często komentarze są wynikiem doświadczeń zdobytych w szpitalu.
Odpowiedz
Doradca
2015-02-18 16:07:57
4 5
Był taki Chirurg w Limanowskim Szpitalu, że jak badania nie potwierdzały stanu faktycznego pacjenta to mówił otwieramy bo nie ma na co czekać.

Tylko, że On już parę lat wstecz zmarł.

Nie ma się czym zachwycać fakt jest faktem zmarł młody człowiek pozostawiając rodzinę bo w Szpitalu nie wiedzieli co mu jest .

Wykałaczkę można zjeść np. z zawijakiem , roladką , koreczkiem . Nikt nie je wykałaczki specjalnie więc bez przesady.

Temu biegłemu ręka zadrżała żeby napisać, że można było zdiagnozować bo czasu było tylko, że zabrakło pomyślunku.
Odpowiedz
Doradca
2015-02-18 16:21:07
1 4
'strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych' to zostało spełnione w 100 % chorego już nie ma więc i sprawa względu Jego dobra jest względna .
Odpowiedz
anonimols
2015-02-18 16:56:30
3 5
Ja przepraszam ale wykałaczka ma kilka centymetrów, więc przypadkiem połykając ją, raczej to zauważamy, zgłaszamy lekarzowi.

Żadne badanie obrazowe WAM wykałaczki nie pokaże, tym bardziej, jeśli została ona połknięta kilka dni wstecz, robi się cała masa 'cieni' a to stan zapalny albo inna struktura jakiej nikt nie zidentyfikuje.

Kolejna rzecz, to słowo przepraszam od tych niedorzecznych komentujących i rzucających bezpodstawne oskarżenia poczynając a na panu Toporkiewiczu kończąc.
Dzisiaj jesteśmy świadkami cudu, bo to cud środy popielcowej, że pisze owy pan o wyniku postępowania Prokuratora korzystnym dla Szpitala a nie oczerniających i rzucających kłamstwa podczas komentowania tej wiadomości kilka miesięcy wstecz.

Następna rzecz, to czy przeproszą teraz ci państwo, co 24 h informowali o rzekomych błędach lekarzy z Limanowej i Szpitala, od telewizji zaczynając a na gazetach kończąc.Na ten portal nie liczę, bo zapewne przełknięcie faktu, że wynik śledztwa jest inny od oczekiwanego, już przysporzył sporych niedogodności i frustracji panom co nazywają siebie redaktorami.

Oblewanie pomyjami Szpitala oraz personelu placówki powinno zostać zakończone na drodze formalnych działań, włącznie z pójściem na drogę sądową placówki, bo takie komentarze, powielanie nieprawdziwych informacji, naraża Szpital na realne straty finansowe oraz pozbawianie tak ważnego zaufania społecznego.
W mojej ocenie są to na tyle ważne powody aby podejmować konkretne decyzje prawne.
Apeluje do Szpitala aby formalnie zaczął ścigać te osoby które publikują nieprawdę oraz obrzucają to miejsce pomyjami i kłamstwami.
To powinno się zakończyć.
Odpowiedz
namoR
2015-02-18 17:50:02
4 7
@niteczka
Napisalas bardzo ladny i wywazony komentarz. Chociaz dalem Ci 'plusa', nie ze wszystkim sie zgadzam. Od bardzo dawna nawolywalem rowniez do tej etyki i sumienia jako jeden z czytelnikow.

Dzisiaj sroda popielcowa, napisze wiec tak.

Zawod dziennikarza czy redaktora nie jest latwym zawodem i bardzo ciezko zadowolic wszystkich czytelnikow. Sprawa przepraszania kogos lub nie, nalezy rowniez do osobistych odczuc i sumienia kazdego czlowieka.

Mozna budowac poczytnosc swoich publikacji bazujac je czesto na nieszczesciu, w pogoni za sensacja i ogromnymi tragediami ludzkimi, mozna serwowac 'podchwytliwe tytuly, mozna wyrywac fragmenty cudzych wypowiedzi z kontekstu itd, ale trzeba rowniez pamietac o tej jakze waznej etyce w kazdym zawodzie. Kazdy z nas z pewnoscia ma wiekszy lub mniejszy zalazek empatii w sobie.

Tak jak napisalas, personel szpitala obowiazuje tajemnica medyczna, wiec tym bardziej nie powinno sie bazowac takich publikacji dotykajacych i raniacych wielu na relacjach innych osob lub informatorow.

Oczywiscie Redakcja zawsze moze stwierdzic i 'umyc raczki', ze przedstawia relacje stron, wiec nie klamie, tylko cytuje slowa innych osob, rodziny, komendanta, swiadka wypadku, rzecznika itd.

Przyklady:

'- Nie dysponujemy obszernymi zeznaniami pokrzywdzonych ze względu na emocje i stan psychiczny - mówi prokurator. '
'Jak dodaje prokurator rodzina w zawiadomieniu kwestionuje postępowanie personelu. Sugeruje, że nie chciano od pacjenta pobrać krwi, a w trakcie reanimacji na oddziale nie było sprzętu reanimacyjnego.'

Nie czesto sie wypowiadam na takie tematy, nie jestem odosobniony w tych opiniach i dotyczy to wielu tragedii ludzkich, wypadkow samochodowych i tak, to prawda, taka 'nadgorliwosc' rani bardzo wielu niestety....

Niteczka napisala '... Proszę się zastanowić ile osób pracuje w limanowskim szpitalu, ile osób codziennie poświęca tam swój czas, ile osób pracuje tam z oddaniem, począwszy od sekcji higieny,przez pielegniarki i ratowników,lekarzy, administrację, kuchnię itd... Każdy z powiatu ma w rodzinie kogoś pracujego w szpitalu. Ci ludzie robią to z ogromnym poświęceniem, a Pan jednym zakłamanym artykułem miażdży ich wysiłki...(a właściwie to wieloma,sic!) Wiadomo,że są wyjątki od reguły jak w każdych miejscach pracy zdarzają się lenie i obiboki, ale nie można przez nich zniesławiać większości. Gwarantuję Panu, jeżdżąc po świecie nie jest u nas tak źle...'


@TOP
Panie Redaktorze Toporkiewicz
Nie sama liczba wyswietlen zyje czlowiek...ja rozumiem doskonale ze takie 'sensacje' daja czytelnosc, liczby wyswietlen, podbijaja page rank itd... ale prosze pomyslec, jaka opinie moze sobie przecietny czytelnik taki jak ja wyrobic o szpitalu czytajac takie np. slowa :'38-latek zmarł w łazience szpitala'.....'Wczoraj wieczorem w łazience limanowskiego szpitala rodzina znalazła wykrwawiającego się 38-letniego mężczyznę. '

'Jak dodaje prokurator rodzina w zawiadomieniu kwestionuje postępowanie personelu. Sugeruje, że nie chciano od pacjenta pobrać krwi, a w trakcie reanimacji na oddziale nie było sprzętu reanimacyjnego.'

Nie chce mi sie szukac w innych publikacjach, ale jest tego bardzo duzo na tym portalu...zdaje sobie rowniez sprawe z tego, ze na Panu ciazy presja czasu, ale prosze sie zastanowic nad tym, ze emocje spoleczne bardzo czesto pociagaja za soba dzialania skierowane przeciw konkretnym osobom bez powodu.

To wszystko jest pozniej powielane czesto przez 'prawde24' na caly kraj i swiat, a po komentarzach z tych wszystkich wczesniejszych publikacji, nie tylko z przed dwoch lat mozna juz wyczytac wyroki, osady itp. Nikt nie mysli i nie wspomina wtedy o zasadzie domniemania niewinnosci...ciagle widze stwierdzenia, ze szpital limanowski to 'umieralnia' itd itp...

Dlaczego Pan tak bardzo zabiega o to, aby jak najwiecej pisano zle o tym szpitalu? Moze dlatego, aby jak najwiecej osob stracilo zaufanie do tego szpitala? W jakim celu?

...a zreszta.... wystarczy z mojej strony, mozna by wiele o tym pisac i chocby 20 publikacji o tej tragedii napisano, to i tak nic nie pomoze tej Matce ,ktora zostala sama z trojka dzieci...
Odpowiedz
Abdal
2015-02-18 17:51:51
0 8
Ludzie opamiętajcie się...
Piszecie takie komentarze kłócąc się jeden z drugim jacy to Wy fachowcy jesteście.
A może popatrzcie na daty. Jutro mijają dwa lata od śmierci kochającego męża i ojca trójki dzieci.
Pomyślcie może chociaż o rodzinie która czyta te wasze komentarze, która prawdopodobnie jutro pójdzie na cmentarz, która nadal na pewno cierpi po stracie tak bliskiej osoby i chociaż w malutkim stopniu postawcie się w ich sytuacji.
Wstyd mi za Was, naprawdę.
Odpowiedz
Doradca
2015-02-18 18:43:52
1 7
@ anonimols dopóty dopóki nie dotyczy to naszych bliskich podchodzimy to sprawy na przysłowiowym luzie .

Gdy tak się zdarzy , że dotyczy to naszych bliskich a nie daj Boże rodziny luz znika i zostaje żal, łzy i uzasadnione pretensje wszak w każdym wieku taka śmierć i bezradność tych na których pomoc liczymy jest nie do ogarnięcia.

Nie wiem czy mamy się czym zachwycać . Zmarł człowiek któremu nie umiano pomóc. Czy mamy się z tego cieszyć ?.

Przypomnieć należy, że ten zmarły był hospitalizowany dwa razy i czasu było mnóstwo żeby mu pomóc.

Czy uważasz, że zmarł i było to normalne?.

Piszesz „Żadne badanie obrazowe WAM wykałaczki nie pokaże, tym bardziej, jeśli została ona połknięta kilka dni wstecz, robi się cała masa 'cieni' a to stan zapalny albo inna struktura jakiej nikt nie zidentyfikuje” ma to oznaczać, że jest się skazanym na śmierć w takich przypadkach ?. Bez przesady mamy 2015 rok.

Widzę, że bardzo lubisz Pana Redaktora i życzysz mu jak najlepiej ;)

Lekarze mają własne zasady etyczne i naprawdę rzadko się zdarza żeby któryś z nich przy pacjencie lub rodzinie wyraził dezaprobatę w postępowaniu kolegi po fachu. To jest takie pisane ich prawo którego przestrzegają i to jest zrozumiałe wszak zapisano to w ich przyrzeczeniu.

Czytając Twój komentarz przypomina mi się niejedna polemika na tym portalu z jednym z komentujących pod wieloma nickami i przekonany jestem, że się nie mylę.

Dziękuję Ci za minusa wiem, że zawsze mogę na Ciebie liczyć :)

Pozdrawiam krk.

@ Abdal masz rację . Została sama Matka z dziećmi i z problemami o których nam się w życiu nie śniło.

Przecież sam Pan Dyrektor wyrażał ubolewanie i składał kondolencje, wszak nie można było przejść koło tego zdarzenia obojętnie . ' Składamy wyrazy ubolewania i najszczersze kondolencje rodzinie zmarłego - mówi Marcin Radzięta, dyrektor Szpitala Powiatowego w Limanowej”.
Odpowiedz
niski
2015-02-18 19:40:11
3 5
zaraz, zaraz, bo czegoś nie rozumiem. Czy umorzenie postępowania oznacza, że nic się nie stało? że nie było zdarzenia? nie było o czym pisać? A przepraszam, @niteczko , dlaczego to nie było o czym pisać?
czy ja dobrze rozumiem, że winna w tym wszystkim jest tylko żona, której mąż umarł wg specjalistów nie w łazience, gdzie się wykrwawiał a na oddziale, gdzie robiono reanimację?

przecież to bzdury. Ten portal jest często ostatnią możliwością przywołania lekarzy do porządku, zwrócenia uwagi, że nie wszystko jest super.

niektórym przypominam, że umorzenie postępowania z uwagi na brak znamion czynu zabronionego wcale nie świadczy, że Szpital nie ponosi odpowiedzialności cywilnej za to zdarzenie. W wielu sprawach nie ma wyroku karnego, a odszkodowanie się należy.

@namoR - wg Pana standardów prasa nie mogła by pisać o niczym. O rolniku, któremu komornik zajął ciągnik - nie wolno pisać bo nie ma wyroku, o aferze taśmowej nie wolno pisać bo nie ma wyroku, o molestowaniu w pewnej telewizji nie wolno pisać bo nie ma wyroku. Ba o nie wolno napisać o Clintonie i Monice Lewiński bo nie było wyroku. O Millerze nie wolno napisać, że wziął kasę od ruskich na początku lat 90 tych bo przecież nie było wyroku. O tym, że kwaśniewski był pijany w Katyniu też nie wolno pisać.
Dziennikarze piszący o śmierci dziecka sztangisty Bąka nie wolno napisać, o pobiciu tego biednego Marcela, o którym pisze prasa i mówi telewizja też pisać nie wolno, bo ten K...tas, który pobił to biedne dziecko nie ma jeszcze wyroku.

Qba możesz pisać tylko o kolejnych sukcesach starosty, o tym jak cudownie działa nasz Szpital, który każdego wyleczy, każdemu pomoże, gdzie nie ma kolejek, gdzie lekarze są zawsze uśmiechnięci, mają czas dla pacjentów i od nikogo nigdy nie biorą nawet kwiatka. A jak ktoś czeka na SOR 5 godzin to przecież tylko i wyłącznie jego wina.

Dla Szpitala zaś mam doskonałe rozwiązanie - jak widzą, że ktoś umiera, to szybko niech go wywiozą za bramę szpitalną. Wtedy wg statystyki nikt w szpitalu nie umrze. Wtedy dopiero będzie super
Odpowiedz
anilec
2015-02-18 21:17:07
1 2
Nic nie komentowałem w poprzednich artykułach o tym przypadku, lecz po komentarzach niektórych moich przedmówców PRZEPRASZAM wszystkich ze szpitala, o których padło chociaż jedno negatywne słowo.
Prokuratura Rejonowa w Zakopanem umorzyła śledztwo, co społeczeństwo na pewno odebrało jako prawdziwie słuszne postanowienie a umorzenie nastąpiło bez zbędnej zwłoki w niespełna dwa lata od znalezienia drewienka podczas sekcji.
Żona i dzieci zmarłego wiedząc że nikt nie jest winny, poczują się teraz odprężone, po traumie jaką przeżyły.
Po niepostawieniu żadnych zarzutów lekarzom, proponuję szpital opisywać jako najlepszy w naszym kraju.

Połknięty kijek wraz z pokarmem, można zaliczyć do udanej próby samobójstwa, co w KRLD jest karane. Ma szczęście zmarły zmarły iż mieszkał w Polsce nie w Korei Północnej, bo tam pośmiertnie byłby ukarany wraz z żyjącą jego rodziną.

Wielkie uznanie i szacunek dla lekarzy, którzy w celu ratowania zdrowia i życia, zrobili absolutnie wszystko co było w Ich mocy, przy wykorzystaniu najnowocześniejszego sprzętu i najnowszej wiedzy medycznej.
Odpowiedz
Doradca
2015-02-18 21:25:20
3 3
Przepraszam że nie w temacie . Zrobicie coś z tym żebym sobie sam nie wstawiał plusa lub minusa chcąc zobaczyć kto i jak mnie ocenia ?.
Odpowiedz
Dagi
2015-02-18 21:48:50
0 4
Gdyby rodzinę było stać na wynajęcie dobrych adwokatów, sprawa zakończyłaby się inaczej, ale już szczytem bezczelności, co niektórych tu piszących jest domaganie się przeprosin, czyli również żona i rodzina powinna udać się teraz z pokorą do szpitala i po kolei wszystkich lekarzy przeprosić, oczywiście na poszczególnych oddziałach, począwszy od SOR.
Odpowiedz
namoR
2015-02-18 22:00:55
2 3
@niski
Bardzo Cie prosze, abys nigdy nie porownywal publikacji z tego portalu na temat bolesnej dla wielu smierci Meza i Ojca trojki dzieci, do innych tabloidalnych artykulow na temat roznych sensacyjnych 'aferek' przyciagajacych publike przed telewizor czy ekran monitora, dotyczacych Clintona i Lewinsky , jakichs traktorow i komornikow, afer podsluchowych, kryminalnych przestepstw, smiertelnych pobic czy innych politycznych afer z Kwasniewskim lub Millerem itd.

To nie jest dobry czas i miejsce do az tak nieadekwatnych porownan z Twojej strony, nie ma to kompletnie sensu w zadnym wypadku i przypadku.

Twoj komentarz ma sie nijak z wczesniejszymi artykulami i komentarzami wielu Uzytkownikow na ten temat. Te Twoje porownania nie maja zadnego zwiazku z moim komentarzem czy z kodeksem etyki dzinnikarskiej lub dzisiejsza publikacja o umorzeniu sledztwa w sprawie smieci 38-letniego pacjenta, ktory przed dwoma laty zmarl w limanowskim szpitalu.

Dziennikarz moze pisac o czym sie mu tylko podoba, wedlug wlasnego uznania, wedlug wlasnego sumienia z poczuciem empatii lub nie, bez lub z pokazywaniem swoich sympatii lub antypatii czy preferencji ideologicznych.

Redaktor albo jest porzadny i zachowuje sie etycznie albo nie. To do niego nalezy wybor kazdego dnia, ktory nie zawsze jest latwym i obiektywnym, a my jako czytelnicy mamy prawo wyrazac wlasne opinie i krytykowac rowniez dziennikarzy.

Reszty Twojego komentarza nie komentuje.
Odpowiedz
niski
2015-02-18 22:25:46
1 3
@namor - naprawdę nieadekwatne przykłady? a jaka jest różnica między informacją o śmierci 38 letniego męża i ojca a informacją o śmierci dziecka polskiego olimpijczyka Pana Bąka w trakcie porodu w szpitalu? któraś z tych śmierci jest gorsza?

a co to mówi kodeks etyki dziennikarskiej? gdzież zapis o tym, że nie wolno pisać, że w szpitalu ktoś umarł i że rodzina uważa, że zawinili lekarze?
bo jakoś nie znalazłem

to dla Pana do poczytania, bo od dłuższego czasu ma Pan problem z rozumieniem pojęcia wolność słowa i wolność wypowiedzi

'Dziennikarz nie odpowiada za naruszenie dóbr osobistych - czci, dobrego imienia, godności - wskutek podania nieprawdziwych informacji. Musi być jednak spełniony warunek, że działał w obronie uzasadnionego interesu społecznego, a przy zbieraniu materiałów prasowych dopełnił obowiązku szczególnej staranności i rzetelności. Jeśli zaś zarzut okaże się nieprawdziwy, musi zostać odwołany.' Takie stanowisko Sądu Najwyższego wynika z ostatniej uchwały z dnia 18 lutego 2005r. (sygn. III CZP 53/04).

Uchwała, podjęta w powiększonym w składzie siedmiu sędziów, jest odpowiedzią na pytanie prawne I prezesa SN, które brzmiało: Czy postawienie nieprawdziwego zarzutu w publikacji prasowej może być uznane za bezprawne naruszenie dóbr osobistych, jeżeli dziennikarz zachował należytą staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych. (art. 12 ust. 1 pkt. 1 ust. Prawo prasowe)?

Prasa powinna 'rzetelnie informować' obywateli i chociaż ustawa Prawo prasowe zobowiązuje prasę do prawdziwego przedstawiania zjawisk, określając obowiązki dziennikarza nie stanowi, że jest nim prawdziwe przedstawianie zjawisk. Dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych (ściśle rzecz ujmując: przy zbieraniu materiałów i wykorzystaniu ich w materiale prasowym), zwłaszcza obowiązany jest sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło. Obowiązki dziennikarza zostały zatem określone przez wskazanie zasad jego działania (szczególna rzetelność i staranność), a nie rezultatu tego działania (prawdziwe przedstawienie zjawisk). O naruszeniu tych obowiązków można zatem mówić, gdy dziennikarz nie zachował szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza co do sprawdzenia zgodności z prawdą uzyskanych wiadomości. Natomiast sam tylko fakt nieprawdziwego przedstawienia zjawisk nie stanowi podstawy do stwierdzenia naruszenia przez dziennikarza jego obowiązków.
/www.lexpress.pl/
Odpowiedz
namoR
2015-02-19 00:12:21
0 0
@niski
Juz pisalem o tym wiele razy, ze mieszkam i zyje w kraju, gdzie ta wolnosc, nie tylko slowa byla juz naciagana we wszystkie mozliwe strony o wiele dluzej niz przez okres 25 lat,w te dobre i bardzo zle strony rowniez.

Rozumiem, ze prawdopodobnie nowe pokolenie w naszej Ojczyznie cos dopiero zmieni, ale uwierz mi prosze, widze roznice i wiem o czym pisze, rozumiem rowniez doskonale pojecie wolnosci slowa i wolnosci wypowiedzi w pelnym tego slowa znaczeniu, szczegolnie gdy sa one uzywane przez dziennikarzy.

Nie interesuje mnie jakas publikacja cytowana przez Ciebie na jakims lexpress.pl autorstwa Pani Izabeli Czarnota z marca 2005 o jakichs uchwalach, po wydaniu ktorych ...

'.... można było usłyszeć skrajne opinie o końcu ochrony czci w Polsce. Jednakże nie wydaje się, aby media miały od tej pory przyzwolenie na dowolne rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Przeciwnie, dziennikarz jest zmuszony do przestrzegania zasad etyki dziennikarskiej, gdyż publikując godzące w czyjąś cześć informacje, musi dołożyć profesjonalnej rzetelności i staranności. O tym, kiedy zachowanie dziennikarza będzie zgodne z obowiązującym wzorcem staranności, decydują okoliczności konkretnego przypadku....'
Zrodlo: /http://www.lexpress.pl/


Prosze bardzo, jezeli Ty lub ktos inny ma tylko ochote, prosze poczytajcie w czasie Wielkiego Postu ponizszy material Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich z www.sdp.pl
Odpowiedz
namoR
2015-02-19 00:15:21
0 0
'KODEKS ETYKI DZIENNIKARSKIEJ

Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Przyjmując zasady Karty Etycznej Mediów i deklaracji Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy, uznajemy, że:

- zadaniem dziennikarzy jest przekazywanie rzetelnych i bezstronnych informacji oraz różno-rodnych opinii, a także umożliwianie udziału w debacie publicznej,

- wolności słowa i wypowiedzi musi towarzyszyć odpowiedzialność za publikacje w prasie, radiu, telewizji czy Internecie,

- dobro czytelników, słuchaczy i widzów oraz dobro publiczne powinny mieć pierwszeństwo wobec interesów autora, redaktora, wydawcy lub nadawcy.

I - Informacje i opinie

1.Informacje należy wyraźnie oddzielać od interpretacji i opinii.

2.Informacje powinny być zrównoważone i dokładne, tak by odbiorca mógł odróżnić fakty od przypuszczeń i plotek, oraz powinny być przedstawiane we właściwym kontekście i opierać się na wiarygodnych i możliwie wielostronnych źródłach.

3.Opinie mogą być stronnicze, ale nie mogą zniekształcać faktów i być wynikiem zewnętrznych nacisków.

4.Błędy i pomyłki wymagają jak najszybszego sprostowania, nawet jeśli nie były zawinione przez autora lub redakcję i bez względu na to, czy ktokolwiek wystąpi o sprostowanie.

II - Zbieranie i opracowanie materiałów

5. W zbieraniu materiałów nie wolno posługiwać się metodami sprzecznymi z prawem i nagannymi etycznie; ukryta kamera i mikrofon czy podsłuch telefoniczny są dopuszczalne wyłącznie w przypadku dziennikarstwa śledczego, tj. tropienia w imię dobra publicznego - za wiedzą i zgodą przełożonych - zbrodni, korupcji czy nadużycia władzy.

6. Nie wolno naruszać prywatności i sfery intymnej; wyjątek mogą stanowić - w uzasadnionych okolicznościach - działania w zakresie dziennikarstwa śledczego, także wobec osób publicznych.

7. Dziennikarza obowiązuje zachowanie tajemnicy źródła informacji, osoby i wizerunku informatora, jeśli on tego wymaga; tajemnica może być ujawniona - z tym zastrzeżeniem - jedynie przełożonemu.

8. Opracowanie lub skrót informacji, wywiadu czy opinii nie może zmieniać ich sensu i wymowy; materiały archiwalne i rekonstrukcje zdarzeń przedstawiane w mediach elektronicznych powinny być odpowiednio zaznaczone.

III - Dziennikarz wobec rozmówców i odbiorców

9. Rozmówcy powinni być poinformowani, w jaki sposób zostaną wykorzystane ich wypowiedzi; autoryzacja obowiązuje, jeśli zastrzeże to rozmówca; wypowiedzi dzieci można wykorzystywać tylko za zgodą rodziców lub prawnych opiekunów.

10. Dziennikarz powinien okazywać szacunek osobom, bez względu na ich odmienność ideową, kulturową czy obyczajową, co nie oznacza zgodności z ich poglądami.

11.Trzeba dbać o to, by nie urazić osób niepełnosprawnych fizycznie lub psychicznie, starych i chorych, życiowo nieporadnych.

12.Szczególna ostrożność powinna towarzyszyć informowaniu o nowych metodach leczniczych, gdy nie są jeszcze w pełni sprawdzone i mają charakter jedynie eksperymentalny, a wróżby i horoskopy nie mogą być przedstawiane jako wiarygodne informacje czy wskazówki.

13. Język wypowiedzi powinien być staranny, należy unikać wulgaryzmów i określeń obscenicznych.

IV - Przestępstwa i sytuacje wyjątkowe

14.Przy ujawnianiu przestępstw i osób podejrzanych o ich dokonanie, należy zachować daleko idącą rozwagę, unikać opisów umożliwiających naśladowanie czynów antyspołecznych, oraz nie przesądzać o winie, zanim sąd nie wyda prawomocnego wyroku.

15. W relacjach z wojen, zamieszek i demonstracji dziennikarze powinni zachować postawę niezaangażowanych obserwatorów, tak by nie stać się przedmiotem manipulacji.

16. Niedopuszczalne jest pokazywanie w bliskim planie scen śmierci, a krwawe skutki wojen i katastrof, przejawy okrucieństwa i przemocy mogą być opisywane i pokazywane jedynie pod warunkiem zachowania równowagi między ścisłością relacji a względem na wrażliwość odbiorców, zwłaszcza rodzin ofiar i osób im bliskich.

Zrodlo: http://www.sdp.pl/
Odpowiedz
namoR
2015-02-19 00:16:21
0 0
cd.

V - Konflikt interesów

17. Wiarygodność i niezależność dziennikarska jest nie do pogodzenia z przyjmowaniem prezentów o wartości przekraczającej 200 zł, korzystaniem z darmowych wyjazdów czy testowaniem przedmiotów, urządzeń.

18. Dziennikarzowi nie wolno zajmować się akwizycją oraz brać udział w reklamie i public relations - wyjątkiem mogą być jedynie akcje społeczne i charytatywne; materiały redakcyjne muszą być czytelnie oddzielone od materiałów reklamowych i promocyjnych.

19. Wysoce naganna jest kryptoreklama i zatajanie informacji dla własnych korzyści.

20. Dziennikarzowi nie wolno wykorzystywać we własnym interesie nieujawnionych publicznie informacji uzyskanych w działalności zawodowej, zwłaszcza w dziennikarstwie finansowym i ekonomicznym.

21. Angażowanie się dziennikarzy w bezpośrednią działalność polityczną i partyjną jest również przejawem konfliktu interesów i należy wykluczyć podejmowanie takich zajęć oraz pełnienie funkcji w administracji publicznej i w organizacjach politycznych.

VI - Koledzy i przełożeni

22. Stosunki między kolegami i współpracownikami powinny być partnerskie, niedopuszczalna jest nieuczciwa konkurencja oraz przywłaszczanie cudzych prac, a nawet pomysłów.

23. Wobec przełożonych i wydawców lub nadawców obowiązuje dziennikarza lojalność, ale nie mogą oni nakazać dziennikarzowi, a dziennikarz ma prawo odmówić - wykonywania poleceń sprzecznych z prawem, etyką zawodową lub swymi ugruntowanymi przekonaniami.

VII - Odpowiedzialność i kary

24. Za naruszenie zasad etyki dziennikarskiej odpowiada zarówno autor publikacji - prasowej, radiowej, telewizyjnej czy internetowej, jak i redaktor, wydawca czy nadawca.

25. Kary wymierzają sądy dziennikarskie, odpowiednio do charakteru i skali wykroczenia: upomnienie, naganę, czasowe zawieszenie w prawach członka SDP, usunięcie ze Stowarzyszenia; Naczelny Sąd Dziennikarski może orzec ogłoszenie werdyktu w mediach.'

Zrodlo: http://www.sdp.pl/
Odpowiedz
Doradca
2015-02-19 00:53:23
1 2
@ namoR uczył Marcin Marcina i takie tam . Dobrej Nocy .
Odpowiedz
kpiarz
2015-02-19 09:17:08
2 2
I znowu wszystko w porządku, każdy robił co mógł, wszyscy niewinni, winna wykałaczka. I Pan Bóg. XXI w., zaawansowana technika, sami wysoko wykwalifikowani specjaliści, a chłopu po dwóch kontaktach z limanowskim szpitalem 'udaje się' umrzeć od wykałaczki.Trzeba dać znać sklepom sprzedającym takowe, iż handlują niezwykle śmiercionośną bronią, z którą nie radzą sobie lekarze. No i każdy właściciel lokalu serwujący rolmopsy itp to potencjalny morderca.

Przepraszam za sarkazm, ale czytam takie werdykty sądowe, to jedynie to pozostaje...
Odpowiedz
namoR
2015-02-20 21:35:29
0 0
@Doradca
@kpiarz
Gdybyscie wiedzieli jak wysoka jest smiertelnosc po polknieciu nawet malej czesci wykalaczki, gdybyscie wiedzieli ile takich przypadkow bylo w Stanach Zjednoczonych i nie tylko, gdzie zadna endoscopia, tomografia computerowa czy ultrasound nie pomogly, gdybyscie wiedzieli jakie spustoszenie potrafi zrobic infekcja docierajaca po kilku dniach do wielu narzadow wewnetrznych czlowieka z powodu takiej wbitej ostrej wykalaczki w przelyk, zaladek, watrabe, jelito itd., gdzie nastepstwem jest zakazenie krwi i niewydolnosc wielonarzadowa ...

...gdybyscie chociaz mala czesc takich danych posiadali, to byscie inaczej pisali...
Odpowiedz
pinokio12
2015-02-20 21:41:43
0 1
zamilcz pytajnik przestań bredzić
Odpowiedz
Doradca
2015-02-20 22:10:08
0 1
'38-letni mężczyzna do szpitala w Limanowej trafił w ubiegłą środę z bólem brzucha. Jak poinformowała nas rodzina mężczyzny, został przyjęty na oddział chirurgii. Diagnozy nie udało się ustalić, ale pomimo to w piątek bardzo słabego wypisano go do domu.

- Nie na długo. W niedzielę kolejny raz bardzo źlę się poczuł, miał problemy z brzuchem i oddawaniem moczu - relacjonuje rodzina mężczyzny.

Rodzina zawiozła go do szpitala. - Po kilku godzinach spędzonych na SOR, trafił na oddział chirurgii, a stamtąd na oddział wewnętrzny, celem diagnostyki - dodają.'

Faktycznie nie było czasu.
Odpowiedz
Doradca
2015-02-20 23:28:52
0 0
Np. 'Endoskopia jest dobrym narzędziem terapeutycznym do usuwania ciał obcych. Na materiale wideo pokazano wykałaczkę i ropowicę w kącie żołądka. Zobaczyć można również pewne ilości ropy w czasie procedury'

https://medtube.pl/gastroenterologia/filmy-medyczne/12405-cialo-obce-w-zoladku
Odpowiedz
Doradca
2015-02-21 00:23:55
0 0
Ja jestem laikiem tak piszą specjaliści .


Co się stało, to się nie odstanie należy życzyć żeby takich i podobnych przypadków było jak najmniej.
Odpowiedz
ABS0LLUT
2015-02-21 01:18:51
0 1

@namoR:
Czy byłbyś łaskaw podać jakieś linki, ewentualnie źródło fachowych publikacji, w których podane są informacje statystyczne na temat umieralności obywateli amerykańskich w związku z połknięciem wykałaczki lub jej części? (najlepiej takich, którym tego nie zdiagnozowali w szpitalu), bo '...gdybyscie chociaz mala czesc takich danych posiadali, to byscie inaczej pisali)

Odpowiedz
kpiarz
2015-02-24 12:58:00
0 0
Panie Romanie, gdybyś Pan raz napisał komentarz rzeczowy, mający na celu wkład w dyskusję, anie tylko spowodowany chęcią krytyki i przeciwstawienia się niewygodnym Panu komentatorom. Gdyś Pan choć raz przestał bredzić podpierając się jakimiś danymi wziętymi z powietrza i fusów. Gdybyś wiedział jakie spustoszenie potrafi zrobić człowiek udający omnibusa we wszystkich dziedzinach i na podstawie swojego tylko przeświadczenia wymądrzający się publicznie kazaniami...

...może pisałbyś Pan inaczej...
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Przyczyną śmierci była połknięta wykałaczka. Sprawa została umorzona"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]