Przepraszają starostę, bo wie o samowolach?
Jurków. Mieszkańcy przepraszają starostę za ingerowanie w jego prywatne życie – pismo skierowanie do Jana Puchały to efekt dwóch spotkań w Jurkowie, związanych z kłopotami przy regulacji potoku i utwardzeniu drogi do pól. Na pierwszym zebraniu starosta miał powiedzieć, że wie o licznych samowolach budowlanych sąsiadów, ale jest „dobrym człowiekiem” i nie reaguje.
Może Cię zaciekawić
PGG obniża ceny węgla
Jak wynika z informacji na stronie sklep.pgg.pl, obniżka na groszki obowiązuje od 5 listopada do 20 grudnia br. i dotyczy wybranych, oznaczonych pro...
Czytaj więcejPallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejWypadek szkolnego busa; dwoje dzieci w szpitalu
„Pozostałe dzieci, które podróżowały busem, zostały zabrane przez opiekunów z miejsca zdarzenia” – poinformował rzecznik małopolskiej s...
Czytaj więcejGęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Ks. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejDziś w Kościele obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych
W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół wspomina wszystkich wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie, takż...
Czytaj więcejTerytorialsi ćwiczyli w zakładzie produkcyjnym
Ćwiczenia obejmowały symulacje scenariuszy związanych z potencjalnym wtargnięciem grup dywersyjno-rozpoznawczych, co miało przygotować żołnier...
Czytaj więcejOd czwartku na drogach będzie więcej policyjnych patroli
Komenda Główna Policji zwróciła uwagę, że zbliżający się okres Wszystkich Świętych zawsze charakteryzuje się dużym natężeniem ruchu poj...
Czytaj więcej
Komentarze (49)
'Jesteśmy częścią dumnego Narodu, który nie wstydzi się swojej tradycji i wiary.
Dlatego będziemy prowadzić politykę zagraniczną na miarę ambicji ciężko pracujących na swoje utrzymanie Polaków oraz stać na straży cywilizacji europejskiej, której fundamentem jest Dekalog '
Hm, jak to się ma to powyższego artykułu tego pojąć nie mogę.
Gdzie ta tradycja ?.
Gdzie wiara ?.
Gdzie Dekalog ?.
A więc:
Przepraszam Pana Jana, gdyż nie doceniałem przez lata siły jego geniuszu
Już wiem w jakim tonie odbyły się spotkania. Siedzieć mi tam cicho, albo inspektora z PINB'u naślę, który wam te samowole każe porozbierać i kary powlepia.
Swoją drogą czy to zgodne z prawem, iż urzędnik państwowy na forum publicznym przyznaje się do wiedzy o naruszeniu prawa i 'nic z tym nie robi'?
Ps. Panie @rozumiserce 'zapowiadać' to się mógł ten portal sześć lat temu jak powstawał, teraz to on pracuje pełną parą i dobrze by było gdyby ludzie, którym nie odpowiada tematyka zaczęli czytać coś innego, zamiast próbować zniechęcać innych. Ja na przykład nie czytam Wyborczej i nie odczuwam potrzeby komunikowania tego na ich forum, po prostu omijam z daleka - to dobra metoda, polecam :)
Zapoznawać się z informacjami z rożnych źródeł - owszem, pławic się w pomyjach i kłamstwach - niekoniecznie.
Pozdrawiam
Sedno całej sprawy leży gdzie indziej, drodzy forumowicze - sednem jest to, że Pan Starosta przypomina coraz bardziej Pinokia.
Natomiast idąc śladem poprzedników - Przepraszam, że nie przepraszałem codziennie za nieprzepraszanie!
Ja przepraszam księdza proboszcza, bo mu dupę zawracają sprawami nie związanymi z Kościołem i religią - BOŻE WYBACZ IM, BO NIE WIEDZA CO CZYNIĄ. :)))
Dotarło do wyborców bęcwałów, iż źle w ostatnich wyborach samorządowych głosowali?.
Czas brać w ręce śrubokręt i klucz do demontażu garażu ........ hi,hi.
'Nie przepraszają w nim za oskarżenia zawarte w piśmie o wykorzystywanie zajmowanego stanowiska, tylko o to, że ingerowali w prywatne życie starosty.'
Tekst przeprosin;
'Bardzo przepraszamy za oskarżenia, które wysunęliśmy w stosunku do Pańskiej osoby.'
Albo Pan Redaktor czyta bez zrozumienia albo znowu powołuje się na informacje od Sobczaka.
Panie Redaktorze nie zastanowił się pan ze niszczy pan ludziom zycie publikujac ten tekst. O samowolach budowlanych wszyscy wiedzieli od dawna ludzie tu mieszkaja w takiej małej społeczności ze wszyscy o wszystkich wiedza wszystko. Ludzie poznali prawde na spotkaniach jak bardzo są zmanipulowani i jak bardzo Sobczak ich okłamuje część z nich nie znała treści pisma przesłanego do PINB które podpisali Sobczak im wmówił że chodzi o drogę do pola i tyle dlatego postanowili pana starostę przeprosić. Może niech pan redaktor spyta tych ludzi a nie Sobczaka. Sam Sobczak również wiedział o samowolach dopóki Ci podpisywali wszystko co im podsunął siedział cicho a teraz jak się od niego odwrócili to sam ich wkopał ale tego można się po nim spodziewać bo każdy w Jurkowie wie że to człowiek bez honoru, skrupuł i sumienia. Nie zawachał się pan panie redaktorze przecież pan wszystkich teraz naraża na kontrole z PINB i kary chyba że pan tez nie ma sumienia interesuje pana tylko skandal i sensacja dziwne ze poprzednie teksty pisał PA a ten pan redaktor naczelny.
Jak wspomniała gaga76 były osoby które chciały panu przedstawić tą sprawę od innej strony lecz pan całkiem ich zignorował. Zrobił pan z tego tematu telenowele Sobczak vs starosta, gdzie temu drugiemu na siłę chce pan coś udowodnić a sedno sprawy czyli samowola Sobczaka jego kłamstwa i manipulacje odchodzą na dalszy plan. Zresztą obiecał pan pani sołtys żeby nie zaogniać konfliktu sąsiedzkiego nic już na ten temat pan nie opublikuje jak widać pan też słowa nie potrafi dotrzymać.
Uważam,że nieludzkie i krzywdzące jest wtrącać się w życie prywatne Starosty.
Można poddawać pod osąd i krytykować jego działania na polu zawodowym(jeśli są złe),ale nagannym jest fakt publicznego plotkowania na temat jego rodziny (jak wielokrotnie tu bywało).
Można nie lubić Starosty ...
Można zazdrościć mu stanowiska..
Nawet jeśli tak jest ,to uszanujmy jego prywatność,bo nikt z nas nie chciałby ,by wchodzono w jego prywatne życie z buciorami.
Pozdrawiam.
Rzeczywiscie temat godny uwagi, ze az oczu nie moge oderwac z wrazenia. Kiedy bedzie wiecej? Jeszcze nigdy nie czytalam nic bardziej pasjonujacego a ogolnie duzo czytam.
A swoja droga kiedy wreszcie zrozumiecie, ze Panu Staroscie do piet nie dorastacie droga LOZO KPIARZY?
To juz uzaleznienie czy praca na czyjes zlecenie? :)
Milo pozdrawiam.
Podkreślam władzy, a nie jakiemuś tam Sobczakowi, Kowalskiemu czy innemu Nowakowi. Od sprawdzania praworządnych działań 'szarych obywateli' są instytucje państwowe do tego powołane.
Jeżeli władzy się nie podoba taka rola mediów to nikt przy korycie siłą nie trzyma.
Nie wiem kto nie umie czytać ze zrozumieniem, ale czy mieszkańcy napisali, że ich oskarżenia były nieprawdziwe? Czy napisali, że przepraszają za to, że je wysunęli ingerując w ten sposób w prywatne życie? Według mnie to dwie bardzo różne rzeczy.
Należy tu rozróżnić jednak dwie sprawy:
1. Istotnym jest fakt drogi w korycie o której napisaliśmy dwa teksty: wersję mieszkańców podpisanych pod pismem do PINB, a później szeroką odpowiedź starosty w sprawie właśnie tej drogi wraz z materiałem dowodowym nadesłanym przez starostę, prezentując zdanie drugiej strony bardzo szeroko.
Trzeci tekst miał faktycznie być napisany, przyjechaliśmy do Jurkowa chyba na Twoją prośbę. Wtedy to wysłuchaliśmy obydwu stron konfliktu, o szczegółach może nie będę pisał bo kłamstw tam trochę padło, a weryfikowane były na miejscu. Jednak jak sam wspominasz, na prośbę sołtys nie pisaliśmy nic przed spotkaniem. Słowa dotrzymaliśmy? Tak.
Teraz to sam powiat wrócił do tematu informując nas o przeprosinach, które przynieśli mieszkańcy. Dlatego też do tego tematu wróciliśmy.
O sprawie 'garaży' nie wiemy tylko od Pana Sobczaka, bo weryfikowaliśmy tą informację.
Sprawą potoku jak dobrze wiesz zajmują się wciąż odpowiednie organy i czekamy na ich zakończenie.
2. Dla opinii publicznej bardziej chyba istotną sprawą jest to, czy zarzuty mieszkańców dotyczące wykorzystania stanowiska do prywatnych spraw są prawdziwe. Starosta, jak pisaliśmy, zaprzeczył tym oskarżeniom. Do tego tematu wkrótce wrócimy, bo dostaliśmy nowe dokumenty w tej sprawie, które chcemy zweryfikować.
Obietnica złożona pani sołtys z tego co pamiętam nie zawierała się raczej w żadnych ramach czasowych a jeżeli pan ją w ten sposób zinterpretował to już pańska subiektywna opinia tak jak również interpretacja tekstu przesłanego przez mieszkańców do starosty.
Ma pan duże ambicje panie TOP razem z panem Sobczakiem dokopać komuś na siłę nie bacząc na ludzi którzy mogą mieć przez was nieprzyjemności spodziewając się kontroli z PINB niestety w ten sposób kończy się współpraca z Sobczakiem.
Ja też nie odnoszę się do oskarżeń. Jeśli się naraziłem swoją wypowiedzią, to bardzo mi przykro, ale nie dlatego, że się naraziłem.
Sfery/sprawy prywatne/intymne, niezależnie kogo dotyczą, powinny być ZAWSZE przedmiotem szczególnej ochrony.
Czasami wydaje nam się, że mieszka w nas dwóch różnych ludzi. Jeden, który wszystko doskonale czyni i tego człowieka prezentujemy światu. Jest też i ten drugi, którego się wstydzimy, i tego ukrywamy do czasu gdy zdarzy się sytuacja opisana w powyższym cytacie.
To nie powinno mieć miejsca, bo nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek zasadami o dekalogu nie wspominając.
W tym przypadku to niestety wyszło na szantaż 'ja wiem o blaszakach i nadsypanych działkach, na co wcale nie wydawałem pozwolenia'. Hm , ciekawe .