22°   dziś 23°   jutro
Niedziela, 22 września Tomasz, Maurycy, Joachim, Milana

Przedwyborcza 'wojna' na banery trwa

Opublikowano 06.10.2015 00:25:55 Zaktualizowano 04.09.2018 20:13:13 pan

Region. Wkrótce wybory parlamentarne. Jak zwykle, w czasie kampanii na ulicach miejscowości pojawia się całe mnóstwo plakatów i banerów z podobiznami kandydatów. Wiele z nich jest niszczonych – przypominamy, że w świetle polskiego prawa jest to wykroczenie, za które grożą dotkliwe kary.

Kampania przed wyborami parlamentarnymi trwa w najlepsze. Politycy prześcigają się w składaniu obietnic i przypominają o sobie poprzez banery i plakaty, które pojawiają się na przystankach, słupach czy budynkach we wszystkich miejscowościach Limanowszczyzny.

W tej kampanii „wojna na banery” przybiera znacznie ciekawszego przebiegu, niż w poprzednich latach. Jak udało się nam ustalić, niektóre komitety lub ludzie związani z kandydatami starają się wpływać na osoby i firmy oferujące przestrzeń reklamową. Nieoficjalnie wiemy, że w naszym regionie dochodziło już do przypadków gdy stawiano wyraźne ultimatum: jeśli u państwa pojawi się baner danego kandydata, wkrótce będziecie mieć problemy. Żeby było ciekawiej sprawa dotyczy tej samej listy.

Wszyscy już chyba przywykli do widoku uszkodzonych plakatów, które zrywane są z przystanków, tablic ogłoszeniowych i przydrożnych słupów. Często można zauważyć, że w danym miejscu niszczone są materiały wyborcze tylko jednego z komitetów, co pozwala sądzić że odpowiedzialni za to mogą być zwolennicy przeciwnej opcji politycznej.

Niektórym nie wystarcza targanie plakatów. W ostatnich dniach doszło do przypadku uszkodzenia dużego baneru, należącego do komitetu wyborczego partii Prawo i Sprawiedliwość.

- Obawiam się że osoba, która tego dokonała, nie zdaje sobie sprawy, iż niszczenia materiałów wyborczych jest karalne. Możliwe, iż nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Proszę przestrzec mieszkańców. Nie ma sensu niepotrzebnie się narażać. 25 października już niedługo. Potem banery wyborcze znikną z naszych oczu - pisze w wiadomości do redakcji Ewa Filipiak, kandydatka PiS której baner znajdujący się w miejscowości Lubomierz został zniszczony. - Ja ze swojej strony również apeluje aby nie zabierać do domów plakatów i banerów z moją podobizną przed terminem wyborów. Później umożliwię to w sposób nieograniczony - dodaje z uśmiechem.

Przypominamy, że materiały wyborcze podlegają ochronie prawnej. Prawna ochrona materiałów wyborczych to nic innego jak zakaz niszczenia, usuwania, zamalowywania i czynienia ich nieczytelnymi. Czyn taki jest wykroczeniem za który grozi kara grzywny (art.67 lub 124 kodeksu wykroczeń). Kwalifikacja prawna z wykroczenia może zmienić się w przestępstwo, gdy wartość zniszczonego materiału wyborczego przekroczy kwotę ¼ minimalnego wynagrodzenia (art.288 kodeksu karnego).

Komentarze (12)

sweetfocia
2015-10-06 06:13:13
1 0
Już sobie wyobrażam uśmiech tej 'pięknej' Kandydatki.
Odpowiedz
Ratownik
2015-10-06 07:10:24
0 1
Tak nawiasem mówiąc to większość twarzy umieszczonych na bannerach poprawiali jacyś mistrzowie Photoshopa.
Odpowiedz
Doradca
2015-10-06 08:25:31
0 2
Rozumiem walkę z konkurencją aczkolwiek samo wyniszczenia zrozumieć nie mogę.
Sami siebie wycinacie najlepiej widać to po nocy. Sterty zerwanych plakatów w wiatach przystankowych i pod tablicami ogłoszeniowymi a pod reklamami firm zerwane banery.

W Męcinie i Pisarzowej na plakacie kandydata PiS przypięto plakat innego kandydata PiS chociaż wolnego miejsca obok było wystarczająco dużo.

Pani Ewo proszę zapytać dlaczego tak się dzieje ?.
Odpowiedz
piotrek22
2015-10-06 08:40:28
0 1
Kłopoty zaczną się po wyborach-jedni w glorii zwycięstwa, drudzy zdruzgotani po klęsce zapomną, gdzie 'wisieli' w czasie kampanii wyborczej. Wiele z tych plakatów doczeka następnych wyborów. Kandydat PiS, którego plakat sfotografowano na chodniku jest chyba najbardziej ekspansywny? Wisi wszędzie - na słupach, na łańcuchach, ogrodzeniach itp. Mam wrażenie, że nikogo o zgodę nie pytał, no bo nie wyobrażam sobie, żeby gmina udzieliła zgody na powieszenie plakatów kandydata na swoich słupach. Ktoś to musi uprzątnąć. Kto? A p. Ewa? Refleksyjna i zadumana jak profesor z Nowego Targu. Jest nad czym myśleć pani Ewo
Odpowiedz
sweetfocia
2015-10-06 10:40:53
1 1
Redaktorze wartość zniszczeń ma przekroczyć 1/4 najniższego wynagrodzenia, a nie 250 zł.
Odpowiedz
maj
2015-10-06 13:15:32
1 0
tylko kto wiesza banery ci co oczekuja ciepłej posadki w zamian za nocne rozwieszanie bo zadnia by ich było widac kto kim jest
Odpowiedz
Doradca
2015-10-06 13:25:28
1 1
Wszystkie materiały wyborcze, oznaczone przez komitety wyborcze, zgodnie z art. 109 § 3 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 roku Kodeks Wyborczy podlegają ochronie prawnej. Ochrona prawna materiałów wyborczych to zakaz ich niszczenia, usuwania, zamalowywania itp. pod groźba kary. Niszczenie materiałów wyborczych jest wykroczeniem, za które grozi kara grzywny do 5 tys. zł. Jeśli zniszczenia przekraczają kwotę 250 zł to zgodnie z art. 67 § 1 Kodeksu Wykroczeń czyn taki podlega karze aresztu lub grzywny.
Odpowiedz
Zatroskany
2015-10-06 18:08:44
0 1
Ciekawi mnie tylko dlaczego po wyborach nie ma kar za to, że plakaty wiszą przez kilka miesięcy?
Odpowiedz
Arwen
2015-10-06 19:20:59
1 2
Tylko debile i przygłupy niszczą banery i plakaty innych, można przecież pisać na internecie zagłosować przeciw, ale niszczyć ?
Odpowiedz
RIKO2
2015-10-06 20:29:39
0 0
Z wypowiedzi pani Ewy wnioskuję, że tak jak w latach 80-tych nad łóżkiem każdego pana wisiał plakat Sabriny to uważa ona, że wszyscy teraz chcą jej baner. A czy ta pani oprócz obietnicy banerów i plakatów ma coś do zaoferowania wyborcom???
Odpowiedz
brzoza1
2015-10-06 22:21:59
0 0
Pani Ewo baner banerem i nie wolno go niszczyć.Może trzeba tak zrobić jak Patalita,ponoć zamieścił kamerki i może być ciekawie gdy się nagra jakiś mały ludzik.
Pani Ewo a czy ma Pani poparcie Wójta bo wieść gminna niesie że ponoć obwozi po terenie gminy innego kandydata PIS z dobrym nazwiskiem .Co Pani na to jeśli to prawda.
Odpowiedz
cd59
2015-10-07 18:47:52
0 0
Miałem nieprzyjemność wywieszać plakaty dla Cieślaka i wiem, że jest to robione nielegalnie i nie ma dla nich znaczenia czy miejsce jest do tego dozwolone czy nie. Podejrzewam że inni kandydaci robią podobnie, tak naprawdę tylko większe bilbordy są zamieszczane legalnie. Jak można mnie skazać za zrywanie plakatu, który wisi nielegalnie?
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Przedwyborcza 'wojna' na banery trwa"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]