0°   dziś 1°   jutro
Niedziela, 24 listopada Flora, Emma, Emilia, Chryzogon, Jan, Aleksander, Roman

Poseł Mularczyk: Dyspozytornia nie ma nic wspólnego z wyborami

Opublikowano 12.08.2015 12:47:21 Zaktualizowano 05.09.2018 07:07:02 TISS

Poseł SP Arkadiusz Mularczyk rozpoczął akcję zbierania podpisów pod petycją w sprawie przywrócenia dyspozytorni pogotowia ratunkowego w Nowym Sączu.

Polityk twierdzi, że ma poparcie wszystkich parlamentarzystów z prawej strony sceny politycznej w naszym regionie a w zbieranie podpisów chce zaangażować samorządowców wszystkich szczebli z powiatów nowosądeckiego, limanowskiego, gorlickiego i terenu miasta Nowy Sącz i przedstawicieli najróżniejszych środowisk związanych z problematyką zdrowotną.

- Według ustawy o ratownictwie medycznym na 200 tysięcy mieszkańców powinno przypadać jedno stanowisko dyspozytora medycznego. Nasz region to około 600 tysięcy osób a więc powinny tu działać trzy takie stanowiska – tłumaczy Mularczyk.

Akcja jest odpowiedzią na dramat, który rozegrał się w Kamionce Małej w gminie Laskowa. Dyspozytor z Tarnowa zamiast do tej miejscowości wysłał karetkę do Kamionki w powiecie nowosądeckim. Skutki są dramatyczne – zmarł mężczyzna do którego pomoc przyjechała za późno, a nazajutrz, zmarła jego żona na zawał. Sprawę bada prokuratura.

Mularczyk liczy na to, że do września uda mu się zebrać kilkanaście a nawet kilkadziesiąt tysięcy podpisów. Nie ukrywa też, że liczy na to, że po wyborach parlamentarnych zmieni się rząd a nowy minister zdrowia i nowy, być może innych niż dotychczas wojewoda, w ślad za petycją podejmą decyzję o przywróceniu dyspozytorni w Nowym Sączu. Poseł jest przekonany, że koszty tej operacji nie będą duże – nowy budynek Straży Pożarnej dysponuje odpowiednim zapleczem technicznym i lokalowym, bo budowano go jeszcze z myślą o uruchomieniu w nim centrum dowodzenia ratunkowego. Z kolei trzy etaty dyspozytorskie wiązałyby się jedynie z przesunięciem środków, które już są wydawane na zatrudnienie dyspozytorów w Tarnowie. Mularczyk podkreśla, że aby przedsięwzięcie miało sens każdy z trzech dyspozytorów zatrudnionych w Nowym Sączu musiałby pochodzić z innych terenów: okolic Gorlic, Limanowej i z Sądecczyzny. To najlepsza gwarancja, że dyspozytorzy będą biegle orientować się w topografii tych terenów co pozwoli ograniczyć a nawet wyeliminować ryzyko pomyłki podobnej do tej, która miała miejsce ostatnio w Tarnowie.

Poseł odżegnuje się od komentarzy, że jego zaangażowanie w sprawę jest efektem zbliżającej się kampanii wyborczej. - Takie twierdzenie jest nieuczciwe. Teczka moich działań w tej sprawie od początku jest bardzo gruba. Gdybym się kierował tą filozofią w ogóle nie powinienem wychodzić z biura poselskiego...

Mularczyk podkreśla również, że nie chce w sprawę angażować bezpośrednio ratowników z pogotowia w Nowym Sączu: - Bo nie chcę ich narażać na szykany i mobbing ze strony przełożonych...

Wzory formularzy petycji można pobrać w biurze poselskim Arkadiusza Mularczyka. Dokumenty będą też rozesłane do wszystkich lokalnych samorządów.

Sprawą reorganizacji systemu ratownictwa w Małopolsce zajmowały się Prokuratura Okręgowa w Krakowie i Najwyższa Izba Kontroli. Żadna z tych instytucji nie dopatrzyła się uchybień w tej sprawie.

Komentarze (1)

PR1
2015-08-12 13:19:54
0 0
Trzeba mieć poczucie wstydu a nie pazerności.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Poseł Mularczyk: Dyspozytornia nie ma nic wspólnego z wyborami"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]