Politolodzy: w wymiarze sprawiedliwości i mediach publicznych zrobiono niewiele
W najbardziej zepsutych przez PiS sferach: wymiarze sprawiedliwości i mediach publicznych rządzący przez dwa lata zrobili niewiele, bo zwyciężył wąsko pojmowany interes polityczny i błędne rachuby dotyczące wyniku wyborów prezydenckich – przyznają politolodzy, z którymi rozmawiała PAP.
12 grudnia 2023 roku Sejm powołał rząd Donalda Tuska, a dzień później gabinet ten został zaprzysiężony przez prezydenta Andrzeja Dudę. Wśród zapowiedzi programowych, które znalazły się zarówno w „100 konkretach na sto dni” Koalicji Obywatelskiej, jak i w umowie koalicyjnej KO, Polski 2050, PSL i Nowej Lewicy z 10 listopada 2023 roku, ważne miejsce miało, obok rozliczeń rządów PiS, uporządkowanie wymiaru sprawiedliwości oraz odpolitycznienie mediów publicznych.
Jaki jest dorobek w obu sferach na półmetku rządu, przed kolejnymi wyborami? Politolodzy, z którymi rozmawiała PAP, oceniają ten dorobek krytycznie.
Jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości, zdaniem historyka i politologa prof. Antoniego Dudka z UKSW to „klęska totalna i nawet nie widać światełka w tunelu”. – W obszarze, jak oni to ładnie określają, przywrócenia praworządności, nie zdołano osiągnąć nic, bo Donald Tusk kategorycznie odrzucił jakąkolwiek próbę dogadania się z prezydentem Andrzejem Dudą. Publicznie odliczał dni do końca jego kadencji, co miało otworzyć drogę do zmian w wymiarze sprawiedliwości, ale wiemy, jak to się skończyło – uważa politolog.
Zobacz również:
Odbędzie się V Zagórzański Jarmark Bożonarodzeniowy
Zatrzymany haker, który włamywał się do rządowej bazy danych, aby podrabiać recepty
– A jeśli w ogóle była niewielka szansa, żeby się w tej sprawie dogadać z Dudą, to z Nawrockim jest zero bezwzględne. Zatem w wymiarze sprawiedliwości już żadnych zmian prawnych nie będzie i będziemy trwali do wyborów w 2027 albo w 2030 roku, obserwując proces rozpadu wymiaru sprawiedliwości i pogłębiającej się zapaści – dodaje.
Podobny pogląd prezentuje dr hab. Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego. – Należy ocenić te dwa lata jako zmarnowane, bo nie posunięto żadnych spraw do przodu – mówi. Jego zdaniem nawet jeśli Sejm uchwali jakieś ustawy przygotowane przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, dotyczące np. Krajowej Rady Sądownictwa, jest bardzo mała szansa, że prezydent Nawrocki je podpisze.
– Podobnie jak część prawników, np. związana z Helsińską Fundacją Praw Człowieka, uważam, że rozwiązanie kryzysu w wymiarze sprawiedliwości wymaga rozwiązań politycznych, a nie prawnych. Dziś politycy koncentrują się na tym, czy pierwsze było jajko czy kura, kto kogo legalnie czy nielegalnie powołał. Do niczego to nie prowadzi. Musi być jedno rozwiązanie polityczne, które przede wszystkim dbałoby o interesy obywateli, a tego nie widać – ocenia politolog.
Stąd jego zdaniem jakimś rozwiązaniem byłby „okrągły stół” dotyczący wymiaru sprawiedliwości, ale na to w ocenie eksperta nie ma szans.
Premier Donald Tusk w jednym z niedawnych wywiadów sugerował, że po wyborach prezydenckich Adama Bodnara na stanowisku ministra sprawiedliwości zastąpił bardziej radykalny Waldemar Żurek, bo prowadzona przez Bodnara polityka, w ramach której próbował dokonywać zmian w oparciu o polityczny dialog z prezydentem Dudą, nie przyniosła efektu.
Za kadencji Adama Bodnara jako ministra sprawiedliwości udało się przeprowadzić przez parlament m.in. Ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, przywracającą wybór rady przez samych sędziów, oraz Ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Obie prezydent Andrzej Duda skierował do TK i obie obecny Trybunał uznał za niezgodne z Ustawą Zasadniczą.
Zwłaszcza w odniesieniu do tej pierwszej ustawy minister Bodnar prowadził, jak wówczas donosiły media, poufne negocjacje z otoczeniem prezydenta. Efektem była złożona w Senacie poprawka spełniająca jeden z postulatów Andrzeja Dudy, że prawo wyboru do KRS mieliby również tzw. neosędziowie (czyli sędziowie powołani na wniosek KRS działającej od 2018 roku). Status tzw. neosędziów jest centralnym sporem między obecnym rządem, który odmawia uznania ich za pełnoprawnych sędziów, a opozycją z PiS oraz prezydentem (zarówno Dudą, jak i Karolem Nawrockim), którzy przekonują, że nie ma podstaw prawnych do odmiennego traktowania tych sędziów.
Finalnie jednak Duda zasugerował, że raczej nie podpisze tamtej Ustawy o KRS, bo ma wiele różnych zastrzeżeń do jej konstytucyjności, zaś senacka poprawka w Sejmie została odrzucona. Obecna Krajowa Rada Sądownictwa kończy kadencję w 2026 roku i jedyną podstawą prawną do wyboru kolejnej jest Ustawa z 2017 roku, której zgodność z Konstytucją podważają obecnie rządzący, wskazując m.in. na potwierdzające ich interpretację niektóre wyroki TSUE.
Politolodzy przyznają, że prób szukania porozumienia wokół zmian w wymiarze sprawiedliwości było bardzo niewiele, bo logika polityczna wymuszała w tej sprawie konfrontację. – Gdyby Tusk próbował wchodzić w jakiekolwiek konszachty z Dudą, natychmiast zostałby zaatakowany przez swoje radykalne skrzydło. Choć mógłby tłumaczyć, że mamy zobowiązania wobec UE, są warunki wypłaty KPO itd., więc nie można czekać dwa lata, aż się zmieni prezydent i musimy jakoś próbować się dogadać. Tyle że Tusk tego nie chciał. Dlatego była policja w Pałacu Prezydenckim, dlatego były inne działania wobec Dudy. Nie chciano w ogóle z nim rozmawiać – mówi Dudek.
Nigdy do Sejmu nie trafiły żadne projekty dotyczące statusu sędziów, choć prezentowano je w resorcie sprawiedliwości kilkakrotnie, zarówno za czasów Adama Bodnara, jak i Waldemara Żurka. Podobnie było z zapowiadaną w kampanii sprawą rozdzielenia urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Tej ostatniej zmianie prezydent Duda był także niechętny, choć i tu nie podjęto żadnej próby negocjacji. Może dlatego, jak przyznaje Dudek, że także w odniesieniu do prokuratury obóz rządzący doszedł do „logiki zerojedynkowej”, gdzie – jak dodaje – „nie ma już ludzi, którzy nie są «nasi», albo «ich»”. Poza tym, jak oceniają politolodzy, utrzymanie rządowej podległości prokuratora generalnego ułatwiało polityczne oddziaływanie na prokuraturę, żeby „szybciej rozliczała PiS”. Choć w tej ostatniej sprawie, zwraca uwagę Dudek, rząd może się przynajmniej czymkolwiek pochwalić.
Politolog przypomina, że jak dotąd zaczął się tylko jeden proces (księdza Michała Olszewskiego i współpracowników), a wszystko inne jest na etapie śledztw prokuratorskich. Jego zdaniem obecna władza może liczyć, że w 2027 roku w tych procesach rozliczeniowych zapadną już jakieś wyroki. – Choć coś mi mówi, że sędziowie nie będą się spieszyć w rozstrzyganiu tych najbardziej wrażliwych spraw i będą czekać na wybory. Bo nie będą wiedzieli, czy za chwilę nie dopadnie ich „deżurkizacja”. To pokazuje skalę upadku sądownictwa i to, co zostało z nim zrobione przede wszystkim przez PiS, choć obecna koalicja też ma swoje niezaprzeczalne „zasługi” – mówi politolog.
Dudek przyznaje zarazem, że jedyne „światełko w tunelu” może dotyczyć Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli obecna władza zacznie wypełniać opróżnione stanowiska sędziów w Trybunale i zdoła wybrać do TK sensownych ludzi, to – jak ocenia – jest szansa, że około 2027 roku, gdy upływa kadencja ostatniego „sędziego dublera”, Trybunał stanie się nieco bardziej wiarygodny, niż jest obecnie.
– Gdyby udało się odbudować Trybunał i byłby on uznawany przez obie strony, to teoretycznie można by próbować negocjować próby naprawy kolejnych obszarów – Sądu Najwyższego czy Krajowej Rady Sądownictwa – mówi Dudek. – Ale szanse na to są moim zdaniem bardzo niewielkie. Raczej obstawiam scenariusz pesymistyczny, czyli postępującego rozkładu – dodaje politolog.
Rozmówcy PAP negatywnie oceniają też dorobek obecnego rządu w sferze mediów publicznych. Dopiero niedawno w resorcie kultury został przygotowany nowy projekt ustawy o radiofonii i telewizji, który porządkuje m.in. zasady wyboru władz mediów publicznych, a który jest teraz poddawany konsultacjom.
Bartłomiej Biskup przyznaje, że fakt, iż media publiczne cały czas są w stanie likwidacji, potwierdza przysłowie o „trwałości prowizorek”. Zarazem sytuacja ta, dodaje, jest wygodna dla rządzących. – Ten „by-pass” jest wygodniejszy do zarządzania, bo nie trzeba powoływać żadnych rad, układać się z kimś, negocjować z prezydentem itd. Wystarczy ustalić w ciszy gabinetów, kto będzie rządził – mówi politolog.
– Jestem bardzo sceptyczny, czy cokolwiek uda się zrobić do końca kadencji. Jeśli dużych zmian nie udało się zrobić na początku, to pod koniec tym bardziej się nie uda. Logika zbliżającej się kampanii będzie wymuszać coraz większą polaryzację – komentuje Biskup, odnosząc to zarówno do mediów, jak i wymiaru sprawiedliwości.
Także Antoni Dudek nie wierzy, że w najbliższym czasie uda się osiągnąć równowagę w mediach publicznych. – Telewizja publiczna jest dalej prorządowa, tak jak była za PiS. Nie jest tylko tak prymitywna. To, co się działo za czasów Kurskiego, przyprawiało o ból zębów. Teraz ta telewizja stara się to robić nieco oględniej, nie ma np. powtarzania co dwa dni lapsusów Kaczyńskiego, tak jak powtarzano ciągle „fur Deutschland” Tuska – ocenia politolog.
Zdaniem prof. Dudka media publiczne nadal będą wzajemnie wyrywane przez kolejne ekipy rządzące w rytm kolejnych zmian władzy i paradoksalnie szansą dla nich może być utrata znaczenia. – Jak zostaną zupełne zgliszcza i politycy uznają, że jest to niewiele warte, można sobie będzie wyobrazić kompromis. Jeśli np. TVP przestanie pełnić funkcję telewizji informacyjnej, a zajmie się wyłącznie programami rozrywkowymi, kulturalnymi czy sportowymi. Wtedy być może dojdzie do zgody, by były tam władze kompromisowe – komentuje Dudek. (PAP)
Może Cię zaciekawić
Grażyna Michura nie będzie wysokim komisarzem Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców
Grażyna Michura z Limanowej nie otrzymała nominacji na stanowisko Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR). Stanowisk...
Czytaj więcejKraków ma harmonogram wdrażania systemu strefy czystego transportu
SCT w stolicy Małopolski zacznie obowiązywać od 1 stycznia wewnątrz IV obwodnicy Krakowa. Obejmie ok. 60 proc. powierzchni miasta. 8 grudnia rusz...
Czytaj więcejTrzy małopolskie szpitale zrezygnowały w tym roku z porodówek. Będzie kolejny
Rzeczniczka prasowa Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Krakowie Aleksandra Kwiecień przekazała PAP, że w 2025 r. małopolski NFZ rozwią...
Czytaj więcejKlaudia Zwolińska nową ambasadorką marki Szubryt
W świecie wielkiego sportu sukces buduje się nie tylko na treningach, ale także poprzez stabilne i przemyślane zaplecze partnerskie. Klaudia Zwoli...
Czytaj więcejSport
Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski
"Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera" - ...
Czytaj więcejSukces Limanowskiej Grupy Rowerowej na L’Étape Poland by Tour de France 2025
Mateusz Dyrek na podium – drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Największy sukces podczas tegorocznej edycji odniósł Mateusz Dyrek, któ...
Czytaj więcejKlaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejPozostałe
Napastnik z nożem śmiertelnie postrzelony przez policjanta
Jak poinformowała PAP Zbroja, zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, uzbrojonym w kij bejsbolowy i nóż wpłynęło do policji w Myślenicach przed...
Czytaj więcejEkspertka: infekcja to nie sprint, lecz maraton, nie da się wyzdrowieć w dobę
Dr n. med. Monika Wanke-Rytt, pediatrka i specjalistka chorób zakaźnych z UCK Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, zaznaczyła w rozmowie z PAP, �...
Czytaj więcejZatrzymany haker, który włamywał się do rządowej bazy danych, aby podrabiać recepty
Jak poinformowała w poniedziałek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie Oliwia Bożek-Michalec, było to zatrzymanie kolejnej osoby w ś...
Czytaj więcejRaport: blisko 30 proc. konsumentów chce przynajmniej część żywności na święta kupić w internecie
Autorzy raportu zauważyli, że w przedświątecznych zakupach szczególne znaczenie dla konsumentów mają takie czynniki jak świeżość i wygląd ...
Czytaj więcej- Grażyna Michura nie będzie wysokim komisarzem Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców
- Politolodzy: w wymiarze sprawiedliwości i mediach publicznych zrobiono niewiele
- Kraków ma harmonogram wdrażania systemu strefy czystego transportu
- Trzy małopolskie szpitale zrezygnowały w tym roku z porodówek. Będzie kolejny
- Klaudia Zwolińska nową ambasadorką marki Szubryt
Komentarze (1)