0°   dziś 1°   jutro
Niedziela, 24 listopada Flora, Emma, Emilia, Chryzogon, Jan, Aleksander, Roman

Piotr Ślemp: „Nie boję się Magdy Gessler”

Opublikowano 06.11.2011 16:00:38 Zaktualizowano 05.09.2018 11:28:30

Nowy Sacz. Piotr Ślemp, właściciel pizzerii Campo di Fiori, w której na przełomie listopada i grudnia nagrywany będzie odcinek programu telewizyjnego „Kuchenne Rewolucje”, ma nadzieję, że Magda Gessler pomoże zbudować nowy wizerunek istniejącego już 15 lat lokalu. Liczy, że dzięki temu zaczną do niego ściągać klienci z całego regionu.

O zaplanowanym na 28 listopada przyjeździe ekipy telewizyjnej TVN z Magdą Gessler na sądeckie osiedle Wojska Polskiego pisaliśmy wczoraj w „Kuchenne Rewolucje” w Nowym Sączu!. Dziś rozmawiamy z właścicielem Campo di Fiori Piotrem Ślempem.

”Kuchenne Rewoluje” słynął z tego, że Magda Gessler nie przebiera w słowach krytykując restauratorów i często jest w swoich uwagach wręcz brutalna. Nie boi się Pan, że i tutaj padną gorzkie słowa?

Wszystkie zmiany wymagają pewnych uwag, więc nie ma się czego bać. Jeśli już, to najwyżej opinii klientów, która jest dla nas ważna na co dzień. A istniejemy już tak długo, że zdanie Magdy Gessler nie zmieni ich zdania na nasz temat. Poza tym, ciężko jest przewidzieć, co nie będzie jej pasowało, gdy się patrzy na wyemitowane do tej pory odcinki programu. Chociaż na pewno może zwrócić uwagę na stan techniczny budynku. Przez 15 lat robiliśmy remonty, ale jest jak jest… Może da nam nowy pomysł na wystrój.

A jakie zmiany chciałby Pan, żeby zostały wprowadzone w menu podczas pobytu ekipy telewizyjnej w CdF?

Przylgnęła do nas „łatka”, że serwujemy wyłącznie pizzę. A to nieprawda, bo poza nią mamy też inne dania, nie tylko z kuchni włoskiej. Jest kotlet, burito i inne potrawy. Wszystko przyprawione i podane na nasz sposób, tak żeby smakowało naszym klientom. Program ma nam pomóc przebić się z tym do ludzi.

Kim oni są?

Początkowo chcieliśmy trafić do rodzin z dziećmi, ale z biegiem lat ta grupa znacznie się poszerzyła i teraz trudna jest ją jednoznacznie określić.

Gdy przyjdą tutaj po rewolucji Magdy Gessler będzie ich wciąż stać na to, żeby u Was zjeść? Może Pan ich zapewnić, że w karcie nie pojawią się same wykwintne dania w zawrotnych cenach?

Od lat wszystko drożeje, a my nie podnosimy cen, więc jakaś podwyżka jest nieunikniona, ale nie będzie na pewno spowodowana programem. Na pewno nie chcemy też zmieniać całego menu. Zależy nam na tym, żeby dotychczasowi klienci byli zadowoleni i żeby zaglądnęli do nas również nowi, niekoniecznie z wypchanymi portfelami.

Zaczęliście już przygotowania do nagrania programu?

W zasadzie nie powinniśmy robić żadnych szczególnych zmian. Ale mnie tutaj dość długo nie było, więc spróbuję może kilka rzeczy najpierw sam poprawić, żeby potem Magda Gessler mogła je jeszcze bardziej ulepszyć.

Czego więc można Panu życzyć w związku z programem?

Żeby się wszystko udało i żeby było ciekawie i smacznie.

Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Piotr Ślemp: „Nie boję się Magdy Gessler”"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]