2°   dziś 0°   jutro
Czwartek, 21 listopada Janusz, Konrad, Albert, Maria, Regina

Piją i żebrzą w centrum Nowego Sącza

Opublikowano 04.08.2011 07:27:05 Zaktualizowano 05.09.2018 11:48:00

Nowy Sącz. Kilkunastu mężczyzn notorycznie wyłudza od przechodniów pieniądze na alkohol. Proceder rozkwita na reprezentacyjnym deptaku ulicy Jagiellońskiej i w okolicach ulicy Kazimierza Wielkiego. Proszą o drobne sumy na jedzenie lub po prostu chcą bilon o konkretnym nominale.

- Czasami zaczepiają klientów w sklepie, ale tak nachalnie, że aż wstyd. Straż Miejska przyjedzie raz czy dwa, a później znowu to samo. Co, zamkną ich? A mandat z czego zapłacą? No to zgarniają ich tutaj, a wysadząją po drugiej stronie Plant albo na Wólkach – mówi pracownica jednego ze sklepów.

- Zaczepiają klientów pod parasolkami. Przeważnie są spokojni, jest tylko taki jeden agresywny, ale jak ich pogonimy, to dają spokój na jakiś czas – skarży się kelnerka w pobliskiej restauracji.

Niedawno wdrożyli sprytną metodę zdobywania drobnych. Kopiują filmową zabawę w „dobrego” i „złego”, z tym że już nie policjanta. Wybierają samotną ofiarę, którą ten „dobry” prosi o konkretną sumę (zwykle jest to „złotóweczka”). W czasie rozmowy ten „zły”, zaczyna wołać jakiegoś „Mariana”, sprawiając wrażenie wrogich zamiarów wobec zaczepionej osoby, która przestraszona płaci.

Służby porządkowe twierdzą, że od kilku lat starają się ograniczyć zjawisko żebractwa, ale bezskutecznie.

- Monitoring nie obejmuje wszystkich miejsc, gdzie oni się grupują, bo kamer mamy tyle ile mamy. A nawet jak widzimy, że do kogoś podchodzi, to nie wiemy o czym mówi, a ja muszę mieć świadka, żeby interweniować. Inaczej jest, gdy na przykład pije alkohol – mówi Dariusz Górski, komendant Straży Miejskiej w Nowym Sączu.

Jego podwładnym pokazaliśmy zdjęcie mężczyzny, który żebrząc, jest – jak to określiła cytowana kelnerka – „agresywny”. Stwierdzili, że ten człowiek nie jest im jeszcze znany, choć nasi rozmówcy z Jagiellońskiej i Kazimierza Wielkiego jednogłośnie i bez zastanowienia wskazywali go, jako najbardziej dokuczliwego.

Cóż, być może nasze zdjęcie uzupełni ich bazę najbardziej aktywnych żebraków z centrum miasta…

Zobacz również:

Komentarze (2)

456
2011-08-04 12:06:42
0 0
I potem Ci Panowie kupują tani alkohol w sklepie obok.
Wypijają pośpiesznie w bramie (Pasaż Wokulskiego)a kończą rytuał oddawaniem swoich potrzeb fizjologicznych w samym przejściu albo w narożniku budynku.
Każdy przechodzień idąc z Jagiellońskiej na Rynek Maślany ,widział to nie raz.W centrum miasta mamy bezpłatny szalet i żadne służby tego nie widzą:(((
Odpowiedz
1234567
2011-08-09 14:13:54
0 0
Dla mnie Jagiellońska już dawno przestała być normalną, spokojną ulicą.Tu się nie da spokojnie przejść, a tym bardziej odpocząć Widocznie nikt z władz miasta, czy też służb porządkowych tam nie bywa!!!
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Piją i żebrzą w centrum Nowego Sącza"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]