Perypetie z 'dołkiem'. Budowa do końca maja?

Jutro ma zapaść decyzja ws. kontynuowania budowy miejskiego targowiska w Limanowej. Wykonawcy, który nie wywiązał się z terminu, naliczane są kary w wysokości ponad 13 tys. zł dziennie. Firma zaznacza, że bez wydłużenia terminu zakończenia prac, nie widzą możliwości ich dalszego prowadzenia. Jeśli dojdzie do rozwiązania umowy, budowa potrwa do końca... maja.

Jutro władze miasta mają podjąć decyzje w związku z przedłużającą się budową miejskiego targowiska – przebudowy tzw. „dołka” – realizowanej w ramach programu „Mój Rynek”.

W miniony poniedziałek w tej sprawie odbyło się spotkanie inwestora z wyłonionym w drodze postępowania przetargowego, przedsiębiorstwem BUDOIMPEX ze Straszęcina.

- Nie została przedłużona umowa firmie wykonującej inwestycję w ramach programu „Mój Rynek”. Równocześnie, odrzucając wniosek o aneksowanie umowy, jeszcze w styczniu, wystąpiliśmy do Urzędu Marszałkowskiego o przedłużenie terminu rzeczonej realizacji, wstępnie przyjmując przy różnych scenariuszach, że wystarczający będzie termin do 30 kwietnia. I taka zgoda ze strony Urzędu Marszałkowskiego już jest - mówi zastępca burmistrza, Wacław Zoń. Kwota dofinansowania przyznana limanowskiemu samorządowi to 1 mln złotych.

Po odrzuceniu kolejnego wniosku o aneksowanie umowy, wykonawca został poinformowany o rozpoczęciu naliczania kar umownych. Za każdą dobę zwłoki inwestor – Miasto Limanowa – nalicza przedsiębiorstwu BUDOIMPEX karę w wysokości 13 630,83 złotych.

- Odbyła się rada budowy, na której przedstawiliśmy wzajemnie stanowiska co do możliwości kontynuowania tej inwestycji z tym wykonawcą - tłumaczy Wacław Zoń. - Z naszej strony to są przede wszystkim żądania uzupełnienia dokumentacji niezbędnej dla nas również w kontekście ustawy o zamówieniach publicznych, na przykład gwarancja należytego wykonania umowy bądź też ubezpieczenia kontraktu, bo takie wymogi były stawiane wobec każdej firmy uczestniczącej w przetargu publicznym.

Na spotkaniu przedstawiciele wykonawcy stwierdzili natomiast, że jeżeli miasto nie zgodzi się na przedłużenie terminu zakończenia budowy, to nie widzą możliwości jej kontynuowania.

Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Limanowa, Wacław Zoń zdementował wcześniejsze informacje, by pracownicy generalnego wykonawcy mieli opuścić plac budowy „dołka”.

- Jeżeli chodzi o dalsze prowadzenie inwestycji, to przede wszystkim chciałbym zdementować wiadomość że wykonawca generalny z tej inwestycji zszedł, czy że zerwał umowę. Na dzisiaj tak nie jest, są naliczane kary umowne - podkreśla zastępca burmistrza. W tej chwili na budowie pracuje firma podwykonawcza, która kończy kwestie związane z systemem oddymiania obiektu. - Natomiast jeżeli chodzi o pracowników generalnego wykonawcy, to są oni w bardzo nieliczni i zajmują się jedynie wykończeniami ciągów komunikacyjnych czy budową ścianek działowych i tych elementów, które są wewnątrz obiektu. Być może dlatego nie są oni tak widoczni na budowie - tłumaczy Zoń.

Ostateczna decyzja w sprawie budowy miejskiego targowiska ma zapaść już jutro. - Wezwaliśmy wykonawcę generalnego do wyjaśnienia wszystkich kwestii spornych, o których wiemy. Do piątku mamy się odnieść do wniosków, które wykonawca złożył w formie pisemnej podczas narady. Tak więc do piątku będzie decyzja z naszej strony co do dalszej współpracy z firmą, która wykonuje tę inwestycję - Wacław Zoń. - Jeżeli dojdzie do rozwiązania umowy, będziemy zmuszeni wówczas do przeprowadzenia pełnej inwentaryzacji wykonanych prac i ogłoszenia przetargu na ukończenie realizacji tej inwestycji - dodaje.

Przeprowadzenie inwentaryzacji wykonanych prac oznacza kolejne opóźnienie, od dwóch do czterech tygodni. To z kolei wymaga przesunięcie terminu na koniec... maja. W takim przypadku konieczny będzie następny wniosek do Urzędu Marszałkowskiego o zmianę ostatecznej daty rozliczenia inwestycji.

Realizacja inwestycji za 4,5 mln złotych miała zostać zakończona do 30 września ubiegłego roku. Termin ten najpierw wydłużono o miesiąc - do końca października, co wynikało m. in. z opóźnień przy przejęciu przez wykonawcę terenu pod budowę. Pojawiły się jednak kolejne problemy, które wymusiły przesunięcie zakończenia inwestycji do 20 stycznia 2014 roku.

Zastępca burmistrza zaznaczył, że od rozpoczęcia realizacji tej inwestycji zaistniało tyle problemów, że opowiadać o nich można godzinami.

- Mogę powiedzieć tyle, że od początku tej budowy, już samo jej rozpoczęcie, to był jeden wielki problem. I przez cały czas różnego rodzaju problemy występują przy realizacji inwestycji, które w naszej ocenie leżą po stronie wykonawcy. Przede wszystkim mówię tu o rzeczach które są związane z niewłaściwym wykonaniem bądź raczej próbą niewłaściwego wykonania poszczególnych elementów tej inwestycji bez uzgodnienia na przykład zamienników bądź innych rozwiązań technicznych. Czyli takie próby stawiania inwestora w sytuacji bez wyjścia, w stylu „coś zrobimy i nam się uda, że to po prostu przejedzie” - mówi. - Są również problemy z ciągłym zawalaniem terminów budowy poszczególnych elementów czy zakresów na tej inwestycji.

Miasto, jako inwestor, od początku jest więc zmuszone kontrolować na bieżąco przebieg robót i zwracać szczególną uwagę na jakość wykonywanych prac oraz zgodność wykorzystywanych materiałów ze specyfikacją dołączoną do projektu budowlanego.

Co ciekawe, na wcześniejszej naradzie, która odbyła się 13 stycznia, wykonawca nie wniósł o przedłużenie kontraktu na realizację inwestycji i nie złożył żadnych wyjaśnień, choć termin mijał tydzień później, 20 stycznia. - Ten fakt świadczy o tym, w jaki sposób właściciel firmy chce tą inwestycję zrealizować - komentuje Wacław Zoń. - Dopiero po ostrym upomnieniu wykonawca dzień później złożył wniosek o przedłużenie terminu.

Po zakończeniu prac, dotychczasowe targowisko w „dołku” zostanie podniesione do poziomu ulicy Matki Boskiej Bolesnej. Tam znajdą się stoiska handlowe w straganach i pod wiatą oraz niezbędna infrastruktura. Pod nimi natomiast powstanie dwupoziomowy parking z wjazdem od ulicy Bulwary, mieszczący około 70 samochodów.
Powierzchnia handlowa w straganach - 210 m2 - podlegać będzie wynajmowi (możliwym po wygraniu przetargu), natomiast 269 m2 pod wiatą jedynie opłacie targowej. W ten sposób powróci tam historyczny „maślany rynek” z przewagą handlu płodami rolnymi okolicznych rolników.

Miasto w przyszłości zamierza nadbudowywać tam następne kondygnację, co pozwoli uzyskując 17 arową, kompletnie uzbrojoną działkę o dużej wartości, zlokalizowaną w ścisłym centrum Limanowej.

Na realizację inwestycji miasto otrzymało 1 mln złotych rządowego dofinansowania. W związku z tym, że część stoisk będzie dzierżawiona (stoiska zamykane) miasto z inwestycji odzyska jeszcze około 800 tys. zł podatku VAT. Głównym wykonawcą zadania jest Przedsiębiorstwo Produkcji Handlu i Usług „BUDOIMPEX” Sp. z o. o. ze Straszęcina.

Do tematu powrócimy.