0°   dziś 1°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta

Pamiętają o wszystkich, którzy walczyli o wolną Ojczyznę

Opublikowano 18.08.2014 07:21:21 Zaktualizowano 05.09.2018 08:00:31 top

Modlitwa za żołnierzy z partyzanckiego Oddziału „Adama” AK oraz Apel Poległych wypełniły doroczne uroczystości religijno-patriotyczne, jakie odbyły się 15 sierpnia w Glisnem. Wzięli w nich udział kombatanci i ich rodziny, władze gminy, poczty sztandarowe, dzieci i nauczyciele szkoły, księża rodacy oraz mieszkańcy.

Spod Paryża przybyła córka legendarnego dowódcy oddziału Jadwiga Stachura. Wszyscy oddali hołd walczącym o wolną Polskę.


- Od 1991 r. w tym kościele trwa modlitwa za tych, którzy w żołnierskich, partyzanckich mundurach, w okolicznych górach mieli w czasach okupacji niemieckiej swój tymczasowy dom. A walczyli o inny dom – wolny dom dla ojczyzny. Wielu z nich po wojnie musiało szukać jednak nowego domu, na obczyźnie, ponieważ ten dom, którym była Polska Ludowa, nie był dla nich gościnny, aż do roku 1989. Niektórzy doczekali powrotu, inni odeszli do domu Ojca poza granicami, w tym dowódca Oddziału por. Jan Stachura. Dziś niemal wszyscy są już po drugiej stronie, ale są obecni w naszej modlitwie, pamięci i Apelu Poległych - powiedział na początku uroczystości rektor kościoła, ks. Andrzej Sawulski SCJ.

Mszy św. przewodniczył pochodzący z Glisnego ks. infułat Jakub Gil razem z drugim rodakiem ks. prałatem Janem Franczakiem.

- W naszej historii, wojen i bitew było bardzo dużo. Dziś wspominamy jedną z nich: cudowne ocalenie Polski, jak to się mówiło, przed zarazą bolszewicką. To zwycięstwo zostało przeprowadzone dzięki mądrości dowództwa Piłsudskiego, bohaterstwa żołnierzy, ale także za sprawą zwykłych Polakom, którzy na klęczkach z różańcem w ręku błagali o ocalenie tego dziecka-ojczyzny które ledwo się urodziło w 1918 roku - mówił ks. infułat Gil, podkreślając, że odzyskana wolność miała zaledwie dwa lata, a Bitwa Warszawska przedłużyła możliwość życia w niepodległości.

Nawiązując do bohaterstwa polskiego oręża spod Monte Casino, Kaznodzieja przypominał słowa wyryte na cmentarnej tablicy, apelując: - Przechodniu, powiedz także Polsce o tych, którzy zginęli w wiernej służbie w Ojczyźnie w Katyniu, Miednoje, Charkowie, podczas Powstania Warszawskiego, o Żołnierzach Wyklętych, o których milczało się całe lata.

Zauważył też, iż w obecnych czasach trwa dalej walka, choć na innej płaszczyźnie. Zdaniem ks. Gila jest to walka o człowieka, jego godność od poczęcia do naturalnej śmierci, walka o wolność sumienia, o wierność polskim tradycjom tych, którzy coraz częściej opuszczają Ojczyznę szukając „chleba” na obczyźnie.

Po Mszy św. na placu przed kościołem odbył się Apel Poległych prowadzony przez dyrektor szkoły Krystynę Pajkę. Wcześniej dzieci i młodzież zaprezentowały krótki program patriotyczny po kierunkiem miejscowej nauczycielki Barbary Oleksy. Z kolei wójt Gminy Mszana Dolna Bolesław Żaba wyraził radość z partyzanckiego święta pod Luboniem, podkreślając potrzebę kontynuacji spotkań, mimo faktu, że niemal wszyscy od „Adama” już odeszli na wieczną wartę. Przeczytał również słowa okolicznościowego adresu posłanki Barbary Bartuś.

- Mój tato zmarł w 1985 roku i jest pochowany na jednym z podparyskich cmentarzy. Emigrował do Francji tuż po wojnie. Tam się urodziłam, a także starsza siostra i młodszy brat. Byliśmy wychowani w domu po polsku z myślą, że kiedyś wrócimy do Ojczyzny. Niestety ojciec nie doczekał się tego. Mówił nieraz, że gdyby mógł, to na nogach wróciłby do Polski. Jego marzeniem było wrócić do Ojczyzny i być może jego prochy kiedyś tutaj powrócą - powiedziała córka legendarnego dowódcy, Jadwiga Stachura, dziękując za trwającą pamięć o swoim ojcu i wszystkich jego żołnierzach.

Po Apelu Poległych wiązanki kwiatów przed obrazem Matki Bożej Partyzantów złożyli: wójt, przewodniczący rady i radny gminy, Krzysztof pociecha - przedstawiciel posła na sejm Arkadiusza Mularczyka oraz jeden z kombatantów.

Na koniec ks. Andrzej Sawulski, nawiązując do kazania, powiedział: - Przyjechaliście tutaj z różnych stron kraju i poniekąd jesteście przechodniami przez Glisne. Wracając do siebie powiedźcie, że tutaj pamięta się nie tylko o żołnierzach „Adama”, ale o wszystkich, którzy walczyli o wolną Ojczyznę.

Wspomniał także o ostatnich nawałnicach, jakie nawiedziły niektóre miejscowości gminy, wyrażając solidarność z poszkodowanymi i życząc władzom samorządowym sił w uporaniu się ze skutkami tej tragedii.

Uroczystość ubogacili chórzyści z parafii św. Michała Archanioła oraz orkiestra dęta „Sami Swoi” z Kasinki Małej-Zagródca. Po raz pierwszy na partyzanckie święto przybył poczet sztandarowy Gorczańskiego Hufca ZHP z Mszany Dolnej. Wszyscy spotkali się potem przy poczęstunku słuchając żołnierskich pieśni w wykonaniu chóru i orkiestry.

Spotkanie zakończyły pokazowe strzały w niebo członków Podhalańskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Błyskawica”.


(Źródło/fot.: UG Mszana Dolna)

Zobacz również:

Komentarze (2)

roofWoow
2014-08-18 07:36:53
0 0
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM !!!
Odpowiedz
erik
2014-08-18 20:31:00
0 0
Dziadek moj byl w kawaleri i wszyscy co walczyli walczyli za nas po wojnie wdarla sie czerwona zaraza do 89 nas wyzwalali z polskosci godnosci patriotyzmu przemyslu i nic niemamy komuna nasza jeszcze gorszy truciciel i co? Ten co walczyl dzisiaj niema na leki a ubeki i zbowid jest na majorce bo takie sobie pod siebie prawo ustawili a teraz jeszcze sie modlic by spod okupanta uni europy sie wyrwac bo zgnoji nas do reszty a nasi ministrowie jeszcze im za to laske z usmiechem zrobia
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Pamiętają o wszystkich, którzy walczyli o wolną Ojczyznę"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]