8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Okna życia: zamykać czy nie?

Opublikowano 21.10.2015 12:49:13 Zaktualizowano 04.09.2018 20:09:27

Dyskusja na temat okien życia nie ustaje. Organizacja Narodów Zjednoczonych chce zamykać miejsca, gdzie matki mogą zostawiać dzieci, których nie chcą czy też nie są w stanie wychować.

Kobieta pozostawiająca swoje dziecko obcym ludziom, niejako na pastwę losu, pozbawia je tożsamości – uważają urzędnicy ONZ. Czy rzeczywiście tak jest? Co na ten temat myślą sądeczanie? Przeważają opnie, że okna życia są dla porzuconych dzieci szansą na normalną egzystencję i znalezienie domu.

Nowosądeckie okno życia funkcjonuje już kilka lat przy ulicy Długosza 53 w siedzibie Specjalnego Ośrodka Wychowawczego im. Św. Rodziny Zgromadzenia Sióstr Św. Feliksa z Kantalicjo. - Gdy kobieta zostawia dziecko w specjalnym łóżeczku w oknie życia, włącza się alarm, dzięki któremu wiemy, że trzeba zaopiekować się podrzuconym noworodkiem – mówi siostra Samuela. - Najważniejsze jest życie dziecka, jeśli go nie będzie, nie będzie i tożsamości – dodaje. Kilka lat temu w sądeckim oknie życia siostry znalazły małego chłopczyka. – Nadałyśmy mu wówczas imię Rysiu, jest od dawna w rodzinie zastępczej i cieszy się dzieciństwem w szczęśliwym domu – mówi. Gdyby nie okno życia, jaki los by go spotkał?

- Każde dziecko jest darem Bożym, może to i prawda. Ale lepiej, aby matka, która nie chce bądź nie jest w stanie go wychować, miała możliwość zostawienia go siostrom zakonnym – mówi mieszkanka Nowego Sącza, pani Maria. – Jeśli te okna zostaną zamknięte, matki nie będą miały alternatywy. Dzieci będą zostawiały albo w szpitalu albo co gorsza na śmietniku czy ulicy. Teraz bardzo ciężko jest wychować dziecko, prawie wcale nie ma polityki prorodzinnej i takich tragedii może być więcej. Dzięki oknom życia trafiają do rodzin zastępczych, a nie brakuje małżeństw, które bardzo pragną potomstwa – uważa.

***

Na terenie Polski działa kilkadziesiąt okien życia. Od 2006 roku trafiło do nich 86 noworodków. Pierwsze współczesne „Okno życia” w Polsce otwarto 19 marca 2006 u sióstr nazaretanek w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego 39 i oznaczono herbem Jana Pawła II oraz logo Caritas.

Okno Życia to specjalnie przygotowane miejsce, umożliwiające matce, która nie może lub nie chce opiekować się noworodkiem, anonimowe i bezpieczne pozostawienie go w nim. Współcześnie kobiety porzucają dzieci także kierowane strachem przed wychowywaniem dziecka, „niechcianą ciążą“, odrzuceniem przez ojca dziecka bądź najbliższej rodziny czy ryzykiem upadku kariery. Okna funkcjonują niemal w całej Europie. W Niemczech jest ich ponad 100, w Czechach ok. 50. Po ok. 10 mają ich Włochy, Litwa Słowacja, Belgia, Szwajcaria, Rosja. Dzięki oknom ocalonych zostało setki dzieci.

Fot. DTS 24, Human Life International - Polska

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Okna życia: zamykać czy nie?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]