O odpowiedzialności lekarzy u Tomasza Lisa
W programie „Tomasz Lis na żywo” poruszono kwestię odpowiedzialności lekarzy za zaniedbania oraz błędy w sztuce, które skutkują śmiercią lub trwałym kalectwem. – Myślę, że lekarze czują się bezkarni – mówiła matka dziecka, które pomimo szukania pomocy w szpitalach zmarło na sepsę. Tomasz Lis podkreślał, że w programie nie mówi się o wielu fantastycznych lekarzach.
Autorski program Tomasza Lisa został wyemitowany na antenie telewizyjnej „dwójki” 13 maja o godz. 21:45.
Wystąpili w nim m. in. rodzice Jasia Olczaka, 3-letniego chłopca, który cztery lata temu, pomimo wizyt w kilku szpitalach, zmarł na sepsę. Według opinii biegłych, którą przedstawili w programie rodzice Jasia, chorego chłopca uratowałby najprostszy antybiotyk podany dwa dni wcześniej.
- To był dla nas szok, ponieważ cały czas mieliśmy przeświadczenie, że Jasiu jest pod dobrą opieką – relacjonował jego ojciec. – Lekarz powiedział nam, że dostaliśmy się tryby machiny, która nazywa się służbą zdrowia. I nasz syn stał się ofiarą tej machiny.
- Żaden z lekarzy, z którymi mieliśmy do czynienia, tak naprawdę nie patrzył na naszego syna jak na dziecko, które cierpi czy pacjenta, który potrzebuje pomocy – mówiła mama zmarłego chłopca. – Każdy z tych lekarzy traktował go jako numerek, który jest do „odhaczenia”.
Jedna z lekarek, która zajmowała się małym chłopcem przed jego śmiercią stwierdziła, że „niepotrzebne jest rozdmuchiwanie wszelkich tego typu spraw”.
Podobnego zdania był kolejny lekarz: – Ta sprawa jest w sadzie i uważam, że do momentu kiedy w sądzie nie wyjaśnią, to nie będziemy rozmawiali, bo nie ma co nakręcać tego młyna – powiedział dziennikarzom, którzy chcieli zadać kilka pytań w sprawie śmierci chłopca sprzed czterech lat.
W materiale wyemitowanym w trakcie programu wypowiadała się także Krystyna Kozłowska, Rzecznik Praw Pacjenta. – Gdyby więcej empatii, zainteresowania było ze strony personelu, który rozmawia z pacjentem, być może że nie doszło by do tak tragicznych sytuacji – mówiła.
- Zapada bardzo niewiele wyroków o błędy lekarskie, natomiast tych nieszczęść, szacuje się, że jest 20-30 tys. każdego roku. Wymiar sprawiedliwości działa jak działa – komentuje Adam Sandauer, założyciel Stowarzyszenia Pacjentów „Primum Non Nocere”.
Gościem poniedziałkowego programu był również Bartosz Arłukowicz, Minister Zdrowia. – Kiedy słyszę o takich przypadkach, które w Polsce w ostatnim czasie stały się głośno omawiane publicznie, to często słyszę ze strony różnych ludzi, czasem też w dyskusjach publicznych, że to wina systemu – mówił minister – Oczywiście pewnie system trzeba poprawiać i poprawiamy go od dwudziestu lat. Ale mam takie głębokie przemyślenie: żeby komuś podać szklankę wody, to nie trzeba zmienić systemu.
- Jeżeli zniszczymy zaufanie pomiędzy pacjentem a lekarzem, to nie ma szansy dla milionów ludzi chorych w Polsce - przekonywał Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej. – Jakie motywy powodują, że wybieramy te ciężkie przypadki, pokazujemy je?
– Czy nie mamy do czynienia z fałszywą solidarnością? – dopytywał prowadzący program Tomasz Lis.
– Mój syn nie żyje. I nie żyje wiele innych dzieci, a wiele innych jest kalekami. Dlatego, że państwa środowisko się nie oczyszcza – mówiła matka zmarłego chłopca. – Żaden z tych lekarzy, który zawinił w przypadku mojego syna, nie poniósł żadnych konsekwencji. Bo chyba nie powie mi pan, że kara upomnienia czy nagany w sądzie lekarskim jest jakąkolwiek karą dla lekarza. O jakim zaufaniu do lekarzy mówimy? – pytała Macieja Hamankiewicza.
– Mamy kłopot z korporacją (lekarzy - przyp. red.), mamy kłopot z samooczyszczeniem tego środowiska. Dlatego, że gdybyśmy skutecznie podejmowali decyzje wewnątrz tego środowiska - sądy, rzecznicy odpowiedzialności - to pewnie tych sytuacji po pierwsze byłoby mniej, a po drugie nie trzeba by było tak głośno o nich mówić, bo byłyby rozwiązane – stwierdził minister Arłukowicz. Wskazał przy tym statystyki dotyczące sądów lekarskich: na 186 spraw prowadzonych w 2012 roku ponad 170 zakończyło się upomnieniem lub naganą.
Cały materiał można zobaczyć w Internecie, na stronie Telewizji Polskiej: http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/tomasz-lis-na-zywo/wideo/13052013/10831433
Może Cię zaciekawić
Zmiany w wystawianiu recept na bezpłatne leki dla dzieci i seniorów
Chodzi o przygotowany w Ministerstwie Zdrowia projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Ma...
Czytaj więcejŚwiadkowie uniemożliwili jazdę pijanej matce wiozącej 9-letnią córkę
Oficer prasowa komendy powiatowej policji w Olkuszu kom. Katarzyna Matras poinformowała we wtorek, że do zdarzenia doszło w ostatnim dniu paździer...
Czytaj więcejPGG obniża ceny węgla
Jak wynika z informacji na stronie sklep.pgg.pl, obniżka na groszki obowiązuje od 5 listopada do 20 grudnia br. i dotyczy wybranych, oznaczonych pro...
Czytaj więcejPallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Gęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejDziś w Kościele obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych
W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół wspomina wszystkich wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie, takż...
Czytaj więcejTerytorialsi ćwiczyli w zakładzie produkcyjnym
Ćwiczenia obejmowały symulacje scenariuszy związanych z potencjalnym wtargnięciem grup dywersyjno-rozpoznawczych, co miało przygotować żołnier...
Czytaj więcej
Komentarze (18)
Czy w tym programie pojawił się jakiś wątek związany z limanowszczyzną?
Odnoszę wrażenie, że Pan Redaktor rozpoczął etap krucjaty przeciwko limanowskiemu szpitalowi.
Dlaczego nie poczekać na ustalenia biegłych, prokuratora.
Odnoszę także wrażenie, że jest to sztuczne prowokowanie tematu. Tylko jaki jest cel takich działań?
Nikt przecież nie uwierzy w misję dbania o dobro pacjenta lub zmiany.
Takie działania podejmuje się podczas konstruktywnych spotkań specjalistów a nie w klimacie sensacji i napędzania negatywnych emocji w lokalnej społeczności.
' Bartosz Arłukowicz, Minister Zdrowia. – Kiedy słyszę o takich przypadkach, które w Polsce w ostatnim czasie stały się głośno omawiane publicznie, to często słyszę ze strony różnych ludzi, czasem też w dyskusjach publicznych, że to wina systemu – mówił minister – Oczywiście pewnie system trzeba poprawiać i poprawiamy go od dwudziestu lat. Ale mam takie głębokie przemyślenie: żeby komuś podać szklankę wody, to nie trzeba zmienić systemu'
Krystyna Kozłowska, Rzecznik Praw Pacjenta. '– Gdyby więcej empatii, zainteresowania było ze strony personelu, który rozmawia z pacjentem, być może że nie doszło by do tak tragicznych sytuacji'
Widzę że dalej winni są wszyscy tylko nie my .
Czas na refleksję @ adelle.
Jeżeli 'osły' dzieki układzikom (bo tatuś czy mamusia lekarz) kończą studia to kto potem leczy ludzi ?
Dlaczego żądasz od Mateo żeby wymienił te przypadki, w których skazano winnego lub postawiono zarzuty?.
Ja znam dwa takie przypadki z Limanowej wiesz ile lat trwało żeby sprawy się zakończyły?.
Ty dobrze wiesz i na to liczysz, że Mateo Ci nie odpowie.
7 lat.
To szmat czasu. Nie każdy wytrzyma psychicznie i fizycznie żeby doprowadzić sprawy do końca.
@ gorcek123 nie wolno nie doceniać odpowiedzialnej pracy lekarzy, którzy walczą o życie nasze i naszych bliskich, nie wolno oskarżać bezpodstawnie przypominam to za każdym razem.
Nie zabraniaj jednak pisania o tym, że jesteśmy zaniepokojeni ostatnimi wydarzeniami w Szpitalu.
Z jednej strony jest lekarz, lekarze, którzy nieumyślnie popełnili błąd z drugiej strony są rodziny, które pozostały same.
Słyszeliśmy , że Panowie Dyrektorzy pojechali z kondolencjami do Rodziny i co teraz odwołujecie te kondolencje?. Bez przesady.
Artykuł powyższy uświadamia nam, że nie tylko u nas tak się dzieje a Wy, co dalej brniecie w to, że Pan Redaktor rozpoczął etap krucjaty przeciwko limanowskiemu szpitalowi ?.
A może zacznijcie myśleć. Jeżeli, źle się dzieje a dzieje się już od jakiegoś czasu to to trzeba zmienić a nie wieszać psów, po wszystkich, którzy śmią napisać, że jest coś nie tak.
Naczytaliśmy się Waszych wypowiedzi ,nasłuchaliśmy się Was w telewizji i myślę, że każdy mógł sobie wyrobić własne zdanie.
Poczekajmy na wynik toczących się postępowań . Następnie poczekajmy na wynik spraw Sądowych tak mniej więcej 2-3 lata.
Bo sprawy były nagłośnione o tych co trwały 7 lat nikt nie pisał.
Może i Pan Minister przyjrzy się tym sprawom jak sam mówił, każdą tak drastyczną, podobno analizują w Ministerstwie.
Ci starsi, wiecznie zmęczeni, pochodzący z rodzin lekarzy, wykonujący swój zawód bez powołania doktorkowie to najgorsze bestie. Zero empatii, zero zainteresowania, niejednokrotnie chamstwo i cóż... zero wiedzy.
Zupełnie na odwrót jest z młodymi, chętnymi do pracy lekarzami. Oni wiele włożyli wysiłku żeby dostać się na studia medyczne, więc są zarazem inteligentni i mają poczucie misji. Ci starsi w dużej, masowej liczbie zostali na studia ' wciągnięci' przez innych - komunistyczne gbury.
A szkoda, bo starszy lekarz powinien kojarzyć się z doświadczeniem. Wielu z nich nie douczają się,nie znają nowoczesnych rozwiązań, bo po co? Kasa jest najważniejsza, a póki co pacjentów im nie brakuje.
Sytuacja na izbie przyjęć jest tragiczna. Jeśli się nie umiera nie ma po co iść.
Przygrywa refren baśni 'NIC SIE NIE STAŁO'
Płacę takie składki na służbę zdrowia i zastanawiam się po co??? Na kasę chorych nawet telefonów nie odbierają...
Prywatnie wszystko może być na jutro.... Skażony system który każdy zna. Nikt z tym nic nie chce zrobić bo według niektórych to normalność. Tylko że oni swoich najbliższych nie zawiozą na izbę przyjęć... Gdy młoda lekarka mówi że poszła na lekarza bo interesuje ją tylko kasa to woda w mózgu się gotuje. Niech triumfuje myśl głupiego 'Będzie lepiej'