Niesamowity Holender
Mszana Dolna. Gerard Duijn to Holender o wielkim sercu, który od lat po cichu pomaga potrzebującym.
Holendrzy trafiali do Państwowego Domu Dziecka nr 4 przy ul. Parkowej w Krakowie. Tam rozpoczyna się opowieść o Gerardzie - Holendrze o wielkim i dobrym sercu, ale Gerard Dujin nie lubi, gdy na jego cześć wygłaszane są peany i laudacje. Czyni dobro, bo taką ma potrzebę. Uważa, że tak trzeba. Koniec i kropka. - Szanując to, chcemy jedynie powiedzieć jedno - pomoc organizowaną od lat 90-tych przez Gerarda Duijna dziś można śmiało wycenić na kilka milionów złotych – mówi burmistrz.
Od kiedy Państwo Duijn mieszkają w Mszanie Dolnej, strumień holenderskiej pomocy trafia również do szkół, przedszkoli, klubów sportowych na Ziemi Zagórzańskiej, ale nade wszystko trafia do ludzi najbardziej potrzebujących, bo niepełnosprawnych. Dziś trudno zliczyć ilość wózków, rowerów do rehabilitacji i innych urządzeń potrzebnych do pielęgnacji i tych, które ułatwiają życie osobom pokrzywdzonym przez los.
Pod koniec maja przywieziony z Holandii tzw. "scootmobil" - trójkołowy pojazd z napędem elektrycznym trafił do Starego Sącza, do chorego od 14 lat na stwardnienie rozsiane Pana Wacława Jasińskiego. O marzeniach chorego starosądeczanina jeszcze w zimie pisał w Gazecie Krakowskiej red. Wojciech Chmura. Tę historię opowiedział Gerardowi Duijn burmistrz Mszany Dolnej. W ubiegłym tygodniu Tadeusz Filipiak wspólnie z panem Kazimierzem Dudzikiem bordowy "scootmobil" zawieźli pod czteropiętrowy blok w Starym Sączu. Kiedy trójkołowiec stał już przed klatką schodową w której mieszka Wacław, redaktor Chmura zadzwonił i poprosił chorego, by ten, jak siły pozwolą, zszedł na dół, bo czeka na niego prezent. Pan Wacław oniemiał, gdy zobaczył prezent.
Niespodzianka dotarła również do Mariana Kołodzieja - mieszkańca Mszany Dolnej, od kilku lat przykutego do inwalidzkiego wózka. Choć nogi odmawiają posłuszeństwa Pan Marian radzi sobie dobrze. Nie zamknął się w domu, majsterkuje w garażu, nie utracił ani krzty ze swojej życzliwości i szerokiego uśmiechu znad sumiastego wąsa. Na podwórko jego domu trafił rzadko spotykany pojazd - również trójkołowy, ale z platformą na którą można wjechać swoim wózkiem. Jednym wciśnięciem guzika platforma wraz z wózkiem unosi się w górę, zaś klapa z tyłu zamyka się automatycznie. Dający się łatwo uruchomić silnik i manetka gazu, jak w popularnych skuterach, sprawia, że prowadzenie i jazda po ulicach są bardzo łatwe. Posiadanie tego pojazdu otwiera przed Marianem Kołodziejem nowe perspektywy. Gdyby nie Gerard Duijn, te skutery nigdy nie trafiłyby do potrzebujących, ani w Mszanie, ani w Starym Sączu.
5 czerwca do pomieszczeń w budynku przy stadionie trafiło dziewięć wózków inwalidzkich, za kilka dni dołączą do nich jeszcze trzy "scootmobil" z elektrycznym napędem. To wszystko dla ludzi straszliwie dotkniętych chorobą. - Jeśli w Państwa otoczeniu są tacy ludzie i być może potrzebują nowego wózka, bo dotychczasowy już się "wysłużył", albo czują się na siłach, by wyjechać na ulice i chodniki na trójkołowym skuterze, prosimy o kontakt z Urzędem Miasta Mszana Dolna - szybko zorganizujemy transport i choć kilku osobom uczynimy życie nieco lżejszym – mówi burmistrz.
Osobne podziękowania władze miasta kierują do Kazimierza Dudzika, który bezinteresownie, nie po raz pierwszy zresztą, użyczył swojego pojazdu i siły, by pomóc innym - jest na każde "zawołanie". Dobrym duchem jest też pan Janusz Dudzik - na co dzień listonosz, ale nade wszystko sąsiad i "usta" Gerarda Duijna, kiedy trzeba szybko się porozumieć. To dzięki niemu potrzebujący łatwiej i szybciej docierają do życzliwego Holendra.
Może Cię zaciekawić
Nurek utonął na Zakrzówku; przyczynę śmierci zbada policja
Według informacji straży pożarnej, mężczyzna wraz z dwoma innymi osobami brał udział w nurkowaniu rekreacyjnym. Około godz. 9 zniknął z pola...
Czytaj więcejPonad 28-metrowa palma zwyciężyła w tradycyjnym konkursie w Lipnicy Murowanej
Lipnicki konkurs palm od ponad 60 lat odbywa się na tamtejszym rynku w Niedzielę Palmową. Autorzy dzieł przynoszą tego dnia barwne, wiklinowe, li...
Czytaj więcejNiedziela Palmowa otwiera w Kościele Wielki Tydzień
Niedziela Palmowa nazywana w Kościele katolickim Niedzielą Męki Pańskiej rozpoczyna Wielki Tydzień, czyli najważniejszy czas w roku dla chrześc...
Czytaj więcejDwie debaty w Końskich z udziałem nie wszystkich kandydatów
Debata w Końskich początkowo miała być spotkaniem „jeden na jeden” Rafała Trzaskowskiego (kandydata KO) i Karola Nawrockiego (popieranego prz...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Dziś wieczorem w szpitalu zmarł o. Jacek Janas OFM
O. Jacek Janas OFM, pochodzący z Męciny koło Limanowej, zmarł w wieku 66 lat. W zakonie franciszkanów przeżył 42 lata, z czego 36 lat w kapła�...
Czytaj więcej20 lat temu zmarł Jan Paweł II. Odchodził na oczach świata
1 lutego 2005 roku papież został przewieziony do Polikliniki Gemelli z zapaleniem krtani i tchawicy w następstwie infekcji grypowej, jak wyjaśnił...
Czytaj więcejZmarł Jerzy Budacz – współzałożyciel AMK Limanowa
Urząd Miasta Limanowa poinformował dziś o śmierci Jerzego Budacza, nauczyciela, mechanika i wieloletniego egzaminatora ruchu drogowego. Jerzy Buda...
Czytaj więcejZmarł ks. prałat Ryszard Stasik - długoletni proboszcz
Informację o śmierci kapłana potwierdziliśmy dziś rano w Kurii Diecezjalnej w Tarnowie. Ks. Ryszard Stasik zmagał się od dłuższego cza...
Czytaj więcej- Nurek utonął na Zakrzówku; przyczynę śmierci zbada policja
- Ponad 28-metrowa palma zwyciężyła w tradycyjnym konkursie w Lipnicy Murowanej
- Niedziela Palmowa otwiera w Kościele Wielki Tydzień
- Dwie debaty w Końskich z udziałem nie wszystkich kandydatów
- Jak poznać, że czekolada jest jakościowo dobra? Dziś dzień czekolady
Komentarze (18)
==============
Takich ludzi nam potrzeba ,
Którzy niosą miłość z nieba,
Żyj Gerardzie nam 100 lat
I przemieniaj cały świat.
Zdrowia , siły Ci życzymy,
Podziękowania zanosimy,
Jeden uśmiech biednego ,
To radość dla Ciebie samego.
Dobro do człowieka wraca ,
Chociaż to jest ciężka praca.
Pomagają Ci żona i przyjaciół wiele,
Wam też dziękujemy , chociaż to niewiele.
Bóg Wam za to wynagrodzi
I już życie Wam osłodzi.
Pomagajcie biednym wszędzie,
A radości dużo będzie.
Byc może dla swiata jestescie Panstwo tylko ludzmi, ale dla niektorych ludzi jestescie Panstwo calym swiatem.
Warto miec wielkie i dobre serce ,by wielkie i dobre serce miec wystarczy tylko chciec.Pomagac innym,byc dobrym człowiekiem,dawac wiele dla innych,to wroci kiedys zdwojone do Panstwa.Jestescie dla nas wszystkich przykladem.Wielkie podziekowania i wielkie wyrazy szacunku dla Panstwa!
Ciociu Sabinko, widzę, że w peanach na Twoją cześć, Twoim siostrzeńcom pojawiła się mocna konkurencja! Pozdrawiamy!
Nie widzę związku między Twoim komentarzem, a powyższym artykułem. Więc może niepis nic jeśli nie wiesz co napisać. Różni ludzie żyją na świecie. Jedni są dobrzy, inni źli. Jedni bogaci, inni biedni. Nie należy wszystkich wrzucać do jednego worka. Każdą dobroczynność trzeba doceniać, bo nie wielu jest takich, którzy chcą bezintersownie pomagać innym. Trzeba to szanować i doceniać, a nie wypisywać bzdury!!!
i jego najbliższym za postawę godną naśladowania .
Nie każdego bowiem stać na takie zaangażowanie,poświęcenie prywatnego czasu i wysiłku aby najpierw w Holandii zorganizować transport ,własnoręcznie załadować i przywieźć do Polski. Z tego co wiem to przez 10 lat doposażył gminne szkoły ,różne instytucje i obdarował osoby prywatne - potrzebujące.
Ten ogromny dar serca skierowany do dzieci ,również niepełnosprawnych oraz dorosłych nas zawstydza bo przecież każdy z nas na miarę swoich możliwości może pomóc drugiemu -czasem wystarczy zrozumienie,dobre słowo
a czasem trzeba wesprzeć przysłowiowym wdowim groszem.
Jest tyle akcji w które możemy się włączyć i pomóc np.Stowarzyszeniu w Tymbarku czy innym -patrz $400 NAGRODA - NOWY KONKURS EURO 2012-,namoR.- tylko chcieć.
Panu Gerardowi Duijn życzę dużo zdrowia i siły oraz w miarę swoich możliwości kontynuowania tej pasji ,której zapłatą są łzy radości ,uśmiech dziecka i ogromny strumień dobrej energii kierowany przez obdarowanych w Pana stronę -to jest prawdziwe bogactwo .Serdecznie pozdrawiam.