Najlepszy polski mechanik samochodowy: TIR-y to nie są zwykłe samochody
W zasadzie od dziecka reperował wszelkie pojazdy. A ponieważ na podwórku rodziców w Bereście nie brakowało traktorów, małych fiatów i innego sprzętu mechanicznego, warunki do praktykowania były wręcz idealne.
W pierwszej klasie samochodówki samodzielnie złożył silnik żuka. Kilka tygodni temu po raz drugi zdobył tytuł najlepszego mechanika w Polsce, zdobywając tytuł Master of Mechanik 2016.
Krzysztof Romańczyk reperuje dzisiaj TIR-y w sądeckim Truck Partnerze. Nieco ponad dwadzieścia lat temu zaczynał w zawodzie od cerowania sypiących się radiowozów w wyjątkowo niedoinwestowanej wówczas policji. To była świetna praktyka dla początkującego mechanika, bo zdezelowane auta policyjne z kilkusettysięcznym przebiegiem, wymagały świętej cierpliwości. Ciągnęło go jednak do wielkich samochodów, a pierwsza z nimi przygoda przytrafiła mu się podczas półrocznego wyjazdu zarobkowego do Szwecji, gdzie został kierowcą wielkich ciężarówek.
- Samochody, które potocznie nazywamy tirami, to obecnie pasjonujące urządzenia mechaniczne – opowiada o swojej pracy Krzysztof Romańczyk. – Dzisiaj, kiedy postęp technologiczny pędzi tak bardzo do przodu, samochody, z którymi mam do czynienia, trudno w ogóle porównywać z pojazdami, na których uczyłem się mechaniki. To komputery na kołach. Zresztą wie o tym pewnie każdy posiadacz nowoczesnego samochodu. Dawniej, kiedy coś się popsuło, każdy sam podnosił maskę i majstrował. Dzisiaj usterkę sygnalizuje zapalenie się jakiejś kontrolki i trudno poradzić sobie, bez diagnozującego problem komputera.
*
Nowe czasy w mechanice samochodowej najlepiej zresztą widać właśnie w wielkich firmach przewozowych, a Nowy Sącz – jak powszechnie wiadomo – jest stolicą polskiego transportu. Dzisiaj kierowca zgłaszający gdzieś z odległego miejsca usterkę czeka na serwisantów z danego kraju obsługujących samochody w ramach gwarancji.
- Ale jeszcze całkiem niedawno tak wygodnie nie było – śmieje się Romańczyk. – Jak się nasz TIR popsuł w Hiszpanii albo we Francji, wsiadaliśmy w samochód osobowy i gnaliśmy przez Europę naprawiać go na miejscu. Dlaczego? Bo jak kierowca zgłosił awarię w piątek, to miejscowy serwis docierał do niego po weekendzie, części dowożono na środę, więc prawie cały tydzień stał unieruchomiony. My docieraliśmy do niego w sobotę, a w niedzielę mógł jechać dalej. Wiadomo, że w transporcie liczy się czas i terminy, a popsute auto zamiast pracować, tylko generuje koszty. Na szczęście dzisiaj takie akcje naprawcze należą do rzadkości, bo niemal cała flota ZET Transport, to auta na gwarancji, obsługiwane na miejscu przez serwisantów danej marki.
*
Żeby nie było wątpliwości, Krzysztof Romańczyk uważa zawód kierowcy wielkiej ciężarówki za jeden z trudniejszych i najbardziej wymagających.
- Mechanik codziennie po pracy wraca do domu, kierowcy do domu wracają co sześć tygodni, bo w takich cyklach dzisiaj pracują przewoźnicy – mówi Romańczyk. – Trzeba kochać takie życie w drodze, kiedy kabina ciężarówki całymi latami jest dla ciebie domem. Oczywiście, że dzisiejsze TIR-y to supernowoczesne i bardzo wygodne pojazdy, nie zmienia to jednak faktu, że kierowcy są nieustannie poszukiwani, a chętnych brakuje. Nie ma w Nowym Sączu firmy przewozowej, w której nie pracowaliby Ukraińcy. U nas jeździ ich już osiemdziesięciu.
*
Ale TIR-y to nie są zwykłe samochody. TIR-y to tytani wśród pojazdów mechanicznych. Przeciętny posiadacz osobowego samochodu używanego do celów prywatnych, jeśli wykręci 25-30 tysięcy km rocznie, uchodzi za przyklejonego do kierownicy, a przebieg 250 tys. km to dla większości aut czas zasłużonej emerytury, jeśli w ogóle takiego przebiegu doczekają. TIR z przebiegiem miliona km nie jest czymś szczególnym, a pokonanie rocznie 150 tys. km nie jest jakimś nadzwyczajnym wynikiem.
- Gdybyśmy osobowe auta eksploatowali tak jak użytkowane są TIR-y, pewnie też moglibyśmy nimi przejechać kilka razy więcej kilometrów niż przejeżdżamy – przekonuje Krzysztof Romańczyk. – Kierowca wielkiej ciężarówki nie zatrzymuje się co chwilę na światłach, nie zmienia nieustannie biegów, tylko jedzie kilkaset kilometrów w jednym rytmie. To sprzyja żywotności silnika, choć jest to silnik wielki, bo 500-konny i spalający ok. 13 litrów na setkę.
*
Jak się zostaje najlepszym mechanikiem w Polsce? Według Krzysztofa Romańczyka to bardzo proste:
- Trzeba się nieustannie uczyć, być ciekawym nowych rozwiązań i codziennie przez wiele godzin pracować z samochodami. Kiedyś nie wszyscy chętnie jeździli na szkoleniowe wyjazdy, a ja zgłaszałem się przy każdej okazji. Wspominałem, że z każdym rokiem technologia idzie do przodu, a jak nie jesteś ciekawy uczenia się nowości, to samochód zostawi cię daleko w tyle. Proszę zwrócić uwagę, że dzisiaj w zasadzie nie kształci się mechaników samochodowych w dawnym znaczeniu, dzisiaj dominuje mechatronika – czyli połączenie mechaniki z elektroniką, która zdominowała również motoryzację. Jeśli w wielkim aucie coś szwankuje, to najczęściej właśnie układy elektroniczne.
I z nimi nie tylko najlepszy polski mechanik musi umieć sobie poradzić. W konkursie Master of Mechanik najpierw z teoretycznymi eliminacjami, na które w tej edycji nie trzeba było nawet opuszczać domu, wypełniając testy w internecie. Potem dziesiątka finalistów naprawia w Warszawie dziesięć popsutych TIR-ów, na co miała mają 20 minut. Jeśli więcej osób usunie wszystkie sprowokowane przez organizatorów usterki, decyduje czas, w jakim uporali się z problemem. Po raz drugi już wszystkich konkurentów wyprzedził Krzysztof Romańczyk. Co w nagrodę? Pamiątkowa statuetka, weekend w Hotelu Gołębiewski w Karpaczu i – co dla Romańczyka najcenniejsze – dużo darmowych szkoleń, które pomogą mu być jeszcze lepszym. A już po powrocie do Nowego Sącza, szefowie Jan Załubski i Dariusz Krupa, dorzucili jeszcze premię finansową, dumni, że najlepszy polski mechanik pracuje właśnie ich firmie.
Może Cię zaciekawić
Niedziela Palmowa otwiera w Kościele Wielki Tydzień
Niedziela Palmowa nazywana w Kościele katolickim Niedzielą Męki Pańskiej rozpoczyna Wielki Tydzień, czyli najważniejszy czas w roku dla chrześc...
Czytaj więcejDwie debaty w Końskich z udziałem nie wszystkich kandydatów
Debata w Końskich początkowo miała być spotkaniem „jeden na jeden” Rafała Trzaskowskiego (kandydata KO) i Karola Nawrockiego (popieranego prz...
Czytaj więcejJak poznać, że czekolada jest jakościowo dobra? Dziś dzień czekolady
"Czekoladę możemy sklasyfikować przede wszystkim według zawartości w produkcie miazgi kakaowej, czyli głównego składnika decydującego o jej j...
Czytaj więcejEdukacja zdrowotna - do kiedy rodzice będą mogli złożyć rezygnację?
Przedmiot edukacja nauczany będzie w szkołach podstawowych w klasach IV–VIII i w szkołach ponadpodstawowych: w liceum ogólnokształcącym, tec...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Dziś wieczorem w szpitalu zmarł o. Jacek Janas OFM
O. Jacek Janas OFM, pochodzący z Męciny koło Limanowej, zmarł w wieku 66 lat. W zakonie franciszkanów przeżył 42 lata, z czego 36 lat w kapła�...
Czytaj więcej20 lat temu zmarł Jan Paweł II. Odchodził na oczach świata
1 lutego 2005 roku papież został przewieziony do Polikliniki Gemelli z zapaleniem krtani i tchawicy w następstwie infekcji grypowej, jak wyjaśnił...
Czytaj więcejZmarł Jerzy Budacz – współzałożyciel AMK Limanowa
Urząd Miasta Limanowa poinformował dziś o śmierci Jerzego Budacza, nauczyciela, mechanika i wieloletniego egzaminatora ruchu drogowego. Jerzy Buda...
Czytaj więcejZmarł ks. prałat Ryszard Stasik - długoletni proboszcz
Informację o śmierci kapłana potwierdziliśmy dziś rano w Kurii Diecezjalnej w Tarnowie. Ks. Ryszard Stasik zmagał się od dłuższego cza...
Czytaj więcej
Komentarze (0)