8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Na 50. urodziny w 5 godzin przepłynął Jezioro Rożnowskie

Opublikowano 18.08.2016 13:34:33 Zaktualizowano 04.09.2018 18:38:12

Taki niecodzienny prezent postanowił sprawić sobie kilka dni temu Ireneusz Maśnica, od 30 lat instruktor karate z Krakowa. Przepłynął całe Jezioro Rożnowskie od Znamirowic do Rożnowa.

Na ogół urodziny spędzamy w gronie przyjaciół i rodziny na przyjęciach i spotkaniach towarzyskich. Skąd u pana Ireneusza pomysł na tak niecodzienne uczczenie urodzin?

- Przyszło mi to do głowy już w zeszłym roku. Po prostu chciałem przepłynąć duży zbiornik wodny. Urodziny kojarzą się z suto zakrapianą alkoholem imprezą. Ja tymczasem wpadłem na taki właśnie pomysł. W ogóle często robię dość szalone rzeczy. Kiedyś jeździłem po górach Junakiem Crossowym, były one popularne w latach 50. i 60. Myślałem też nad wbiegnięciem na jakąś górę ale obawiałem się, że mógłbym nie podołać fizycznie. Uznałem, że z przepłynięciem nie będzie kłopotu i się udało - mówi Ireneusz Maśnica. Na co dzień mieszka w Krakowie, gdzie skończył Akademię Wychowania Fizycznego. Od 33 lat jest instruktorem karate, więc sport nie jest mu obcy.

- Byłem teraz w Gródku nad Dunajcem na letnim obozie sportowym. W ogóle często tu bywam, także w Nowym Sączu. Pomyślałem, że pobyt na tym obozie to idealna okazja do wyczynu, który planowałem od dłuższego czasu. No i prezent na urodziny.

Zacząłem w niedzielę, 14 sierpnia, o godz. 10.00 w Znamirowicach. Płynąłem przez Gródek nad Dunajcem, Bartkową i dopłynąłem do Rożnowa. Dystans 12 km pokonałem w 5 h i 40 min. Płynąłem non – stop. Początek nie był zły. Jednak na 4 km przed końcem miałem załamanie, myślałem, że nie dopłynę. Jakoś dałem radę. Potem jakiś wędkarz, którego spotkałem „na szlaku” poinformował mnie, że do Rożnowa jeszcze tylko 2 k. Zdałem sobie sprawę, że muszę wytrwać, mimo, że woda była bardzo zimna. Dałem radę. Asekurowało mnie dwóch kolegów i ratownik, więc byłem zabezpieczony. Na ląd wszedłem po ponad 5 godzinach. Czekali na mnie rodzicie i dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Gródku nad Dunajcem. Dostałem pamiątkowy dyplom – opowiada pan Ireneusz.

- W jakiejś gazecie zapytano mnie, czy przepłynąłbym Kanał La Manche, który przepłynęło już sporo ludzi. Odpowiedziałem, że nie brałem tego pod uwagę, myślałem natomiast o przepłynięciu wpław jakiejś rzeki. Na razie jednak pokonałem piękne Jezioro Rożnowskie i z tego jestem bardzo zadowolony – dodaje pływak.

Fot. Gminny Ośrodek Kultury w Gródku nad Dunajcem.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Na 50. urodziny w 5 godzin przepłynął Jezioro Rożnowskie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]