2°   dziś 0°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Kulinarne młode talenty - Deser, w którym czuć miłość

Opublikowano 26.03.2016 08:03:44 Zaktualizowano 04.09.2018 19:07:17

Rozmowa z szefem kuchni Heron Live Hotel, Krzysztofem Małochą, mentorem zwycięskiego teamu podczas konkursu L’art de la cuisine Martell.

- Jak powstał zwycięski team Mateusz Bogdański i Artur Kuchnia? Jakie mają doświadczenia w tej pracy?

- Powstanie teamu w takim składzie było czystym przypadkiem. Co ważne, miałem osobiste doświadczenie z konkursu Martella sprzed kilku lat. Podstawowym kryterium konkursu młodych adeptów sztuki kulinarnej jest nie przekroczenie przez uczestników 30 lat. Mateusz i Artur spełniali to kryterium i mimo tego, że pracowali przed konkursem w naszym Hotelu razem zaledwie dwa miesiące, widziałem w nich duży potencjał. Mateusz i Artur pracowali wcześniej w czterogwiazdkowych hotelach w Krynicy i Karpaczu, ale zawodowo spotkali się dopiero w Heron Live Hotel. Pracowali ze sobą ledwie osiem tygodni, z czego przed konkursem trenowali tylko dwa tygodnie.

- Podczas konkursu Martella w godzinę trzeba było skomponować danie, które poruszy czułe kubki smakowe surowych krytyków i wyniesie potrawę na wyżyny kulinarnego kunsztu. Jak przygotować się do takiego konkursu? Skąd czerpaliście inspiracje?

- Po pierwsze i najważniejsze musi być jakiś pomysł na danie, które w trakcie treningów i degustacji jest modyfikowane i dopracowywane. Powiem szczerze, choć może nie każdy w to uwierzy: nie umiem odpowiedzieć, skąd czerpię inspiracje w swojej pracy. Myślę, że to po części oddziaływanie miejsca, ludzi i moje doświadczenia sprawiają, że po prostu nagle wpadam na nowy pomysł polaczenia składników i użycia odpowiednich technik kulinarnych.

- Czy finałową, konkursową jagnięcinę można skosztować odwiedzając restaurację hotelu Heron?

- Tak, danie jest dostępne w restauracji Sienna 104, a przygotowują je dla gości nasi kucharze. Danie podawane jest jednocześnie wraz z koniakiem Marttel V.S.

- Jest takie powiedzenie „przez żołądek do serca”. Jaką potrawą Szef Kuchni podbił serce swojej żony?

- Moja żona uwielbia desery. Myślę, że udało mi się podbić jej serce przede wszystkim sufletem czekoladowym z sorbetem malinowym. To deser, w którym czuć miłość, dlatego tak ważne jest, żeby był robiony z sercem.

- Ulubiona kuchnia Mistrza? Co podałby nam Szef Kuchni Krzysztof Małocha na świąteczny stół?

- Lubię każdą kuchnię, pod warunkiem jednak, że przygotowana została z dobrej jakości produktów i zaangażowane w nią zostało serce. Jakość składników to połowa sukcesu! Na Wielkanocny stół podałbym tradycyjne menu w nowoczesnej odsłonie. Na początek krem z chrzanu, następnie pieczona łopatka jagnięca. Danie główne np. jajko molette z puree z buraka i chrzan oraz na deser obowiązkowo tradycyjna pascha.

Rozmawiali (jiw)

Na zdjęciu: Matrusz Bogdański, Krzysztof Małocha, Artur Kuchnia oraz Michał Kumala - dyrektor generalny Heron Live Hotel.

Fot. Z arch. K. Malocha

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Kulinarne młode talenty - Deser, w którym czuć miłość"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]