Kto rządzi w tym domu?
Felieton PAPA: Pierwsza odpowiedź niczym z dowcipu. Wiadomo – żona. Człowiek niby próbuje zachować autonomię, ma swój honor i tak dalej. Ale gdzieś tam po wielu godzinach zwycięża typowy męski konformizm. Głos wewnętrzny mówi – w imię spokoju ustąp i tak przegrasz. Z tą ciszą, z tym spojrzeniem, z tą zawiedzoną miną.
Ale nie o żonie tu będzie mowa. W moim domu tak naprawdę rządzi całkowicie ktoś inny. Ponieważ z żoną przez lata naszego związku omówiliśmy już zapewne każdy możliwy temat, kilka lat temu kupiłem sobie psa. Małego rozkosznego psiaka, który obskakiwał moje stopy, targał skarpety i szczekał kiedy chciał wyjść na pole. Pies dorósł, mnie przybyło parę lat. Kanapa pociąga coraz bardziej. Ciepła herbatka z cytrynką, albo imbirem i miodem w jesienno – zimowe wieczory, zaś w lecie pyszna lemoniada z arbuzem i długie ciepłe wieczory na tarasowym fotelu. Ot, takie życie starego sabaryty.
W tym idyllicznym obrazie pojawia się jednak jeden zgrzyt. Co z tego że bym posiedział lub poleżał. Pies przychodzi, trąca mnie pyskiem i patrzy w moje oczy. W tym wzroku jest presja – „nuuuuuddaaaa, chodźmy na spacer, muszę coś powąchać, pobiegać”. Nie ma szans żebym nie zrozumiał tego komunikatu. Smycz, w zimie czapka na uszy i idziemy. Nieraz zrezygnowany mruczałem do siebie tytułową frazę dochodząc do wniosku że pozycja „pana” nie jest tak oczywista w tych realiach.
Tak naprawdę strasznie się cieszę z tych wyjść. Pies merda ogonem, wącha, obsikuje, to co uważa za ważne. Od czasu do czasu patrzy na mnie i czuję, że mówi do mnie, że ten wspólny spacer to fajna sprawa. Zmieniamy trasy, mamy zapoznane inne psy, które ze swoimi właścicielami wychodzą o podobnej porze. W tym układzie jest wzajemna lojalność. A taka zobowiązuje – pies daje ale i wymaga. I jak dobry przyjaciel, nie znosi wymówek. Co z tego, że jest mróz czy deszcz. Przecież psu też nie zawsze jest wygodnie ale rozumie moje, człowieka, potrzeby i stara się być wtedy gdy go potrzebuję.
Zobacz również:Kiedy zatem czasem psioczę i patrzę z ukosa na te ślepia we mnie zapatrzone to szybko przychodzi refleksja, bo nasza wzajemna relacja jest oparta o wzajemne poszanowanie i zrozumienie. Że mój pies, choć nie mówi, wie kiedy mam problemy, jestem poirytowany czy smutny. I daje mnie wtedy odczuć że jest przy mnie i że mogę go pogłaskać, a wtedy zrobi się na sercu lżej.
Kto psiarz ten wie, o czym pisałem. Psie życie na wsi na pewno stało się lepsze w przeciągu ostatnich lat. Coraz mniej łańcuchów, zamiast kawałka blachy przy murze są porządne budy. I dobrze. Każdy zwierz, którym trzeba się zająć, poświecić mu czas jest doskonałym lekarstwem na egoizm. Po prostu dobrze jest się mieć o kogo troszczyć.
P.S.
Udział w wyborach to nie obowiązek. To przywilej. To moment, w którym każdy z nas winien mieć poczucie, że od niego też coś zależy.
Może Cię zaciekawić
Zmiany w systemie oświaty - prezydent podpisał nowelizację ustawy o systemie oświaty
Nowelizacja wprowadza zmiany dotyczące m.in. przeprowadzenia egzaminów zewnętrznych: ósmoklasisty, maturalnego i zawodowego. Wydłuża ona o kolej...
Czytaj więcejKraków: Mężczyzna poszukiwany po strzelaninie jest w prawdopodobnie szpitalu
Według informacji śledczych, w piątek rano przy ul. Stradomskiej został zauważony ranny młody mężczyzna, miał ranę postrzałową głowy. Pog...
Czytaj więcejPolicyjny dron ponownie w akcji
Kontrole w rejonie przejść dla pieszych i ruchliwych arterii Mundurowi zwrócili szczególną uwagę na rejony przejść dla pieszych zlokalizowany...
Czytaj więcejKraków: Strefa czystego transportu od połowy 2025 r.?; PiS zapowiada sprzeciw
Zarząd Transportu Publicznego (ZTP) w Krakowie poinformował PAP, że projekt uchwały powinien trafić pod obrady rady miasta w styczniu, drugie czy...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Szlachetna paczka
Jak to jest poczuć magię przedświątecznego czasu? Niełatwo. Oczekujemy przecież niezwykłego, a potem mamy odczucie, że rzeczywistość nie spr...
Czytaj więcejGrubo
Smukła butelka Pepsi. Taka z kręconym szkłem i niebieską etykietką. Marzenie nastolatka w latach 70-tych ubiegłego wieku. Wielkie nieba, jak ona...
Czytaj więcejŻale pomeczowe czyli brzydka rzeczywistość
Pierwsze lekcje historii w czwartej klasie podstawówki. Nauczycielka opowiada nam o bitwie pod Grunwaldem. „Mieczy ci u nas dostatek ale i te przyj...
Czytaj więcejFelieton PAPA: Cisza
Cisza to rzecz pożądana. Szukamy jej chcąc uciec od zgiełku miasta. Od szumu ruchu samochodowego, od jazgotu maszyn w pracy lub zgiełku szkolnych...
Czytaj więcej- Zmiany w systemie oświaty - prezydent podpisał nowelizację ustawy o systemie oświaty
- Kraków: Mężczyzna poszukiwany po strzelaninie jest w prawdopodobnie szpitalu
- Policyjny dron ponownie w akcji
- Kraków: Strefa czystego transportu od połowy 2025 r.?; PiS zapowiada sprzeciw
- Ruszają wzmożone kontrole policji na drogach
Komentarze (5)
P.S.
Kto rządzi w tym domu?
W tym domu rządzi żona(wyczytane między wierszami) i pies , a autor się cieszy , że chociaż z psem potrafi nawiązać wspólny język . :)
Bywa za to moralny kac , że może i źle postępuję.
Zawsze medal ma dwie strony - dla bliskich i katolików na pewno jest to może i rzecz niebywała, ale jakie były warunki to łatwo sobie wyobrazić, i gdyby stało się coś kolejnym osobom to pewnie winien byłby policjant, że nie zabezpieczył miejsca