Felieton: Kot w worku
Wyborcza gorączka rośnie. Przeczytaj najnowszy felieton PAPA.
Powoli wszystko staje się jasne. Kandydaci już muszą zacząć się ujawniać, bo na walentynki kampania będzie już w toku. Ten cykl felietonów zadebiutował spekulacją, że może, być może Pani Jolanta Juszkiewicz rzuci wyzwanie Władysławowi Biedzie w wyborach na burmistrza Limanowej. Wówczas przy okazji sesji Rady Miasta Limanowa z ust Pani Jolanty padło oficjalne dementi – dzisiaj okazuje się, że nawet w lokalnej polityce prawdą szafuje się oszczędnie. Choć przecież w powiedzeniu: tak, startuję, nie powinno być nic zdrożnego.
Kiedy ponad 20 lat temu decydowano się na zmianę sposobu wyboru wójtów pesymiści mówili, że to nie może się udać. Przypomnijmy, że wcześniej wójt wybierany był z grona radnych. Miało to zagwarantować, że rada i wójt będą ze sobą współpracować. Bo przecież wójtem (burmistrzem) mógł zostać wyłącznie ten, kto miał zapewnione poparcie większości rady.
Obecny system, w którym wójta/burmistrza wybiera się bezpośrednio jest lepszy. Z punktu widzenia mieszkańca wszystko jest czytelne – wygrywa ten, kto dostanie więcej głosów w wyborach. Nie ma nocnych telefonów do radnych, kupczenia stanowiskami, dziwnych ofert i szantaży. Vox populi, vox dei. Trzeba zbudować zaufanie, przekonać społeczeństwo i okazać się lepszym. A już ostatnie wybory do parlamentu pokazały, że zaufania społecznego nie da się łatwo kupić. No i propaganda może hulać cały dzień i noc a efekt może być mizerny.
Zobacz również:Czas, żeby i wybory na starostę organizować bezpośrednio. To mieszkańcy powiatu powinni wybierać osobę, która ma zarządzać starostwem. Jest jakimś deficytem demokracji obecny system, w którym głosujemy na kandydata na liście, następnie zliczane są głosy na całą listę, przydziela się mandaty wg list, a dopiero potem ci wybrani zaczynają się układać kto zostanie starostą. Przez poprzednie kadencje społeczeństwo głosowało, a o tym kto został starostą decydowało spotkanie Panów Krupińskiego i Janczyka. Tymczasem starosta wybrany w powszechnych wyborach nie musiałby się kłaniać lokalnemu (czy mniej lokalnemu) partyjnemu posłowi, żeby uzyskać błogosławieństwo objęcia stanowiska.
O ile w ogóle powiaty mają mieć jeszcze jakiś sens taką zmianę trzeba byłoby wprowadzić jak najszybciej. Czyż nie byłoby świętem demokracji zobaczyć na jednej karcie wyborczej nazwisk: Uryga, Zięba, Puchała i jeszcze kogoś innego i mieć poczucie, że także mój głos zdecyduje jak będzie wyglądać polityka powiatu?
Szkoda, że o takiej zmianie mówi się od wielu lat, a system partyjny okazuje się mocniejszy. Przez to liderów lokalnych budujących poparcie społeczne ale i czujących respekt przed społeczeństwem mamy jak na lekarstwo. Bo po co się starać, skoro stołek można sobie załatwić przy zielonym stoliku. Ot, partyjniactwo, którego skutkiem często jest to, że starostę lokalnego powiatu wybierają nie ludzie na miejscu, a partyjni opiekunowie regionów wydając polecenia, ze trzeba wybrać tego, a nie innego.
p.s.
Wilka ciągnie do lasu. Są dwie możliwości – albo Jan Puchała zamarzył, że z kilkoma radnymi będzie języczkiem u wagi między PiSem a komitetem Agaty Zięby i będzie mógł skierować swoją ofertę w tą stronę z której wyjdzie hojniejsza oferta albo uznał, że skoro już niewiele może ugrać to chociaż spróbuje odebrać głosy Wspólnemu Powiatowi. Zobaczymy, czy te koń jeszcze pociągnie.
Czy uważasz, że wybory na starostę powinny być bezpośrednie?
Może Cię zaciekawić
Abp Jędraszewski: władze państwowe próbują zamykać drzwi Chrystusowi
W drugi dzień świąt w kościołach Archidiecezji Krakowskiej (m.in. dekanat Mszana Dolna) odczytywany jest list abp. Marka Jędraszewskie...
Czytaj więcejPolicja: w czasie dwóch dni świąt zatrzymano prawie 350 nietrzeźwych kierowców
"Tylko w dwa pierwsze dni tegorocznych świąt Bożego Narodzenia na terenie całego kraju policjanci zatrzymali 346 nietrzeźwych kierujących" - poi...
Czytaj więcejPapież podczas pasterki w Watykanie: trzeba znaleźć utraconą nadzieję na cierpiącej Ziemi
Wezwał wierzących, by byli "pielgrzymami światła w ciemności świata". W homilii podczas mszy w bazylice Świętego Piotra papież powiedział: ...
Czytaj więcejFOMO to problem, z którym mierzymy się także w święta
Fear of missing out (FOMO) to lęk, że coś istotnego nam umknie, kiedy nie będziemy online. Tylko krok od niego do phubbingu – zjawiska, którego...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Szlachetna paczka
Jak to jest poczuć magię przedświątecznego czasu? Niełatwo. Oczekujemy przecież niezwykłego, a potem mamy odczucie, że rzeczywistość nie spr...
Czytaj więcejGrubo
Smukła butelka Pepsi. Taka z kręconym szkłem i niebieską etykietką. Marzenie nastolatka w latach 70-tych ubiegłego wieku. Wielkie nieba, jak ona...
Czytaj więcejŻale pomeczowe czyli brzydka rzeczywistość
Pierwsze lekcje historii w czwartej klasie podstawówki. Nauczycielka opowiada nam o bitwie pod Grunwaldem. „Mieczy ci u nas dostatek ale i te przyj...
Czytaj więcejFelieton PAPA: Cisza
Cisza to rzecz pożądana. Szukamy jej chcąc uciec od zgiełku miasta. Od szumu ruchu samochodowego, od jazgotu maszyn w pracy lub zgiełku szkolnych...
Czytaj więcej- Abp Jędraszewski: władze państwowe próbują zamykać drzwi Chrystusowi
- Policja: w czasie dwóch dni świąt zatrzymano prawie 350 nietrzeźwych kierowców
- Papież podczas pasterki w Watykanie: trzeba znaleźć utraconą nadzieję na cierpiącej Ziemi
- FOMO to problem, z którym mierzymy się także w święta
- Ostrzeżenie IMiGW na najbliższą noc
Komentarze (5)
NO ALE , przecież muszą być dobrze płatne , mało odpowiedzialne stanowiska dla sitwy .
W ramach odbiurokratyzowania urzędów ZLIKWIDOWAĆ stanowiska ZASTĘPCÓW !!! .
W razie np. choroby obowiązki może przejąc sekretarz i skarbnik urzędu .
obsług petentów przypomina Ukrainę , gdzie urzędnik (często ) to patologiczne panisko , bo nie ma go kto wyrzucić z roboty