Konsument to również przedsiębiorca
Rozmowa z Wiesławem Pióro, radnym powiatowym, wiceprzewodniczącym Komisji Wspólnej Samorządu Terytorialnego i Samorządów Gospodarczych dla Powiatu Nowosądeckiego i Miasta Nowego Sącza.
Mam przed sobą protokół z posiedzenia komisji wspólnej radnych miejskich, powiatowych oraz przedstawicieli samorządów gospodarczych, gdzie o swojej pracy opowiadają służby kontrolne działające na naszym terenie, m.in. Sanepid czy Państwowa Inspekcja Handlowa. Ogólny wniosek z tej dyskusji można zamknąć w zdaniu: „Przepisy przepisami, nic z nich nie wynika, bo prawdziwe życie wygląda inaczej”. Już widzę jak skacze Panu ciśnienie na wspomnienie tego protokołu.
Ciśnienie mam w normie, nawet w takich sytuacjach, które opisują zdarzenia dalekie od normy.
Ja jednak będę próbował podnieść Panu nieco ciśnienie. W protokole jest m.in. cytowana Gabriela Górowska, kierownik sekcji żywności w sądeckim Sanepidzie, która stwierdza, że „niektóre przepisy są nieżyciowe i nieaktualne”. Jeśli to przeczytają ludzie, których kontroluje Sanepid, to też im podskoczy ciśnienie.
Miejmy nadzieję, że podskoczy im bez konsekwencji. Najgorsze, iż nic się z tym nie robi. Większość tych instytucji kontrolnych na pytanie, co zrobili, by poprawić sytuację odpowiada, że „monitowali drogą służbową”. Przecież to wielopiętrowe struktury, więc zanim taki głos dotrze do Warszawy, to już nikt nie wie, o co właściwie chodzi.
Wygląda na to, że musimy się poddać i nawet nie próbować zmieniać tych obszarów życia społecznego, które działają kulawo, albo nie działają wcale?
Sama nasza komisja problemu nie załatwi, zresztą nie jest to naszym zadaniem. Możemy tylko przekazywać uwagi, monitować i naciskać. Idea jest dobra, bo spotykają się w tym towarzystwie różne środowiska, które mają ciekawe spostrzeżenia, ale my możemy tylko przekazywać uwagi. Czasami brakuje partnera w tym dialogu - wystarczy się zasłonić paragrafami i problemy pozostają nie rozwiązane.
A problemów jest sporo. Dla przykładu przedstawiciele handlu sygnalizują, że niebawem wielkie sieci zmiotą z powierzchni ziemi lokalnych przedsiębiorców w tej branży, bo – tu cytat – „prawo jest stanowione pod supermarkety”. Kto takie sprawy powinien rozwiązywać? Władze samorządowe twierdzą, że nie mają kompetencji.
Ktoś powiedział, że mamy instytucje, które powinny bronić konsumenta. Zapominamy jednak, że konsument to również przedsiębiorca i jego praw też trzeba bronić. Nie mam pewności, czy tak jest faktycznie. Przedsiębiorca to dla nich najczęściej ktoś, kogo trzeba tak prześwietlić, by coś na niego znaleźć. Nikt nie chce pamiętać, że przedsiębiorcy płacąc podatki są w jakimś sensie pracodawcami dla takich kontrolerów. Nie chcę przez to powiedzieć, że należy się przedsiębiorcom taryfa ulgowa, ale gnębienie tylko dla wykazania się jest bezsensowne. Tymczasem często mamy do czynienia z tzw. kontrolami krzyżowymi, prowadzonymi przez różne instytucje, a przecież opierającymi się na tych samych przepisach, choć wysnuwającymi wręcz odwrotne wnioski. W przedsiębiorstwie rynkowym nie ma wątpliwości – naszym pracodawcą jest klient, który przychodzi kupić nasz towar za swoje ciężko zarobione pieniądze…
Mówi Pan teraz z punktu widzenia przedsiębiorcy.
Trochę tak, ale dlaczego ktoś w tych instytucjach powołanych do kontroli nie może zrozumieć, że samo stanie z batem nad przedsiębiorcą to zła droga. Może raczej trzeba doradzać i podpowiadać – zrób to tak, bo jak tobie będzie lepiej, to mnie też będzie stać na więcej.
Pan Józef Pyzik mówi wprost: „Apeluję do instytucji kontrolujących o wyrozumiałość dla lokalnych przedsiębiorców, bo powodzenie ich działalności jest równoznaczne z interesem miasta”. Czy to oznacza, że lokalnym przedsiębiorcom powinno być wolno więcej?
Myślę, że nic podobnego nikt nie miał tu na myśli. Wręcz przeciwnie, to raczej apel, by wszyscy byli traktowani równo.
A istnieje coś takiego jak kontrolowanie dla kontrolowania? Skontrolować i ukarać, bo bez nałożenia kary instytucja traci rację bytu. Zwyczajnie musi więc udowodnić swoją przydatność?
Myślę, że często instytucje kontrolne próbują się prezentować, jako jedyni sprawiedliwi, stojący na straży biednego konsumenta, którego wszyscy chcą oszukać na wszelkie możliwe sposoby – od producenta do handlowca. A przecież tak nie jest. To daleko idące uproszczenie.
Docierają do władz samorządowych informacje, że mniejsi przedsiębiorcy mają bardziej pod górkę w swojej działalności? Jeden z uczestników dyskusji nazwał to „robieniem porządku z małymi firmami”.
Często słyszy się takie argumenty. Np. drobni sklepikarze narzekają na kary za niewielkie uchybienia sanitarne, a jednocześnie w supermarkecie wkładamy do wózka obok siebie towar różnego asortymentu – chleb obok środków do udrażniania kanalizacji. I tu nie ma problemu? Jedną miarą są mierzeni wszyscy?
O tych wózkach marketowych powiedział Pan chyba nie przypadkiem. Prezydent Jerzy Gwiżdż zwrócił uwagę, że 70 proc. takich wózków posiada bakterie kałowe.
Pan prezydent faktycznie o tym mówił, a dane pochodziły z lokalnego radia. Powtarzam – chodzi o to, żeby wszyscy byli mierzeni podobną miarką.
A nie jest to tylko odbijanie piłeczki i zrzucanie winy przez małych przedsiębiorców na dużych, a opinia publiczna trochę się w tym gubi?
Nie jest to odbijanie piłeczki. Lubimy posługiwać się statystyką – ile kontroli zostało przeprowadzonych, ile kar nałożonych i na jaką kwotę. Ze statystyką można zrobić cuda. No więc statystycznie tych sklepików osiedlowych, wiejskich, rodzinnych jest dużo więcej niż wielkopowierzchniowych. Tym sposobem każde dane pokontrolne będą niekorzystne dla tych małych, bo gdzieś przeczytamy, że ukarano za nieprawidłowości jeden supermarket i dziesięć małych sklepów.
Przedsiębiorca Rafał Świerczek apelował do starosty: stwórzmy warunki, aby Sądecczyzna była atrakcyjna do inwestowania dla ludzi z Polski. Przy różnych okazjach słyszymy taki postulat. Od kogo zależy jego realizacja?
Można oczywiście popatrzeć na to jak na kolejne puste hasło. Ale można też optymistycznie zadając sobie pytanie, co ja mogę zrobić, aby mój region stał się atrakcyjniejszy? Czasami w firmie stajemy przed pytaniem: gdzie jest napisane, że ja mam to zrobić? Lubię odwracać to pytanie: a gdzie jest napisane, że ty nie możesz tego zrobić? Żyłoby się nam dużo lepiej, gdybyśmy częściej stawiali sobie takie właśnie pytania – dlaczego to nie ja miałbym tego zrobić? Powinniśmy na nie odpowiadać działaniem, a nie tylko słowami i hasłami. Suma takich działań przełoży się na dobry efekt dla nas wszystkich.
Wiesław Pióro – radny powiatowy, wiceprzewodniczący Komisji Wspólnej Samorządu Terytorialnego i Samorządów Gospodarczych dla Powiatu Nowosądeckiego i Miasta Nowego Sącza, dyrektor ds. eksportu w firmie Wiśniowski.
Fot.: sxc.hu, WMOL
Może Cię zaciekawić
O ile wzrosną rachunki za prąd? Głos prezesa URE
Do Senatu trafiła już uchwalona przez Sejm ustawa o czasowym ograniczeniu cen energii i o bonie energetycznym. Przewiduje ona, że od 1 lipca do ko�...
Czytaj więcejMedia spekulują o starcie D. Gawryluk w wyborach prezydenckich; socjolog: mogłaby być A. Dudą 2.0
Temat potencjalnej kandydatury Doroty Gawryluk w przyszłorocznych wyborach prezydenckich wrócił w piątek za sprawą artykułu Wirtualnej Polski, w...
Czytaj więcejUwaga na silny wiatr
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMIGW) opublikował ostrzeżenie meteorologiczne pierwszego stopnia dla województwa małopolskiego. Ostrze...
Czytaj więcejEkspert: najczęstszą przyczyną bólu głowy jest nadciśnienie
17 maja obchodzony jest Światowy Dzień Nadciśnienia Tętniczego. To jedna z najpowszechniej występujących chorób na świecie. Szacuje się, że ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Ekspert o bonie energetycznym: wsparcie za niskie
Zapytany przez PAP o odrzucenie poprawek zgłoszonych do projektu bonu elektrycznego, Sokołowski stwierdził, że zaproponowane przez Ministerstwo Kl...
Czytaj więcejObowiązkowe przesyłanie e-faktur przesunięte
Sejm przyjął ustawę przesuwającą termin wdrożenia obowiązkowego KSeF do 1 lutego 2026 r. W kolejnym etapie procesu legislacyjne...
Czytaj więcejNaukowcy: włączcie się w poszukiwania afrykańskich kleszczy
"Uwaga! poszukiwana długonoga bestyjka: Hyalomma. Po opiciu krwią ofiary osiąga nawet 2 cm długości. Biega szybko, śledzi ofiarę nawet przez ki...
Czytaj więcejStanisław Mazur I zastępca prezydenta Krakowa
Swoich najbliższych współpracowników prezydent ogłosił we wtorek podczas konferencji prasowej. Miszalski powiedział, że o wyborze takich wicep...
Czytaj więcej
Komentarze (0)