23°   dziś 17°   jutro
Poniedziałek, 06 maja Filip, Judyta, Jan, Jakub, Benita

Komentarze kandydatów

Opublikowano 10.10.2011 14:50:48 Zaktualizowano 05.09.2018 11:33:44 top

Kandydaci do Sejmu komentują niedzielne wybory.

Arkadiusz Mularczyk (PiS) (na zdjęciu w trakcie wieczoru wyborczego obserwuje portal sacz.in): - W poprzednich wyborach parlamentarnych zdobyłem podobną liczbę głosów – ok. 45 tys. To jedynie udowadnia, że godnie reprezentowałem swoich wyborców w Sejmie i mają do mnie zaufanie. Należy tylko ubolewać, że takiego wyniku, jaki PiS uzyskał w okręgu nowosądeckim, nie udało się zdobyć w całej Polsce. Wygląda na to, że nasz marsz po władzę przedłuży się o kolejne lata. W tej kadencji będziemy stanowić opozycję, a liczba mandatów pozwoli na skuteczne blokowanie zmian w Konstytucji. O koalicji bowiem nie ma co myśleć, bo nie wyobrażamy jej sobie ani z PO, ani z Palikotem. Frekwencja we wczorajszych wyborach pokazuje, że niezadowolenie z obecnego sposobu rządzenia jest coraz większe, skoro połowa społeczeństwa nie chce brać udziału w życiu państwa.

Andrzej Romanek (PiS): - Walczyłem o mandat, mając świadomość, że startuję z bardzo trudnego miejsca i że mój główny konkurent, Arkadiusz Mularczyk, jest doskonale rozpoznawalny. Wiedziałem też, że nasz najpoważniejszy przeciwnik ma mocnych kandydatów. Mój wynik uważam więc za tym większy sukces. W znacznej mierze zawdzięczam go wsparciu Zbigniewa Ziobry.

Marian Cycoń (PO): - Nie wiem, kto zastąpi mnie na stanowisku burmistrza i nie myślałem też, kto byłby odpowiedni. Ale na pewno musi to być ktoś, kto będzie kontynuował to, co zostało tutaj rozpoczęte i wspierał rozwój Starego Sącza. Ja sam z momentem złożenia przysięgi poselskiej stanę się przedstawicielem całego narodu i też stanę się odpowiedzialny za cały naród. Ale moim głównym celem będzie wspieranie mojego regionu.

Kazimierz Sas (SLD): - To jest klęska. Nie boję się użyć tego słowa. Rezygnuję z polityki, chociaż zawsze będę człowiekiem lewicy. To jest najgorszy wynik SLD od czasu transformacji. SLD musi się zmienić, bo dokonały się podziały między „młodych”, a „starych”. Przykładem porażki Grzegorza Napieralskiego jest to, że Bartosz Arłukowicz, z którym nie chciał rozmawiać, zmiażdżył go w Szczecinie.

Leszek Zegzda (PO): - Potwierdził się podział sympatii politycznych na Sądecczyźnie. To, że mieliśmy bardzo silną listę, nie poprawiło jakoś znacząco naszego wyniku. Mieliśmy mocną trójkę, która zdobyła mandaty, a ja niestety jestem tym, który odpadł. Ale jakby postawić obok siebie prawie 5 tys. osób, które na mnie zagłosowały, to okaże się, że to jest bardzo dobry wynik, dlatego nie rezygnuję  i będę nadal ciężko pracował dla naszego regionu.

Tadeusz Patalita 
zajął 5 miejsce na liście PO z liczbą głosów 6 422 i nie zdobędzie mandatu do Sejmu: - Wybory to jest loteria i nikt nie może powiedzieć, czemu ludzie oddali swoje głosy akurat na takich, a nie innych kandydatów. W naszym regionie pewnie miała na to wpływ mentalność elektoratu – tutaj jest bardziej konserwatywny i religijny. Zostaje się cieszyć z wyniku PO w skali kraju. A ja sam potrzebuję teraz czasu, żeby to wszystko przemyśleć. Dopiero za jakiś czas będę w stanie powiedzieć, czy jeszcze kiedyś będę kandydował do Sejmu.

Bronisław Dutka (PSL),
który nie zdobył mandatu, odmówił komentarza.

Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Komentarze kandydatów"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]