Kobieta walcząca z guzem mózgu i jej rodzina bez wody. Powodem długi
Tymbark. Nie płaciła za wodę od czterech lat. Dług z odsetkami urósł do prawie 4 tys. zł, więc ZGK postanowiło znacząco ograniczyć dostawę wody do domu 53-letniej mieszkanki. Pani Joanna jest poważnie chora i brakuje jej pieniędzy na leczenie. W domu teraz bez wody - mieszka jeszcze trójka jej dzieci oraz 85-letnia, schorowana matka. Rozwiązaniem problemu może być pomoc GOPS.
W domu pani Joanny przed trzema dniami pojawił się pracownik tymbarskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej. W tym czasie była z synem u lekarza, więc przedstawicielowi spółki otwarła jej 85-letnia matka. Pracownik poinformował, że musi wymienić wodomierz i po wykonaniu prac opuścił budynek. Po powrocie pani Joanna zorientowała się, że wcale nie chodziło o zmianę licznika, ale o ograniczenie dopływu wody. Jak mówi, ciśnienie jest teraz tak małe że jednorazowo jest w stanie wypełnić nią szklankę, po czym musi czekać. Wszystko dlatego, że od dawna zalega ZGK z płatnościami.
Należności nie płaci najprawdopodobniej od czterech lat. Dług urósł już do kwoty dwóch tysięcy złotych, prawie tyle samo wynoszą odsetki. Kobieta z uwagi na trudną sytuację życiową nie jest w stanie go uregulować.
Pani Joanna ma 53 lata. Od osiemnastu lat choruje – przeszła już trzy operacje i radioterapię. Ma guza mózgu.
W domu mieszka ich pięcioro. Ona, po rozwodzie, z trójką dzieci. Najstarsza córka pomaga jej finansowo, młodsza dopiero próbuje się usamodzielnić, wkrótce czeka to również najmłodszego z rodzeństwa, syna 53-latki. Na utrzymanie kobieta ma kilkaset złotych renty i inne świadczenie – jak mówi, w sumie to mniej niż tysiąc złotych na miesiąc. W domu mieszka również 85-letnia matka pani Joanny. Ona także choruje – przeszła już dwa udary i ma problemy ze wzrokiem.
- Wiem, że mam dług. Ale leczenie było pilniejsze niż rachunki. Ostatnia terapia, której koszt to 25 tys. złotych, nie została zrefundowana przez NFZ - mówi załamana. - Pięć osób w domu praktycznie zostało odciętych od wody. Nie mam jak tego spłacić, w dodatku idzie zima i muszę kupić jakiś opał - dodaje. - Poprzedni prezes ZGK rozumiał moją sytuację, teraz słyszę że spółka płaci po sześć tysięcy dwóm prezesom, więc może dlatego trzeba natychmiast odebrać należności od dłużników? W dodatku wszystko odbyło się gdy nie było mnie w domu, a moja mama nie pamięta nawet czy coś podpisywała. Tak nie powinno się robić - przekonuje.
Wczoraj problem mieszkanki gminy został poruszony podczas sesji przez przewodniczącą Zofię Jeż. - Ta kobieta dzwoniła do mnie wieczorem, z płaczem i spazmami powiedziała mi, że została jej odcięta woda. Nie mam słów na takie działania, jestem wręcz zażenowana. Rozumiem że długi powinny być spłacane, ale nie zapominajmy o sercu i empatii - mówiła.
Głos w tej sprawie zabrał prezes ZGK w Tymbarku, Marek Golonka. - Empatii mi nie brakuje. Mamy kilkunastu bądź kilkudziesięciu dłużników, ale ta pani jest liderem jeśli chodzi o zadłużenie. Trzy tygodnie temu zwróciłem się do niej, by skierowała do nas pismo z prośbą o rozłożenie na raty należności, przedstawiając swoją sytuację. Wszystko dlatego, że nie chcę tej sprawy oddawać do komornika - tłumaczył. - Nie możemy dopuścić do tego, że spółka będzie ponosić straty dlatego że ktoś jest nieoszczędny lub mało majętny, a dużo zużywa wody. Jeśli ta kobieta zwróci się do ZGK, to przychylnie rozpatrzymy jej prośbę - zapewnił.
- Być może opieka społeczna pomoże tej pani, z pewnością wszyscy będziemy pilotować tę sprawę. Zwracam się z gorącym apelem, panie prezesie, o włączenie tej wody - prosiła Zofia Jeż.
- Ograniczyliśmy, a nie zamknęliśmy dostęp do wody. Według mnie woda jest pod odpowiednim ciśnieniem, stosownym do długów - odpowiedział jej Marek Golonka. Później przedstawiciel ZGK wyjaśniał, że jego zdaniem brakuje dobrej woli 53-latki do załatwienia sprawy. Wspominał, że podczas rozmowy telefonicznej zaproponował jej że przyjedzie po nią pod dom, zabierze do siedziby zakładu gdzie księgowa wyjaśni sprawę, a po ustaleniu rozwiązania odwiezie ją do domu. Według Marka Golonki, po tej propozycji kobieta miała „rzucić słuchawką”.
Okazało się, że mieszkanka gminy z prośbą o pomoc zwróciła się również do wójta Pawła Ptaszka. Ten zaproponował by udała się do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. W ten sposób pani Joanna mogłaby otrzymać specjalny zasiłek na spłatę długu.
Jak udało nam się dowiedzieć, 53-latka początkowo odmawiała, „wstydząc” się prosić o taką pomoc, ostatecznie jednak ma skierować wniosek do GOPS-u.
Do tematu będziemy powracać.
Może Cię zaciekawić
Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego
Kiedy pacjent kwalifikuje się do operacji bariatrycznej? Pierwsze kryteria kwalifikacji do zabiegu bariatrycznego zostały zdefiniowane w 1991 roku....
Czytaj więcejPutin: będziemy nadal testować nową rakietę Oriesznik
"Będziemy kontynuować te testy, także w warunkach bojowych, w zależności od sytuacji i charakteru zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji" - powiedz...
Czytaj więcejMarszałek Sejmu: 8 stycznia rozpocznie się w naszym kraju kampania prezydencka
Marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia przyznał podczas spotkania z mieszkańcami w Rypinie (woj. kujawsko-pomorskie), że nie ma się ...
Czytaj więcejPremier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
Podczas 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP szef rządu zwracał uwagę, że wojna na wschodzie w rozstrzygającą fazę. "Wszyscy to wiemy. Czujemy, ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Zmarł ks. prałat Ryszard Stasik - długoletni proboszcz
Informację o śmierci kapłana potwierdziliśmy dziś rano w Kurii Diecezjalnej w Tarnowie. Ks. Ryszard Stasik zmagał się od dłuższego cza...
Czytaj więcejZmarł ks. Bogusław Załucki, były wikariusz parafii Limanowa-Sowliny
Bogusław Załucki urodził się 27 maja 1970 roku w Mielcu jako syn Tadeusza i Władysławy z domu Jamrozy. Pochodził z parafii Gawłuszowice. Egzam...
Czytaj więcejNie żyje ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Z ogromnym bólem i głębokim żalem informujemy, że dzisiaj o 8:00 rano w szpitalu w Chrzanowie zmarł po ciężkiej chorobie nasz ukochany Przyjac...
Czytaj więcejZmarł śp. ksiądz prałat Kazimierz Latawiec
Ks. Kazimierz Latawiec urodził się 13 czerwca 1936 roku w Gawłuszowicach, jako syn Józefa i Zofii z domu Pezła. Egzamin dojrzałości złożył w...
Czytaj więcej- Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego
- Putin: będziemy nadal testować nową rakietę Oriesznik
- Marszałek Sejmu: 8 stycznia rozpocznie się w naszym kraju kampania prezydencka
- Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
- Ostrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
Komentarze (27)
Dlaczego nagle nie piszecie jak przebiegła sesja?. Ostatnio z wielkim zapałem opisywaliście jak to Radni z Wójtem burzliwe dyskutowali na wcześniejszej sesji. Teraz już te tematy was nie interesują? Przecież przebieg sesji był taki sam jak poprzednio i były poruszane te same tematy.
Może warto napisać jak głosowała Pani Przewodnicząca, która była przeciwko dotacji na Policję, przeciwko dotacji na straż pożarną i przeciwko budowie chodników na Podłopieniu. Czy to nie jest ciekawe jak Pani Przewodniczącej zależy na dobru gminy? O tym nagle szanowna redakcja zapomniała???
Czy tylko wybieracie tematy aby kolejny raz zrobić nagonkę ???
Warto tez może napisać jaka była frekwencja i że jak nie było wielkiego przedmówcy Pana Zimirskiego to nawet Pani Przewodnicząca przygasła ze swoimi bzdurnymi atakami.
Proponuje też zmienić nazwę na pomponik limanowain
Poruszony w tym tekście temat wydaje się że jest 'trochę' ważniejszy.
czyli golonka w sosie tymbarskim
Pan Wójt ma dobre stosunki z parafią to niech poprosi o odruch serca proboszcza i może oddać jedną składkę kobiecie na spłatę długów? Nasz Kościół przez to nie zubożeje.
Ewentualnie może udałoby się zdobyć np. numer konta tej Pani i zrobiłoby się ściepę. Paręset tysięcy zł nie raz udało się zebrać na chore dzieci w Tymbarku, to taka kwota nie zrobiłaby problemu.
Mops tymi paroma groszami ,które da tej kobiecie,nie rozwiąże sprawy.Kobieta wstydziła się prosić o pomoc.Czy więc życzyłaby sobie ,żeby powstał tu o niej artykuł i analizowano na jego łamach jej sytuacje rodzinną i finansową?Nie sądze...
Swoją drogą dziwne ,że Pani ta nie korzystą z pomocy Gops-u ,skoro jest wiele zamożnych w Tymbarku osób ,które korzystają.Biedny się wstydzi ,a bogaty nie...ciekawe.
Nie sądzę ,żeby Proboszcz sam z siebie i od serca zaproponowal komuś pomoc finansową :)Za pogrzeby od biednych ludzi,których nie stać nawet na trumne,zdzierają ile mogą ,więc o czym tu mowa?
Jeżeli się mylę co do Proboszcza i okazał komuś pomoc i dobre serce ,to z góry Go przepraszam.
@dawid987 - ma rację Przewodnicząca, że nie głosuje za dotacjami dla instytucji, które powinien finansować budżet państwa i powiat (chodnik przy drodze powiatowej) a nie gmina. W gminie na wniosek wójta Rada rezygnuje się z kolejnych własnych inwestycji, by z pieniędzy inwestycyjnych finansować kogoś z zewnątrz? To jest dbanie o dobro Gminy?!
Pozatym w Tymbarku o wszystkim i wszystkich się wie, wystarczy zasięgnąć języka. czy ten ośrodek nie ma obowiązku sam sprawdzać poziomu i potrzeb ludzi w swojej gminie, czy nie po to mają etaty by tym się zajmować . nawet jak trzeba wypełnić dok o zasiłek , to trzeba samemu, ja rozumiem że pracownicy mają sprawdzać, ale chyba tez pomagać. jak ten ośrodek nie ma możliwości ze względów proceduralnych , to niech zajmie się zorganizowaniem zbiórki, jeśli chodzi o kościół, to czy życzyłaby sobie ta Pani , by jej dane były ogłaszane na ambonie. dajmy Jej już spokój, nie spokojnie zajmie sie sobą i swoim zdrowiem , życzmy jej samych dobrych dni i nadziei na lepsze jutro.
W gminie jest dużo osób chorych i niepełnosprawnych, zdecydowanie w gorszej sytuacji finansowej i muszą płacić rachunki. Tą Panią akurat znam i kłamie w żywe oczy bo chce wyłudzić pieniądze a tak naprawdę finansowo stoją dobrze bo wszyscy pięcioro (pełnoletni) mają własne dochody. A kawalerka jak chce się pluskać to niech płaci tak jak inni.
Pan Golonka pokazuje, jakim jest beznadziejnym podczłowiekiem.
A po przeczytaniu fragmentu jego wypowiedzi 'Nie możemy dopuścić do tego, że spółka będzie ponosić straty dlatego że ktoś jest nieoszczędny lub mało majętny, a dużo zużywa wody' zagotowałem się. Spółka ponosi straty przede wszystkim przez Golonkę i Ptaszka - bo płaci dwóm prezesom.
Wszelkie słowa typu 'skandal' czy 'kur...stwo' to zdecydowanie za mało. Jak małym, bezwartościowym człowieczkiem trzeba być, żeby podejmować takie decyzje. To woła o pomstę do nieba.
Kinder Joy piszesz serio??Jesteś zawistnym sąsiadem czy jak??
Skąd masz taką wiedzę na temat dochodów rodziny tej Pani?Pracujesz w Urzędzie Skarbowym?
Dzieci mają własne dochody ??To zle??Córka pomaga matce,jest napisane przecież.
Czy ty wiesz ile kosztuje leczenie raka(bez refundacji)?Widać ,że nie masz nikogo w rodzinie chorego na tę okrutną chorobę.
Co decyzja to gorsza - ale co zrobić jak, ktoś nie ma wyobraźni i potrafi tylko 'Prezesować'.
A może Paweł P. by pomógł - przecież to jest kwota jaką płaci pewnie jednemu z dwóch Prezesów ZGK przez miesiąc...
Gmina przyjazna mieszańcom .... taaa .... jasne!
serdecznie pozdrawiam.
Do rozłożenia na raty potrzebne jest podanie osoby zadłużonej.
Nie może również sprawdzać dochodów.
Jednostką uprawnioną do takich działań GOPS.
Ale ta pani powinna wtedy wykazać swoje dochody, a może okazać się, że jest ich sporo.
Powinny być: jej renta, alimenty na dzieci, świadczenia z GOPS dla osoby samotnie wychowującej, zasiłek rodzinny, babcia też powinna posiadać emeryturę, bo nawet gdyby nie pracowała to przysługuje jej renta po zmarłym mężu oraz zasiłek opiekuńczy i jeszcze dochody córki.
Pani musi to wszystko ujawnić, a gdyby cokolwiek zataiła musiałaby ponieść odpowiedzialność i zwracać nienależnie pobrane świadczenia z odsetkami.
Być może jest to powód, dlaczego ta osoba tak wzbrania się przed wizytą w GOPS.
Swego czasu opisywana była pewna pokrzywdzona osoba z gminy Laskowa, podczas rozmowy telefonicznej poinformowano mnie, że nie życzy sobie ona pomocy z niczyjej strony.
Jeśli owa pani rzuca słuchawką ,kiedy Golonka i inni pracownicy Gminy chcą pomóc,to też niezbyt fajnie o niej świadczy.
Zgadza się,że energetyka nie czekałaby i prąd od razu by odcieli,gdyby nie zapłaciła chociaż miesiąc.
Nie znam tej kobiety,ale i tak współczuje jej ciężkiej choroby.
Swoją drogą ,Pachowicz też kiedyś podobno nie płacił za wodę i miał nielegalne podpięcie..i co??
'Co wolno wojewodzie ,to nie Tobie smrodzie':):)
Pod opieką GOPSu jest jedynie bohaterka artykułu i jak wieść gminna niesie dzisiaj złożyła podanie o rozłożenie na raty zadłużenia.
Ale to tylko ludzie tak mówią.
Może więc redaktor zasięgnąłby języka i ustalił jak wygląda to z drugiej strony?
Kobieta ma troche honoru i do GOPS zebrac nie pojdzie.Pewnie wie, ze tam chodza tacy co maja i chca miec jeszcze wiecej i wcale sie tego nie wstydza.
Z drugiej strony nie powinna rzucac sluchawka skoro ktos zaproponowal rozwiazanie dla tej przykrej sprawy.
Obywateli w podobnej sytuacji jest cale mnostwo,ale nasz rzad nie ma czasu na chociazby przyjzenie sie temu nie mowiac o szukaniu jakiegokolwiek rozwiazania.Ich glowy zaprzataja biedni emigranci i to im trzeba pomoc w pierszej kolejnosci. W koncu Polska od zawsze slynela z goscinnosci i pomocy ' obcym'
Jak można tak naciągać i wzbudzać w ludziach litość kiedy prawda jest inna. Troje dzieci dorosłych i pracujących, które mieszkają z tą Panią i emerytura mamy tej Pani więc co za problem. Znam osoby , które mają trudniejszą sytuację materialną i muszą sobie radzić. W tym domu złej sytuacji materialnej nie ma, tylko ta Pani ma lekką rękę do wydawania. Nie dziwię się, że wójt odsyła do Ośrodka Pomocy Społecznej, bo z takiej może Pani Joanna skorzystać jeżeli ma ciężką sytuację materialną. Jeżeli się nie zna prawdy, to taki artykuł ściska serce.