8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Każda złotówka wydana na Tour de Pologne zwraca się wielokrotnie

Opublikowano 03.08.2015 11:28:12 Zaktualizowano 05.09.2018 07:09:08 TISS

Rozmowa z Grzegorzem Mirkiem, dyrektorem Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu, miejskim koordynatorem organizacji Tour de Pologne.

- Wokół organizacji Tour de Pologne w Nowym Sączu pojawiły się kontrowersje - czy impreza jest warta zainwestowania pół miliona złotych. Ta decyzja się broni?
- Ci, którzy mieli kiedykolwiek do czynienia z organizacją tak dużych imprez, nie mają wątpliwości – broni się. Tour de Pologne to piąta impreza sportowa kolarska na świecie, czwarta w Europie i chyba jedyna tak duża impreza w Polscy w sierpniu. Bardzo medialna, mocno nagłaśniana. Jej kampania reklamowa rozpoczęła się już podczas Tour de France. Nowy Sącz, który gości i start, i metę wyścigu, jest już promowany. Ludzie związani z kolarstwem przyjeżdżają do Nowego Sącza chociażby po to, żeby zobaczyć trasę, sprawdzić w których miejscach będzie najlepiej widać przejeżdżających kolarzy. Każda złotówka wydana na Tour de Pologne zwraca się 10-15 razy jeśli chodzi o kampanię promocyjną. Na trasie wyścigu w całej Polsce przewija się ponad trzy miliony ludzi, 300 milionów ogląda transmisje telewizyjne. Z każdego etapu mamy ponad 90 minut relacji na żywo. Ponadto, jeśli chociaż jedna osoba, która po tym wyścigu, wsiądzie na rower, uratuje swoje zdrowie, zmieni swój tryb życia, to już będzie bardzo dużo. Popularyzacja tego sportu - drugiego po bieganiu najbardziej dostępnego - jest bardzo ważna. A tego już nie da się przeliczyć na złotówki.
- O Nowym Sączu będzie głośno?
- Nowy Sącz będzie promowany podwójnie – choćby dlatego, że impreza gości tu przez dwa dni. Kolarze będą jeździć po Nowym Sączu prawie godzinę, wśród naszych zabytków, mieszkańców, którzy, mam nadzieję, przygotują się do przywitania zawodników.
- Tour de Pologne, a Tour de France to inna skala, ale tam miasta, które mają ambicje być miastami etapowymi, ustawiają się w kolejce do organizatorów ze swoimi ofertami. Jest już tak w Polsce?
- W Polsce jest podobnie. Ponad dwadzieścia miast chciałoby gościć w Tour de Pologne w przyszłym roku. Ta lista jest mocno ograniczona, bo trasa rozplanowana jest na siedem dni.
- Tour de Pologne zagości w Nowym Sączu jednorazowo, czy na stałe?
- Chcielibyśmy, żeby to była impreza cykliczna i dlatego dokładamy wszystkich starań, żeby wrażenia z Nowego Sącza - organizatorów, kolarzy i gości - były jak najlepsze i żeby Tour de Pologne mogło znów u nas zagościć. Niestety nie tylko Nowy Sącz o tym decyduje.
- Wraz z kolarzami przyjeżdża do Nowego Sącza cała kolumna towarzysząca wyścigowi.
- Każda ekipa, a jest ich 18, ma jeden autobus, tira, cztery wozy techniczne. Są jeszcze sędziowie, więc w całej kolumnie jest około 150 samochodów. Oprócz tego masażyści, mechanicy. Kolarstwo dziś znacznie się różni od tego sprzed 30 lat, kiedy zawodnik jeździł przepasany dętką – był mechanikiem i kolarzem jednocześnie. Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem imprezy z godziny na godzinę przybywa sponsorów, osób zainteresowanych wyścigiem. U nas rozpoczyna się wyjątkowy etap – górski. Kolarze wjadą do Nowego Sącza od strony Limanowej przez Wysokie, przed granicą z Nowym Sączem skręcają w stronę Chochorowic. Wyjeżdżają na górską premię dosyć ostrym podjazdem.
- To dobre miejsce, żeby ustawić się do oglądania wyścigu, bo kolarze będą najwolniej jechać.
- Dokładnie tak i miejmy nadzieję, że towarzyszyć będą temu widoki jak z Tour de France czy Giro d'Italia, gdzie wszędzie na jezdniach pojawiają się napisy związane z imprezą, sponsorami, nazwiska ulubionych kolarzy...
- Nowy Sącz będzie przez dwa dni „miastem zamkniętym”?
- Można tak powiedzieć, ale na pewno nie przez całe dwa dni. 5 sierpnia od 5.30 na pewno będzie wyłączona z ruchu ulica Prażmowskiego i część Królowej Jadwigi, czyli ten ostatni kilometr dojazdowy do mety. Od godziny 13.30 będą wyłączane z ruchu kolejne ulice, na których będą odbywać się imprezy towarzyszące, na przykład MiniTour de Pologne. To równie ważne imprezy. Z MiniTour wywodzi się przecież Michał Kwiatkowski...
- Michał Kwiatkowski co prawda wycofał się Tour de France, ale potwierdził start w Tour de Pologne i zobaczymy go w Nowym Sączu.
- Zapowiedział, że będzie walczył o zwycięstwo. Jeśli już startuje, to chce wygrać.
- Z numerem jeden miał wystartować Rafał Majka...
- Chyba go nie zobaczymy, chociaż na pewno ciekawa byłaby rywalizacja pomiędzy nim a Kwiatkowskim.
- Jak będzie wyglądać pętla wyścigu w Nowym Sączu. Kolarze wjeżdżają do miasta od strony Chełmca, około godziny 17, przez most heleński na Bulwary Narwiku...
- …Następnie ulicą Kilińskiego aż do ronda pod Białym Klasztorem, gdzie skręcają w prawo w ulicę Królowej Jadwigi. Na skrzyżowaniu z ulicą Nawojowską jest nawrót i kolarze podążają w dół w kierunku ulicy Prażmowskiego. Tam przejeżdżają linię mety i zaczynają trzy rundy, skręcając w ulicę Lwowską do Rynku, dalej Piotra Skargi i znów na Bulwar Narwiku.
- Kto będzie miał niedosyt może przyjść następnego dnia oglądać start wyścigu.
- Następnego dnia kolarze wystartują z Rynku około godziny 12:40 i pojadą w kierunku Starego Sącza.
- Złośliwi komentatorzy mówią, że dobrze, iż Tour de Pologne będzie w Nowym Sączu, bo przynajmniej niektóre ulice zostaną wyremontowane.
- Złośliwi mogą zauważyć wszystko, a ulice remontowane są czy jest wyścig, czy go nie ma. Nie jest tak, że po Tour de Pologne asfalt zostanie zwinięty. Zostaje dla wszystkich.
- Po Tour de Pologne sądeczanie mogą liczyć na więcej ścieżek rowerowych?
- One cały czas powstają. Kilka lat temu wyszliśmy od zera. Mieliśmy 400 metrów ścieżki przy ulicy Piłsudskiego i 200 w okolicach Reala, a teraz mamy dziewięć kilometrów. Ścieżki powstają teraz tam, gdzie są nowe inwestycje – chociażby dwa kilometry przy obwodnicy północnej. Jesteśmy też w trakcie projektu ścieżki rowerowo-biegowej wzdłuż Kamienicy przy MOSiR i za kładką czy EuroVelo – ścieżki wzdłuż wałów Dunajca w kierunku Starego Sącza.
Rozmawiał Wojciech Molendowicz
Oprac. (KG)
Wykorzystani fragmenty rozmowy dla Regionalnej Telewizji Kablowej, przeprowadzonej na dwa tygodnie przed Tour de Pologne.
Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Każda złotówka wydana na Tour de Pologne zwraca się wielokrotnie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]