8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Kąpielisko „na skałkach” zamiast „na stawach”

Opublikowano 20.10.2015 12:44:40 Zaktualizowano 04.09.2018 20:09:41 TISS

Radny Tadeusz Gajdosz składa kolejną propozycję utworzenia kąpieliska w Nowym Sączu. Tym razem grunt w większości należy do miasta i przeznaczony jest pod rekreację. Miasto uznało, że warto się nad tym zastanowić.

W lipcu radny Tadeusz Gajdosz złożył interpelacje w sprawie budowy kąpieliska na stawach heleńskich wzorem stawów starosądeckich. Mimo sporego zainteresowania pomysłem ze strony samych sądeczan propozycja okazała się niemożliwa do zrealizowania. Głównym powodem jej odrzucenia są kwestie własnościowe. Grunty wskazane przez radnego należą do osób prywatnych i do skarbu państwa. Ich wykup skomplikowałby mocno realizację inwestycji a dodatkowo znacznie podniósłby jej koszt – ziemie trzeba byłoby wykupić najprawdopodobniej po cenie rynkowej. A na to miasta nie stać. Jednak Gajdosz się nie poddaje i wskazuje kolejną lokalizację. - Na ostatniej wrześniowej sesji Rady Miasta propozycję adresowaną do pana prezydenta aby rozważył możliwość budowy parku wodnego na osiedlu Falkowa przy tzw. ”skałkach”. W planach Zagospodarowania Przestrzennego Miasta tern ten przeznaczony jest pod rekreację – informuje radny. - Jest to wspaniała lokalizacja ze względu na ukształtowanie terenu, bliskość położenia względem rzeki Kamienica. Rozmawiałem z fachowcami z tej dziedziny, którzy w swojej karierze zajmowali się podobnymi inwestycjami i otrzymałem od nich potwierdzenie, że bliskość rzeki Kamienica ukształtowanie terenu i piękne widoki są idealne do tego typu inwestycji. Będzie to wizytówką naszego Miasta, na pewno przyciągnie turystów a także mieszkańcy naszego miasta, dzieci, młodzież będą mieli możliwość aktywnego wypoczynku – zaznacza Gajdosz.
Według informacji, jakie udało mu się zebrać od specjalistów, którzy zajmowali się projketem i realizacją kąpieliska w Starym Sączu koszt inwestycji może zamknąć się w przedziale od 6 do 10 milionów złotych a obok kąpieliska można tam uruchomić park linowy, naturalną ściankę wspinaczkową, boisko do siatkówki plażowej.
Warto przy okazji przypomnieć, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska negatywnie oceniła projekt budowy Sądeckiej Wenecji, a dokładniej tej części projektu, która zakłada budowę toru kajakowego. Tym samym miasto musi albo poważnie zmodyfikować założenia projektu albo poszukać alternatywnego rozwiązania. Takim może być właśnie propozycja Gajdosza. – To bardzo rozwojowa propozycja, która może być naszą wieka atrakcją turystyczną. Jeżeli przez jeden sezon przez kąpielisko w Starym Sączu przewinęło się 80 tysięcy osób a stawy utworzone zostały na potrzeby 14 tysięcy to łatwo sobie wyobrazić, jak ogromne jest zapotrzebowanie na takie miejsca – podkreśla radny PO, który już otrzymał z magistratu informację, że jego propozycja spotkała się z uznaniem i trafi pod lupę specjalistów. – Sprawdzałem jak to wygląda od strony formalnej. W rękach prywatnych jest tu tylko jedna mała działka. To temat do przeskoczenia. A dofinansowanie unijne do takich projektów sięga nawet 75 procent – dzieli się entuzjazmem samorządowiec.

Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Kąpielisko „na skałkach” zamiast „na stawach”"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]