8°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Grają dla uśmiechu widza

Opublikowano 26.02.2016 12:32:20 Zaktualizowano 04.09.2018 19:14:53

W niedzielę Teatr Nowy zaprezentuje pierwszy spektakl dla dorosłych - komedię „Ciotka na wydaniu” na podstawie sztuki Józefa Blizińskiego. O przenosinach teatru do nowej siedziby, premierze i o tym, dlaczego najchętniej grają komedie, rozmowa z Violettą Romul-Pomietło, dyrektorką i aktorką Teatru Nowego.

- Z Sali Zygmuntowskiej przenosicie się do budynku przy ulicy Jagiellońskiej 36, gdzie dawniej mieścił się bank. Skąd decyzja o przenosinach?

- Urządzając się w Sali Zygmuntowskiej wiedzieliśmy, że są tam organizowane wesela. Jesienią i zimą jest mniej tego typu imprez, jednak idzie wiosna, ślubów będzie więcej. Było dla nas po prostu za mało wolnych terminów. Sala w budynku przy Jagiellońskiej jest w stanie pomieścić 60-70 osób, więc jest świetna dla sceny kameralnej. Premierę naszej najnowszej komedii zagramy w najbliższą niedzielę jeszcze na Zygmuntowskiej, potem będziemy już na stałe na Jagiellońskiej. Chcemy tam urządzić profesjonalną garderobę, pomieszczenia dla aktorów, a także kawiarenkę.

- Czyli zadomowiliście się już w Nowym Sączu?

- Jasne, że tak! Wchodząc w środowisko sądeckie byliśmy ostrożni, ale przyjęto nas bardzo miło. Wystartowaliśmy ze spektaklami niedzielnymi, ludzie zaczęli przychodzić. Wiemy, że trzeba po prostu grać! Na przykład po krótkiej informacji w „Dobrym Tygodniku Sądeckim” o naszej szkółce teatralnej dla dzieci, od razu rozdzwoniły się telefony ze zgłoszeniami. Na początku wiadomo, zawsze są kłopoty, jak to w każdym biznesie. Ale teraz się rozkręcamy już na dobre i właśnie startujemy z „Ciotką na wydaniu”.

- W najbliższą niedzielę zagracie pierwszą komedię dla dorosłych. Co to za ciotkę macie na wydaniu?

- Bardzo wścibską panią Filomenę, starą pannę, która postanawia urządzić życie dwójce młodych ludzi. To komedia w jednym akcie na cztery postaci. Zamierzeniem Blizińskiego było ukazanie zabawnych perypetii młodego małżeństwa będącego na utrzymaniu ciotki. Filomena, bo tak ma na imię, uczy swoją siostrzenicę, jak postępować z mężczyznami, to jest niejako temat przewodni tej sztuki. Komedia opowiadają o rodzinnych perypetiach młodego małżeństwa Augusta i Emilii, w którego życie ingeruje niesforna ciotka Filomena. Jest to stara panna, która z braku miłości staje się dla ambitnego Augusta wprost nieznośna! On natomiast nie może już wytrzymać jej ciągłych wyrzutów i przytyków - postanawia zeswatać ją z artystą Hilarym, by ta wreszcie zaczęła żyć własnym życiem. Ale już więcej nic nie zdradzę, aby nie zabierać widzom przyjemności obejrzenia spektaklu.

- Wydaje się, że komedia to Wasz ulubiony gatunek?

- Zdedydowanie! Inni aktorzy, inne teatry mają odmienną wizję sceny i sztuki, wolą rzeczy poważne. My preferujemy komedie. Zresztą nie ukrywaliśmy, że w naszych działaniach artystycznych chcemy nieść widzom ze sceny radość i uśmiech. Dramatów nie brakuje w codziennym życiu, my wolimy rozśmieszać.

- Jakie macie plany na przyszłe spektakle?

- Na razie nie chciałabym za wiele nie zdradzać. W marcu startujemy ze szkółką teatralną dla dzieci, a od kwietnia z nową bajką dla naszych milusińskich. Zapewniam, że jeszcze nieraz Was zaskoczymy!

Rozmawiała Agnieszka Małecka

O premierze czytaj także:

http://sacz.in/wydarzenia/news;teatr-nowy-zaprasza-na-ciotke-na-wydaniu,28585.html

Fot. Z arch. Violetty Romul-Pomietło

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Grają dla uśmiechu widza"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]