"Dziennik zarazy": i ja kopnę leżącego
Zapraszamy do przeczytania kolejnego odcinka felietonu "Dziennik zarazy". Autorem jest nasz Czytelnik, który przebywał na domowej kwarantannie. Obecnie jest na "wolności", pracuje i w wolnej chwili pisze felietony.
Dużo teraz się mówi o Poczcie Polskiej, więc i ja sobie kopnę leżącego.
Dni temu dwa nazad - jak mawiają gdzieniegdzie – udałem się do placówki pocztowej celem odbioru paczki bo jakąś tam pierdołę zamówiłem w sklepie internetowym. Pod budynkiem poczty stała sobie karnie kolejka głównie złożona z emerytów. Na oko jakieś półtora kilometra długości, w odstępach stali sobie, gwarząc o tym i owym – tu się skupiał nie będę bo wiadomo jaki był główny temat.
Z tym, że nawet w tej kolejce czuć było wiosennym odprężeniem, bowiem oprócz licznych teorii na temat wiadomy pojawiły się nowe fejki dotyczące: chemitrialsów, satelitów star-link, sieci 5G i innych czynników mających spowodować totalną depopulację, która nie dotknie jedynie przedstawicieli masonów, rycerzy maltańskich, rodziny Billa Gatesa i narodu mieszkającego w okolicach Jerozolimy oraz tej starej ... z naprzeciwka, której mąż kupił prawie nowe Audi. Jak widać cyfrowe wykluczenie osób starszych jest mitem – nie można tych wszystkich informacji zdobyć poprzestając jedynie na mediach analogowych, no chyba, że w reaserch internetu zostały zaprzęgnięte wnuki.
Zobacz również:
Jubileusz 70-lecia bibliotek publicznych w gminie
Koncert bez wsparcia gminy. W tle spór wójta z dyrygentem
Dalej nie drążąc wracam do wątku głównego. Wyjścia nie było, czekać trzeba bo paczka gdzieś tam z odmętów pocztowych magazynów wypłynęła i dobiła do brzegu. Odstawszy swoje wchodzę do urzędu pocztowego, w ręku telefon, na ekranie numer przesyłki.
Sympatyczna pani ledwo widoczna za okienkiem obwieszonym książkami kucharskimi siostry Anastazji, pluszakami, kartkami świątecznymi oraz reklamami Banku Pocztowego poprosiła o dane i mechanicznie wystukała coś na klawiaturze komputera:
- Panie! Co pan tutaj robisz! - krzyknęła – Pan jesteś nieodpowiedzialny! Pan możesz zarazić!
Spodziewałem się paczki, a dostałem wysoko decybelowy wybuch gniewu:
- ale o co pani chodzi? Co się stało? Niby czemu zarażam? - przez głowę przemknęło mi tysiąc myśli. Co ja zamówiłem? Miała być niby karta pamięci, a może przez pomyłkę zamówiłem pakiet wirusów Ebola albo suszonego nietoperza z Wuhan?
-Jak to o co chodzi? Pan jesteś na liście osób będących na kwarantannie! W domu siedzieć, a nie po paczki wychodzić! - w tym momencie poczułem się jak Murzyn (Afroamerykanin dla czytelników poprawniejszych politycznie) wchodzący przypadkiem na zebranie Ku Klux Klanu. Wszystkie oczy: pracowników poczty, pozostałych klientów oraz tych w kolejce stojących najbliżej drzwi na zewnątrz budynku zwrócone były na mnie. Niby społeczeństwo mamy katolickie ale miłości bliźniego to w tych ślepiach raczej nie zauważyłem:
- Okej! To pomyłka! Faktycznie byłem na kwarantannie ale zakończyłem ja trzy tygodnie temu! Teraz już od dawna nie jestem! - starałem się nie krzycząc mówić tak głośno jak się da, bo sytuacja zrobiła się nerwowa i wolałem być słyszalny nie tylko dla urzędniczki ale przede wszystkim dla otaczających mnie osób.
- Ja mam pana w bazie z Sanepidu – kobieta zerkała na ekran komputera ale już było słychać po głosie, że ziarno wątpliwości padło na podatny grunt.
- Jak ma pani wątpliwości to proszę zadzwonić po bagiety. Jak byłem na kwarantannie to systematycznie mnie odwiedzali, a teraz już nie. Czyli oni mają lepsze bazy danych - poradziłem zdezorientowanej z lekka pracownicy poczty.
- Ja do żadnej piekarni dzwonić nie będę! Niby po co panu bagietki?! - tym razem popatrzyła na mnie nie tyle jak na chodzące zagrożenie biologiczne ale bardziej jak na wariata, a że widocznie z przypadkami aberracji umysłowych miała na poczcie częściej do czynienia, wyraźnie się uspokoiła.
- z tego stresu zamiast powiedzieć „dzwonić po Policję” użyłem zwrotu slangowego i stąd to nieporozumienie – pomyślałem.
- Przepraszam. Nie zrozumieliśmy się. Niech pani zadzwoni na Policję. Jak byłem na kwarantannie to codziennie mnie odwiedzali. Teraz już nie, czyli maja aktualniejsze informacje.
- To niech pan tu stoi i nigdzie nie ucieka! Dzwonię! Ale jak pan kłamie to zapłaci pan za dekontaminację całego budynku!
Już piętnaście minut później usłyszałem syrenę nadjeżdżającego radiowozu, czyli jak było słychać sprawa została potraktowana w sposób poważny i służby zareagowały nader szybko. Chwilę potem do pomieszczenia wszedł zamaskowany oraz za-ochroniony różową maseczką (?) sierżant Policji. - Dzień Dobry. Pan ma jakiś dokument tożsamości? - o nic więcej nie pytał.
- Proszę – podałem dowód osobisty. Wziął go, następnie wyciągnął takie urządzenie przypominające trochę smartfona ale jakby w wersji opancerzonej i pieczołowicie wklepał palcem w ekranik dane z dokumentu.
- Jesteś pan czysty, żadnej kwarantanny nie ma – powiedział po kilkunastosekundowym wpatrywaniu się w urządzenie.
- To wina systemu, opóźnienia są. Normalnie to by się kogoś ukarało za bezzasadne wezwanie ale systemu ukarać się nie da - westchnął
Tak więc już bez zbędnych ceregieli odebrałem paczkę pożegnawszy się wcześniej z wyraźnie rozczarowanym sierżantem. Losu jednak już kusił nie będę, następne zakupy internetowe tylko z opcją dostarczenia towaru do paczkomatu.
Może Cię zaciekawić
Raport: blisko 30 proc. konsumentów chce przynajmniej część żywności na święta kupić w internecie
Autorzy raportu zauważyli, że w przedświątecznych zakupach szczególne znaczenie dla konsumentów mają takie czynniki jak świeżość i wygląd ...
Czytaj więcejPoród na stacji benzynowej
Do zdarzenia doszło w sobotę po godz. 17. Po wezwaniu pomocy jako pierwsi na miejscu zjawili się strażacy z lokalnej OSP oraz zastęp PSP z Nowego...
Czytaj więcejPete Hegseth: koniec utopijnego idealizmu, czas na „twardy realizm”
W przemówieniu na Forum Obrony im. Ronalda Reagana szef Pentagonu nawoływał do zerwania z post-zimnowojennym konsensusem w polityce zagranicznej i ...
Czytaj więcejDzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie
Celem „Dnia modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie” jest duchowe i materialne wsparcie Kościoła katolickiego w krajach Europy W...
Czytaj więcejSport
Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski
"Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera" - ...
Czytaj więcejSukces Limanowskiej Grupy Rowerowej na L’Étape Poland by Tour de France 2025
Mateusz Dyrek na podium – drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Największy sukces podczas tegorocznej edycji odniósł Mateusz Dyrek, któ...
Czytaj więcejKlaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejPozostałe
Kolejne powiaty objęte ograniczeniami w związku z rzekomym pomorem drobiu
Jak wyjaśnił wojewoda Krzysztof Jan Klęczar podczas czwartkowego briefingu, wydanie rozporządzenia jest związane ze stwierdzeniem ogniska rzekome...
Czytaj więcejDobre wieści dla „czerwcowych” emerytów. ZUS podwyższy świadczenia z lat 2009–2019
Problem tzw. emerytur czerwcowych dotyczył osób, które w latach 2009–2019 zakończyły aktywność zawodową właśnie w tym miesiącu. Ze wzglę...
Czytaj więcejPolicjanci uderzyli w pedofilów: zatrzymali sto osób i zabezpieczyli ok. 600 tys. plików
W drugiej połowie listopada policjanci z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości przeprowadzili kolejną operację uderzającą w przestę...
Czytaj więcejMają posadzić tysiące drzew i krzewów przy linii kolejowej Podłęże–Piekiełko
Rośliny zostaną posadzone przy dwóch pierwszych odcinkach modernizowanej linii: Chabówka–Rabka Zaryte oraz bocznica Klęczany–Nowy Sącz. To e...
Czytaj więcej- Raport: blisko 30 proc. konsumentów chce przynajmniej część żywności na święta kupić w internecie
- Poród na stacji benzynowej
- Pete Hegseth: koniec utopijnego idealizmu, czas na „twardy realizm”
- Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie
- Zapach świąt - jak aromaty w sklepach wpływają na nasze portfele
Komentarze (7)
Dla uściślenia dodam tylko , że według AUTORA w kolejce stało około 750 ludzi w odstępach co 2 metry i ponieważ nie wiem w którym kierunku była ustawiona, więc ostatni uczestnik tego sznura osób znajdował się na ścieżce zdrowia w okolicy szpitala, lub w pobliżu komendy policji. :)))
Ps.
Uwielbiam precyzyjne informacje, jak z testów o Masztalskim lub w radiu Erewań z dawniejszych czasów. :)))
podoba mi się stwierdzenie policjanta: "systemu ukarać się nie da"