Dopiero tu ściągam z twarzy maskę cwaniaka
- Mimo że jestem słaba i nie mogę dotrzeć na miejsce, Pan Bóg wcale mnie nie ocenia. Było to dla mnie bardzo odkrywcze doświadczenie - mówi Anna Tobiasz, jedna z organizatorek Ekstremalnej Drogi Krzyżowej z Nowego Sącza na Koziniec.
Tę kilkudziesięciokilometrową trasę przebyła już wiele razy i wie, że to ogromny wysiłek. Nie każdy dociera do celu. W dodatku podczas nocnej wędrówki obowiązuje reguła milczenia.
- Kolejna Ekstremalna Droga Krzyżowa wyruszy z Nowego Sącza na Kozieniec. W tym roku małe zmiany...
- W tym roku mamy do wyboru nie dwie, a trzy trasy. Dwie z poprzedniego roku i jedną nową przez Jamną do Czchowa. To dość wymagająca trasa. Mieliśmy już głosy, że idziemy w ekstremalność i to taką konkretną.
- Skąd pomysł na nową trasę?
- Pomyśleliśmy, że skoro jest to trzecia Droga Krzyżowa, to zrobimy trzy trasy. Najkrótsza ma 35 km i wiedzie przez Świdnik. Wyznaczyliśmy ją z myślą o tych, którzy chcieliby choć trochę przejść Ekstremalną Drogą Krzyżową na swoje możliwości. Druga trasa jest z ubiegłego roku, ma 42 km i dała wycisk pielgrzymom. Z 220 osób, które wyruszyły z Nowego Sącza, na miejsce dotarło koło 90 osób. Był to prawdziwy pogrom, ale skoro ma być ekstremalnie, to musimy się trzymać tej zasady. Zresztą taka jest idea akcji. Dotarcie do celu nie zawsze musi być zwieńczeniem Drogi Krzyżowej, celem jest zmierzenie się z własną słabością, cierpieniem, z nocą, z niewyspaniem. Trzecia 50-km trasa, która nas czeka, wiedzie przez Jamną. To dość znaczący fakt zwłaszcza, że o. Jan Góra prowadził tam ośrodek. Każdy, kto tamtędy przejdzie, na pewno o nim pomyśli.
- Skoro to Ekstremalna Droga Krzyżowa, to rozumiem, że nie każdy jest w stanie ją pokonać?
- Nie jest to droga dla wszystkich. Musi to być duchowość bardzo przemyślana. Trzeba wielkiej siły samozaparcia i dobrego przygotowania fizycznego. Wiem już, że wybiera się na nią dużo młodych, aczkolwiek nie gra tu roli wiek. Może iść każdy, kto tylko chce, kto czyje się na siłach, choć na trasie naprawdę można się zdziwić. W dzień idzie się inaczej, w nocy inaczej. Wielu twierdziło, że da radę, a nie dotarło do celu. To żadna ujma. Czasem tak się zdarza.
- Wyjątkowością tej drogi jest to, że przemierzamy dziesiątki kilometrów w ciszy...
- Na całej trasie obowiązuje zasada milczenia. Ks. Jacek Stryczek ze stowarzyszenia Wiosna, który jest pomysłodawcą Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, zawsze powtarza, że jak nie ma się do kogo ponarzekać, że boli, wówczas bardziej wchodzi się w siebie. W ten sposób można sprawdzić, na ile jesteśmy w stanie sobie pozwolić. Jeśli idzie się z kimś i ma się okazję, żeby porozmawiać - to już nie to samo. Musi to być dogłębne myślenie. Stąd reguła milczenia.
- Ale dzięki temu jest okazja, aby zatrzymać się w codziennej gonitwie i przemyśleć pewne sprawy...
- Idealnie wpisuje się to w Wielki Post. Nie chciałabym tu robić jakichś podziałów ale myślę, że jeśli czegoś doświadczymy na własnej skórze, daje to dużo lepsze efekty w postrzeganiu naszego życia niż na przykład przeżyta w kościele Droga Krzyżowa. Nie wymaga ona wysiłku fizycznego, bo jest ławka i dach nad głową.
- Nie pada deszcz ani śnieg, nie czujemy zimna, gdy mocno wieje wiatr...
- Dokładnie. A tu jednak trzeba wyjść na zewnątrz, w nieznane, dostaje się mapę, opis trasy i trzeba sobie radzić. Oprócz tego organizm daje wycisk, bo jest zmęczony i wtedy tak naprawdę okazuje się, kim jesteśmy i jak podchodzimy do pewnych spraw, a przede wszystkim do Boga. Widzimy jak wygląda nasza modlitwa. Ks. Jacek Stryczek mówi, że dopiero wtedy zaczyna się modlitwa, kiedy wszystko boli, jest zimno, jest źle, nie mam do kogo się pożalić. Wtedy mogę powiedzieć: - Panie Boże taki właśnie jestem. Czy Ty mnie takiego chcesz? I zaczynamy rozmawiać z Bogiem.
- Dobre rady dla tych, którzy wybierają się w trasę?
- Dobre buty, dobra kondycja fizyczna, przydadzą się kijki treckingowe, coś przeciwdeszczowego, bo nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć pogody. Trzeba być przygotowanym na wszystko. W tamtym roku mieliśmy na przykład śnieg na trasie. Na pewno trzeba mieć coś do jedzenia i coś ciepłego do picia, bo w nocy jest zimno.
- Jedzie z Wami w tym roku karetka?
- W tym roku jej nie będzie. Będą tylko samochody, które będą kontrolować, czy wszystko jest w porządku. Gdyby coś się działo, od razu będziemy interweniować. Trzymamy rękę na pulsie ze względu na miłość do sióstr i braci. Jako tako ludzie muszą sobie jednak radzić sami.
- Trzeci raz wyruszysz w tę trasę?
- Z racji tego, że sprawdzamy trasy dużo wcześniej, częściej jesteśmy na tej Drodze Krzyżowej. Musimy w końcu przygotować trasy. W dniu Ekstremalnej Drogi Krzyżowej jadę już autem, żeby wszystkiego dopilnować.
- Z doświadczenia więc możesz potwierdzić, że nie jest lekko?
- Nie wiedziałam, że kobiety też mogą się odnaleźć w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej. Przemawia do mnie ta duchowość. Dopiero wtedy ściągam z twarzy maskę cwaniaka, udawania, że wszystko jestem w stanie zrobić. Kiedy człowiek musi sobie radzić sam i nie może z nikim porozmawiać, staje się autentyczny, staje przed Bogiem taki jaki jest. Mimo że jestem słaba i nie mogę dotrzeć na miejsce, Pan Bóg wcale mnie nie ocenia. Było to dla mnie bardzo odkrywcze doświadczenie.
- Kiedy wyruszacie?
- 18 marca. Tradycyjnie zaczynamy Mszą świętą o godz. 20. w kościele św. Kazimierza w Nowym Sączu. Zaraz po niej ruszamy.
Rozmawiała Marta Tyka
***
Ekstremalna Droga Krzyżowa Nowy Sącz rozpocznie się 18 marca Mszą św. o godz. 20. w kościele św. Kazimierza w Nowym Sączu.
Trasy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej Nowy Sącz :
- trasa 1 (czerwona) - przez Skrzętle Rojówkę (42 km)
- trasa 2 (niebieska) - przez Jamną (50 km)
- trasa 3 (zielona) - przez Świdnik (35 km)
Może Cię zaciekawić
Sprawą wypowiedzi Grzegorza Brauna zajmie się pion śledczy IPN
W piątek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że materiały z postępowania sprawdzającego wypowiedź Brauna trafią do prokuratorów ...
Czytaj więcej"Dobre czyny idą za nim przed Boży tron"
Podczas ceremonii odczytano listy kondolencyjne, m.in. z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej, podpisany w imieniu papieża przez kardynała P...
Czytaj więcejPowrót polskiego astronauty na Ziemię rozpocznie się w poniedziałek
Jak zapowiedziała POLSA, firma Axiom Space, NASA i SpaceX przeprowadzą transmisję na żywo z zamknięcia włazu i odłączenia załogi misji Axiom ...
Czytaj więcej"Czyste powietrze": od połowy lipca będzie można rozliczyć piece gazowe
Z końcem marca br., po czterech miesiącach przerwy, ruszyła nowa odsłona „Czystego Powietrza”. Jedną ze zmian jest to, że nie można już do...
Czytaj więcejSport
Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski
"Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera" - ...
Czytaj więcejSukces Limanowskiej Grupy Rowerowej na L’Étape Poland by Tour de France 2025
Mateusz Dyrek na podium – drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Największy sukces podczas tegorocznej edycji odniósł Mateusz Dyrek, któ...
Czytaj więcejKlaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejPozostałe
Społeczność motocyklistów żegna ofiary strzelaniny
W mediach społecznościowych pojawiły się liczne wyrazy żalu i współczucia po tragedii, do której doszło w dzisiaj (27 czerwca) w Starej Wsi. ...
Czytaj więcejZmarł śp. ks. mgr Stanisław Poręba
Ks. Stanisław Poręba urodził się 1 listopada 1961 roku w Muszynie, jako syn Jana i Marii z domu Sajdak. Egzamin dojrzałości złożył w 1981 rok...
Czytaj więcejZmarł śp. ks. Józef Korczyński
Ks. Józef Korczyński urodził się 20 listopada 1942 roku w Kolbuszowej Górnej, jako syn Jana i Wiktorii z domu Fryc. Egzamin dojrzałości złoży...
Czytaj więcejDziś wieczorem w szpitalu zmarł o. Jacek Janas OFM
O. Jacek Janas OFM, pochodzący z Męciny koło Limanowej, zmarł w wieku 66 lat. W zakonie franciszkanów przeżył 42 lata, z czego 36 lat w kapła�...
Czytaj więcej- Sprawą wypowiedzi Grzegorza Brauna zajmie się pion śledczy IPN
- "Dobre czyny idą za nim przed Boży tron"
- Powrót polskiego astronauty na Ziemię rozpocznie się w poniedziałek
- "Czyste powietrze": od połowy lipca będzie można rozliczyć piece gazowe
- Małopolskie: brak stanów alarmowych na rzekach, odwołane ostrzeżenia o burzach i opadach
Komentarze (0)