1°   dziś -1°   jutro
Sobota, 04 stycznia Angelika, Aniela, Elżbieta, Eugeniusz, Tytus

Bez Marcinkowic świat nie usłyszałby prawdy

Opublikowano  Zaktualizowano 

Marcinkowice po raz pierwszy uczciły 75. rocznicę ucieczki Jana Karskiego ze szpitala w Nowym Sączu. Kurier znany z tego, że przedostał się na Zachód przekazując informacje o holokauście był ukrywany przez dwa tygodnie w posiadłości Morawskich właśnie w Marcinkowicach. Gestapo okrutnie się zemściło za tę akcję rozstrzeliwując ponad trzydziestu sądeczan w Biegonicach.

W uroczystościach w Marcinkowicach wzięła udział Małgorzata Morawska, której ojciec trafił za pomoc Karskiemu do obozów koncentracyjnych. - Jest tu trochę takie miejsce, że diabeł mówi dobranoc więc świat w ogóle o tym nie wiedział. Teraz jest w końcu szansa, że to się zmieni. Ojciec opowiadał mi i o akcji i ukrywaniu, w końcu o aresztowaniu. Został zatrzymany przed dworem i przetrwał w obozie tylko dzięki temu, że był wcześniej w Strzelcach Podhalańskich. Dało mu to możliwość przetrwania fizycznego - wyjaśniła córka Jana Morawskiego. W spotkaniu wzięła też udział bratanica Jana Karskiego - Wiesława Kozielewska. - Przeżywam to okrutnie i chylę głowę przed panem Janem Morawskim - mówiła w rozmowie z dziennikarzami.

Uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej. Następnie zasadzono Dąb Pamięci, który ma przypominać zarówno o Janie Karskim jak i tych, którzy pomogli mu w ucieczce.

Bp. Tadeusz Pieronek i krakowski rabin Avi Baumol poprowadzili modlitwę ekumeniczną.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Bez Marcinkowic świat nie usłyszałby prawdy"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]