Akt lokacyjny. Przesłuchanie w domu
Limanowa. Były dyrektor limanowskiego muzeum Jan W. nadal nie został przesłuchany w sprawie zaginięcia cennych archiwaliów. Prokuratura chciała przesłuchać podejrzanego we wrześniu, jednak po raz kolejny nie pozwolił na to stan zdrowia mężczyzny. Kolejną próbę wstępnie zaplanowano na 18 października.
Były dyrektor Muzeum Regionalnego Ziemi Limanowskiej, Jan W. miał pod koniec wrześna zostać przesłuchany w związku z zaginięciem z muzeum cennych archiwaliów, m. in. aktu lokacyjnego miasta Limanowa, których brak stwierdzono w 2011 roku.
Emerytowany dyrektor usłyszał zarzut nadużycia władzy przez funkcjonariusza publicznego. Do tej pory nie stanął jednak przed sądem z powodu złego stanu zdrowia. Proces został zawieszony w oparciu o opinię biegłych lekarzy sądowych.
W ostatnich tygodniach biegli wydali kolejną opinię, która dopuszcza przesłuchanie podejrzanego. Lekarze stwierdzili, że po spełnieniu bardzo istotnych warunków przesłuchania, można porozmawiać z oskarżonym. Miało to nastąpić w ubiegłym miesiącu, jednak rodzina mężczyzny przedłożyła zaświadczenie lekarskie z dokumentacją, informujące o tym, że Jan W. jest 'obłożnie chory'.
Jak udało nam się ustalić, mężczyzna przeziębił się, dlatego po jego powrocie do zdrowia przesłuchanie będzie mogło się odbyć. Wstępnie zaplanowano je na 18 października.
Owe 'istotne warunki' wskazane przez biegłych jako konieczne przy przesłuchaniu Jana W. opisuje Zastępca Prokuratora Rejonowego w Nowym Sączu Waldemar Kriger, który prowadzi postępowanie.
- Należy brać pod uwagę jego aktualne samopoczucie oraz zapewnić dostępność lekarstw które przyjmuje. Z uwagi na szkodliwość stresu, przesłuchanie trzeba przeprowadzić w miarę bezstresowych warunkach - tłumaczy Waldemar Kriger. - Mamy jednak konkretny kontekst naszego spotkania, a moja osoba pełni określoną rolę, dlatego wydaje się że stresu zupełnie wyeliminować się nie da. Natomiast żeby zminimalizować wszystkie negatywne czynniki, postanowiliśmy przesłuchać podejrzanego w miejscu zamieszkania, na co mamy już wstępną zgodę jego samego oraz rodziny - mówi.
Dowiedzieliśmy się także, iż pierwotnie przesłuchanie miało odbyć się w budynku KPP w Limanowej, odstąpiono od tego z uwagi na problemy mężczyzny z poruszaniem się po schodach.
Kolejna próba przesłuchania zaplanowana jest na 18 października.
Przypomnijmy, że w listopadzie 2011 roku w Muzeum Regionalnym Ziemi Limanowskiej rozpoczęła się zlecona przez burmistrza inwentaryzacja zbiorów. Wcześniej Archiwum Państwowe prowadziło w nim kontrole, jednak kontrolerom nie udostępniono wszystkich pozycji. Prace komisji zostały szybko zawieszone ze względu na wielki bałagan w zbiorach. Zlecono ich uporządkowanie i przygotowanie do spisu. W grudniu stwierdzono brak najważniejszych i bezcennych dokumentów, m.in. aktu lokacyjnego miasta, wydanego przez króla Zygmunta Augusta w 1565 roku, przywileju dla miasta Limanowa na urządzenie 12 jarmarków rocznie, wydanego przez cesarza austriackiego w 1792 roku oraz dwóch pieczęci miasta z 1573 i 1575 roku.
Rada Miasta Limanowa wyznaczyła wtedy nagrodę w wysokości 10 tys. zł dla osoby, która przyczyni się do odnalezienia zaginionych dokumentów. Niestety, archiwalia w dalszym ciągu nie zostały znalezione. W związku z zaginięciem zbiorów muzeum, przed sądem stanęła także jego kustosz, Lidia M.-J., której prokuratura postawiła zarzut niedopełnienia obowiązku poprzez niewłaściwe zarządzanie oraz nadzór nad funkcjonowaniem placówki muzealnej. Jednak na początku stycznia tego roku Sąd Rejonowy w Limanowej umorzył sprawę przeciwko kobiecie, ponieważ nie dopatrzono się faktycznych podstaw oskarżenia.
Może Cię zaciekawić
MSZ Rosji: amerykańska baza w Polsce od dawna jest jednym z celów wojskowych
Wroński ocenił też, że wobec ponawiania rosyjskich gróźb, NATO będzie musiało wzmocnić obronę przeciwlotniczą wschodniej flanki. Rzecznicz...
Czytaj więcejDaniel Obajtek stawił się w siedzibie NIK na przesłuchanie ws. fuzji Orlenu i Lotosu
Daniel Obajtek ma odpowiadać na pytania dotyczące fuzji Orlenu i Lotosu oraz o umowy sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej firmie Armaco. Info...
Czytaj więcejProkuratura Krajowa dla PAP: Pierwszy akt oskarżenia ws. Funduszu Sprawiedliwości wobec 9 osób już w najbliższych tygodniach
Przygotowywany obecnie akt oskarżenia, który głównie dotyczy przyznania ponad 98 mln zł dotacji dla Fundacji Profeto, z których 66 mln zł zosta...
Czytaj więcejTrzaskowski: wybory prezydenckie będą m.in. o bezpieczeństwie
W otwartym spotkaniu Trzaskowskiego w Białymstoku wzięły udział m.in. regionalne władze, samorządowcy i działacze PO. "Jestem przekonany, że t...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejHokej na lodzie w Tymbarku: wskrzeszają piękną sportową tradycję
Spotkanie trwało II tercje, a na koniec zawodnicy zaserwowali widzom dodatkowe rzuty karne Spotkanie komentował Marian Jaroszyński, który na...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Chcesz skorzystać z wakacji składkowych w ZUS jeszcze w tym roku? Ostatnie dni na złożenie wniosku
Co to są wakacje składkowe w ZUS? Wakacje składkowe to możliwość jednorazowego w roku kalendarzowym zwolnienia z opłacania składek na ubezpie...
Czytaj więcejZnana cena prądu w 2025 roku - projekt
W projekcie nowelizacji ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych...
Czytaj więcejDwa ostrzeżenia meteorologiczne dla regionu
Ostrzeżenia meteorologiczne Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne dla południowych powiatów województwa m...
Czytaj więcej1000 dni wojny - najważniejsze wydarzenia od początku rosyjskiej inwazji
Według danych amerykańskiego i brytyjskiego wywiadu straty po stronie rosyjskiej mogą wynosić nawet 700 tys. zabitych i rannych żołnierzy, a po ...
Czytaj więcej- MSZ Rosji: amerykańska baza w Polsce od dawna jest jednym z celów wojskowych
- Daniel Obajtek stawił się w siedzibie NIK na przesłuchanie ws. fuzji Orlenu i Lotosu
- Prokuratura Krajowa dla PAP: Pierwszy akt oskarżenia ws. Funduszu Sprawiedliwości wobec 9 osób już w najbliższych tygodniach
- Trzaskowski: wybory prezydenckie będą m.in. o bezpieczeństwie
- Chcesz skorzystać z wakacji składkowych w ZUS jeszcze w tym roku? Ostatnie dni na złożenie wniosku
Komentarze (42)
Nawet wskazała z imienia i nazwiska kto może być w posiadaniu tego dokumentu (ciekawe skąd wiedziała? :)
..ale cóż jest.. jak jest ;b
(budowany przez ;doradców ,kmieci i wszelakie popychadła)
Z pewnoscia juz wszystkim jest wiadomo, ze tych bezcennych dokumentow nie da sie po prostu tak sobie komus sprzedac, chyba ze gdzies tam zyja sobie jacys prywatni kolekcjonerzy i sprawia im to wielka radosc, gdy sa w posiadaniu kradzionych historycznych dokumentow.
Czy jest wiadomo kto i kiedy te dokumenty widzial po raz ostatni przed listopadem 2011 roku? Wstyd sie przyznac, ale powiem Wam, ze ostatnim razem bylem w tym muzeum bedac malym dzieckiem chyba z wycieczka szkolna. Nie pamietam dokladnie jak tam wszystko jest zabezpieczone i zorganizowane dla zwiedzajacych. Jezeli te dokumenty znajdowaly sie w jakims sejfie, kto ma lub mial dostep do tego sejfu?
W kazdym muzeum jakim przebywalem widzialem monitoring, jak to wyglada i czy jest takowy w Muzeum Ziemi Limanowskiej? Zreszta teraz po dwoch latach to i tak nic z tych moich 'dywagacji', ale bylbym bardzo ostrozny w oskarzaniu kogokolwiek bez faktycznych podstaw, a ktoz to wie, jezeli w muzeum panowal wielki balagan w zbiorach, to moze gdzies tam te dokumenty sie 'zawieruszyly', chyba ze wszystko zostalo juz dokladnie przeszukane, papierek po papierku, strona po stronie...
Tak
A co do zgłaszania czegokolwiek ... przynajmniej kilka instytucji wie o co chodzi i co ... : ), ; )
jak w wyliczance ...wiedzą, nie powiedzą..a to było tak : b
P.S. i dziwić się że jak się pojawia temat 'Zaginione zbiory w muzeum liman..' to niektórym się ... 'red alert' zapala.
I ciastka/bezy z kawą dziwnie nie smakują : D : b
Ja nie wiem co Oni sobie myślą gość pisze na publicznym forum że wszystko wie a oni mają to w nosie.
To co napisałem nie jest żadną tajemnicą co potwierdził ..ba rozwinął tu w komentarzach colo więc nie tylko ja te historię znam ... :)
'Dziadostwo' wszedzie, nawet w muzeum :D.
@P36 a ty jak to pilnujesz w tym muzeum przeciez nie jest Ci obce .
jak w wyliczance ...wiedzą, nie powiedzą..a to było tak : b'
Chyba nie pierwszy raz dyskutujemy na ten temat. A może komuś bardzo zależy na tym żeby Pana Dyrektora nie można było przesłuchać przecież jak nie ma nic do ukrycia to powinien powiedzieć gdzie te dokumenty są lub kto je zabrał.
Jak nie chce mówić niech napisze przecież, kto, jak kto ale były Pan Dyrektor pisać umie opracował kilka publikacji i pisał dla prasy.
Swoją drogą jak tylko się pojawia cokolwiek o tym kawałku pergaminu to niektórym się dziwnie zaczyna robić .. ciastka (kremówki) mają jakiś dziwny smak :) kupa kudeł na głowie dziwnie klapie i trzeba z apteki w parku zadzwonić ...może do N.Targu, zapytać co robić?
takie tam....; b : D
W październiku 2010 roku kiedy podczas kontroli ze strony Archiwum Państwowego nie zostały jego przedstawicielom udostępnione wyżej wymienione dokumenty, a dlaczego?,
'Od dawna mieliśmy sygnały, że w muzeum nie dzieje się dobrze - przyznaje Sylwester Rękas, kierownik nowosądeckiego oddziału Archiwum Państwowego w Krakowie. Twierdzi, że po kontrolach przeprowadzanych przez Archiwum od 2002 r., dyrektor Wielek otrzymywał zalecenia dotyczące archiwizacji dokumentów, których nie wprowadzał w życie. Dlatego o bałaganie w muzeum zaczęto informować ówczesnego burmistrza Limanowej Marka Czeczótkę.
- Również nie było żadnej reakcji. Kiedy w październiku 2010 r. naszej pracownicy nie dopuszczono do pomieszczenia, w którym znajdowały się najstarsze dokumenty, w tym te zaginione, zaczęliśmy się niepokoić. Sam widziałem je ostatnio w 2008 r. - przyznaje Rękas'
...'Od dawna mieliśmy sygnały, że w muzeum nie dzieje się dobrze..'...
'Sam widziałem je ostatnio w 2008 r. - przyznaje Rękas'
Są też tacy którzy temu Panu niekoniecznie wierzą... :D, :D
1. O tym, że Aktu Lokacyjnego nie ma w Muzeum, mówiła przynajmniej jedna osoba związana z Muzeum przed listopadem i całą 'inwentaryzacją' w 2011r.
2. Nie napisano w jakich okolicznościach naprawdę Dyr. odszedł z muzeum i jak wyglądała rekrutacja pracowników na jego miejsce jeszcze w trakcie jego pracy w M.
3. Nie napisano jaki był rzeczywisty powód przerwania 'inwentaryzacji'.
4. Nie napisano w jakich warunkach znajdują się obecnie zbiory w Muzeum. A to jest temat 'rzeka' i wcale nie jest lepiej.
Kwestią czasu, jest mam nadzieję powstanie solidnej publikacji opartej na konkretnych źródłach na temat 'zmiany' pracowników w Muzeum w 2011r. oraz przeprowadzenia 'inwentaryzacji'. Bo to pokaże jak w tej mieścinie załatwia się pewne sprawy.
Jak to zwykle w życiu bywa prawda wypływa na powierzchnię w najmniej oczekiwanym momencie. Przed jej ujawnieniem można uciekać ale nie można się przed nią ukryć. Może to naiwne. Czas pokaże.
Zdzisław Tohl, dyrektor Muzeum w Gorlicach wypowiadał się dla prasy że dzieła sztuki, cenne pergaminy i starodruki są najlepszą lokatą kapitału i nabywca zawsze się znajdzie , można je sprzedać tylko na czarnym rynku, wskazywał wyraźnie , że są organizowane specjalne aukcje, na których licytuje się zamawiane wcześniej przedmioty .
@ Walt '4. Nie napisano w jakich warunkach znajdują się obecnie zbiory w Muzeum. A to jest temat 'rzeka' i wcale nie jest lepiej' Bardzo ciekawe pytanie i odpowiedź z Twojej strony jeżeli nie jest lepiej to dlaczego nikt tego nie zauważa?.
'Bardzo ciekawe pytanie i odpowiedź z Twojej strony jeżeli nie jest lepiej to dlaczego nikt tego nie zauważa?.'
To bardzo proste... w myśl zasady: Ciszej nad tą trumną.
Jak widzisz Szanowny Doradco jest więcej osób które się tym tematem interesują i im się kitu nie da wstawiać.
Wielokrotnie co jakiś czas pojawiają się informacje na str. Miasta związane z połączeniem trzech instytucji w mieście związanych z Muzeum, Bibliotekę i LDK. Która z tych instytucji jest najmniej rentowna? Instytucje różnych prędkości. To już trzeba sobie samemu odpowiedzieć. Dlaczego skoro kiedyś był bałagan w Muzeum dzisiaj jest nie lepiej? Nie oszukujmy się. Za dawnym dyrektorem krążyły różne opinie. Nie mnie oceniać. Ktoś to wykorzystał, zajął jego miejsce, a przy okazji wyszło, że nie ma aktu lokacyjnego. Niech nikogo nie zwiodą wystawy i to co jest na zewnątrz. Jak wyglądają dokumenty, które podlegały inwentaryzacji w 2011r. i w jakich warunkach są przechowywane. To tylko kropla w morzu całego muzealnego 'porządku'. Do tematu muzeum jeszcze będą w Limanowej wracać przy kolejnych niespodziankach.
Szanowny @Tusik osobiście nie mam do Ciebie nic, ale na twoim miejscu bym się tak nie wyrywał do przodu bo ktoś kogo dobrze znasz robił wtedy ci naprawdę niedźwiedzią przysługę.
Tak że spokojnie zawsze możesz zapytać tą osobę ..dlaczego?.
@ Walt Panu Burmistrzowi się nie odmawia i nic na to poradzić nie można.
Są takie niezatapialne okręty które zerdzewieją ale ich nikt nie ruszy.
Okręt pływający w stanie niewypornościowym który spełnia wymagania dotyczące stateczności i niezatapialności.
Ciekawe czy ktoś to w końcu zrozumie że pójdzie na dno a ten okręt będzie dalej niezatapialny.
: b
W informacjach dostępnych w Internecie, jedna z pracownic była przedstawiana, jako Dyrektor Muzeum po przedstawieniu tych wpisów na tym portalu, zostały zmienione.
Co mnie zastanowiło, to to, że były to wpisy archiwalne, które jednak dało się zmienić, aczkolwiek należy zaznaczyć że nie były to informacje ze stron portali limanowskich. Znalazłem takie informacje w wiadomościach z Nowego Targu.