0°   dziś 1°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta

6 miast w marcu wykorzystało limity smogowych dni

Opublikowano 01.04.2015 06:57:38 Zaktualizowano 05.09.2018 07:36:13 top

Normy jakości powietrza są w Polsce notorycznie przekraczane. Już marcu w Katowicach, Krakowie, Nowym Sączu, Suchej Beskidzkiej, Warszawie i Wrocławiu został wykorzystany roczny limit dni, w których zanieczyszczenie powietrza może przekraczać dopuszczalne normy

W Paryżu, kiedy poziom smogu jest wyjątkowo wysoki, tamtejsze władze nie tylko informują mieszkańców, ale jednocześnie wprowadzają ograniczenia w korzystaniu z samochodów prywatnych. Tymczasem w Polsce nie tylko nie wprowadza się żadnych środków zaradczych, ale przede wszystkim nie informuje się mieszkańców o zagrożeniu.
Negatywny wpływ zanieczyszczenia powietrza na organizm człowieka jest dobrze udokumentowany wynikami badań epidemiologicznych i nie budzi wątpliwości ekspertów. Szczególnie narażone są dzieci, kobiety w ciąży, osoby ze schorzeniami oraz ludzie starsi. W dni, w które poziom zanieczyszczeń przekracza normy, powinno się unikać aktywności na zewnątrz lub zakładać specjalną maseczkę chroniącą przed pyłem. Kłopot polega na tym, że informacji o przekroczeniach norm brakuje.
- Jakość powietrza w Polsce jest skandaliczna, a przygotowany przez ministra środowiska program ochrony powietrza ignoruje zanieczyszczenia, m.in. z sektora energii, i jest niepełny. Sam minister twierdzi zresztą, że jego wdrożenie nie przyniesie poprawy w ciągu następnych kilku lat. Minął dopiero pierwszy kwartał roku, a już dopuszczalna liczba dni, w których średnie dobowe stężenie pyłu PM10 może przekraczać dopuszczalny poziom, w wielu miastach została wykorzystana. W drugiej połowie roku będziemy mieli kolejne przekroczenia norm, co wtedy? - pyta Iwo Łoś, ekspert Greenpeace ds. energetyki.
W związku z powtarzającymi się z roku na rok przekroczeniami norm jakości powietrza Komisja Europejska grozi Polsce karami finansowymi. W odpowiedzi na zarzuty postawione przez Komisję Ministerstwo Środowiska przygotowało projekt Krajowego Programu Ochrony Powietrza. Dokument ten nie zawiera jednak żadnych konkretnych propozycji walki ze smogiem. Co więcej, nie uwzględnia wszystkich źródeł emisji zanieczyszczeń zwalniając niejako z odpowiedzialności sektor energetyczny, odpowiedzialny za emisje tysięcy ton niebezpiecznych dla zdrowia substancji.
- Nie ma dymu bez ognia, i nie ma smogu bez węgla - zarówno tego spalanego w małej skali w przydomowych kotłowniach, jak w wielkiej skali przez elektrownie. Minister ma rację - jego program nie zlikwiduje smogu - tak długo jak nie odejdziemy od ulubionego przez polityków węgla, Polacy będą oddychać toksycznym powietrzem. Oczywiście, swój udział w zanieczyszczeniach ma również transport samochodowy w miastach, ale on jest też w innych krajach, a nie przypadkiem to Polska ma najgorsze powietrze w całej Unii. Zamiast tworzyć iluzoryczne dokumenty, minister środowiska powinien się zastanowić, jak przejść od gospodarki opartej na węglu do tej bezemisyjnej. Już dziś trzeba zmniejszać zanieczyszczenia kompleksowo - zarówno z sektora gospodarstw domowych i transportu, jak z energetyki węglowej i przemysłu - stwierdził współpracujący z Greenpeace chemik, dr hab. Leszek Pazderski.
Greenpeace zwraca uwagę na to, że przekroczenia norm zapylenia w polskich miastach nie zdarzają się incydentalnie. W ubiegłych latach często dochodziło do przekroczeń dopuszczalnego średniego stężenia dobowego pyłu zawieszonego PM10.
Warto wiedzieć:
Średnie stężenie dobowe pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu nie może przekraczać 50 μg/m3, przy czym dopuszczalna liczba dni w ciągu roku, podczas których dopuszczalne jest przekroczenie wspomnianej 24-godzinnej normy, nie może być większa niż 35.
Z danych PIOŚ wynika, że w tym roku 66 dni przekroczone normy były na al. Krasińskiego, Nowy Sącz jest na drugim miejscu 53 dni, Warszawa - 45 dni - al. Niepodległości (komunikacyjna), Kraków - Nowa Huta - 44 dni, Katowice - 44 dni, Sucha Beskidzka - 42 dni.
Na terenie powiatu limanowskiego nikt nie przeprowadza tego typu badań powietrza.
(Na zdjęciu komin Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej - zakład w Tymbarku)
Zobacz również:

Komentarze (3)

joga
2015-04-01 08:35:48
0 0
Smog lecąc korytarzem powietrznym Sucha B- Nowy Sącz, po przejściu Rabki na szczęście zanika. Pojawia się ponownie w Trzetrzewinie. To właśnie z tego powodu protestują włodarze Rabki, Suchej i Nowego Sącza. Przyczyną nietypowego zachowania się smoga, wg ostatnich badań, jest zapowiedź wprowadzenia hejnału w Limanowej. Nad podobnym, skutecznym środkiem odstraszania pracują powyżsi samorządowcy.
Odpowiedz
gedeon
2015-04-01 21:33:58
0 0
W Dobrej komin Stolart też warto udokumentować, nie wspominam o niektórych gospodarstwach domowych
Odpowiedz
anilec
2015-04-01 23:54:26
0 0
Nie można tak się martwić,martwić,martwić, normę ciągle przekraczaną należy podnieść do poziomu znacznie większego i po będzie problemie.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"6 miast w marcu wykorzystało limity smogowych dni"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]