A te niby nie kopcące to do produkcji wymagają tylko dłuta i młotka?. Ogarnij się pomyśl.

Także nie dotyczy to prywatnych odrzutowców czy jachtów które spalają po kilkaset litrów na godzinę.

Akurat od podziału Gminy nic i nikt nic nie robił w temacie starej sieci. Było dotychczas tylko łatanie czasem przesuniecie krótkiego odcinka przy usuwiskach. Temat dobito robiąc tą dziwaczną spółkę. Nie jest łatwo to wszystko naprawiać a właściwie od nowa budować. Kasę łatwiej pozyskać na nowe odcinki. Ale przy powierzchniowych ujęciach (nie te z rzek) przy suszy temat czasem nie do opanowania w stężeniu dziadostwa w wodzie. Tymbark bez ujęcia alternatywnego (lub mix) na rzece długo nie pociągnie przy perspektywie dalszej rozbudowy. I to nie jest temat do zrealizowania jakby chciała opozycja Wójta za 2-3 miesiące. W Limanowej prawie 100 procent starej sieci musiano wymienić.