Oczywiście, że było wiadome na początku roku, tylko skoro ta ekipa jest taka wspaniała, to się mi wydawało, że w ciągu roku Miasto złoży jakieś wnioski o dotacje unijne, skutecznie je załatwi w Krakowie i kredyty nie muszą być takie porażająco wysokie. Przy uchwalaniu, budżet musi się bilansować, ale to nie znaczy, że dług musi być taki wielki i to z komercyjnymi odsetkami. Łatwo Burmistrzowi Czeczótce i panu Kulmie mówić o następcach, skoro odchodzą, ale te długi musimy spłacać my Mieszkańcy. Zaraz w przyszłym roku Miasto musi zapłacić ostatnią fakturę za basen w wysokości 2.640.457,23 zł. Do tego dojdzie sfinansowanie parkingów i drogi dojazdowej ok 1 mln zł, zapłacić za pozaczynane inwestycje, to skąd weźmie pieniądze na wkład własny do grantów unijnych, które ma szanse jak inny załatwić??? I co w Limanowej dalej ma być takie samo dziadostwo? Przynajmniej znalazło się dwóch co myślą po gospodarsku.

Najważniejsze i najciekawsze jak zagłosują poszczególni radni, bo to od nich zależy, czy ekipa tego Burmistrza weźmie ten kredyt. Brawo Panie Jakubie, że Pan to zamieścił,lepiej późno niż wcale.

Ciekawe dlaczego TOP nie podał, że jutro będzie sesja rady Miasta i nie podał porządku obrad i projektu uchwał. Może dalej wspiera obecne władze?

Ciekawe dlaczego TOP nie podał porządku obrad sesji rady Miasta w jutrzejszy poniedziałek, pewnie dlatego, że dalej trzyma z obecną władzą.

Ciekawe dlaczego TOP nie podał wiadomości o sesji rady miasta w poniedziałek? I niech mi ktoś powie, że nie trzyma z obecnymi władzami. Mam na to jeszcze inne powody.

Ja mam pytanie do Pana Starosty, takie prywatne i od serca, czy się Panu podoba to co budują. Czy będzie to zachwycać turystów. Bo to o czym Pan był uprzejmy napisać, to jest oczywista oczywistość i mało kto to kwestionuje. Promocja, informacja i wykorzystanie środków zewnętrznych, ale oczywiście, ależ tak, tyle ze o tym wszyscy za rok, pięć lat zapomną, a to 'dzieło' będzie sobie stało i stało, chyba ze przyjdzie krewki burmistrz i każe to rozebrać. Powiem Panu w sekrecie, że mnie to się wcale nie podoba i nie chodzi mi o żadne terminy, tylko funkcjonalność i wygląd.

Miasto przekazało Starostwu Buzodrom na 25 lat, ale Buzodrom pozostaje w centrum Limanowej na zawsze. Jak się zrobi źle remont np. drogi to jeszcze można poprawić, a to, to będziemy oglądać do śmierci, pytam za jaką karę. Trabanta nazywano zemstą Honekera, a to ma być zemsta, pytanie czyja i na kim? Tutaj na nic się zda filozofia i dywagacje o architektach, po prostu należało wybrać dobry, gustowny, funkcjonalny projekt. Pytanie, jacy artyści i architekci zasiadali w konkursowym jury? Limanowa nie potrzebuje w centrum Rynku piwniczki na jarzyny!!! Proszę Państwa termin zakończenia odgrywa tutaj daleko rzędną rolę. To miało być ładne i fachowo wybudowane w najdrobniejszych szczegółach!!!

Pamiętam Jego ojca Mieczysława jak dyrygował orkiestrą, wtedy CPN-u. Pięknie ubrani szli ze Sowlin do Limanowej. Warto było posłuchać i na co popatrzeć. Potem syn, też Mieczysław, szkoda bo zmarł przedwcześnie. No niestety pokolenie to odchodzi grać w Orkiestrze Archanioła Michała. Na pocieszenie w ten smutny czas, to że spory kawałem Limanowej tam tak pięknie gra. Myślę, że Pan Bóg za takie piękne granie będzie Limanowej błogosławił. Będziemy tam mieli najlepszego ambasadora.

Terorysto, nie mógł bym, bo mam zwyczaj pisać prawdę. Wiem doskonale jak męczył się Burmistrz Czeczótka, kiedy Poseł Pan Dutka przestał mu pomagać, po prostu nie miał szans sam nic załatwić, dopiero Poseł Pan Janczyk włączył się i sprawy ruszyły. Pan Grzegorz Biedroń oprócz tego, że może zawsze liczyć na pomoc Pana Posła Janczyka, również posłów Pana Kowala, Mularczyka, czy Pana Ziobro, którzy tutaj w Limanowej często bywają, sam jako radny Sejmiku, ma tam bardzo dobre stosunki, jest w Urzędzie znany i ceniony. Główny strumień pieniędzy i różnych grantów płynie przez Województwo i taka znajomość rzeczy i ludzi jest bezcenna. Oprócz tego jest dobrym menedżerem, dobrym mówcą, umie się znaleźć w każdej sytuacji i będzie godnie reprezentował nasze Miasto na zewnątrz, a to również bardzo ważne. Niezależnie od tego, te wybory to również wybory do Sejmiku i PIS ma bardzo duże szanse tam zaistnieć i tworzyć Zarząd. Jeżeli ktoś liczy na zmiany i znaczący rozwój Limanowej, to powinien to poważnie rozważyć, a nie kierować się znowu różnymi układami i koneksjami.

Warka, coś Ci się pomieszało, w Polsce jest 2479 gmin i gdyby w Warszawie chcieli przyjmować wszystkich bez ograniczeń, to nic innego, by nie robili!!! A kolejka trwała by lata. Burmistrz Czeczótka gdy chciał coś załatwić w Warszawie, to zawsze jechał z Posłem, ostatnio w sprawie remontu drogi 28 był z Panem Pasłem Wiesławem Janczykiem, zarówno w Ministerstwie, jak i GDDKiA. Nawet do Wojewody bez pomocy Posła nie ma możliwości, albo czeka się miesiącami. Bez środków finansowych pozyskanych z zewnątrz, Limanowa na znaczący rozwój nie ma szans. Pieniądze są dzielone w Urzędzie Marszałkowskim w Krakowie i w Ministerstwach. Bardzo dobre, wręcz koleżeńskie stosunki z Panem Posłem Janczykiem, przyszłego Burmistrza Biedronia bardzo ułatwią mu zadanie, a Limanowa na tym tylko zyska.

Brak jest tutaj wypowiedzi pozostałych, a przywołanych w artykule osób. Być może nie znam się na sztuce prowadzenia wywiadów, ale wydawało mi się, że dla pełnego obrazu wypadało by porozmawiać i pokazać szerszy ogląd sprawy. Jak już kiedyś napisałem, wreszcie, właśnie teraz, w tej części Miasta coś się robi. Rozwiązany został problem techniczny możliwości zbudowania wodociągu i w dużej części kanalizacji. Tą sieć, tam gdzie mieszkańcy sobie życzyli i były ku temu warunki, zbudowano i to w stosunkowo krótkim czasie. Już tej jesieni rozpocznie się remont dróg, a w niektórych miejscach zostanie przeprowadzony w całości, a w pozostałych będzie kontynuowany w roku przyszłym. Są deklaracje i to nie bezpodstawne, położenia od przyszłego roku, głównego nacisku na modernizację dróg. Sprawy idą więc w dobrym kierunku. Oczywiście, że mieszkańcy mają prawo upominać się o 'swoje', ale oskarżanie akurat teraz, kiedy tam się najwięcej inwestuje, że się nic nie robi jest kuriozalne. Takie stawianie sprawy może prowadzić wprost do zniechęcenia ludzi, którzy bezinteresownie bardzo się w pomoc temu rejonowi Miasta angażują. A tak na marginesie, to nie można mieć jednocześnie pretensji, że gdzieś prace idą opornie, gdzieś jest rozkopywana droga, a samemu nie zgadzać się na przeprowadzenia rury po swojej działce, a tak właśnie tam też jest. Gdyby wszyscy się zgodzili na poprowadzenie rurociągów po swoich polach, to droga nie byłaby rozkopywana, no ale co szkodzi bić się w cudze piersi, kiedy jeszcze w dodatku o tym napiszą i można się pokazać, w dodatku przed wyborami.

No ale gdzieś ten sprzęt winien być przechowywany. Samochody, to tez sprzęt, to co, ma to wszystko stać na polu? Strażacy też muszą mieć gdzie się spotkać! To są ochotnicy! I mogą mieć wszystko, podobnie jak Wy tutaj w zadku, a jednak jeżdżą i pomagają innym, pojedź raz i Ty, a potem oceniaj, chętnie wtedy posłucham.

Droga musi mieć początek i koniec, a więc na raz muszą się zgodzić wszyscy właściciele, nie wystarczy jeden. Droga nie może się kończyć w szczerym polu. Nikt na takie coś nie wyłoży przecież pieniędzy.

Gaga piszesz od rzeczy. Jak ptak buduje gniazdo, to nie buduje byle gdzie, tylko wybiera miejsce takie, które spełnia wszelkie wymogi bezpieczeństwa. Budowa domu, to sprawa bardzo poważna, a ludzie to sobie lekceważą i myślą, że jakoś to będzie, lub inni to za nich załatwią. Czasy się zmieniły i nie można nikogo zmusić do sprzedaży działki, żeby zbudować drogę. Gdyby mieszkający tam sprzedali Miastu działki pod drogę, to dojazd dawno by już był. Sprzedać nie chcą, a dzisiaj podnoszą krzyk, no to co w tej sytuacji można zrobić, widać droga jest niektórym z nich niepotrzebna.

Ciekawe na jakiej zasadzie wydawane są pozwolenia na budowę, bez wcześniejszego wytyczenia i zrobienia komunalnego dojazdu. Była próba utwardzenia drogi ale właścicielka działki przez którą przebiega nie wyraziła zgody. Ten Pan który ma największe pretensje, nie tak dawno przecież wybudował tam dom i wiedział, że nie ma drogi komunalnej, a tylko służebność przejazdu i właściciele nie wyrażają zgody na wykupienie przez Miasto, ani nawet na utwardzenie. Takich sytuacji w Mieście jest sporo. To jest dobrowolny wybór, pod Krzyżem też ktoś przecież mieszka.

Wojtek, a gdzie Ty byłeś 5, 6 10 lat temu? Jak tam nic się nie robiło, to było dobrze? Przecież jak się robi jakikolwiek remont, choćby nawet w domu, to są określone niedogodności, to znaczy, ze nie powinno się inwestować? przecież sieć wody i kanalizacji będzie tym ludziom służyć już na stałe, oczywiście jak zechcą się podłączyć. Czy może koniec listopada to cała wieczność? O co Wam wszystkim chodzi. Proszę się nie łudzić, nikt Ameryki w ciągu jednej kadencji w Limanowej nie zbuduje. Pokazywanie, że pozostanie tam jeszcze w przyszłym roku i pewnie w następnych coś do zrobienia jest oczywistą próbą zdyskredytowania radnych, którzy załatwili na te inwestycje masę pieniędzy. Jeżeli w kolejnych latach dalej tak będą działać, to rzeczywiście za kilka lat może tam być Ameryka jakiej nigdy nie było. Opluwanie teraz tych ludzi może spowodować, że oni lub ich następcy dojdą do wniosku, że w tym rejonie nie warto inwestować, załatwiać pieniędzy, bo i tak ich ktoś opluje!!! Miasto jest duże i wszędzie są potrzeby, każdy zabiega o inwestycje u siebie i może się okazać, że bez takiego jak do tej pory zaangażowania radnych nic tam nie będzie robione. W tej kadencji całe bez wyjątku to właśnie Osiedle zostało pokryte siecią wodociągową, a z drobnymi wyjątkami, również siecią kanalizacyjną. Teraz kolej na porządny remont dróg, ale od razu to nawet dobrobytu w Ameryce nie zbudowano.

Najgłośniej krzyczą ci co się nie zgodzili na przejście kanalizacji przez swoje działki. Pozostaje wtedy dylemat, w ogóle nie robić, lub przeprowadzić drogą. Zamiast podziękować, bo środki zarówno na wykonanie sieci wody i kanalizacji, jak również na naprawę drogi zostały załatwione i roboty w niedługim czasie zostaną wykonane, to ci którzy inwestycje torpedowali, mają teraz największe pretensje. Pewnie gdyby nic nie robić, to było by lepiej, ale tak jest, ten co robi najwięcej, później naraża się na nieprzyjemności, bo zawsze znajdzie się ktoś komu to albo przeszkadza, albo zazdrości, takich to mecenasów mamy ci u nas jak zwykle dostatek. Spotkałem się ostatnio z opiniami, takich co im przeszkadza remont ul. Kościuszki. Być może tak jest właśnie w całej Polsce i dlatego jest wiecznie dziadostwo. Podobnie jest zresztą z rondem na Wesołej, albo protesty nie pozwalają inwestycji wykonać, albo jest wstrzymywana w trakcie budowy. Podobnie było z rondem Becka, ileż to krytycznych uwag i złośliwości padło, a potem okazało się, że jest to dobre rozwiązanie, ale oczywiście nikt nie przeprosił.Ci sami ludzie zapomnieli o swoich pretensjach kiedy była susza i mieli problem z wodą, ale kiedy jest mokry rok, to ma się wszystko w nosie. Remont dróg jest po przetargu i roboty przed zimą będą zrobione. No to teraz kiedy jest sprawa na finiszu, największy krzyk. No ale zbliżają się wybory i należy się spodziewać kolejnych występów harcowników.

Jeżeli firma podpisała umowę z terminem do końca października br to tak będzie, zresztą remont odcinka 2 km nie powinien trwać dłużej. Podziękowania należą się panom posłowi Janczykowi, Błońskiemu kier. odcinka drogi nr 28 i Burmistrzowi. Jest to bardzo ważna inwestycja za ponad 5 mln zł, na terenie gęsto zabudowanym w mieście. Kierowcom będzie wygodniej, a i mieszkańcom ciszej, bo teraz jak jedzie TIR po muldach to całe domy się trzęsą.

Panie Wójcie i cała szanowna Limanowska PO, czy nie lepiej by było dla tych tras, gdyby Pan Minister przyjechał po wyborach. Nie jakiś tam minister, ale Pan Tusk naobiecywał, że głowa boli i co??? Żeby takie trasy były, to trzeba zrobić dokumentację, wszelakie uzgodnienia, bo nuż żyje tam coś co skacze, gdacze, bzyczy, lata??? Trzeba wykupić prawa użytkowania, zbudować, no i oczywiście utrzymać. Pytam Pana Panie Wójcie ile minister przywiózł, lub przeznaczył pieniędzy, tak by od dzisiaj można było zrobić przetarg na opracowanie dokumentacji, uzgodnień i wykup gruntu. Bo jeżeli tych pieniędzy nie ma dzisiaj, to tras nie będzie za tego rządu nigdy!!! Przeżyłem na tym padole sporo i wiem co mówię!!!

Ciekawa była wypowiedź Pana Kwaśniewskiego. Polsce jest potrzebny Prezydent, który ma charakter przywódcy. Komorowski jest nijaki i uległy Tuskowi, natomiast urodzonym przywódcą jest Jarosław Kaczyński, pewnie dlatego, ze urodził się 20 minut przed Lechem. To są słowa byłego Prezydenta, który sprawował tą funkcję przez 10 lat i do sympatyków, ani PIS-u, ani Kaczyńskiego, jak mi się zdaje nie należy, ale teraz ma ten luksus mówienia co myśli.